pensjonaty w okolicach trójmiasta

dea, a nie możesz zadzwonić/napisać do Natalii?
dea   primum non nocere
25 grudnia 2017 21:23
A kto to jest Natalia?  👀 Tzn. kojarzę kilka osób o tym imieniu, ale mi się z praniem nie kojarzą. Może jestem nie na bieżąco?
dea, no wystarczy się cofnąc stronę, Pytałam czy Natalia Stopa pierze, Anai odpisała że w tym roku już jakieś derki od nas ze stajni do niej do prania trafiły. Najłatwiej znaleźć przez fb.
dea   primum non nocere
26 grudnia 2017 23:37
Aha, OK. Dzięki, trochę za dużo wątków mam równolegle, rv z doskoku ostatnio. Jak będę mieć derkę do wyprania to pewnie poszukam, z siatkami odpuszczę raczej szukanie ofiar od razu na taki hardkor - niech już leżą w tej piwnicy do wiosny...
Na marzec planuję przywieźć mojego młodego - 3latka do Gdańska i szukam stajni o trochę innym profilu:
-konie głównie przebywające na dworze (tylko na noc i karmienie do stajni) - najchętniej łąki lub spore wybiegi
-lonżownik
-przyzwoity plac
-opieka na zasadzie telefon, gdy coś się dzieje; dużo siana; możliwość podawania paszy dodatkowej przez obsługę
-dostępny na miejscu lub dojeżdżający trener
-do 25-30 km od Wrzeszcza

Polecicie coś? Jestem w stanie się nagiąć pod względem km.

Mam zanotowany Isengard i Czapielsk, ale jeszcze nie potrzebujemy takiej infrastruktury, bo dzieciak ma jeszcze głównie rosnąć i 2-3 razy w tyg. pójść na lonżę, i zależnie od tego jak będzie dojrzewać będzie decyzja o zajazdce.
Polecam kameralną stajnię w Mierzeszynie, sama trzymam tam swoje konie, w tym młodziaka, który kończy w maju 2 lata 🙂
Madzik_kos, powiesz coś więcej? Jakie warunki? Chodzi o Firokę?
Tak OJ Firoka. Są dwie stajnie murowane i jedna drewniana z 3 boksami angielskimi, wszędzie poidła automatyczne, w boksach codziennie sprzątane, konie codziennie wychodzą  na pastwisko,  właścicielka na miejscu. Jeśli chodzi o infrastrukturę to do dyspozycji duży ogrodzony plac zewnętrzny z oświetleniem, kryta hala z kompletem przeszkód , lonzownik, w trakcie budowy kryty lonzownik z karuzelą i możliwe wyjazdy w teren bliskość lasów, łąk, sporo górek i dwa jeziora ( w jednym pławimy konie) . Ogólnie cisza i spokój 🙂
Maea zobacz sobie stajnię w Barniewicach, dobra opieka i konie są długo na padokach
Karolcia3029, chodzi o Wiśta Wio?
Madzik_kos, dzięki, przejadę się w wolnej chwili tam :kwiatek:

A powiedzcie mi jeszcze - jakie opinie ma Chwaszczyno?
Tak. Wista Wio
Gdzie polecicie naukę od podstaw dla dorosłej osoby w Gdańsku? Mówimy o osobie, która na koniu nigdy nie siedziała. Cel to rekreacja, dla przyjemności, bez sportowych ambicji, ale z bardzo dobrymi podstawami.
Maea, Gdańsk Owczarnia -> Black Horse Team
Help..... wynalazł ktoś godną polecenia pralnię co przyjmie derki ?
Maea Stajnia Lubiczówka w Koleczkowie
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
20 stycznia 2018 20:47
Może nie do końca na temat, ale chyba tu najlepiej zapytać.
Kto w pomorskim ( pomijając Justynę Rucińską i Jerzego Krukowskiego ) dojeżdża do pary koń+jeździec by poprowadzić indywidualne treningi ?
Adminów proszę o wyrozumiałość, za informację i jakiś ( może być na pw ) kontakt będę wdzięczna  :kwiatek:





