Stajnie w Warszawie i okolicach

Ja osobiście nie odnajduję się w chaosie i wolnej amerykance..nie znoszę braku zasad i ogólnego: "jakoś to będzie" .. nie spałabym spokojnie,gdybym miała świadomość,że pensjonariusze zamykają stajnie (szczególnie,że coraz więcej włąścicieli o koniach wie tyle, że koń ma grzywe,ogon i 4 nogi zakończone kopytami i się na nich jeździ  😲 )
Myślę,że osoby stacjonujące w droższych/bardziej sportowych stajniach mogą nie znać tego problemu,ale wierzcie mi bywają ludzie co nie umieją konia osiodłac i okiełznać a mają swoje konie 😤 i nie wyobrażam sobie "pozostawić" komuś takiemu możliwości samodzielnego zamknięcia stajni.

Dochodzi do tego możliwość kradzieży osób trzecich bądź nieumyślne podpalenie...
To też..ale tak właśnie sobie myślę: moja stajnia jest obok lasu..sporo tam zwierzyny: chodzą dziki i sarenki ( a te drugie to w zime przychodzą co noc i "czyszczą" padoki z pozostałości siana) wystarczy nie zamknięta dobrze stajnia i takie dziki w zime mogą próbować wejść do stajni ,aby dostać się do jabłek i marchewek pozostawionych przez pensjonariuszy dla swoich koni... myślę,że nie byłoby to zbyt bezpieczne dla koni... a u mnie stajnie są 3 (w sensie 3 budynki: osobna dla ogierów i 2 inne budynki..wątpię ,że po nocy po ciemku i do tego w zimę taki pensjonariusz będzie biegał po 3 budynkach i sprawdzał wszystkie drzwi,czy są poprawnie zamknięte...nie,nie cokolwiek nie zostało by napisane dla mnie takie rozwiązanie byłoby niefajne.
lostak   raagaguję tylko na Domi
10 grudnia 2017 19:10
Tak sobie czytam i czytam... wyprowadzę was z błędu - nie da się powiedzieć pensjonat jest dla ludzi - ja płacę i wymagam, ale nie da się również odpowiedzieć - stajnia ma zasady i trzeba się dostosować.  Stajnia to jest żywy organizm, interesy wszystkich muszą być wypośrodkowane i wymaga to szacunku obu stron - a zasady wypracowywane są w "praniu". Nasza w weekendy pracuje tylko do 19.00.  przez poł roku zapisywaliśmy godziny w których klienci przyjeżdżali do stajni... sporadycznie pojawiali sie w weekendy wieczorem. dzięki temu osoby pracujące w stajni mają szansę wyjść do kina czy się z kimś spotkać.  I nie zapomnijcie, najważniejszymi ludźmi w stajni są ci, którzy codziennie opiekują się końmi, to oni je znają najlepiej, to oni spędzają z nimi więcej czasu niż właściciele, to oni dbają o ich dobrostan od 5 rano do późnego wieczora.  wy w stajniach jesteście pojeździć, pobyć nawet kilka godzin, oni są tam 12 godzin - codziennie.  Nie wyobrażam sobie godzin otwarcia stajni, które nie będą brały pod uwagę ludzi pracujących w korpoświecie, nie wyobrażam sobie jednak aby każdy o każdej porze mógł korzystać z infrastruktury ośrodka.  Nie wyobrażam sobie również, że z taką rozkoszą przyjelibyście propozycję pracy od 5 rano do 22.  Bez możliwości jeżdżenia sobie na koniki lub uprawiania dowolnego hobby.  Stajnia musi być bezpieczna, nigdy bym się nie zgodziła żeby pensjonariusze ją zamykali, stajnia musi byc przygotowana do obsługi i nie ma powodu, żeby pracownicy podlewali halę, równali lonżowniki czy robili inne prace po nocach, bo raz w tygodniu może być tak, że stajnia czynna jest dopiero od którejś pozniejszej godziny aby wszyscy cieszyli się zadbaną infastrukturą. Stajnia musi mieć rytm, który pozawala sprawnie obsługiwać jej najważniejszych mieszkańców, nie ważne czy jest to duży ośrodek, czy mała rekreacyjna stajnia.  konie są najważniejsze.  Nie mówimy o sytuacjach ekstremalnych - kolka, nocny transport - to oczywiste.

