Kupno konia

Beta, a co w nim takiego strasznego za taką cenę? Myślę, ż3 cena do jakośco adekwatna 😉
No nie wiem, sugerując się tylko i wyłącznie ogłoszeniem wydaje mi się, że koń ma zadatki na bycie fajnym koniem dla jednej osoby o zapędach czysto rekreacyjnych. Odkarmić, zadbać i już. Być może ma coś z prawym przodem (jakiś sztorc możeeee), ale nie wiem, może takie zdjęcia.

Co z tym koniem nie tak? Jeśli  jest zdrowy, nie ma żadnych wad zwrotnych, pokrojowych, co mozna stwierdzic na miejscu, albo po porzadnym zdjeciu zootechniczym, ktorego tutaj nie ma, to za 4 / 5 msc po dobrej paszy, suplementacji, zrzuceniu siersci zimowej , dobrym pojeżdżeniu,spokojnie za 13/15 tys go ktos kupi. No chyba że byłąś go oglądać i koń tka ,łyka, kuleje.
somebody, oczywiście , że nie każdy.
Jednak nawet na stronie abler masz dawkowanie prewencyjne podane, ale przecież nikt nikogo nie zmusza do podawania saszetek ...
vissenna   Turecki niewolnik
13 stycznia 2018 11:25
Dlatego dobrze przy kupnie konia zrobić badania krwi. Ile to historii słyszałam, że wykryto bute, substancje uspokajające albo inne dopalacze...  🤔wirek:
vissenna, tylko te badania trzeba naprawdę wiedzieć jak robić i jak interpretować. Znam sytuację, gdzie koń nie leczony, nie szprycowany itp a wychodzą w krwi śladowe ilości różnych substancji. A obok w boksie stoi koń leczony ogromną ilością lekarstw. Koń badany,to koń liżący i memlający wszystko dookoła i w ten właśnie sposób prawdopodobnie wciągnął np sedalin.
Dlatego dobrze przy kupnie konia zrobić badania krwi. Ile to historii słyszałam, że wykryto bute, substancje uspokajające albo inne dopalacze...  🤔wirek:


Ja kiedys kupilam konia ktory na jezdzie probnej był misiem,a po przywiezieniu do domu malo mnie nie zabil na spacerze i pozostal mocno elektryczny i pobudliwy. Po dzis dzien sie zastanawiam co dostal jak go ogladalam.
Beta, a co w nim takiego strasznego za taką cenę? Myślę, ż3 cena do jakośco adekwatna 😉


Też tak myślałam...

Po dokładnych ustaleniach telefonicznych pojechałam zobaczyć super konia (bo miałam tylko 40km) w miarę ujeżdżonego, zdrowego, poprawnie zbudowanego, mix śląski i zimnokrwisty (choć mi się ze zdjęcia nie wydawało...) a i pan ma go od źrebaka (super - zna konia...). Miały być też 2 klacze do obejrzenia (super zawsze jakiś wybór...). Godz przed przyjazdem jeszcze dopytałam czy konie są czy nikt nie kupił bo coś mi nie pasowało - ale niby są i Pan czeka...

