własna przydomowa stajnia

zielona_stajnia no właśnie ja dziś stwierdziłam, że ten piach fajny, bo szybko obsycha, ale w gruncie rzeczy to na placu w taką pogodę i tak normalnie się nie pojeździ, a trawa to u nas marna. Więc te plusy to nie zawsze są korzystne 😉
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
08 stycznia 2018 06:23
Ja się pogodziłam z faktem, że u mnie konie trawę latem mają jako dodatek tylko, 2-3h dziennie (czasem dłużej), a ogółem na sianie cały rok stoją, trawa licha, ale jeździć mogę niezależnie od pogody. Coś, za coś. Jakaś trawka i badyle rosną u nich na padoku, ale raczej się tym nie najedzą, łażą i szperają, to się nie nudzą przynajmniej. Za to w tym roku dzięki temu, że tak mokro ciągle od wiosny to mi łączka wysiana ładnie wyrosła 🙂 Na tyle, że konie w sierpniu już mogłam na trochę wpuszczać 🙂 Ja tam na pogodę nie narzekam w związku z tym 😉
Każdy ma swoje priorytety 😉
Dla mnie podstawą zawsze były łąki, bo po co skazywać nieroby lub ciut roby na stanie na piasku cały rok? Przecież byłyby nieszczęśliwe 😉
Z jakąkolwiek aktywnością jeździecką skończyłam (nigdy nie była jakaś bujna) więc konie mają po prostu ładnie na zielonym wyglądać 😉
A ja się wkopałam....  🤣  Dziś pięknie w nocy ścięło mrozem i bladym świtem plan miałam ambitny powozić sobie bele na padoki i to z zapasem, żeby nie latać codziennie i nie donosić siana bo już mnie to męczy, zapobiegawczo zapakowałam w bukmankę jedną belę na początek co by za ciężko nie było 😀iabeł:  a tu zonk... wyjechałam za bramę i dalej ni hu hu... sam samochód dał by radę ale przyczepa się zapadła tak, że się godzinę męczyłam, żeby ją odczepić w ogóle  🙄 krwi i potu się polało ale się udało, samochodem przejechałam dalej a przyczepa została. I to tak niefortunnie ustawiona, że przez bramę ja się ledwo przeciskam nie mówiąc o tym, że zafundowałam koniom w taką piękną pogodę dzień stania w boksach bo nie mam jak ich wyprowadzić!!! Przy okazji zaplanowałam romantyczny wieczór w blasku księżyca, żeby rozbierać płoty, sprowadzić auto do domu przez padoki jeśli nie uda się drugim bez napędów wyciągnąć zapadniętej bukmanki  😤  Noooo się nasłuchałam i słusznie, logiczne myślenie moje upadło na ziemię chyba i przymarzło do lekko ściętego podłoża dzisiejszego ranka  😵
  Noooo się nasłuchałam i słusznie, logiczne myślenie moje upadło na ziemię chyba i przymarzło do lekko ściętego podłoża dzisiejszego ranka  😵
Złoto nie kobieta ! 🙂 Pokażcie mi drugą taką niewiastę, która potrafi tak otwarcie się przyznać do błędu ! 😀 Respect !
AnetaW, za wolno jechałaś 😀
AnetaW - witam w klubie "wpadka tygodnia" 😉. Ja dzisiaj urwałam wentyl w tylnym kole w ciągniku  🏇 - błoto nazbierało się pomiędzy błotnikiem a kołem, w nocy było u nas -8 stopni. Uszykowałam sobie beczkę z wodą żeby zawieźć koniom na padok około 10, ujechałam jakieś 2 metry - brawo ja. Cały plan dnia wziął w łeb, no i stary mi oczywiście marudził, że ja to tak zawsze jeżdżę i, że w przyczepie to pewnie niedługo koła odpadną, bo pomiędzy bliźniakami tyle błota na...ane. Co się nasłuchałam to moje, ale tak poza tym, to całkiem ładny słoneczny dzień był  😎
Fajne przygody, więc i ja dołączę do grona myślących inaczej. Co prawda nie teraz ale w lecie, osobówka+przyczepka z obornikiem i odwaga=zakopany samochód po samą maskę, sąsiad za dupsko przyczepy ledwo mnie wyciągną traktorem. 😜
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
09 stycznia 2018 09:19
Taaa, to i ja. Mam 25 balotow wlasnej sianokiszonki. Super, nie? Stoikilka metrow od stajni. Przez plot no... No i od jesieni nie ma jak zabrac chocby jednej kulki, bo trzeba dookola lakami po nia jechac. Moze jak mroz potrzyma jeszcze kilka dni to podejmiemy desperacka probe...
Nie lepiej kawałek płotu rozebrać?
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
09 stycznia 2018 09:35
dorota, kawalek plotu i sciane stodoly albo szopke kompletnie.   Jakby tam sam plot stal, to uwierz- juz dawno by nie stal ;-)
Z głupich zeszłorocznych wpadek... Pojechałam po wałaszka. Ładny, młody dereszek. Sprawdziłam paszport, odmiany, wsio gra. Zatachałam go 400 km do domu. W stajni macanto zapoznawcze a tu jaja🙂😉)
czesio padłam  😂

Wieczorna akcja się udała, za karę ja byłam tą pchającą samochód bo się drugi raz zakopał jak wyjeżdżaliśmy i błoto nawet pod czapkę mi się dostało  🤣 Swoją drogą taki off road ciekawa sprawa! I nie ma tego złego piękne mam dziś koleinki do śmigania z taczką!

