Stajnie w Warszawie i okolicach

Witajcie🙂 poszukuję stajni/przydomówki dla swojego konia. Mieszkam w Wołominie i jestem zmotoryzowana, lecz nie mogę sobie pozwolić na dość dużą odległość. Moim warunkiem koniecznym jest boks angielski. Fajnie by było gdyby była jakaś duża łąka na lato, a zimą siano na padoku. Mam ograniczony budżet, nie potrzebuję złotych klamek, koń ma być zadowolony, a ja gdzie pojechać w teren. Pozdrawiam🙂
sylwiaj,  a to nie Ty tak zaciekle broniłaś jakaś czas temu tej stajni i na Fb i tu na re-volcie?  🏇




Owszem bronilam stajni jednak zaszły pewne okoliczności i zmieniłam zdanie o stajni...
Fanta, w Stajni nad Wisłą, koło Łomianek, masz boksy angielskie, fajne łąki latem, zimą siana pod dostatkiem, a w teren jest gdzie pojechać, choć mało opcji, no i jest tanio. Na przyszły rok ma się budować hala (ale wiadomo jak to jest, może powstać za kilka lat albo wcale). Z minusów to błoto zimą no i latem jest trochę ludzi.
Dzięki dziewczyny za pomoc i juz zmykam do odpowiedniego wątku  :kwiatek:
Alcatraz, jaki jest koszt? Stoisz tam teraz ze swoim?
majeczka   Galopem przez życie!
07 stycznia 2018 22:26
fanta_13 blisko z Wołomina będziesz miała stajnie https://www.facebook.com/Stajnia-Mkwadrat-281432388921016/
Przydomówka, ja mam tam dwa z moich koni, jeden na emeryturze, drugi na rekonwalescencji, świetne żywienie, łąki, jest też mała ujeżdżalnia, konie zimą mają siano na padoku, są im zmieniane derki, podawane pasze wg moich zaleceń, w boksach jest czysto i sucho, szczerze polecam. Jak do tej pory nie mam zastrzeżeń. Właściciele są super, więc bez kłopotu ze wszystkim się dogadasz.
Jestem w stajni codziennie, często zdarza się, że jestem od rana do wieczora i jak konie rano po śniadaniu wychodzą to jaki jest sens scielenia od razu ? Właściciele ścięla i wkładają dużo nowego i dobrego siana przed wpuszczeniem koni z padokow (na padokach konie mają siano w belach i jedzą do oporu) . Naprawdę mam wrażenie ze ludzie łapią takie wątki typu po śniadaniu nie pościelone boksy to zrobię zdjęcie i opisze na rewolcie .konie maja w boksach pełno siana i dużo ściółki , która jest doscielana codziennie, konie maja sucho i czysto w boksach i tak wiem jak wyglada suchy boks

Sylwia nie pamiętasz już, że Twój koń został w czeremchowej odkarmiony, a jak miałaś problemy finansowe to właścicielka na Twoją prośbę brała go do jazd w celu odliczenia pensjonatu (a wcale nie musiała tego robić), dostawalas kasę za lonzowanie konia właścicieli, dodatkowo płaciłaś za pensjonat kiedy chciałaś i nikt nie robił Ci pod górkę, tylko każdy starał się pomóc. Potem znalazłaś dzierżawcę i nagle się obraziłaś nie wiadomo na co, a odkąd dzierżawca zaproponował wzięcie konia w pełną dzierżawę i zabranie do stajni, która jest bliżej miejsca zamieszkania dzierżawcy to obraziłaś się na wszystkich w stajni na amen. nigdy nie mówiłaś, że coś Ci się w stajni nie podoba (jedyne co to prosiłaś o obcięcie jedzenia, bo uznalas, że Goliat za dużo je). Zawsze było wszystko super, nigdy żadnych uwag, ale teraz Ci nie zależy na dobrych relacjach, więc palisz za sobą most.

