wasze ulubione seriale

Jeśli ktoś lubi klimaty historyczno-fantasy to w HBO jutro rozpoczyna się serial "Brytania" (na HBO GO już dostępny). Stacje szukają następców "Gry o tron" i "Wikingów". "Templariusze" to niezbyt porywająca produkcja, zobaczymy czy magia druidów będzie lepsza. Odpalam i mam nadzieję, że to będzie przyjemnie spędzona godzina.
Ascaia, daj znać jak wrażenia. Ja właśnie właczam The resident 😀
Oglądał ktoś Ozark? Ja właśnie zaczęłam. Mam nadzieję, że koniec będzie sensowny (nie tak, jak w Domu z Papieru), bo na razie dobre.
smartini   fb & insta: dokłaczone
23 stycznia 2018 13:50
Mnie Ozark nie porwał, End of the f*** world również (lubię absurd i dziwne produkcje ale to - nope). iZombie sympatyczny jako zapychacz, póki co nie mamy jakoś sił zacząć czegoś poważnego. I zaczyna mnie Netflix trochę męczyć, muszę w końcu ogarnąć HBO Go
Nie bardzo wiem dlaczego end of the f. word jest uważany za poryty, wg mnie serial jak każdy, niezbyt odkrywczy czy zachwycający
smartini   fb & insta: dokłaczone
23 stycznia 2018 14:10
Rul, no nie jest to klasyczny serial obyczajowy 😉 ale mnie kompletnie nie porwał, kolejna produkcja Netflixa której fenomenu kompletnie nie rozumiem
trusia, Ozark mnie tak zmęczył ze skończyłam jakoś w okolicy 4 odcinka. Nope. Nie dla mnie.
Jestem po 3 odcinkach Brytanii i... nie jestem przekonana czy odpalę kolejny. Ani to historyczny, ani to fantasy. Wątki się rozwijają, ale dość niemrawo. Z całej galerii postaci moją uwagę przykuły dwie, no może trzy ledwo.
Scenarzyści idą za ciosem hasła "serialu dla dorosłego widza", więc w pierwszych odcinkach odhaczono krew, brutalność, ohydę, seks. Niekoniecznie uzasadnione fabularnie jeszcze, ale zaistniało. Taki banalny komunikat do widza - patrz, patrz, tutaj będzie naturalistycznie, będzie jazda!
Pewnie obejrzę resztę odcinków, bo nie lubię odpuszczać. Ale ani to Gra o Tron, ani Rzym, ani Spartacus. 😉
Jakis dobry polski serial?
Chwilowod odpada mi czytanie napisów, a lektora nie zdzierżę.
Wataha, Belfer oglądnięte. Nie mam pomysłu.
Może sobie Warsaw Shore włączę, nie trzeba przy tym myśleć, patrzeć na dobrą sprawę też nie. 😂
flygirl polecam Pakt z M. Dorocińskim, wciągający i fajnie zrobiony
flygirl, Diagnoza? Szału nie ma, taki tvnowiski serial, ale też nie jest porażką 😀
Diagnozę też obejrzałam. 😉 Zobaczę ten Pakt, dzięki!
pointure   Dresiarz mentalny.
25 stycznia 2018 08:57
Pakt ogląda się bardzo przyjemnie ale ilość głupot w scenariuszu załamuje  😵
Ja skończyłam 13 powodów, które polecali mi znajomi. Nie podobało mi się, zwłaszcza postawa i zachowanie głównej bohaterki. Nie będę spojlerować ale słabe.
smartini   fb & insta: dokłaczone
25 stycznia 2018 09:02
Mi się też Pakt podobał ale przyznaję, że oglądałam jednym okiem, więc głupoty mogły mi umknąć :P
pointure, myślę, że mamy podobne przemyślenia, mnie pokonało 5 odcinków
Wszedł drugi sezon Van Hellsinga na netflixa 😅 A ja mam sesję...
flygirl, jeszcze Prokuratora zerknij, dla mnie całkiem spoko 😉
pointure   Dresiarz mentalny.
25 stycznia 2018 14:53
smartini my obejrzeliśmy do końca z czystej ciekawości dlaczego ona była tak absurdalnie zafiksowana na sobie i czemu miała się za pępek świata. Powiedzmy, że przedostatni odcinek wyjaśnia jej motywy ale nadal cała reszta była otoczką i obwiniała wszystkich innych bez powodu (poza jedną osobą, tu powód był).