Megane po realnej ocenie sytuacji, bez względu na prędkość nie było szans...  🙂 a wysoki krawężnik w bramie i tak uniemożliwia rozwinięcie skrzydeł.
rollnick dzięki za dobre słowo, do błędu nie ma problemu, przyznaję się bez bicia, do galopującej głupoty już gorzej, długo myślałam jaki najmniej kompromitujący powód mojej decyzji wjechania w ścięte bagienko zapodać ... i nic nie wymyśliłam  🤣

pocieszające Wasze wpadki, a najprzyjemniej je wspominać z kubeczkiem grzańca w zimowe wieczory  🥂

Szafirowa, to fakt tylko na mróz czekać
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
09 stycznia 2018 14:52
czesio, jak się historia skończyła - zatrzymaliście ogierka czy jechaliście wymienić na właściwy model?  🤣
Jutro ma padać..  🤔wirek: zwariować można od tej pogody.
Koło Poznania gruda, że aż miło. Ale i u nas ma się deszcz pojawić. Już zaklinam ten śnieg, błagam i przeklinam, a on ma mnie w dupie. I o, zima biała nie jest i nie będzie.
Co wy wiecie o grudzie 🙁 doszło wczoraj mi siodło do kupna i nie ma opcji przetestowania, bo od wczoraj jest masakra i koń szybciej niż stępem nie będzie chodził. Trawa oszroniona więc też jazda ryzykowna. Masakra!
czesio,
Nie ma śmiacia. Mój znajomy wet ostatnio "sterylizował" kotkę która okazała się być kocurem kastratem. Właściciele nie wiedzieli. Kolega otworzył jamę brzuszną a tu coś nie grało 😀
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
09 stycznia 2018 16:49
tajnaa nie połapał się wcześniej 🤔 ? Przy goleniu np.?
Czy ktoś na pw mógłby mi podpowiedzieć co i jak ze zgłaszaniem szkód wyrządzonych na łąkach przez dziki?
Bera wiem że ty miałaś z tym przeboje...
tajnaa nie połapał się wcześniej 🤔 ? Przy goleniu np.?
goleniu brzucha?
czesio,
Nie ma śmiacia. Mój znajomy wet ostatnio "sterylizował" kotkę która okazała się być kocurem kastratem. Właściciele nie wiedzieli. Kolega otworzył jamę brzuszną a tu coś nie grało 😀

no nie wierzę, w to, co napisałaś. Rozumiem właścicieli,ale wet? Kupił papier na allegro?

z ostatnich głupot samochodowych,to i ja 😀
Pojechałam osobówką po owies, kombi, wchodzi 10 worków. Pomyślałam sobie, po co będę jeździć kilka razy, jak zapakuje pod sufit. Mokro, podwórko rozjeżdzone traktorem, no ale cóż, ja nie dam rady? Gościu zaoferował się jakby co, że mnie traktorkiem szarpnie. No więc cofnęłam, napakowaliśmy owsa ... no i to było najdłuższe 20 metrów, jakie na takich obrotach w życiu ten samochód przejechał. Darłam tak, że zostawiłam za sobą mątwę, - taką, że gościa nie widziałam jeszcze jak wyjeżdżałam na asfalt  😂
Niestety auto nie pierwszej młodości (innego byłoby mi po prostu żal), więc zanim dojechałam, to mi sprężyna pierdyknęła - koszt jednej 125 (trzeba wymieniać dwie, co by prosto jechać) plus robocizna.
Za kilka dni pojadę po owies, biorę max 8 worków 😀
Myślisz, ze każdy wet przed sterylką zagląda zwierzakowi od ogon czy przypadkiem właściciel nie pomylił płci?
Technicy generalnie zajmują się przygotowaniem do zabiegu, jeśli masz w notesie zapisane, że na 12 jest kotka do sterylki to kotka do sterylki. Tym bardziej, że to nie było młode zwierzę.
tajna, no zmiłuj żeś się, przecież goląc musiał fujarkę mijać. Technik myślał, że to pępek?  😲 (no bo normalny człowiek by chyba tę część kota rozpoznał  😂 )
Wet już kota rozciął? Dla mnie to niewyobrażalne, powaga
oj tam oj tam  mój mąż 'szczepił'  kocura ... aby w ciążę nie zaszedł .... trzy razy... dopóki nie przyszło mi do głowy pod ogon zajrzeć 🙂
jakby nie patrzeć - wet sukces osiągnął ...
rochnar, zmusiłam do naprawy łąki.  przyszła ekipa z grabiami  i grabili,  ubijali i jest ok. Proponowali mi 50zl to uśmiałam się.  ja bym tydzień się z tym bawiła.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
09 stycznia 2018 20:13
tajnaa No przy goleniu brzucha, toć jak kot leży to łapy ma szeroko, widać mosznę. Chyba, że to pers był, czy inny kudłacz 😜 Ale tak serio, to historia powalająca 😵
Ciekawe ile kasy wziął za sterylkę?  🤣
kocur był wielki i kudłaty. Ja się dziwie, że właściciele nie zaglądali pod ogon.
Ciekawe ile kasy wziął za sterylkę?  🤣

Nie wziął, bo nic nie zrobił  😜 Kocur był już wykastrowany.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się