Edytuj posty!
Hahahahahahahaha...  zaczyna się 😀
Weronisia, Ty też jak będziesz wylatywała z tej stajni, będziesz jedną ze szczęśliwszych osób na ziemi - zobaczysz  😂
Sylwiaj też to pisałam, jak stała tam murem za stajnią. Długo nie było trzeba czekać 😉
Jak byłam w stajni, pod cienką warstwą ściółki było widać beton, rozumiem, że ściółka była brudna, bo konie nadal stały w boksach, choć było około popołudnia, ale przede wszystkim było jej zbyt mało. Koń nie może stać/leżeć na gołym betonie.
Jedynie na karmienie tam nikt z odchodzących nie narzekał, niestety pasza to nie wszystko, co pensjonat powinien oferować.
A ja powiem tak, najlepiej się nie utożsamiać ze stajnią w której się stoi bo później wychodzi jak wychodzi i tyle .Każdy jest dorosły i ma oczy, widzi co jest nie tak i albo to akceptuję i siedzi w dziadostwie albo odchodzi i szuka stajni która spełnia jego wymagania i patrzy na dobro konia nie towarzystwo. I mówię konkretnie o różnych stajniach nie o tej jednej co jest toczony bój od dłuższego czasu.Stajni idealnych niestety nie ma, ale jest masa takich  co powinny być zamknięte z miejsca.

Pohaham się razem z Megane.  🤣    😂

Ha, ha, no mówilam, że ktoś w Czeremchowej wysłał obrończynie na barykady. Teraz już jasne kto.  Deja vu mam. Nie tak dawno podobna akcja była w związku z inną stajnią. Też przyleciały napuszczone obrończynie.

Ciekawe, że „tacy ktosie” nie rozumieją, że wychwalanie na zamówienie nie jest zachętą, a wręcz przeciwnie. Dobra stajnia sama się obroni. Negatywny post jakiegoś pensjonariusza jest po prostu informacją do zweryfikowania. Natomiast jeśli stajnia rozpętuje taką akcję, jest to sygnal, że źle się dzieje w państwie duńskim.     

onie maja w boksach pełno siana i dużo ściółki , która jest doscielana codziennie, konie maja sucho i czysto w boksach i tak wiem jak wyglada suchy boks


Nie wiem, czy wiesz, jak wygląda suchy boks, ale wiem, że nie wiesz, jak wygląda czysty. Dorzucanie słomy na gnój nie sprawia, że w sposób magiczny boks robi się czysty. Jest nadal brudny, tylko brud został przykryty.
Turini, najgorsze jest też to, że właściciele pensjonatu potrafią sobie szukać czarnej owcy, leczyć na niej własne kompleksy, ośmieszać przed innymi pensjonariuszami... to jest chore, wg mnie takie osoby usług prowadzić nie powinny. Wiadomo, dobro konia najważniejsze, ale po to mamy zwierzaki i chcemy aby nas cieszyły, chcemy spędzać z nimi czas i nie czuć się intruzami w stajni. Co do utożsamiania? Pełna racja. Płacę, wymagam a właściciel robi swoje i popierdziela z gnojem jak nie ma pracowników, później może się zająć treningami
to juz nie jest wysyłanie dziewczynek na obronę to już jest pisanie ich rękoma.. te same słowa słyszałam juz wczesniej... Jak nie mialam problemów finansowych i dawałam goliata bezpłatnie to było cacy i juz o tym nie wspominasz😀 swoja droga nie rozumiem jak mozna powiedziecc nastolatce o układzie z innym pensjonariuszem owszem mialam problemy finansowe jednak z platnoscia sie spoznilam ze 2 razy tak to zazwyczaj Julia miala pienienądze na poczatku miesiaca😉 jednak pensjonat byl zawsze opłacony i zaległosci nie bylo jak juz wiesz o wszystkim to takie rzeczy tez powinnas wiedziec😉
a zdjecia tego czysto mam tak samo tego dobrej jakości siana do oporu😉 dorosli ludzie sie nie obrazaja poprostu widza pewne rzeczy szkoda ze ty ich nie widzisz i pewnie zobaczysz jak sie znow odbija na Twoim koniu😀
poza tym bardzo lubie zdania wyrwane z kontekstu - tak kazałam obciac goliatowi arcie ale jak stal w boksie i mial grude i mu korba odwalala wiec prosze dopisuj takie drobne detale😀

