praca

smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
12 grudnia 2017 21:47
solusiek  😲 Nie wiem czy przedstawiłaś to w niejasny sposób, czy masz jakieś niezgodne z prawem rzeczy w umowie, ale wypowiedzenie możesz złożyć kiedy zechcesz, obowiązuje Cię jedynie okres wypowiedzenia.
Spotkałam się z takim rozwiązaniem w Niemczech przy wynajmie mieszkan, ale tylko wtedy, gdy wynajem był na czas określony. Wtedy jest to też zgodne z prawem, bo wynajmujący niejako idzie na rękę, dając możliwość zerwania umowy przed ustalonym czasem. Czy w pracy masz podpisać również umowę na czas okreslony?
tyle, że solusiek chyba nie dotyczy KP polski, bo mieszka za granicą..?
Tak zgodnie z umową mogę tylko dwa razy do roku złożyć wymówienie. Kiedy pospisywałam taką umowę to nawet nie patrzyłam, czy to jest zgodne z prawem, czy nie. Okazało się, że w Niemczech to też nie jest  dozwolone/ Generalnie dotychczas to szef miał problemy z  tym związane, bo wszyscy zwalniali się w jednym czasie i zostawał sam.  Jako, że już mam nową pracę od 01.04 to nie chcę robić problemów i zwolnię się zgodnie z umową. Ale chciałam to zrobić w ostatnim momencie, ale się okazało, że jego nie będzie w styczniu więc chyba dzisiaj z nim porozmawiam.... No i nie ukrywam, że się stresuję
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
13 grudnia 2017 07:43
Aaa Ty nie mieszkasz w Polsce  😉 To nie wiedziałam.

Swoją drogą ciekawe po co mu taki zapis skoro jak mówisz, po pierwsze jest nielegalny a po drugie sprawia, że robi sobie problem i zostaje sam  👀
smarcik Tak tak zapomniałam napisać, mieszkam w Niemczech. Nie wiem po co mu ten zapis, ale postanowiłam w ostatni dzień mojej pracy zapytać 👀
Coś czuję, że moim zwolnieniem zepsuję mu humor na okres nieokreślony 😁
Nie wiem na ile to legalne w kontekście pracy, ale brzmi srednio. A sens może mieć wtedy, jeśli tylko część pracowników ma taki zapis w umowie (bo wszyscy to rzeczywiście strzał w kolano). Jeśli to dotyczy na przykład stażystów w dużej firmie, którzy są zatrudniani na rok to dzięki takiemu zapisowi pracodawca jest pewny, że nikt się nie wycofa po miesiacu. Ustala sobie nabór na staż dwa razy w roku, po terminie wypowiedzenia - wie wtedy ile ludzi dokładnie potrzebują, ile miejsc stazowych się zwolni, przeprowadzają rozmowy kwalifikacyjne, wyłaniają nowych stażystów i dzięki temu stałe mają u siebie kogoś do pomocy
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
13 grudnia 2017 13:47
No ale przecież nikt nie ma prawa trzymać nikogo na siłę, nie?  😉 Bo to brzmi jak patologia organizacyjna, nie można nikomu zabronić się zwolnić  😵

Ten zapis jest bezsensowny już na poziomie employer brandingu (ciekawa jestem w jakim stopniu ogranicza ilość podpisywanych umów).
No jest nielogiczny, nie da się ukryć. Staram się w ogóle zrozumieć jego potencjalny sens i to, jakie korzyści mógłby przynieść. Ale to ryzykowna gra w sumie zarówno dla pracownika jak i pracodawcy. Chyba, że pracodawca ma prawo wypowiedzieć umowę kiedy mu się podoba, niezależnie od tych terminów? Dziwne
Muszę powiedzieć, że każdy z lekarzy, który pracuje lub pracował u nas ma taką umowę. Ja kiedy ja podpisywałam, nawet nie zauważyłam tego tekstu, ale to była moja pierwsza umowa w życiu.
Wczoraj byłam na rozmowie z szefem i z szefową powiedziałam, że chcę się zwolnić. On mi oczywiście zaproponował udziały w klinice i opowiadał jaka to ja jestem cudowna. Zwolnienie dałam ale postanowiliśmy, że w pierwszym tygodniu stycznia jeszcze o tym porozmawiamy. Takim sposobem mogę jechać dzisiaj na świąteczny  urlop i mogę trochę się odstresować. A przy tym drogę mam jeszcze otwartą. Nową prace też już mam.
Są też różne kontrakty, niekontrakty, i trzeba byłoby sprawdzić w odpowiednich zagranicznych przepisach. Może tak można. Dziwny zapis, ale jednak 🤔
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
14 grudnia 2017 17:41
Mam pytanie, bo dawno nie pisałam CV i nie pamiętam, co się umieszcza w kwalifikacjach? Tylko to, co dotyczy konkretnej pracy, o którą się staram, czy wszystko? Bo mam doświadczenie w dwóch sprzecznych branżach- konie (instruktor/stajenny) i asystent dydaktyczny osoby niepełnosprawnej.
A staram się o praktykę w stadninie.
Ja bym napisała tylko to, co się może liczyć do tych praktyk.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
14 grudnia 2017 19:07
vanille- Dzięki  :kwiatek: Czyli będę miała trochę luk.
Dementek, ja w sumie mam 3 wersje swojego CV - w jednym mam wpisane tylko rzeczy, które liczą się w mojej głównej branży. W drugim mam wpisane tylko roboty dorywcze i składam je jak szukam pracy w gastro. Trzecie mam do tłumaczeń i tam poza doświadczeniem w tłumaczeniu wpisuje też swoje doświadczenia zagraniczne zarówno z gastro jak i z głównej branży.
Staram się pisać to co może mieć wpływ na zatrudnienie mnie w danym miejscu, reszty unikam bo wydaje mi się zbędne
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
14 grudnia 2017 20:45
Dementek, wpisz i to i to i napisz co z tego czym sie najmowała jako pomoc dydaktyczna, wpłynie na to, ze sprawdzisz sie w stadninie.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
19 grudnia 2017 09:54
Strzyga- akurat nie przyda się, bo pracuję jako asystent dydaktyczny studenta niepełnosprawnego na kierunku nauki o rodzinie-mediacja rodzinna.
Oparłam się na doświadczeniu w pracy- konkretne umowy,a nie dorywcze. W sumie chyba niepotrzebnie wywaliłam (już nie pamiętam) stażu zagranicznego, ale tam w sumie tylko było wożenie tyłka na placu, jakieś skoki+ cross i jeżdżenie w teren w grupach, coś w stylu TREC+ prowadzenie rajdu kilkugodzinnego w górach. I tak wątpię, że mnie przyjmą w tamto miejsce na praktykę. Bo rekreacja a sport i hodowla chyba nie są po drodze  🙄
Ale zawsze mogę pójść na praktykę do krów. Bez problemu znajdę miejscówę. Na razie czekam na odpowiedź ze Stadniny.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
19 grudnia 2017 12:20
Dementek, ale pracowałaś z ludźmi, musiałaś pewnie pomagać w załatwianiu różnych spraw, radziłaś sobie w sytuacjach stresowych i tak dalej i tak dalej.
Dementek, O ile nie startujesz na managera czy innego dyrektora, to sporo można podciągnąć. Wszędzie są ludzie & radzenie sobie w stresowych sytuacjach.