Po przyjeździe Pan wyciągnął zwierzę i oczywiście jak zapytałam o klacze to nagle jakimś cudem dzisiaj zostały sprzedane i już odjechały... A przecież godz temu pytałam.... (wydaje mi się że to była ściema by przyjechać...). No i koń (wydał mi się znany) chudy dziwnie podkasany szczudłak - to określenie najlepiej pasuje, do tego karpiowaty zgryz tak poważny że "dziób" ma prawie jak tapir, nogi tylne rozbieżne i to tak bardzo że ciary chodziły po plecach jak się widziało pęcinki... Koń był zaprzęgany 3 x w wozie i siodło miał z 10 razy nagle się okazało ale spokój!!!! To najważniejsze...
Poprosiłam o paszport - tym Pan już przeszedł siebie... Wręczył mi paszport - rozbawiło mnie imię  konia Amant... Fajnie - tylko że paszport zimnokrwistego konia jedynie co się zgadzało to maść kara...
Napisałam, że koń wydał mi się koń znajomy... Tak bo jesienią oglądałam 20km dalej w innej stajni klacz i tam był ten sam koń miesiąc po kastracji... To był bardzo przykry widok koń opuchnięty, skaczący na dwóch nogach, tak mega kulejący i obolały, wciągnięte słabizny, wychudzony - cud że przeżył... Miał bardzo duże powikłania po kastracji. I powiedziałam wprost do człowieka, że znam tego konia i wiem i że jest kupiony  z Przedborza...  Pan od razu schował zwierzę bo wydało się,  że mnie już nie da rady oszukać... Dodał tylko jak odjeżdżałam, że się nie znam na koniach. Bo to taka siła spokoju i jutro przyjeżdża pani ze Szczecina i kupuje dla 12 letniej dziewczynki...  Siła spokoju owszem bo ten koń nie ma siły chodzić z tym się zgodzę... Panu powiedziałam, że niestety ten koń ma za dużo wad jak dla mnie i niestety go nie kupię. Cena 5800 zł pan opuścił 100zł...
I jestem ciekawa co ta pani ze Szczecina zrobi czy kupi bo przejechała tyle km czy po prostu wezwie policję bo to jest oszustwo! Ja zrobiłam tylko 80 km a ona! Masakra.
Beta
Po zdjeciach w ogloszeniu widac , ze kon poprawnej budowy nie jest. A swoja droga to zal go... 🙁
[quote author=karolina_ link=topic=1647.msg2747695#msg2747695 date=1515864698]
Dlatego dobrze przy kupnie konia zrobić badania krwi. Ile to historii słyszałam, że wykryto bute, substancje uspokajające albo inne dopalacze...  🤔wirek:


Ja kiedys kupilam konia ktory na jezdzie probnej był misiem,a po przywiezieniu do domu malo mnie nie zabil na spacerze i pozostal mocno elektryczny i pobudliwy. Po dzis dzien sie zastanawiam co dostal jak go ogladalam.
[/quote]

Też jestem ciekawa, co takiego się podaje i jak to zbadać, bo miałam identyczną sytuację 🙁
beta, tak to jest z handlarzami, a jest ich mnóstwo. Jak się jedzie oglądać konia z takiego ogłoszenia, w podobnej cenie, to trzeba się z tym liczyć. Ja też pare razy oglądałam konie od tego typu Sprzedających. Myślę, że żadnej Pani ze Szczecina nie będzie.
vissenna   Turecki niewolnik
13 stycznia 2018 19:13
[quote author=karolina_ link=topic=1647.msg2747695#msg2747695 date=1515864698]
[quote author=vissenna link=topic=1647.msg2747629#msg2747629 date=1515842751]
Dlatego dobrze przy kupnie konia zrobić badania krwi. Ile to historii słyszałam, że wykryto bute, substancje uspokajające albo inne dopalacze...  🤔wirek:


Ja kiedys kupilam konia ktory na jezdzie probnej był misiem,a po przywiezieniu do domu malo mnie nie zabil na spacerze i pozostal mocno elektryczny i pobudliwy. Po dzis dzien sie zastanawiam co dostal jak go ogladalam.
[/quote]

Też jestem ciekawa, co takiego się podaje i jak to zbadać, bo miałam identyczną sytuację 🙁
[/quote]

Najczęściej są to niewielkie ilości Sedalinu. Łatwo go dostać w hurtowniach vet. Wtedy w krwi należy szukać acepromazyny.
beta, tak to jest z handlarzami, a jest ich mnóstwo. Jak się jedzie oglądać konia z takiego ogłoszenia, w podobnej cenie, to trzeba się z tym liczyć. Ja też pare razy oglądałam konie od tego typu Sprzedających. Myślę, że żadnej Pani ze Szczecina nie będzie.