EDIT
naprawde powinniscie sie cieszyc ze to nie ja wam wywlekam co sie dzialo przez ostatni miesic mojego pobytu w stajni😉
Ja kończę ten cały teatrzyk 🙂 wypowiedziałam się co sadze o stajni Czeremchowa , jestem zadowolona , każdy kto będzie zainteresowany pensjonatem sam przyjedzie i oceni . A wy zachowujecie się jak małe dzieci, które nie maja nic do roboty i siedzę i hejtuja. Wracając do Goliata , chciałaś żeby ci go ruszać bo ty nie miałaś czasu , a poza tym wszystkim w stajni mówiłaś o problemach finansowych .
Ogólnie kończę i polecam zająć się sobą i swoim życiem 🙂
weronisiaxd12 to jest mega nieprofesjonalne pisanie na forum o problemach finansowych byłych pensjonariuszy, skąd masz taką wiedzę ? I znasz takie szczegóły bo nie chce mi się wierzyć żeby właściciele stajni opowiadali dzieciom o tym co ich nie dotyczy
Ale co to w ogole jest: rozmowa z innymi pensjoniuszami o finansach innej osoby!!!! No ja p.... sorry bo juz inaczej sie da...do tego wywlekanie takich rzeczy na forum...masakra!!! Nie profesjonalne, mega slabe, ogolnie slow brakuje...
Sylwia przykro mi strasznie: takie rzeczy nie powinny byc tu wywlekane
weronisiaxd12 Jedno Ci się udało... świetna ANTY reklama dla stajni  🙄 🤔wirek:
Ale co to w ogole jest: rozmowa z innymi pensjoniuszami o finansach innej osoby!!!! No ja p.... sorry bo juz inaczej sie da...do tego wywlekanie takich rzeczy na forum...masakra!!! Nie profesjonalne, mega slabe, ogolnie slow brakuje...
Sylwia przykro mi strasznie: takie rzeczy nie powinny byc tu wywlekane

wiesz same sobie robia reklamę😉 jednak to tylko wierzchołek góry lodowej🙂
fanta, tak, stoję tam od dwóch lat 🙂 Cena na boks angielski to chyba 700zł, ja stoję w murowanej za 850zł. Przy czym stajnia murowana ma kilka boksów z okienkami bez szyb (tylko na zimę wstawia sie tam pleksi czy coś), więc prawie jak angielska 🙂 W tym momencie jest 6 boksów w murowanej i 16 albo 17 w angielskiej i wydaje mi się że jakieś będą dobudowywane.
weronisiaxd12 to jest mega nieprofesjonalne pisanie na forum o problemach finansowych byłych pensjonariuszy, skąd masz taką wiedzę ? I znasz takie szczegóły bo nie chce mi się wierzyć żeby właściciele stajni opowiadali dzieciom o tym co ich nie dotyczy

Uwierz, taka właśnie właścicielka jest  😂 mówi o wszystkim i do każdego, zamiast złapać się za widły i robić to, co do niej należy  😵
Stajnia ma wiele wad, mała hala, mała ujeżdżalnia, brak łąk ale na to można jeszcze oko przymknąć, największą wadą jak widać jest właścicielka. Jest jak skarbnica wiedzy, szkoda tylko, że najwiecej ma do powiwdzenia nie o koniach a o innych i do innych. Ja takich miejsc unikam jak ognia. Ominęła się z powołaniem. A dziewczynkami najłatwiej manipulować i bzdury podpowiadać, dziwi mnie jednak fakt, że i dorosli dają się wciągnąć w te intrygi.
Sylwia sama mi opowiadałaś 😉 poza tym wspomnij ze jestem dziewczynka - pełnoletnia już Haha. Mówię  nie jestem gowniara żeby się z wami kłucic . Wyjaśniłam swoją opinie i tyle 🙂 to wy robicie gownoburze
olaela   Klub Różowego Jednorożca
08 stycznia 2018 10:06
To będzie post w sprawie gównoburzy o Czeremchowej.

