KOTY

Maluda, kotka żyje tak? Bo to zdanie że już nie wróciła z konsultacji? Jak podajesz olej? Je w karmie czy prosto do pysia? Moje nie chcą oleju. A muszę zacząć regularnie podawać bo mi ostatnio Puch o Bardzo Wyczesanym Futerku zaczął rzygać kulami włosowymi  🙄
Żyje, żyje. Nie wróciła z konsultacji, bo tego samego dnia poszła na stół i była otwierana. Faktycznie, mogłam to lepiej ująć.
Na razie próbujemy polewać mokre olejem, ale jak nie zacznie jeść w ten sposób to do paszczy w strzykawce i tyle. Tutaj za dużego pola manewru nie mamy, bo jednak chodzi o jej dobro.
W domu jest od piątku, przyjechała wieczorem. Dzisiaj pojechała na wizytę kontrolną, wyszła pozytywnie. Zobaczymy co dalej.

Miała szczęście kicia, dobrze że tak to się skończyło.

Horsia, matko... Biedna kicia. Jeżu, koniec z czyszczeniem kuwet chemia!
Maluda, a nie zauważyliście, że się nie załatwia?
Gillian   four letter word
07 stycznia 2018 15:44
o Boże, ja czyszczę kuwety Cifem  😲 😲
Maluda, a nie zauważyliście, że się nie załatwia?

Z trzema kotami trudno było ogarnąć sprawę, a siku było. Zrobiła nawet kupę w dzień wyjazdu do weta (mama zaobserwowała), a jednak miała czop.

Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
07 stycznia 2018 16:05
Ja wykładam kuwete mocnymi workami na śmieci. Nie muszę rak często czyścić samej kuwety i o wiele szybciej mi sie sprząta, bo wystarczy, ze zbiorę worek i wyrzucę do śmieci 😀
Strzyga, pokaz jak to wygląda. Pomysł super ale już widzę jak mój Salem roznosi ta folie na strzępy w ferworze sprzątania po sobie  🙄 ale może jest jakiś myk który pozwoli to ominąć..?
Jeszcze tylko ucuesze się że dzisiaj mój Puch jak nowo narodzony, obyło się bez antybiotyku /sterydu.
efeemeryda   no fate but what we make.
07 stycznia 2018 16:32
bush
bardzo miło mi to czytać  :kwiatek:
Moje koty jedzą worki foliowe, wiec u mnie to by nie przeszło  🤣
Desia tak się za nami stęskniła, że nosiłam ją dzisiaj parę minut na rękach a potem co chwilę wskakiwała na kolana, żeby się przytulać. Przez parę minut tak sobie zwisała 🤣

Desia ma tak samo umaszczeny pyszczek jak moja Dzampeta.. Jęk, przez moment serce mi stanęło..
Scottie   Cicha obserwatorka
07 stycznia 2018 23:55
maluda, jaki olej podajesz?
Nie sądzę by moje gady się czymś struły. Kizia rok temu kreatyninę miała 1,7. Kwiatków nie mam, jedynie na balkonie truskawki i poziomki ale teraz koty tam nie wychodzą. Do łazienki prawie nie wchodzą a kuchnię sprzątam jakimś eko naturalnym płynem. Będę rozmawiać z wetką na pewno jeszcze.
Dzięki busch za link, poczytam.
Póki co walczę by kociambry zjadały tabletki. Albo któreś zwymiotuje tuż po jedzeniu, albo strzeli foszka na jedzenie ciągle  🙄 więc się bujam i codziennie pół tabletki do kosza idzie.
A nie dasz rady podawać tak jak weci? Palcem do dzioba głęboko? Fakt, że nie jest to dla kota komfortowy sposób, ale mega szybki. Ważne, by dobrze otworzyć mu pyszczek i głęboko wrzucić tabletkę. Zamykasz pyszczek trzymasz nadal do góry i kot łyka.
My tak ostatnio dawaliśmy 2 kotom na biegunkę przez 5 dni. I nawet mąż był lepszy w tym. O dziwo. Bo ja to musiałam wkładać do środka paszczy palec i popychać tabletkę, by głębiej wylądowała na języku. A mężowi jakoś to sprytniej szło.
efeemeryda   no fate but what we make.
08 stycznia 2018 07:35
są rewelacyjne podajniki firmy krusse - koszt do 10zł, oczywiście wielorazowe, dużo mniej stresu dla kota niż wpychanie rękami.
Palcem do dzioba mi nie wychodzi - ostatnio już myślałam że sukces był ale niestety później tabletkę rozdeptałam na podłodze. O tych aplikatorach nie słyszałam, dzięki!
efeemeryda   no fate but what we make.
08 stycznia 2018 07:55
wygląda dokładnie tak żeby jednak zadziałał tabletkę trzeba podać jak najgłębiej, najlepiej na samą nasadę języka.
Nie wiem czy można je kupić gdzieś w necie, ale są chyba w każdej hurtowni weterynaryjnej, więc wystarczy podejść do swojego lekarza i poprosić żeby zamówił jeśli nie ma na stanie.
hej dziewczyny 🙂 Strasznie podobają mi się koty ragdoll, ma któraś z Was takiego kota, faktycznie mają fajny charakter? Nada się do domu z małym dzieckiem i owczarem kochającym rodzinę 🙂 dziekuję za odpowiedz  :kwiatek:
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
08 stycznia 2018 09:40
sanna, zrobię fotę jak nie zapomnę. Kupuje po prostu najmocniejsze worki.  Te czarne, nieprzezroczyste. Wiadomo raz na jakiś czas zrobi sie dziurka, ale ogólnie baaardzo dobrze sie sprawują 😀
A żwirek na tym silikonowy?