Aleks, dookreśl w jakich okolicach województwa, bo to też istotna sprawa. Całe pomorskie to dość spory obszar. No i jaki kierunek pracy?
Za odpowiednią kwotę to chyba każdy wszędzie dojedzie :P
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
22 stycznia 2018 10:29
Klami - chodzi o dojazd do przydomowej stajni w okolice Malborka.
Co do reszty to może w ten sposób; generalnie jeździmy z Dorotą Tyszkiewicz, średnio przyjeżdża co 5 tygodni, ale wiadomo bywa różnie, jesteśmy bez hali więc dużo zależy głównie od pogody i od tego czy się zbierze grupa. Doroty zapewne przedstawiać nie muszę, treningi prowadzi zasadniczo pod kątem ujeżdżenia, ale nasze są bardziej ogólnorozwojowe i takich raczej bym oczekiwała. Na ten moment jest to praca nad rytmem(mamy), rozluźnieniem(mamy tzn jak nie mam spinki tyłka to mamy) i kontaktem (miewamy), moim dosiadem, nad moją ręką. edit: Jakieś niewysokie skoki, żeby uaktywnić tyłek. Dorota ostatnio nam to dorzuciła i widać było fajny efekt i Aleks też wyglądał na zadowolonego. Koń z tych trudniejszych, uciekający spod jeźdźca jak tylko się usztywnię, potrafi uwalić się na ręku, biegoholik, chętny do ruchu na przód, szybko się nudzi. Przerwy w treningach mu raczej nie służą, w sensie dostaje "małpiego rozumu", staram się jeździć jeśli pogoda i podłoże sprzyjają jednak pomoc z ziemi jest potrzebna. Z treningów z Dorotą nie rezygnuje, potrzebuje kogoś kto w razie jej nieobecności lub w międzyczasie będzie w stanie przyjechać i poprowadzić sensownie, urozmaicony trening za opłatą oczywiście w granicach moich możliwości. To tak w dużym skrócie.

Justynę Rucińską i Jerzego Krukowskiego wykluczyłam bo wiem, że dojeżdżają bardziej lub mniej chętnie, natomiast ciekawa jestem innych możliwości o ile takowe są w naszym rejonie  :kwiatek: .

edit:literówka
A moze zapytaj Danki Koseckiej? Jezdzi regularnie do Sztumu, moze przy okazji zajedzie do Ciebie (albo Ty dowieziesz tam konia). Mogę Ci tez polecic kilka osób z Kwidzyna ale to bardziej skoki i dojazd bedzie raczej kwestia dogadania się.

Edit: mozesz jeszcze spróbować z Olga Maslowska pogadać (przy okazji jej mąż jeździ skoki), ona z Grudziądza ale moze jeździ w Twoje okolice, to nie tak daleko.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
22 stycznia 2018 13:36
karolina_ -  :kwiatek:  dzięki za podpowiedź.
Do Danki Koseckiej znalazłam maila i telefon to podpytam, może akurat skoro bywa w okolicy regularnie.
Do Olgi Masłowskiej też poszukam w razie czego.

Co do skoków to nie mamy za bardzo infrastruktury i plac nieco za mały na coś więcej. Ja w zasadzie nielot jestem, te ćwiczenia z Dorotą to bardziej takie podskoki bo dziad całkiem niskie przeszkódki ignoruje. Nie mam ambicji na skoki więc tak typowo pod tym kątem to raczej nie, chodzi mi o konia głównie, widziałam, że on ma więcej frajdy z tego niż ja, no to się poświęcę i coś tam skoczymy w ramach gimnastyki.





