kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
30 listopada 2017 15:31
Spróbuję, aczkolwiek to jest raczej typ który od czegoś takiego może się jeszcze bardziej frustrować, denerwować i odpierdzielać 😉 Niemniej będę próbowała :kwiatek: Aż do skutku 😉
Czarownica, na takie coś natknęłam się w internetach a propos spokoju konia przy wsiadaniu (sama mam z tym problem 😉 ).
Może się przyda, niestety na fb :-/ https://www.facebook.com/trtmethod/videos/785859758272309/?id=100008657647592
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
01 grudnia 2017 10:30
To jest genialne. Po prostu genialne! Ten gościu jest super  😍
Ja jednak jestem wzrokowcem, muszę coś zobaczyć żeby zrozumieć. Jadę jutro do  konia i będziemy cwiczyc 😍
Dzieki :kwiatek:
Świetny jest ten filmik
LatentPony   Pretty Little Pony :)
02 grudnia 2017 05:28
Spotkał się ktoś z Was z zatkaniem przełyku u konia? Znalazłam osobny wątek na ten temat, ale nie odświeżałam ponieważ to jakiś stary dinozaur. Zbyt wiele się też z niego nie dowiedziałam.

Historia przedstawia się tak:
Wczoraj sprowadziłam z padoku zdrowego konia, wyczysciłam, założyłam ochraniacze i zorientowałam się że zapomniałam czapraka. Chciałam wrócić do domu więc wpakowałam na chwile zwierza do boksu. Minęły dosłownie 2 minuty, nie zdążyłam nawet zmienić butów i zaczął się dusić, zapluł się jak wściekły, piana z pyska, piana z nosa, koń harczy jak dzik.
Okazało się, że jakiś idiota wyspał mojemu koniowi pół wiaderka owsa.
"Najczęściej do zadławienia lub niedrożności przełyku dochodzi w sytuacjach kiedy koń dostanie się do zakazanej karmy i bardzo się spieszy, aby zjeść jak najwięcej, zanim złapią go na gorącym uczynku."
Zadławił sie tym owsem i zatkał sobie przełyk. Leki rozkurczowe nie pomogły, w końcu skończyło się na sondowaniu. Był tak zatkany, że sonda nie mogła przejść do żołądka. Na szczęście już wrócił do żywych, trochę skubie siano, ale cały przełyk ma podrazniony więc przez kilka dni musi jeść tylko gotowane siemie z otrębami.

Weterynarz mówiła, że przez kilka dni może jeszcze odkrztuszac, kasłac, smarkac i pluc śluzem. Chciałam jednak zapytac jaki stan uznac za niepokojący?

Martwię się cholernie o zwierza, wczoraj naprawdę nieźle mnie przestraszył, wyglądał jakby miał zaraz paśc 🙁 czuwałam u niego do 1:30 w nocy, dzisiaj rano od 5 znowu jestem na nogach. Wczoraj już było naprawdę dobrze, dzisiaj od 5 rano cieknący glut z nosa...

Dodam, że koń przeziębiony na 100% nie jest, był osłuchany, temperatura w normie, koń działa, tylko przełyk nie działa :/
trzymasz konia w takiej stajni gdzie sypią owies do żłobów? co za ludzie.
jesli koń łakomy to wrzuć 3-5 kamieni wielkości pięści do żłobu. Metoda Dziadka Masztalerza. Tylko nie piszcie z oburzeniem, ze sobie zęby wybije. Jak będzie miał szczęście to wszystkich sobie nie wybije.
Ja bym kupił w aptece ludzki syropek na podraznienie przełyku i poczekał kilka dni zanim wezwałbym weta. Życiu nie zagraza.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
02 grudnia 2017 07:59
LatentPony, tak, kobyle sie ruszał ząb i nie przezuwala. Jak sie zadlaw, to w stajniach wyścigowych lali wodę z węża do przełyku aż sie odetka.  Tez sprawdzone i tez działało.
LSW jak nie rozumiesz jaki problem ma przedmówca to nie zabieraj głosu,  bo te uszczypliwości o wybitych zębach są zupełnie niepotrzebne  🙄
Jak się domyślam LatentPony nie chodzi o to, że koń je łapczywie,  bo to był zapewne incydent pt. Koń na co dzień je garść owsa,  nagle ktoś mu dał pół wiadra to się rzucił. A jeśli na co dzień je tą garść to na co mu te kamienie?