Dance Girl Jeśli mam do wyboru wsiadać o 18 i tłoczyć się na hali z 5 innymi końmi, albo wsiadać o 20 i mieć 1 towarzysza, albo nikogo to dla mnie wybór jest prosty.
Poza tym, gdybym rezygnowała z jazdy zawsze kiedy stoję w korku i nie zdążę dojechać przed 19 to musiałabym chyba sprzedać konie, bo w większość dni musiałabym sobie odpuszczać.
Pooh, dlatego zrezygnowałam z Bobrowego Stawu. Dla mnie niemożliwym jest wyrobić się ze wszystkim do 20😲0. 21 jest już dla mnie ok, choć nie obraziłabym się za pół godzinki extra.
i nie mam pretensji ,że jak kończe o 21 to nie mogę wsiadac na konia o 22 bo stajnia zamknięta...a kwestia ,że stajenny spać pójdzie...hmmm i kto zamka stajnie? pensjonariusze?? no to słabo, mi by to nie odpowiadało i to mega..ja bym się obawiała zaufać pensjonariuszom,że dobrze zamkną stajnie,posprawdzają co mają posprawdzać itd. (przynajmniej większości)

U nas stajnia jako stajnia zamykana nie jest. o.O Monitoring jest od niedawna, każdy ma swoją zamkniętą lub niezamkniętą pakę, szkółkowa siodlarnia zamykana jest na klucz. I tyle, czasem widzę że brama jest zamknięta na kłódkę, ale to sporadycznie. Żadnych kradzieży nie było, nic dziwnego się nie działo. Wiadomo, najpóźniej się jeździ o.. np 21:30, to absolutny max. I jakoś to funkcjonuje, nie ma problemów. Stajennych jest chyba 3, więc się zmieniają - nie ma problemu.
Hej.
Szukam stajni w Warszawie bądź bliskiej okolicy, gdzie mogłabym kontynuować rozpoczęta za dzieciaka naukę jazdy. Bardzo zależy mi na miejscu gdzie rekreacją zajmuje się porządny trener i gdzie konie nie chodzą po 3h dziennie w kółko. Nie interesują mnie stajnie gdzie treningi są prowadzone "na odwal się". Czy jest tu ktoś kto mógłby coś polecić? 
Witam
Chciałbym się ustosunkować do wypowiedzi użytkownika prawnikwawer i opini nt. Stajni Polany w Góraszce. Będzie to opinia z drugiej strony barykady.Tak się składa że od pewnego czasu pracuję w stajni Polany . I chciałbym podzielić się moimi spostrzeżeniami , według regulaminu stajnia jest otwarta do godziny 21😲0 nie do 19😲0 jak to było napisane w pierwszym poście przez wyżej wymienionego użytkownika  ( na szczęsie można napisać jeszcze raz  i kolejny i jeszcze kolejny ) godzina 21 jest raczej normą aniżeli odstępstwem jeżeli chodzi o inne stajnie .Kolejną nieprawdą ( właściwie to główny powód dla którego postanowiłem odpisać na ten post ) jest  zarzut że nie zwraca się uwagi na to czy konie są nakarmione przebrane itp odkąd tu pracuję nie przypominam sobie żebym komukolwiek odmówił nakarmienie konia nawet jeżeli prośba padała o 21:15 21:20 21:30 itp a zdarzało się to nie dwa nie trzy razy aby nakarmić konia za 20 min bo niedawno zszedł z treningu powiem więcej nawet jeżeli nikt nikomu nie mówił aby to uczynić bo się spieszył  zaręczam że konie zawsze dostają swoją kolacje i są przebrane i zamknięte bo zdarza się że nie wszyscy opanowali tą umiejętność dodam jeszcze że po tej godzinie muszę jeszcze równać halę ale to taki szczegół  😵 .  Uważam że nie ilość koni powinna decydować o tym kto ma jakie prawa ale ogólny regulamin  i szacunek klienta do pracownika bądź głębiej szacunek człowieka do człowieka bo rozumiem że czasami różne są sytuacje i wystarczy podejść zapytać poprosić czy nie sprawi to jakiegoś problemu że zostanę 15 min dłużej zaręczam że taka postawa całkiem inaczej będzie odebrana niż zarzut że dlaczego nakarmiliście konie regulaminowo o 20 bądź za 5 lub 5 po jak by się nie można domyślić że pani x jeszcze będzie brać konia i "dla tego jeżdzę do 21:20"( tak oczywiście na drugie mam wróżbita Maciej i szklaną kulę w pokoju ) .kolejny zarzut bądź właściwie fakt Błoto tak mamy błoto  jest  ono w mocnej korelacji z panującymi