Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Dzionka i dobrze, że się uśmiałaś bo to taka trochę tragikomedia jak się z boku patrzy, jak mu przejdzie to też się będę z tego spokojnie śmiać (bo teraz drżę na myśl co dzisiaj spowoduje histerię 😀 ). Zazdroszczę ci Sary nakręconej na majtki. Michał ma kwestie odpieluchowania w głębokim poważaniu, jest regres i koniec. Nie miałam wielkiego ciśnienia i tak bo założyłam, że jak się Kuba pojawi to i tak będzie regres, więc poza wysadzaniem go kilka razy dziennie (z różnym skutkiem) nic nie robimy, czekam do wiosny/lata. Ale zazdroszczę i tak. 😉

nerechta
tak myślałam, że to niestety normalne zachowanie teraz. Podziwiam cię, że się potrafisz nie angażować, mi hormony buzują i mega ciężko jest zmusić się do empatycznego podejścia, zapewnienia, że jest się obok, itp. zachowując spokój.  🙄

falletta hahaha świetne!  🤣 Ale patrząc jak często u nas zmienia się kadra to jestem pod wrażeniem, że trafiłaś na taką weterankę. Ale nie zazdroszczę kolejnej choroby. 🤔 Skończyliście już broncho-vaxon?

abre dobra Ada 😂
Abre wstyd się przyznać ale nie mam z tym większego problemu bo strasznie mnie bawią te jej napady. Robi to w tak teatralny sposób, z taką mimiką twarzy, że mimo wszystko pękam od środka. Oczywiście staram się to robić ukradkiem ale fakt jest faktem  😉 Jeżeli o moją reakcję względem dziecka chodzi no to nic nie robię bo nie wiem co bym mogła zrobić? Skoro zakazałam jej wejść do kuchni to nie zmienię zdania pod wpływem pisku. Odwrocenie uwagi, zajęcie ją czymś innym nie działa, a wręcz potęguje złość i nakręca jeszcze bardziej. Czekam aż się uspokaja i proponuje zabawę. Nic innego mi nie przychodzi do głowy...  👀

Grafi sama się zszokowałam. Tym bardziej, że ta Pani nie wygląda na wiekową nawet na tle pozostałych bardzo młodych Pań  🤣 jeszcze nie skończyliśmy B-V, 20go lecimy z trzecią serią. Naszego cudownego doktora nie ma, poszliśmy do innej i ona twierdzi, że Zosia ma przerośnięte migdały, a jak byłam u laryngologa miesiąc temu to on mi mówił, że u tak małych dzieci jeszcze migdały nie przerastają. I już sama nie wiem czy dobijać się do innego lekarza pierwszego kontaktu czy pójść do innego laryngologa  😵
falletta, ja też przeczekuję i jak mam dobry humor to się podśmiewam ukradkiem. Jak zły... no cóż, zostawiam dziecko z mężem i idę sobie pokrzyczeć w jakiś ustronny kącik. Też staramy się być konsekwentni, nie zabraniać czegoś "bo nie" i trzymać się wspólnych ustaleń.
Malenstwo, no taka dziewczynka sie z niej robi 🙂

Abre, pieknie 😀 Mi Sara zrobila niezla siare przy tesciowej ostatnio, tak a propos pupy. Tesciowa mowi cos tam o lale, ze tu ma pupe. A Sara: tata bije mame w pupe! Faaak 😁
Dzionka, dobre 😀 Ada teraz ogłasza światu, że tata ma pupę, mama ma itd. 😀 Uwielbiam w dzieciach tę absolutną nieznajomość konwenansów ale drżę na myśl o przedszkolu!
maleństwo   I'll love you till the end of time...
16 stycznia 2018 13:57
Ta. Moja potrafiła zadrzec bluzkę i zawołać "wypij moje cycki", także tego...
maleństwo, moja wyobraźnia teraz szaleje  😂
Większość moich niedzieciatych koleżanek ma fajną minę gdy pada pytanie "a Ty masz duże cycki?" 😉
Hahaha świetne!!!
Ale cieszę się, że moja nie miała takich akcji 😀
Zobaczymy jak z drugą...  👀
Hahaha cudowne 🤣
Ja kiedyś poinformowałam babcie ze nie musi sie u nas wstydzić bo wszyscy chodza na golasa 😀
To było jak miałam lat 5 a babcia konserwa 😂
ash   Sukces jest koloru blond....
16 stycznia 2018 18:53
Tymek ostatnio z powaga na twarzy i w głosie zapytał „ty nie masz siusiaka?! To jak sikasz?!🙂”
Lotnaa   I'm lovin it! :)
16 stycznia 2018 20:37
Gienia, o ja!!! Ale szał! Bardzo się cieszę i po cichu zazdroszczę. Super!