Skoro mowa o stresach.... Jest jakaś branża, gdzie nie ma stresów?  🙄 Chętnie się przebranżowię. Propozycje pracy dostaję, jedną odrzuciłam, w jednej nie przeszłam do drugiego etapu, trzecia też nie bardzo. Uważajcie, o co prosicie, bo możecie to dostać. 😎
smartini   fb & insta: dokłaczone
19 grudnia 2017 14:50
Sankaritarina, ja myślę, że stanowisko żony milionera ma szansę na niski poziom stresu. Zależy do milionera 😁
Dementek , ja bym jak najbardziej wpisała ta prace asystentki osoby niepełnosprawnej i podkreśliła że stanowisko to wymagało : bardzo dobrej organizacji czasu /pracy, cierpliwości, systematyczności.  I żaden myślący właściciel koni nie zkekcewazy takich zalet!
Komu mogłabym podesłać moje CV, co by je konstruktywnie skrytykował? Poprawiam, poprawiam i chyba wpadłam już w jakieś szablonowe myślenie, bo wciąż nie widzę w nim treści.. 🙁  :kwiatek: Ktoś się nudzi? 😀
amnestia, dawaj. Pomogę, na ile będę umiała. 😉
Mnie możesz. Trochę CV i rozmów się przewinęło.... Może a nuż jakaś burza mózgów...

smartini, O, widzisz. To jest myśl. Tylko gdzie ci milionerzy.... wolni, wierni i "bez kolejek"? 😉
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
29 grudnia 2017 12:22
amnestria mi możesz, właśnie ślęczę nad cv kandydatów na 3 różne stanowiska, po kilku godzinach czytania głupot wychodzi już ze mnie całkowity krytyk  😀iabeł:
Dziewczyny, na razie akcja wstrzymana. Mam już sporo uwag od Arimony ( :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek🙂 i najpierw poprawię to, co od niej dostałam, bo zgadzam się z jej tokiem myślenia. A potem ewentualnie Was poproszę o pomoc! :kwiatek: Dzięki za odzew!
Ołki 😀
A co, poszukujesz/będziesz poszukiwała zmian od Nowego Roku?
Czy może mi ktoś powiedzieć jak to jest ze zwrotami podatku z US?
W zeszłym roku, gdy rozliczalam się za 2016 miałam niskie dochody - chyba 3 mc byłam na zasiłku, potem ponad pół roku na umowie zlecenie za kwotę 200 zł i dopiero ostatnie 2,5 mc na umowę o prace na cały etat. W tym (tzn 2017) roku sytuacja zupełnie jest inna - cały rok pracowałam na pełnym etacie na podst. umowę o pracę, dodatkowo 3mc na umowę zlecenie z drugiego miejsca pracy. Pracę na etat mam w miejscu oddalonym od mojego miejsca zamieszkania. Gdzieś słyszałam, że skoro teraz wykaże dochody o wiele większe niz przy poprzednim rozliczeniu, raczej będę miała dopłatę? Wiem, że pewnie wyjdzie to przy rozliczeniach, ale na PITy muszę poczekać, a tak sie zastanawiam 🙂
rico Jeśli wynagrodzenia były prawidłowo obliczone i zarobiłaś w sumie więcej niż 11tys a mniej niż 85tys to nie powinnaś mieć dopłaty, ewentualnie kilka zł wynikające z zaokrągleń
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
04 stycznia 2018 10:25
Czy mamy tu dobrego specjalistę od kadr? Bezskutecznie szukam kilku odpowiedzi w kwestii urlopów.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się