LatentPony ja się nie spotkałam z takim przypadkiem,  ale myślę że daj pare dni na siemieniu i się zagoi,  a jeśli chcesz wiedzieć jak zapobiec w przyszłości,  to nie wiem czy jest jakiś sposób oprócz pilnowania konia i sprawdzania złobu  😉 no można ewentualnie uczulić wszystkich obsługujących twojego konia,  że się na zakazane trochę za bardzo rzuca  😉
smartini   fb & insta: dokłaczone
02 grudnia 2017 11:47
Szalona😉, uczulanie ludzi pewnie da tyle co te wszystkie tabliczki 'nie karmić konia'. Ludzie niestety przeważnie nie przyjmują takich informacji w ogóle :/ jedyne skuteczne to zawsze sprawdzać co jest w żłobie wprowadzając tam konia. Raz w stajni kobyła dostała kolki takiej, że chyba pół dnia pod kroplowka stała. Okazało się, że weselnicy nawrzucalo świeżego chleba do pustych boksów jak nikt nie widział, wydało się po przyjechaniu dwa dni później koni z zawodów, chleb już był przyplesnialy i czekał nia nie :/
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
02 grudnia 2017 13:49
Działa!!! 😍 😜
Już od jakiegoś czasu "bawimy" się czasami na placu, biorę go na kantarze/ogłowiu i chodzę z uwiązem lub bez. To takie banalne ćwiczonka, jak ja idę on idzie, jak ja staję on staje, jak się odwrócę i nawet nie dotknę tyko przyłożę rękę do klatki to zaczyna cofać, takie pierdoły 😉 I dziś dodałam to co było w filmiku powyżej- podchodziłam z nim do płotu, zatrzymywałam się, jeszcze jedną ręką go trzymałam ale drugą dawałam sygnały z zewnętrznej strony zadu- i po kilku razach zareagował! 😍 Wiadomo, że to jeszcze nie jest idealne, jeszcze czasem się przy tym cofnie ale ogólnie łapie, o co mi chodzi 😍
Więc będziemy ćwiczyć dalej 😜 Jeszcze długa droga od tego do wsiadania, ale jestem pełna optymizmu i nadziei 😍
Dziękuję! :kwiatek:
Spotkał się ktoś z Was z zatkaniem przełyku u konia? Znalazłam osobny wątek na ten temat, ale nie odświeżałam ponieważ to jakiś stary dinozaur. Zbyt wiele się też z niego nie dowiedziałam.

Martwię się cholernie o zwierza, wczoraj naprawdę nieźle mnie przestraszył, wyglądał jakby miał zaraz paśc 🙁 czuwałam u niego do 1:30 w nocy, dzisiaj rano od 5 znowu jestem na nogach. Wczoraj już było naprawdę dobrze, dzisiaj od 5 rano cieknący glut z nosa...

Dodam, że koń przeziębiony na 100% nie jest, był osłuchany, temperatura w normie, koń działa, tylko przełyk nie działa :/


jako powikłanie po zatkaniu przełyku może się rozwinąć zachłystowe zapalenie płuc, jeśli ten glut nadal będzie to nade wszystko zmierzyłabym temperaturę. Jeśli podwyższona to wet
LatentPony   Pretty Little Pony :)
02 grudnia 2017 20:58
Nie napiszę teraz dużo, ponieważ po nieprzespanej nocy dosłownie padam na pysk... W każdym razie sytuacja się ustabilizowala. Nadal widać że go boli przy przelykaniu ale już zaczął jeść. Tzn skubie siano i dostaje ciepłe rozgotowane siemię. Od południa gluta nie ma, temperatura w normie bo sprawdzalam dzisiaj dosłownie 4 razy.

Słowo wyjaśnienia: koń jest insulinooporny, ma stały dostęp do siana. Jeżeli chodzi o treściwe to owszem, owies je, ponieważ jest w ciągłym treningu ale są to dawki dostosowane do ilości wykonywanej pracy danego dnia. Poza tym nigdy nie dostaje samego owsa - ma zawsze mieszany owies z sieczka (aby właśnie się nie rzucał tylko żuł), luska słonecznika (aby obniżyć indeks glikemiczny posiłku), pasza dla koni z syndromem metabolicznych i granulatem hoof Care z biotyna.
Ż powodu upierdliwosci karmienia i ścisłego dawkowanie ilości owsa każdy pracownik wie, że konia karmię tylko ja. Z racji tego że pracuje i mieszkam na terenie stadniny nie jest to dla mnie żaden problem, a mam pewność że koń dostanie zawsze to, co powinien. Jak widać jednak ludzie są zawodni,  ktoś się rozpedził i jak sypał wszystkim to wszystkim :/
Że swojej strony sprawę dosadnie wyjasnilam i więcej taka sytuacja ma się nie powtórzyć. Teraz najważniejsze dla mnie jest to, że z koniem juz jest stabilnie i nic mu nie zagraża.

Dziękuję wszystkim za pomoc :kwiatek:
CzarownicaSa cieszę się i trzymam kciuki. Gość jest magik, ale fakt, działa  🏇
LatentPony, tak, kobyle sie ruszał ząb i nie przezuwala. Jak sie zadlaw, to w stajniach wyścigowych lali wodę z węża do przełyku aż sie odetka.  Tez sprawdzone i tez działało.