Przyjechałam tam ze szkapą na zimę, nawet nie oglądałam tej stajni bo byłam chora, a czas naglił, moja trenerka obejrzała - po ciemku, powiedziała że mała pipidówa ale na zimę da radę. Zostałam aż do śmierci swojego konia, prawie dwa lata.

Ma stajnia plusy, ma minusy, jak każda. Dla mnie bilans jest na dodatni.

1. Mój koń to syfiarz, na nieszczęście z COPD, stał więc na lnie. Bardzo sprawnie przerabiał ściółkę na gówno mieląc to co z niego wypadło kopytami na podłoże typu FUJ. W innej stajni - Liderze - sama sobie robiłam za stajennego, więc wiem dobrze ile idzie podłoża przy takim delikwencie, ile to kosztuje, i jaka przerwa jest potrzebna żeby uzyskać brejopodobną masę. Czasem podłoże wyglądało gorzej niżbym sobie życzyła, ale znam możliwości swojego konia i jego tempo generowania brudu i ściółki w kolorze wczorajszego gówna. Trzeba brać poprawkę na rzeczywistość.

2. Jeżeli miałam uwagi/postulaty - zabierałam dupsko i szłam pogadać z właścicielką. Zawsze się dało wypracować jakieś rozwiązanie satysfakcjonujące mnie jako pensjonariusza, w ramach usługi pensjonatowej. Nie wyobrażam sobie stać w stajni, która jest TAK ZUA przez pół roku, rok, i pokornie znosić ZUO, a potem wyprowadzić się i dawać upust na publicznym forum frustracji. Przeszłam przez trochę stajni i akurat dla mnie respondujący właściciel z którym da się komunikować, to bardzo ważny element bo mój koń był specjalnej troski - pół ślepy, chory, z COPD, w między czasie połamał kość rysikową i jak się później okazało hodował również  raka. 

3. Wracając do wdzięcznego tematu raka - i tu po raz kolejny dziękuję lekarzom z SGGW, którzy przez ponad dwa lata nie potrafili dać właściwej diagnozy banalnemu rozpoznaniu - tak, mojego konia toczyło raczysko. Mimo to wyglądał dobrze. Później wyglądał akceptowalnie. Po powrocie z kliniki po usunięciu prącia wyglądał jak nasza szkapa. Mimo to właścicielom udało się go odrobinę poprawić przez miesiąc, który dzielił go od śmierci z powodu pęknięcia przerzutowych guzów. Tak, że jego żebra nie wyjmowały naszych oczu przy patrzeniu na jego końską osobę.

4. Stałam długo, byłam często, czasem o świtaniu przed karmieniem, czasem zaraz przed zamknięciem bramy. Zimą, w żniwa, w jesienne błota, na przednówku - myślę, że mam w miarę pełen obraz.

Sory za elobrat.
Podsumowanie jest takie - stałam w kilku stajniach w Warszawie. Miały plusy i minusy, rachunek musi się zgadzać. Ale nie wyobrażam sobie w stać długo w stajni, która jest fatalna - w której koń głoduje, stoi w brudzie czy jakieś inne fundamentalne niedogodności występują - a potem opowiadać na forach jaki to był dramat. Jak jest źle rozmawiam - jak to nic nie daję pakuję konia na przyczepę i jadę w świat. O żadnej ze stajni, w której stałam nie powiem też nie polecam - bo to nieuczciwe. Mogę co najwięcej opowiedzieć o plusach i minusach i podać przyczynę swojego wyjazdu.