warunkami atmosferycznymi i o ile ostatni rok nie dawał się we znaków i było w miarę ok w okresie jesienno zimowym to ten rok jest gorszy i jest tak w wielu miejscach ale też wierzymy że mimo wszystko ważne dla konia jest kontakt z innym koniem i otwarta przestrzeń dla tego codziennie od poniedziałku do niedzieli wyprowadzamy konie scieżką brodząc w bagnie na padok  po ....coś tam . Zmieniłem nie tyle po tym poście  ale po własnych doświadczeniach podejście  że regulaminy nie do końca są złe ( a byłem osobą która mało respektuje regulamin. Na korzyść klientów ) oczywiście warto być wyrozumiałym jeżeli ktoś ma szacunek do mojej pracy i po prostu spyta . pracując w stajni Polany nie podoba mi się wiele rzeczy które należy zmienić i mam nadzieję że tak się stanie ale jest coś co mnie trzyma a mianowicie dobro konia w tej stajni jest stawiane priorytetowo i jeżeli ktoś ma jakąś prośbę dot jego konia proszę mówić zaręczam że jego prośba będzie spełniona w miarę możliwości  .Kolejny argument prawnika z wawra światło na hali ,powiem tak jest to subiektywna ocena a pisać o takich publicznie to głup ... niektórym światło takie przeszkadza innym nie a dla innych jest bez znaczenia wiem bo pytałem.
P.S  Nie miałbym ochoty tyle pisać gdyby w  poście prawnika z wawra nie było głupot  uderzających pośrednio w moja osobę .Stajnia Polany nie jest idealna nikt i nic nie jest. Dbamy o konie nam powierzone jeżeli ktoś ma jakieś dodatkowe prośby wystarczy pytać na pewno jakieś rozwiązanie się znajdzie  nie jestem prawnikiem  z wawra ani lekarzem z pragi itp na imię mam Łukasz i pracuję w stajni Polany .
I taka ogólna myśl warto przy wyborze stajni dla swojego pupila dokładnie obejrzeć wszystko wypytać zapisać przyniesie to mniej flustracji w każdy zakątek przejść się osobiście   nie pracowałem w stajniach w mazowieckim ale mam znajomych z drugiej strony barykady którzy i każdy z kolei widzieli różnicę ogromną  dot. standardów karmienia itp w stajnie Polany w stosunku do innych stajni na korzyść tej. Życzę znalezienia wymarzonej stajni dla każdego posiadacza konia i koni.
Hej, szukam opinii na temat stajni Horseland. Czy ktoś z Was tam stoi/stał w ostatnim czasie? Będę wdzięczna za odpowiedź  :kwiatek:
November Rain, nie stałam, ale miałam okazję kiedyś oglądać i nie miałam dobrego wrażenia. Znałam też kilka osób, które tam trzymały konie i nikt się pozytywnie nie wypowiadał.
[quote author=Ollala🙂 link=topic=46.msg2736428#msg2736428 date=1512487966]
Pomocy 🙁 od dwóch dni siedzę i szukam, ale niezbyt mi idzie. Szukam stajni na południe od Warszawy- Raszyn, Janki, Magdalenka, Tarczyn i okolice(chyba ze cos jeszcze jest, nie ogarniam tego jeszcze) Przeprowadziłam sie do Stefanowa i muszę ściągnąć swoją kobyle bliżej z Marek. Konieczny dojazd jakimś środkiem komunikacji z tego Stefanowa albo z alei krakowskiej. Potrzebuje padokow, uczciwego karmienia i hali albo chocia z zadaszonego okraglaka. Do 1000. Help 🙁
[/quote]
Ollala   spróbuj  stajnię w Mieszkowie    jest  chyba   1  wolny boks . Co prawda komunikacja nie  dojeżdza ,ale ze Stefanowa  to  rowerem  dojedziesz  🙂
warunki  dla koni super , jest  lonżownik i kwarc  .
[quote author=asds_z_hreczką link=topic=46.msg781#msg781 date=1226591880]
do  400 zł nic nie znam takiego ..... Za 580 zł jest za to chyba boks w Davisie koło Nadarzyna...Dojazd samochodem lub kolejka WKD z dworca centralnego
[/quote]
Gdzie dokładnie znajdę ta stajnie?
dead_inside takiej stajni, za tyle nie znajdziesz. Post z 2008 roku, a stajnia ma inną nazwę i cenę 🙂 Obecnie jest to stajnia Sabat. 
dead_inside takiej stajni, za tyle nie znajdziesz. Post z 2008 roku, a stajnia ma inną nazwę i cenę 🙂 Obecnie jest to stajnia Sabat. 