Nie wiem czy będzie ale to jest jawne oszustwo i ten podstawiony paszport masakra jakaś!
beta, tak to jest z handlarzami, a jest ich mnóstwo. Jak się jedzie oglądać konia z takiego ogłoszenia, w podobnej cenie, to trzeba się z tym liczyć. Ja też pare razy oglądałam konie od tego typu Sprzedających. Myślę, że żadnej Pani ze Szczecina nie będzie.


Zastanawia mnie mocno . Po co jeździć i kupować takiego trupa za garstkę bździn . Przecież roczne koszty utrzymanie tego destrukta przewyższą parkokrotnie cene jego zakupu.  😵
Ale ten mój na sedalin wcale tak dobrze nie reagował... podejrzewam, że coś w żyłę dostał. A ja nawet nie przypuszczałam, że coś może być nie tak, bo koń z polecenia, stojący w znajomej stajni... A okazało się, że to zwykli oszuści  🙁
[quote author=montana link=topic=1647.msg2747723#msg2747723 date=1515869805]
beta, tak to jest z handlarzami, a jest ich mnóstwo. Jak się jedzie oglądać konia z takiego ogłoszenia, w podobnej cenie, to trzeba się z tym liczyć. Ja też pare razy oglądałam konie od tego typu Sprzedających. Myślę, że żadnej Pani ze Szczecina nie będzie.


Zastanawia mnie mocno . Po co jeździć i kupować takiego trupa za garstkę bździn . Przecież roczne koszty utrzymanie tego destrukta przewyższą parkokrotnie cene jego zakupu.  😵
[/quote]

nie każdy szuka top konia, niektórzy np rekreacje szukają jak najtańszego, żeby jak najszybciej się spłacił i zaczął zarabiać (niestety spotkałam tylko 2 rekreacje z prawdziwymi profesorami do nauki). A jak pisze, że koń spokojny to podrobić i będą zyski  🙁
vissenna   Turecki niewolnik
13 stycznia 2018 23:10
Oj, ludzie potrafią różne świństwa podać, sedalin i sedazin to tylko czubek góry lodowej... Słyszałam nawet o pavulonie, hormonach albo blokerach hormonów, loxicom u koni z początkami rao...  😵
Ludzki umysł potrafi mieć niezłe demony...
Będąc u jednego handlarza, gość chwalił się jak to następnego dnia ma przyjechać kupiec po kobyłę zimnokrwistą (klacz próbowała atakować jak tylko zobaczyła człowieka, cały czas uwiązana na łańcuchu). Jak zapytaliśmy kto kupi tak niebezpiecznego konia, facet tylko stwierdził, że "nakarmi się chlebem w wódce to spokojna będzie" także sposoby na uspokojenie mają różne O.o
Visenna - pavulon akurat włożyłam między bajki  😉 Inna sprawa, że nawet środów uspokajających nie tylko weterynaryjnych ale i ludzkich jest tyle, że te badania krwi trzeba by robić pod kątem typowo toksykologicznym - szczerze mówiąc nigdy się z tym nie spotkałam w standardzie. Ktoś to robi przy jakiś mega drogich koniach? Sama gdybym już miała podejrzenia, że koń jest czymś naszprycowany dałabym sobie spokój raczej niż płaciła za badania, ale pewno wszystko zależy od wartości konia.
beta to całkowicie zmienia postać rzeczy. Gościu liczy chyba,że jeśli ktoś zrobi tyle km to już weźmie.
karolina_, takie badania to nie jest standard TUV. Ja robiłam bo mi się koń podobał a wydawał mi się za spokojny. Sama sobie znalazłam listę substancji na jakimś amerykańskim forum i wysłałam lekarzowi. Zapłaciłam ponad 400 EUR.