Do Danki mozesz tez napisac na fb, do Olgi z reszta tez. Tu link do profilu Olgi jakby co https://www.facebook.com/olga.padaprigorova , Danke latwo znajdziesz sama.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
22 stycznia 2018 13:48
karolina_   :kwiatek: dziękuje, Olgę przez fejsa próbowałam, ale za dużo tych Olg tam mi wyskoczyło.
Nie ma sprawy :-)
Kochani i kochane, potrzebuję porady 🙂 Jestem bardzo zadowolona z mojej obecnej stajni w Żukowie, ale powoli przerastają mnie koszty dojazdów, co patrzę na miesięczne zestawienie paliwa to łapię się za głowę... jeszcze jak miałam auto na gaz to było do przełknięcia, a teraz po prostu załamka. Tym bardziej, że obecnemu pensjonatowi prawie nic nie mogę zarzucić i średnio mi się chce szukać coś nowego... ale zaczęłam myśleć. Jeśli chodzi o dojazd to pasowałaby mi stajnia w Chwaszczynie (Nad Jeziorem) i w Bojanie (Babiniec). Finansowo Chwaszczyno dla mnie dość dużo (wolałabym coś do 700 zł), ale przełknęłabym z uwagi na dość bliską odległość i od pracy, i od domu. Czy możecie powiedzieć mi coś na temat tych dwóch stajni? I czy ewentualnie jest coś innego w tej okolicy? Chodzi mi o dogodny dojazd z Gdyni Chyloni + dojazd z Gdańska Oliwy. Niestety obecne 40-50 min w samochodzie w jedną stronę po prostu zabija...

Jeszcze czego oprócz dojazdu potrzebujemy: koń wychodzi przynajmniej na 8h dziennie, koń dostaje do boksu tyle siana, ile trzeba + na padok, po stajni nie kręcą się oszołomy, bezpieczne ogrodzenia padoków, najchętniej jakieś łąki w sezonie letnim.

Edit - właśnie dostałam info o Chwaszczynie, że jednak warunki takie średnie z uwagi na piaszczyste padoki. A co powiecie o Barniewicach? (Wiśta wio?) W Baninie jest jeszcze druga stajnia (W siodle)? Trochę daleko, ale bliżej niż Żukowo 😉
fanelia i Maea, ja mogę Wam śmiało polecić Stajnię Wiczlino Niemotowo. Posiadamy duży plac z kilkoma przeszkodami oraz roundpen. Od wiosny do wczesnej jesieni konie stoją całą dobę na dworze, w pozostałe miesiące od rana do wieczora. Na noc oraz na pastwiska dostają dużo sianka. Generalnie pastwisk mamy dużo, jak zjedzą trawę z jednego pastwiska to wypuszczane są na kolejne, później na jeszcze inne i tak cały czas. Atmosfera jest cudowna, w żadnej innej z taką się nie spotkałam. Kazdy jest dla każdego miły, taka jedna wielka stajenna rodzina. Istnieje możliwość podawania innego jedzenia bez dodatkowych kosztów (jedynie samemu kupuje się dane jedzenie, ale to chyba jest oczywiste). Nie wiem co jeszcze mogłabym napisać, no miejsce naprawdę cudowne. Koniki głodne i chude nie chodzą. 😀

Edit. - Z tym, że to jest w Gdyni-Wiczlino. 🙂
Hej, czy zna ktoś stajnię Nowe Horyzonty? Chodzi mi o pensjonat. Mam zamiar dzwonić tam jutro, chciałabym też ja zobaczyć, ale pomyślałam, że może najpierw zasiegne opinii, czy w ogóle warto :p / może ktoś poleci cos, nie za miliony monet, bo czeka nas kosztowne leczenie, opieka musi być dobra, siano i czysto w boksie. Bez hal, karuzel i innych takich.
Kinia16322, ale gdzie, Gdańsk, Gdynia, Sopot,? Ile dojazd max? Co to znaczy nie za miliony monet? 
Gdańsk. No 1000zł to już dużo.  Do tej stajni o której wspomniałam wyzej, miałabym rzut beretem tak naprawde, ale wlasnie, czy ktoś byl, słyszał coś?
Ja tam byłam i odstraszył mnie podchmielony stajenny.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się