A znacie w okolicy coś w rozsądnej cenie? Szukam już od dłuższego czasu i albo nie na moja kieszeń albo za daleko 🙁
wean wiem, muszę sprawdzić jak ogarnę sobie rower  😁

Czy ktos coś wie o stajni Adama Sosnowskiego? Mam ja za płotem, ale jak na razie nie mogę sie przejść i sama sprawdzić bo siedzę w pracy :P
dead_inside w tej okolicy tzn Pruszków, czy po linii WKD nie ma nic w rozsądnej cenie (poniżej np. 900 zł) i warunkach dla koni. Szybciej taką stajnię znajdziesz w okolicach Kampinosu.
dead_inside w tej okolicy tzn Pruszków, czy po linii WKD nie ma nic w rozsądnej cenie (poniżej np. 900 zł) i warunkach dla koni. Szybciej taką stajnię znajdziesz w okolicach Kampinosu.


W tamtych okolicach pewnie tak, ale wtedy ciężko z dojazdem ode mnie
tak jeszcze odnośnie godzin otwarcia - w mieście, które nie jest tak duże jak wawa i nie ma korków to spoko. Ale serio, standardowy czas dojazdu do stajni (Czyli na obrzeża miasta) z centrum (biura) to 30-45 minut. W zależności od stajni nawet bez korków. A rzadko kto kończy codziennie pracę punkt o 17... zakładając wyjście z pracy o 17:30 (największe korki) to w stajni jest się 18:15-30... 2.5h to naprawdę mało na ogarnięcie siebie, trening i ogarnięcie konia przed i po... da się, jasne. Ale np tak jak jest u lostak, otwarte do 22 w tygodniu, a w weekend nieco krócej - wg mnie było idealnie.
A stajnie otwarte do 19 albo do 20 to jest dla mnie żart, ew. stajnie nastawione na dzieci/młodzież tudzież profesjonalistów, którzy mogą dowolnie gospodarować czasem w ciągu dnia.
tak jeszcze odnośnie godzin otwarcia - w mieście, które nie jest tak duże jak wawa i nie ma korków to spoko. Ale serio, standardowy czas dojazdu do stajni (Czyli na obrzeża miasta) z centrum (biura) to 30-45 minut. W zależności od stajni nawet bez korków. A rzadko kto kończy codziennie pracę punkt o 17... zakładając wyjście z pracy o 17:30 (największe korki) to w stajni jest się 18:15-30... 2.5h to naprawdę mało na ogarnięcie siebie, trening i ogarnięcie konia przed i po... da się, jasne. Ale np tak jak jest u lostak, otwarte do 22 w tygodniu, a w weekend nieco krócej - wg mnie było idealnie.
A stajnie otwarte do 19 albo do 20 to jest dla mnie żart, ew. stajnie nastawione na dzieci/młodzież tudzież profesjonalistów, którzy mogą dowolnie gospodarować czasem w ciągu dnia.