Szukamy dalej czegoś ciekawego netflixowego (potem mam zamiar obejrzeć Opowieść podręcznej), czy osoby oglądające Mindhuner mogą powiedzieć czy reszta odcinków jest na poziomie pierwszego, czy tylko O1 był taki nudny?
Scottie   Cicha obserwatorka
25 stycznia 2018 15:00
pointure, mnie się podobał ogólnie Mindhunter, ale czasem przynudzali. Myślę, że pozostałe odcinki są na podobnym poziomie.
pointure, - moim zdaniem się rozkręca i to zdecydowanie.
smartini   fb & insta: dokłaczone
25 stycznia 2018 15:14
pointure, ja strasznie nie lubię tak głupich postaci, więc nie dałam rady 😉 A Mindhunter im dalej w las tym lepiej, mi się podobał, acz nie powala na kolana. Ale mnie mało co netflixowej produkcji zachwyca 😉
Zgadzam się, Mindhunter rokręca się. Po pierwszym odcinku prawie poleglam, potem było lepiej.

Kończę Ozark i też szukam czegoś ciekawego na netflixie.
pointure   Dresiarz mentalny.
25 stycznia 2018 17:06
Dzięki dziewczyny, może podejmę kolejną próbę 😉
Mi z kolei wiele produkcji Netflixa baaardzo podchodzi więc wierzę, że znajdę jeszcze coś w punkt dla mnie 🙂 No i zdecydowanie wiele ciekawych to te nieanglojęzyczne!
pointure, z nieanglojęzycznych polecam islandzki W Pułapce (Trapped). No i naturalnie Modliszkę.


Wszedł drugi sezon Van Hellsinga na netflixa 😅 A ja mam sesję...


Co to ten Van Hellsing?
Nie wiem czy ktoś już tutaj pisał, ale polecam mini-serial Wielkie kłamstewka. Intrygująca historia i sposób jej pokazania, ciekawe postacie (w głównych rolach świetne aktorki). Doceniony na ostatnich Złotych Globach. 
pointure   Dresiarz mentalny.
25 stycznia 2018 20:30
trusia dzięki, już sprawdzam, brzmi super po jednym zdaniu z filmwebu 😉 Modliszka już dawno połknięta!
Edit. już oglądam  😂 sesja się skończyła to jedziemy
smartini   fb & insta: dokłaczone
26 stycznia 2018 08:47
Ascaia, wielkie kłamstewka są świetne!!
trusia, - netflixowa produkcja, oczywiście jak tytuł sugeruje są wampiry 😉 Postapo, czyli było wielkie bum wulkanu, zasłoniło pyłem cały świat, wampiry powypełzały z podziemi, a ludzie walczą o przetrwanie. Nie wiem co jeszcze napisać, żeby nie spoilerować, ale imo bardzo fajny serial, dużo akcji, dużo zwrotów, trochę zagadek (takich typowych dla postapo), dużo nieoczywistych sytuacji, ale też nie jest to arcydzieło i co nieco idzie przewidzieć, szczególnie, jak się miało do czynienia z gatunkiem postapokalipsy.
Mam szczerą nadzieje, że drugi sezon utrzyma poziom pierwszego, bo na prawdę dobrze się oglądało.

Widzę też zapowiedź netflixowego Everything Sucks, komedii w klimacie lat 90, jeśli oddadzą fajnie klimat kiczu, to może być dobry 😀 Stranger Things do mnie nie trafił, ale klimat miał, może i tu się uda.
eee, to nie dla mnie, filmów o wampirach nie lubie. Nawet nie wiedziałam, że Van Hellsing określa rodzaj filmu, dlatego zapytałam.

A coś innego na netflixie? Dziś lub jutro kończę Ozark i nie mam nic w planach. Seryjnych morderców lubię.
Nie wiem czy ktoś już tutaj pisał, ale polecam mini-serial Wielkie kłamstewka. Intrygująca historia i sposób jej pokazania, ciekawe postacie (w głównych rolach świetne aktorki). Doceniony na ostatnich Złotych Globach. 


Polecam serdecznie książkę - duzo lepsza 🙂
I generalnie, uwielbiam książki Liane Moriarty. Na PL przetlumaczono do tej pory bodajże 5. Po angielsku więcej.
Marzena, próbowałam książkę, nie przebrnęłam. A to dziwne, bo z reguły książki są lepsze niż filmy/seriale a tu klops.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się