Ja jakoś b. rzadko wymieniam całość żwirku, chyba ze dwa razy do tej pory 😉 i w końcu doszłam do jednej kuwety dla obydwu panienek: dużej, krytej, z drzwiczkami i dużą matą pod spodem, na której zostają resztki żwirku + żwirek kukurydziany wywalany do WC. Po długich próbach tak jest optymalnie 😀

Coco - moja znajoma ma hodowlę, charaktery mają różne, ale generalnie są spokojniejsze i bardziej takie "tumiwisi", są też trochę mniej sprawne fizycznie (w sensie skoczności, zwinności 😉 ). I są śliczne  😍

Moja starsza łaskawie zaczęła żreć puszki, pod warunkiem że zmieszane z sosikami Miamor  😂
Mała natomiast zmiata wszystko jak buldożer i rooośnie - to chyba taki etap w wieku 3 miesięcy? Już z niej nie jest mała kulka sierści, o nie 😀 waży 1,7 kg
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
08 stycznia 2018 10:54
gwash, nie, cats Best 🙂 ja wymieniam całość raz na tydzień/dwa, bo jednak nie wszystko wybierzesz, a to mocz.
efeemeryda   no fate but what we make.
08 stycznia 2018 11:01
Coco kiedyś też byłam na nie bardzo "napalona" aż poznałam main coon'y i teraz polecam każdemu  😁 nadają się do dzieci, psów, innych zwierząt - pod warunkiem, że dobra hodowla i odpowiednio zscojalizowane kociaki książeta
Gillian   four letter word
08 stycznia 2018 11:07
czy wasze koty po zjedzeniu Porta 21 też puszczają takie mega śmierdzące bąki i kupkają na zgniłozielony?
Coco, moja daleka znajoma ma minihodowlę (legalną z tego co wiem) ragdolli i faktycznie w większości są całkiem fajne. Milutkie takie 🙂
Gillian, moja kotka po Porta 21 rzygała non stop, bo ją drażnił ten jakby pyłek, którym oblepiony jest granulek.
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
08 stycznia 2018 11:47
Coco większość Ragdolli to naprawdę sympatyczne koty.
Te które znam/znałam (łącznie z 6 sztuk będzie) bez większego problemu akceptują dzieci, psy i różne atrakcje.
Moje jadły Portę 21 finest sensible i nie było żadnych złych reakcji.
Ja też jestem zadowolona z obecnego zestawu
- kuweta XXl
- żwirek Benek ( obkleja siki i kupy idealnie, żwirku w całości nie wymieniłam jeszcze nigdy, zawsze wyjmuję śliczne zbite kule sikowe)
- wycieraczka przed kuwetę.  http://allegro.pl/wycieraczka-przed-kuwete-dla-kota-trixie-40x60cm-i6542241336.html
Wzięłam największe jakie się da i położyłam 2 obok siebie. Są fajne, bo w strukturze są trójwymiarowe. Ziarenka Benka wpadają do środka wycieraczki i tam zostają aż do wytrzepania. Bo mata składa się z cienkich gumowych niteczek, które idą w różnych kierunkach na różnych wysokościach tworząc splątaną sieć, która zatrzymuje drobinki Benka wewnątrz. Wiadomo, że koty coś tam roznoszą po domu, ale to prawie nic.
Zależy od kota. Xija jest elegancka w kuwecie i prawie nic nie rozniesie. Najgorszy jest Bolek, który potrafi wystrzelić z kuwety ja torpeda i rozsypuje za sobą dużo.
Gillian   four letter word
08 stycznia 2018 13:26
jedzą teraz z Porty Kittena... no Grażyna tak wali, że wytrzymać się nie da, pierdzi głośno aż sama odskakuje 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się