Konie czystej krwi arabskiej

Na początku to było całkowicie nowe doświadczenie, zwłaszcza że moje pozostałe konie są hucułami 😀

Oj tak, to bywa piorunujące doświadczenie, kiedy się po raz pierwszy ma możliwość porównania tych dwóch ras.
Chociaż osobiście lubię hucuły i uważam, że to jedna z bardziej inteligentnych ras. Mimo że jest to skrajnie inny "rodzaj inteligencji" niż u arabów.
Murat-Gazon oj tak obie rasy są bardzo charakterystyczne 🙂 największa różnica to to, ze hucuł w trakcie pracy jest bardzo ,,egoistyczny" i cały czas kombinuje jakby tu już skończyć. Są też bardzo gruboskórne i jak czegoś bardzo nie chcą to potrafią być łydko i wędzidło oporne 😀 koniki polskie są już trochę łatwiejsze bo i nieco bardziej temperamentne, łatwiej je wyczulić na łydkę i dosiad. A arabki są tak czułe i wysłuchane na dosiad i pomoce że bez większego przygotowania można na nich na samym kantarku jeździć bez obaw. że zwierz odmówi skręcania 🙂 kolejna różnica to odczulanie. Hucułów i koników nawet takich z tabunu zabranych za bardzo nie ma potrzeby odczulania bo w większości mają wszystko gdzieś i jak ten z przodu się nie boi to i one idą pewnie. Ba! nawet można złapać jeszcze nie ujeżdżonego i za ogonem sobie na spacer pojechać jak na starym rekreancie 😀 A te araby z którymi mam do czynienia to juz trzeba odczulać na różne rzeczy, pokazać że coś nie jest straszne, w ręku się przespacerować. to samo z tym nowym, niby chodził pod siodłem, ale przy siodłaniu to wszystko delikatnie, powolutku, po 10 razy dać obwąchać 😀 a na te prymitywy to cokolwiek się zarzuci to one nawet nie spojrzą, czy to pierwsze w ich życiu siodłanie czy 100 😀 choć bywają wyjątki, ale i to co najwyżej chwilę ,,powarczy" i coś tam się delikatnie odsuną 😀 ale obie rasy odpowiadają mi wysokością, bo choć sama mam prawie 170 to niezbyt lubię jeździć na dużych koniach (choć jeszcze jak byłam nastolatką to nawet nie spojrzałam na konia poniżej 165 😀 ale 10 lat temu poznałam pierwszego hucuła i to odmieniło mój pogląd na niskie konie - są o wiele praktyczniejsze 😀 bardziej skrętne, łatwiej z ziemi wsiadać, gałęzie już nie straszne, łatwiej osiodłać w terenie. A teraz powoli właśnie arabki moje serca skradają, za ten brak upartości i to, jak sobie doskonale nawet w trudnym terenie radzą. Choć hucuł zdecydowanie zaradniejszy w niektórych sytuacjach 😀
edit. Zdecydowanie najbardziej szokowały możliwości pod siodłem! mają zdecydowanie bardziej wydajne chody i nagle swój normalny teren półtoragodzinny skończyłam w 50 min na tych samym fragmentach trzymając kłus i galop. to było wtedy dla mnie niesamowite! i ta lekkość w kłusie, na hucułach najczęściej używam stępu i galopu, bo kłus to niezbyt praktyczny chód na nich 😀 a tutaj to sama przyjemność, sprężysty i lekki 🙂 a już szokiem dla mnie było jak na długiej łące, którą musiałam zawsze na 2 razy hucułem rozbijać (galop, stęp dla odpoczynku- galop) arabiszcze łyknęło na raz i jeszcze pytało czy może biec dalej 😀
No nie zawsze tak jest z tym siodłaniem, jak na młodego założyłam siodło pierwszy raz, to nie zwrócił nawet większej uwagi. 😉
A znam też tchórzliwe hucuły, co uciekają w panice całym stadkiem na widok byle czego. 😉
Ja też wolę niskie konie. Około 155 to ideał. 🙂 A wzrostu mam 169.
Murat-Gazon oj tak obie rasy są bardzo charakterystyczne 🙂 największa różnica to to, ze hucuł w trakcie pracy jest bardzo ,,egoistyczny" i cały czas kombinuje jakby tu już skończyć. Są też bardzo gruboskórne i jak czegoś bardzo nie chcą to potrafią być łydko i wędzidło oporne 😀 koniki polskie są już trochę łatwiejsze bo i nieco bardziej temperamentne, łatwiej je wyczulić na łydkę i dosiad.