Słyszałam jednak, że przy zadławieniu kategorycznie zabronione jest podawanie wody, ponieważ przy niedrożnym przełyku trafi prosto do płuc.  😲
LatentPony   Pretty Little Pony :)
05 grudnia 2017 12:39
A ja już załamuję ręce... Temperaturę ciągle ma 37,4 stopni. Ale od tego cholernego piątku wciąż nic nie je. Nieśmiało skubie siano, ale jak na niego to zjada tyle co nic. Przy próbie jedzenia siemienia wciąż wszystko z przełyku się cofa. Dzisiaj drugi raz będzie wet, koń ma dostac antybiotyki i inne leki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Wet mówił, że jako powikłanie może dojśc do wytworzenia ropnia w przełyku  😵
LatentPony jako dziecko otwierając drzwi samochodu uderzyłam sobie nimi w kubek z colą z maka, słomka wbiła mi się głęboko w podniebienie, w tą miękką część, już w zasadzie w gardło. Przez spory czas mogłam tylko pić, a to i tak było cierpienie, o jedzeniu nie było mowy, bo się nie dało bólu znieść. Myślę, że jeśli mu "przeryło" ten przełyk to może go to boleć zwyczajnie.
sondowaliście tego konia? jesteście pewni, że przełyk odetkany?
głupie pytanei ,ale.. te lizawki smakowe - jablkowe etc. to sa normalne lizawki solne ale z dodatkiem żeby pachniały jabłkiem tak?
smartini   fb & insta: dokłaczone
05 grudnia 2017 20:13
drabcio, a to zalezy, sa solne lizawki z dodatkami na wypasie a sa rzeczy typu likkit a to bloczki cukru a nie soli 😉
dea   primum non nocere
05 grudnia 2017 20:49
Najprościej spojrzeć na skład - każdej skład się da łatwo znaleźć.
LatentPony   Pretty Little Pony :)
05 grudnia 2017 21:24
sondowaliście tego konia? jesteście pewni, że przełyk odetkany?


Tak, był sondowany. Według weta przełyk jest odetkany, zwłaszcza, że coś tam przełyka jak skubie odrobinę siana i pije wodę. Ale przełykając wydaje dźwięk jakby łykał (a nie jest łykawy na 100%). W każdym razie podczas sondowania sonda za trzecim razem przeszła do żołądka.
Weterynarz twierdzi, że po prostu po tej całej akcji ma nawet nie tyle co podrażniony przełyk, a wręcz pocharatany i go to najzwyczajniej boli. Dostał dzisiaj pierwszą dawkę leków aby uniknąc wytworzenia się ropnia. Zobaczymy co dalej będzie i czy zacznie w końcu jeśc...
Najprościej spojrzeć na skład - każdej skład się da łatwo znaleźć.

No wlasnie skladu nie widzialam dlatego zwątpiłam.. tylko ze z dodatkiem wit e.

Konkretnie ta https://www.tundra.pl/pasze-dodatki/smakoa-yki/lizawka-delicja-jablkowa.html
Jeśli mogę podpytać tutaj o lizawkę.
https://wsiodle.com.pl/pl/p/HORSLYX-Original-Balancer-lizawka-mineralno-witaminowa/4910
Wypowie się ktoś na temat czegoś takiego?
Większość moich koni nie dostaje owsa, a wypadało by im jakieś witaminy dorzucić. Zda egzamin?
drabcio, - to akurat jest sam cukier i niczym nie pachnie, ani nie smakuje, lizawki z tej firmy to straszny szajs. Już bym brała likita, one choć pachną i smakują.
Dzięki za info. To sobie daruję 😉
dea   primum non nocere
05 grudnia 2017 21:58
drabcio - fakt, nawet na stronie producenta nie sposób znaleźć skład. Z tego wniosek prosty, że nie ma się czym chwalić. Ten sam producent ma "klasyczną" himalajską sól i tam już pisze, ze to lizawka SOLNA.

Likit też cukier 😉 Lepiej dać marchewkę.
dea, - likit choć pachnie i smakuje czymś poza glukozą 😉 Mój koń zawsze dostaje małego likita w nagrodę po zawodach, czy z innej okazji, trochę rozpieszczania się należy, a po marchewce miewa efekt przeczyszczajacy 🤣 I zauważyłam, że konie dużo chętniej męczą zabawki z likitem, niż ta delizą.
ushia   It's a kind o'magic
06 grudnia 2017 13:13
Latent jak konio?

Kto mądry mi powie co to za kielzno i dlaczego? 🙂


Martita   Martita & Orestes Company
06 grudnia 2017 13:21
ushia Wygląda jak wędzidło zaprzęgowe z luźnymi pierścieniami/ wędzidło Wilsona ale mogę się mylić.
ushia   It's a kind o'magic
06 grudnia 2017 13:46
no tak wyglada, ale czemu zaprzegowe w skokach?
ze kon taki puller?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się