Nagonka na Czeremchową trochę pachnie mi osobistą wendetą.
Tak ale o układach już nie 😀 już się bardziej nie pograzajcie.
Ale co to w ogole jest: rozmowa z innymi pensjoniuszami o finansach innej osoby!!!! No ja p.... sorry bo juz inaczej sie da...do tego wywlekanie takich rzeczy na forum...masakra!!! Nie profesjonalne, mega slabe, ogolnie slow brakuje...
Sylwia przykro mi strasznie: takie rzeczy nie powinny byc tu wywlekane


To sprawa pomiędzy pensjonatem a pensjonariuszem jaki ma układ, ile płaci i kiedy. Nawet gdyby ktoś mył nocą WC w ramach odrobienia pensjonatu to nic nikomu do tego. Dopóki dany pensjonariusz nie kradnie, nie jest uciążliwy dla reszty społeczności w stajni to nie powinno się o nim dyskutować za plecami.

weronisiaxd12, już pełnoletnia... jak będziesz przez 20 lat utrzymywać zwierzaki w własnych pensji i nigdy się nie pośliźniesz o kilka dni to pogadamy. To jest życie... czasem pracodawca nawali, czasem człowiek zmienia pracę i ma chwilowy brak kasy. Albo w rodzinie jest jakaś tragedia i środki z zapasowe na konia trzeba nagle przeznaczyć na coś innego.
Olaela, możliwe, że jak miałaś chorego konia, to wszelkie nieprzyjemnosci Cię ominęły, bo wzbudziłaś jakąś litość 😉

Dziewczyny, można być pełnoletnim a mieć rozum dziesięciolatka  😎
Olea a czy ktoś napisał że stajnia jest fatalna? Nic takiego nie pisałam napisałam że nie polecam a jak ktoś będzie się chciał dowiedzieć więcej to do mnie napisze. Sprawy związane z moim koniem można nazwać prywatnymi jednak chodzi o świadczona usługę a dokładniej ostatni okres
olaela   Klub Różowego Jednorożca
08 stycznia 2018 10:35
Olaela, możliwe, że jak miałaś chorego konia, to wszelkie nieprzyjemnosci Cię ominęły, bo wzbudziłaś jakąś litość 😉


Trochę nie wiem jak się odnieść do tego komentarza. Wygląda na żartobliwy.
[quote author=Megane link=topic=46.msg2745976#msg2745976 date=1515407335]
Olaela, możliwe, że jak miałaś chorego konia, to wszelkie nieprzyjemnosci Cię ominęły, bo wzbudziłaś jakąś litość 😉


Trochę nie wiem jak się odnieść do tego komentarza. Wygląda na żartobliwy.

[/quote]
Chodzi o to, że nikt nie zarzuca stajni, że jest bardzo zła. Ma wady ale widząc je, każdy się godzi lub nie. Niestety nie da się ocenić właściciela po wyglądzie, a tu większość odchodziła akurat z tego powodu, ciągłych plot i intryg. No i tu dalej zdanie, które zacytowałaś... może to wszystko Ciebie akurat jakimś cudem minęło i stąd zadowolenie.
olaela   Klub Różowego Jednorożca
08 stycznia 2018 10:54
Wiesz co, nie jestem szczególnie zaangażowana w towarzyskie życie stajenne, które było dość rozbujane i to może być sprawa do przemyślenia w kontekście konfliktu wokół tej stajni: jedna pani drugiej pani trzeciej pani czwartej pani... I optyka się zmienia. Nie mam pojęcia o jakich plotach i intrygach piszesz, więc się nie odniosę. Dla mnie atmosfera zawsze była ok.
Nie mogłam znaleźć wątku z pensjonatem w Warszawie, więc zadam pytanie tutaj. Czy ktoś uprzejmy kojarzy może ceny pensjonatów w Warszawie, a mianowicie: TKKF Hubert, Agmai, Szwadronu? Polecacie jakieś inne?
emptyline   Big Milk Straciatella
09 stycznia 2018 05:59
To jest wątek o pensjonatach. Jaka odległość od Wawy i kierunek Cię interesuje? Agmaja - zapomnij, dramat.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się