Mam dokładnie odwrotne spostrzeżenia. Hucuły w większości pytają "co jeszcze mogę dla ciebie zrobić" a konik zanim go osiodłasz już marudzi "skończyłaś juuuuż". Zresztą selekcja koników (w założeniu) była, żeby przetrwały same w lesie a hucułów na współpracę i użytkowość - co nie wyklucza samodzielnego myślenia.
Z arabami miałam do czynienia na wyścigach dawno temu a potem układałam od zera jedną, wychowaną w stadzie hucułów. Poezja  😜 I araby wydają mi się mocno stabilne psychicznie, tylko elektryczne. Ale to jest cecha, którą należy przekuć w zaletę.
Aaaa, no i i hucuły i araby lubią rozumieć czego się od nich oczekuje i być traktowane fair, mają bardzo rozwinięte poczucie sprawiedliwości i świetną pamięć - jak raz nauczysz to na wieki - złych rzeczy też. W sumie są podobne w wielu kwestiach, tak jak ja to widzę.
Kiedyś spotkałam się ze stwierdzeniem, że jeśli skrzyżuje się hucuła z arabem, to w zależności od tego, jakie cechy po rodzicach odziedziczy źrebak, to będzie albo najgorszy koń, jakiego spotkamy w życiu, albo najlepszy. 😉
Boi sie wszystkiego..trzeba go odczulic,bo odpala jak petarda..np.na opuszczone strzemiona  😵 myslę ze za jakis czas bedzie bardzo dobrym koniem. 😁
[quote author=Murat-Gazon link=topic=752.msg2736019#msg2736019 date=1512390780]
Kiedyś spotkałam się ze stwierdzeniem, że jeśli skrzyżuje się hucuła z arabem, to w zależności od tego, jakie cechy po rodzicach odziedziczy źrebak, to będzie albo najgorszy koń, jakiego spotkamy w życiu, albo najlepszy. 😉
[/quote]

Poznałam  taką mieszankę hod. Gładyszowa. Ależ to była fajna kobyła! 😀
Epikea  😍 jak Ci się sprawdza wędzidło Bauchera? Przez jakiś czas myślałam o takim dla swojej.

Mix hucuła z arabem to jeden z fajniejszych koni z jakimi się spotkałam 💘 I ta grzywa... 😍

Hej, wyskakuje tu w wątku trochę jak Filip z konopi ale mam pytanie. Czy miał ktoś do czynienia z końmi po  esparto? Jak się sprawdzają użytkowo? Widzialam ogłoszenie o sprzedaży konia po tym ogierze, od cyrylicy (Kurozwęki) i wygląda obłędnie. Zwykle nie zwracam uwagi na maść ale takich rudzielcow dawno nie widziałam  😜 Znalazłam jeszcze zdjęcie klaczy po tych rodzicach i też obłęd .
Jeśli dobrze myślę to ten koń był chwilkę pokazany w "Życiu na wyścigach". Komentarz Asi Wyrzyk w serii: "młode araby to trzeba przetrwać"  🤣
To może stad dopisek w ogłoszeniu "tylko w doświadczone ręce " 😁 a pamiętasz może , który to był odcinek? Z ciekawości chętnie bym zobaczyła
chyba 6 (ale głowy nie dam sobie uciać) w tym odcinku było większość koni,które Kurozwęki teraz wystawiły na sprzedaż...Ja zawiesiłam oko na Espalierze bo na filmikach ładnie pracował grzbietem, no ale wsiadali na konie w boksach bo na zewnątrz się nie dało,więc te konie wydaję mi się będą wymagały sporej pracy,mega doświadczonej ręki i dużo cierpliwości... ogólnie wielu potomków Esparto nie znam,ale większość tych , z którymi miałam styczność były raczej takie bojaźliwe... chociaż znam też takiego ,który w doświadczonych rękach stał się naprawę fajnym koniem,niemniej jednak troszkę z niego był cykor (ale można to zwalić na wiek) Tak czy siak konie są ładne,ale wątpię,że jak kupisz któregoś z nich to wsiądziesz i będziesz sobie tuptać  😉
Jeśli koń po wyścigach to z jakiejkolwiek linii czy hodowli by nie pochodził, nie da się wsiąść i tuptać  😜 😁
Jeśli koń po wyścigach to z jakiejkolwiek linii czy hodowli by nie pochodził, nie da się wsiąść i tuptać  😜 😁


Nie zgodzę się, jest to błędne założenie pokutujące od lat wśród koniarzy,  mam sporo arabów i większość po wyścigach, nie ma z nimi najmniejszego problemu. Kwestia odpowiedniego podejścia po karierze wyścigowej. Arab jest jak pies potrzebuje zainteresowania i opieki człowieka wtedy nawet najgorszy łagodnieje i szuka oparcia w człowieku. 
Kwestia odpowiedniego podejścia po karierze wyścigowej. Arab jest jak pies potrzebuje zainteresowania i opieki człowieka wtedy nawet najgorszy łagodnieje i szuka oparcia w człowieku. 