Dzionka, cudny ten wózek, chociaż cena z kosmosu. Ja do dziś nie mogę odżałować oferowanego mi po taniości bugaboo, gdybym teraz wiedziała co wiem, to brałabym w ciemno.
A Sarka boska 🙂 Hania też ma fazę na ubieranie się, oczywiście sama. Wczoraj sama założyła sobie pantsa i zaczęła krzyczeć "brawooo!"  🤣

abre, maleństwo, padłam  🤣

Dzizus, przeżyliśmy urodziny. W ostatnim momencie koleżanka zadzwoniła, że córka jest chora i jednak nie przyjdą, po czym stwierdziła, że chętnie wpadną za tydzień  🤔 A ja zostałam z całym tym jedzeniem, bo z pozostałych gości prawie nikt nic nie zjadł  🤔wirek:

Zdjęcia jakieś słabe wyszły, ale Bubcia Chrupcia była zadowolona 🙂

Ojeeej Wszystkiego Najsłodszego Bubciu!!! Uśmiechu 100 lat!  :kwiatek: Śliczna dwulatka  😍
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
16 stycznia 2018 21:07
Lotnaa, Samych dobroci dla Haneczki  😅 ale wydoroslala ci pannica!  😍

Odnośnie przedszkola do próbuj mimo tego! Widzisz, tez nie wierzyłam po naszych przeżyciach. Myślałam, ze do czasow szkoły bede zmuszona bulic dalej taka kasę a teraz od lata  wydamy ponad 800 eur mniej  miesięcznie  😜
Lotnaa, Jaka śliczna Bubcia! 😍 Wszystkiego najlepszego! :kwiatek: 😅

Dzionka, Dobreee! 😁

Gienia-Pigwa, Świetne wieści! 😀

Kurde, ale mi Gabryś powiedział. 😵
Jak co wieczór staję przed wyzwaniem położenia spać obu mych synów. (Śpię z nimi w jednym łóżku.)
Jest to najtrudniejsza rzecz jaką w życiu robiłam. Didek wieczorem jest nieodkładalny i potrzebuje już raczej ciszy i spokoju ze mną w sypialni, a Gabryś szaleje w salonie i co chwilę coś chce, poza tym, że muszę mu dać kolację, asystować w posprzataniu, umyciu się, przebraniu w piżamę itp.
Już prawie wyhodowałam w celu ogarnięcia tej sytuacji trzecią rękę i opanowałam rozdwajanie się.
Dziś poszło bardzo dobrze, bo Diduś o 21.30 (czyli w momencie, w którym ściągam Gabrysia z salonu do łóżka, najczęściej tylko go wołając i przypominając szeptem co ma po kolei zrobić) już zasnął i się ode mnie odcycował i pozwolił wstać. 
Cała szczęśliwa pomogłam Gabrysiowi przenieść się do łóżka i chciałam go jeszcze wycałować i wyprzytulać do usypiania, bo rzadko mam okazję tak w pełni.
No i coś tam mu gadam szeptem, żeby nie obudzić trola, jak to go kocham i jak uwielbiam go przytulać i całować... A on dał mi buziaka w czoło i rzekł:
No dobrze. Ale czy możesz mnie już zostawić w spokoju...?
😁
Powiedział to takim miłym tonem, żeby mnie nie urazić. Przytulił swoje pluszaki i zasnął. 😵
Tak że ten... W porę sobie tego trola zrobiłam i cierpliwie znoszę jego wisielczość, traktując ją jako możliwość realizacji mojej wiecznie niezaspokojonej potrzeby bliskości. Zaraz urośnie i też tak mi powie. Co za chamstwo, że tak szybko rosną te dzieci. 😵

Jeszcze fotkę z przedszkola, z dnia babci i dziadka dorzucę:

maleństwo   I'll love you till the end of time...
16 stycznia 2018 22:12
Lotnaa, łaaaa, to dziś! Sto lat dla buby! Też sie niesamowicie wyciągnęła, jak Sara, no dziewczynki się zrobiły z bobasów...