Ja pracuję w centrum. Byłabym szczęśliwa, gdyby dojazd zajmował mi 30-45 min. Korki mnie nie dotyczą, bo jadę metrem, a potem wsiadam w samochód i dalsza jazda jest poza obszarem korkowo-gennym, ale i tak zajmuje mi to 1,5 godziny. 
Jeja a ja do nowej stajni będę dojeźdzać 30 minut zamiast 10 minut i mnie przeraża odległość  😲 🤣
Anaa i to kolejny dowód na to ,że w tym mieście nie da się normalnie żyć...
RatinaZ, nie bluźnij  😉

Ja kiedyś miałam 10 minut na piechotę, ale co z tego, skoro to była jedyna zaleta tej stajni.
RatinaZ, pytanie co znaczy normalnie😉

Trusia nie bluźnię naprawdę  🤣 jak urodziłam dzidziusia 1 kwietnia i wsiadłam na konia 1 maja pierwszy raz po ciąży to ustaliłam z mężem 2,5 h u konia ( razem z dojazdem) 4 x w tyg. Udało się ,nie dość ,że się wyrabiałam to jeszcze byłam w  stanie względnie siebie i konia przygotować do rajdu i wystartować....teraz mam obawy bo 30 minut w jedną stronę to 1h na dojazdy a przy planach jechania P i na koniec sezonu N koń powinien chodzić w teren minimum na 1,5- 2 h tereny a raz w tygodniu na takie 40km tempem ok 13km/h,więc dla mnie osobiście każde 10 minut jest cenne...no ale wiadomo im dalej od Wawy tym przestrzeń dla konia większa i łąki fajniejsze więc nadszedł czas na podjęcie tej trudnej decyzji i rezygnację z własnej wygody dla dobra konia...w sumie finalnie też mojej bo może przestanie mi arabiszcze lecieć i mnie szmacić w terenie... 😂 chociaż są takie araby co przy łąkach i stałym treningu szmacą i po 120 km  😅
Anaa no na pewno nie pęd i korki stolicy...to jest normalnie nienormalne... 🙄
A może ktoś zna jakąś stajnie wartą uwagi bliżej Ciechanowa? Coś dla osoby bez własnego konia? 
RatinaZ -szkoda, że nie masz do mnie bliżej, tereny do trenowania mam super i konia N-kowego też do towarzystwa 😀 przygotowywany był właśnie w tych lasach - też z tych, co szmaci 😀 więc jazda mogłaby być ciekawa hihihihih

Ja z takim pytankiem, może być na pw. Kto tam znów dzierżawi byłego Dragona? Jak obecna sytuacja z karmieniem? Padokowaniem itp?
Megane ...sporo osób zadaje to pytanie  😀 😀 jakaś cisza się zrobiła i czekamy na ujawnienie kolejnego dzierżawcy...
Ja osobiście zaproszenie chętnię przyjmę nawet na weekend  🏇...jak juz mam lecieć galopem 20km to niech te 20km będzie bezpieczne ( w sensie bez ludzi na spacerach z psami,dziećmi,motorów,quadów i innych takich) Bo wpaść na dzieciaka na rowerze galopującym arabem prędkościa 50km/h to ja bym nie chciała naprawe 🤔
Jak grzybów nie ma, to  u nas są pustki. Sąsiedzi trenują tu konie wyścigowe.

Imię i nazwisko dzierżawcy znam, ale osoby nie znam. A chodzi bardziej o doświadczenie, bo znów kolejna stajnia traci trochę klientów i ruszyły poszukiwania kolejnej, stąd pytania 😉
Cześć
Słuchajcie poszukuje stajni w kolicach Warszawa - białołęka.
Czy możecie coś podpowiedzieć? Może jest jakaś fajna stajnia, której nie namierzyłam online
Zależałoby mi, żeby koń wychodził codziennie na padok, stajnia żeby była w miare ciepła plus jakaś choćby nieduża hala.
Będę wam bardzo zobowiązana za wszelkie namiary

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się