No ale właśnie o to chodzi - że BEZ tego odpowiedniego podejścia i opieki nie ma tak, że kupisz, przywieziesz, wsiądziesz i potuptasz. A i one nie sprawią, że minie tydzień i potuptasz. 😉
Dziękuję Murat za zrozumienie  😉
vanille poszła pw
Dzieki RatinaZ , obejrzę sobie :-)
Na Sajgę i Shamaala wsiadałem na spacery zaraz po powrocie z toru, żaden ze mnie jeździec i nikt za bardzo się końmi po powrocie nie przejmował. Za to na Sede nie wsiadłbym za żadne pieniądze.
A, no to super. Ja bym nie wsiadła na żadnego od razu po torach ale co tam kto lubi.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
14 grudnia 2017 11:38
RatinaZ, ilu znasz tych potomków Esparto? 

vanille, co masz na myśli poprzez "użytkowość" ?

Do mnie Muja wrócił zaraz po odstępowaniu po ostatnim wyścigu w karierze. Tego samego dnia poszedł na padok, miał dzień odpoczynku po wyścigu, a potem normalnie wsiadałam i jeździłam.
Ale ja na nim jeździłam także jak był w treningu wyścigowym i sama go zajeżdżałam.
Zwichrowanej psychiki nie zaobserwowałam  😉
A dżokejów potrafił ponieść na forkentrze  🤣
3 wałachy( łacznie z Morczim) , 1 klacz... i 2 ogiery jeszcze oglądałam jak szukałam konia...także napisałam,że niewiele  😉 i kążdy z Nich zachwywał się: "ochhhhh,listek na wietrze zawiazł, nalęży zawisnąć w powietrzu"  🤣
Wojenka, dość enigmatycznie się wyraziłam ale też nie miałam na myśli niczego konkretnego - bo i poza zdjęciami nie ma nic, więc każda informacja mile widziana :-) . Koń piękny na zdjęciach ale poza tym brak danych. Chodzilo mi o szeroko pojętą współpracę z człowiekiem, chęć do pracy i nauki, charakter, może jakieś predyspozycje i osiągnięcia w sporcie koni po tych rodzicach (rajdy ma przykład).
hmmmm...internet to kopalnia wiedzy..oczywiście nie wszystko można z niego wyczytać ,ale jakieś tam statystyki są 🙂

http://racehorses.pl/kon-7426-esparto.php
wyniki samego Esparto i jego potomstwa w wyścigach

https://www.bazakoni.pl/database,op-show_sport_offspring,horse-10013.html
konie po Esparto startujące w rajdach...

RatinaZ,  dzięki. Trochę informacji znalazłam ale to same suche dane. Miałam nadzieję, że może akurat ktoś z forumowiczów ma jakieś własne doświadczenia z tymi końmi i otrzymam jakaś relacje z pierwszej ręki :-) w sumie się nie zawiodłam bo dostałam pw za co dziękuję :kwiatek:
Czy El Omari chodzi pod siodłem ? Ktos słyszał / widział jak jego potomstwo sie sprawdza użytkowo?
Złota
Chodzi chodzi 🙂
Podczas tegorocznych MPMK  w Sportowych Rajdach Konnych, rozegranych w  Janowie Podlaskim, dwoje potomków El Omari (Enzo – Embra / Monogramm) stanęło na podium wśród koni 4-letnich. Była to Cerceta (2. miejsce)  i Edykt  (3. miejsce).
[quote author=Złota link=topic=752.msg2739560#msg2739560 date=1513291148]
Czy El Omari chodzi pod siodłem ? Ktos słyszał / widział jak jego potomstwo sie sprawdza użytkowo?
[/quote]
Ja widział El Omari pod siodłem na takim zwykłym treningu. W życiu bym na niego nie wsiadła  😂 Ale ja jestem d... nie jeżdziec, bo jego jeździec radził sobie z jego temperamentem bardzo dobrze.
Ale ja go widziałam tylko przez jeden dzień, rano na pokazie, po południu na treningu. Nie wiem czy zawsze jest taki elektryczny 🙂 W każdym razie jak on daje piękną miedzią po oczach...  😜
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się