Julie, o rany, dorosły ię zrobił... Ale Kalina też dziś mojej mamie powiedziała, żeby już tyle nie mówiła 😉
PS ale jesteś podobna do mamy!

U nas jutro dzień dziadków, moja mama jest od soboty i mają przyjechać teściowie. przedszkolaki zdziesiątkowane chorobami, dwoje ma zapalenie płuc (jakaś plaga ostatnio, bojfrend Kaliny też ma i dzieci w grupie mojej znajomej przedszkolanki...), cekawe, ile ich wystąpi.
maleństwo, A skąd wiesz która to moja mama? 😁
(Szczerze mówiąc, to nie lubię jak ktoś mi to mówi, bo ja nie widzę podobieństwa, pewnie częściowo dlatego że nie chcę widzieć. 😉)
Gabryś dorośleje jak szalony, to fakt.
Jeszcze takie mam:

maleństwo   I'll love you till the end of time...
16 stycznia 2018 22:37
a, to przepraszam, nie zamierzałam zdenerwować 🙂
Nie no coś Ty, nie zdenerwowałaś mnie :kwiatek:
Przecież wiem, że jestem do niej podobna z rysów twarzy. Chociaż ona ma ciemną karnację i piwne oczy, a ja jestem blada jak ściana i mam szare, czy tam jakieś morskie oczy...
Po prostu nie lubię być do niej podobna. Powinnam się skupić na tym co dobre po niej odziedziczyłam: po dwóch ciążach i porodach nie mam ani jednego rostępu, ani celulitu, wszystko się na mnie goi jak na psie, cycki po zaprzestaniu karmienia i schudnięciu poprzednio wróciły do pierwotnego kształtu, teraz mam nadzieję że też tak będzie. 😉
A poza tym mnie już nic nie denerwuje po szkole trzymania nerwów na wodzy co wieczór.  😎
Lotnaa sto lat dla panny! A pamiętam ją taaaką malutką, bo to jakoś wtedy porzuciłam re-voltę 😉

Julie ale super pomysł z tymi fotkami! Moja ma przedstawienie za tydzień, od miesiąca o niczym innym nie słyszę 😀 A i przytulać w każdej ilości może się zawsze, wisi na paniach w przedszkolu, na nas, na babci.. Zupełnie inaczej niż starszak, ten to już chłopisko takie zajęte swymi sprawami 🙁 😉

Moja Nelka miała zapalenie płuc w listopadzie, miesiąc chorowania, masakra, a ona praktycznie NIE choruje, a tu tak z grubej rury przywaliła..
Lotnaa wszystkiego naj dla Hani 😅
Jakie ona ma już włoski i spinka wygląda mega uroczo 😍 (moja prawie 4 latka nienawidzi niczego we włosach i wiecznie roztrzepana więc trochę zazdroszczę ucywilizowanych fryzur 😉 )
My urodziny Alka robimy w sobotę, a po drodze zaległe szczepienie i modlę się żeby wszystko było ok po drodze bo będzie lipa. na szczęście urodziny bardzo kameralne uff
W ogóle zadziwia mnie ten mały człowiek uczy się jakiś kompletnie nieprzydatnych według mnie słów, a jak chce pić to udaje siorbanie 😁 Hela w jego wieku "czytała książki" i gadała takie zdania że 😜 a tu zupełnie inaczej. Czyli jednak nie zależy to od ilości mówienia do dziecka bo teraz to Alek powinien być wygrany - nie dość że my dużo do niego mówimy to i siostra zalewa go potokiem słów i nawet czasem mu książki opowiada/pokazuje. Ale widzę że seria Słucham i uczę się mówić pomogła trochę mimo że robię ja bardzo nieregularnie a powinno się codziennie. Ciekawa jestem jak będzie u Ciebie Dzionka i czy Helka zacznie mówić równie szybko jak Sara.
Lotnaa, 100 lat dla córy, Śliczna panienka z niej wyrasta.
Ale dorośleją te wasze pociechy  💘
No i te teksty  😍  ciekawe z czym wypali za pare lat mój syneczek  🤣
ash   Sukces jest koloru blond....
17 stycznia 2018 18:27
Lotnaa, 100 lat dla blondyneczki
Lotnaa - stóweczka dla Buby🙂 ale dorosła Panna!
Lotnaa   I'm lovin it! :)
17 stycznia 2018 20:09
Bubcia dziękuje wszystkim za życzenia  😍  :kwiatek:

Julie, ale on już dorosły!!!  😲

Gienia-Pigwa, my właśnie dziś zaczęliśmy wycieczki po przedszkolach w ramach otwartych drzwi. Generalnie jest problem - do przedszkoli przyjmują od 3 lat, a Hanka jest ze stycznia, więc najchętniej wzięli by ją dopiero od następnego września (o ile w ogóle). A nasza Tagesmutter ma dla niej miejsce tylko do najbliższego października. Więc jest masakra, bo chyba też się na prywatnym skończy, a tego za bardzo nie ogarniemy finansowo, bo zmiana mieszkania już nam budżet rozciąga. Już mam schizę, że skończę z Hanką w domu na.

gwash, zdrówka dla Nelki! Już jest ok?

pani myk, haha, ja o tą spinkę walczyłam wiele miesięcy, teraz chyba sama zrozumiałam, że bez niej nic nie widzi, bo grzywa na oczach.
U nas z mową w dalszym ciągu bez szału, delikatnie rzecz ujmując.
pani myk, haha, ja o tą spinkę walczyłam wiele miesięcy, teraz chyba sama zrozumiałam, że bez niej nic nie widzi, bo grzywa na oczach.


Jagoda też spinek nie chciała nosić, a jak jej kudły zaczęły zasłaniać widoczność to obcieła do gołej skóry nożyczkami do paznokci 😀
100 lat dla Hani!

Julie, no wygląda dorosło bardzo Gabudyń. Podziwiam cię, ja na tym etapie po kilku wieczorach bez męża w domu, zapowiedziałam, że nie ma opcji ma jakiekolwiek wyjścia jeżeli nie będzie miał zastępstwa 😀 więc przychodziła teściowa i kumpela na dyżury. Z tym że J. do dzisiaj nie kuma co to znaczy być cicho bo ktoś śpi/zasypia 😉
Z tym że J. do dzisiaj nie kuma co to znaczy być cicho bo ktoś śpi/zasypia 😉
Gabudyń też nie. 😁
To Didek się przyzwyczaił, chyba jeszcze przez brzuch do odgłosów Gabudynia. 😉
Mam radio włączone na szum obok łóżka, to znacząco tłumi dźwięki dochodzące z salonu.
Do dziś planowałam rodzić naturalnie...

Poszłam do okulistki po zaświadczenie o braku przeciwwskazań do porodu. Myślałam, że to tylko formalność, a okazało się, że "Ze względu na stan siatkówki obwodowej w oku prawym, stanowiący zagrożenie odwarstwienia siatkówki podczas nadmiernego wysiłku fizycznego, bez laserowego zabezpieczenia zmian degeneracyjnych, przeciwwskazany poród siłami natury"
Ryzyko- utrata wzroku. Zabezpieczenia laserem nie zdążę zrobić, bo nie ma terminów na już, a i czas gojenia to około 2 tyg.
Napisałam dziś do mojej ginekolog, powiedziała że trzeba umówić planową cesarkę.
Także, zbadajcie wzrok przed porodem, bo wiem że niestety nie każdy lekarz ginekolog tego wymaga.
Lotnaa Sto lat da Hani 😅 i piękne tipi  😍

Eh, ja właśnie jestem przed wizyta u okulisty ale z wada -9 i tak myśle, ze nie ma co liczyć na SN  🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się