Ku mojemu zdziwieniu koń był czysty. I rzeczywiście jest spokojny.
Zastanawia mnie mocno . Po co jeździć i kupować takiego trupa za garstkę bździn . Przecież roczne koszty utrzymanie tego destrukta przewyższą parkokrotnie cene jego zakupu.  😵

A jak kupi konia za 50 tyś euro, to koszty utrzymania nagle spadną, czy jak?
Smok. Ja ostatnio przeglądając ogłoszenia o pensjonatach natknęłam się na obrazek: pensjonat 1800 złotych a w boksie konik polski 😉
Kurcze, stać kogoś, to niech sobie kupuje i destrukta. Może na potrzeby nowego właściciela taki wystarcza? Inaczej koń ma tylko jedną drogę - rzeźnia, a tak ma szansę, że go ktoś pokocha 😉
[quote author=_Gaga link=topic=1647.msg2747832#msg2747832 date=1515920325]
A jak kupi konia za 50 tyś euro, to koszty utrzymania nagle spadną, czy jak?
[/quote]

Może spełni swoje marzenia i będzie się cieszył zakupem .  😀 Chyba że ktoś lubi leczyć a nie jeździć . To też fajnie . 😉
Dance Girl no to rzeczywiście niemało. Z ciekawości ile mniej więcej substancji bylo na liście?

Smok10 bez przesady, nie zawsze trzeba zaplacic 50 tys euro. Do rekreacji mozna znalec fajne zdrowe konie za niewielkie pieniądze, a sa i ludzie z talentem do wyszukiwania koni z potencjałem do sportu za stodoła. Inna sprawa ze konik do lasu nie musi miec tuv na 1ki, choviaz ten kon z ogłoszenia akurat wygląda zle.
Oczywiście że nie . Ale popyt na konie spowodował to że na rynku pozostało trochę destruktów a te co lepsze  ( zdrowe ) swoje kosztują . Dzisiaj nie tylko w Polsce szuka się fajnych koni, to problem na całym świecie . A sprzedaż konia w Polsce czy za granicę to ta sama czynność i żaden problem . Więc nie ma się co dziwić że ceny koni poszły w górę a pozostało to czym się nikt nie interesuje .  😉 Czy wy uważacie że konie które są na portalach ogłoszeniowych są oglądane tylko przez polaków ???  🙄 🙄
Smok10 nie, bo bardzo czesto tłumaczę przyjaciołom i znajomym ogłoszenia, ale raczej w celu umieszczenia na zagranicznych portalach ogloszeniowych albo międzynarodowych grupach na fb. Nie wiem czy ktoś z zagranicy szukalby konia na polskim olx, chocby z powodu bariery jezykowej (google translate slabo radzi sobie z polskim, co nie ulatwia sprawy). A to tam najwiecej jest konikow rekreacyjnych na sprzedaz.
Karolina, szukają 😉
Wystawiałam konie grzecznościowo na rv i olx i np raz wlascicielka prosila mnie o podbicie ceny z 8 do 20 tys bo dowiedziala sie, ze ludzie szukają koni w przedziale 15-20 a nie <10000. No i 10letni wałaszek (mix z i młp) sprzedał się do niemiec za 18  😂 w zeszłym roku. Fakt, nie skalany pracą, grzeczny, chodzący w siodle i bryczce, mały i okrągły, zdrowy. Z drugim miałam podobną sytuacje podbijania ceny, też chyba poszedł za więcej niż był pierwotnie wystawiany, choć tu już na wyraźne życzenie pośrednika.
Wystarczy nawet wejść na ogłoszenia re volty i zobaczyć jak ostatnimi czasy ceny poszły w górę , pomijam że koni do 10 tyś praktycznie nie ma ( chyba że totalne trupy )  albo 2 latki  😉  Do Polski przyjeżdżają mie tylko z ogłoszeń ale często całe wycieczki po konie . I to nie tylko z Europy  🤣
O konia, którego sprzedawałam 2 lata temu miałam więcej zapytań z poza PL. Finalnie sprzedany za granicę.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się