Re-Voltowicze ZA granicą: pensjonaty, zwyczaje, niecodzienności...

Pytanie do osób z UK, czym (poczta?kurier?) najlepiej nadać przesyłkę z Anglii do Polski? Przesyłka nieduża, ot koperta A4 ale fajnie by było, jakby doszła do PL w jednym kawałku i niezbyt wymiętoszona i nie kosztowało to milionów monet 😉
Miłka
Nie placi, lub nie daje umowy. Jak nie daje umowy to nie masz ubezpieczenia, a jezdzisz z konmi po calej Europie. Powodzenia jak sie cos stanie...

Pierwsza rzecz jaką napisałam to, że ubezpieczenie zdrowotne jest dla mnie priorytetm. Najpierw napisał, że opłaci Polskie (dla mnie bez różnicy), a potem, jak podsumowywalam oferte i płatności to powiedzial, że sprawdzi te ubezpieczenie w Holandii. Moi rodzice powiedzieli, że będą opłacać tutaj poki jestem za granicą i że warto, żebym spróbowała i zdobywała doświadczenie, nawet jeżeli finalnie okaże się, że nie zwroci mi za te 300 zł miesiecznie składek zdrowotnych w Polsce. No ale sprawe postawiłam jasno.
Oprócz tego posiadam swoje OC instruktora na cały świat, więc jeżeli ja by coś koniom zrobiła, to też mam się z czego bronić, nie? Czy to nie tak działa.
Nawet jeśli ten zawodnik nie będzie fajny, to łatwo zdobędziesz doświadczenie a jak nie będzie ci odpowiadało to sobie zmienisz pracę, bo poznasz full ludzi.
Ja bym brała :-) jeśli jesteś ogarnięta, bo często trzeba jednak za zawodnika i rzeczywiście slędzić kolejność list, pomóc rozpreżyć, spać czasem z końmi w stajni nawet itp.

Ogarnięta się czuję, dzieciakiem już nie jestem i wiem czego chcę, więc wychodzę z podobnego założenia. Płaci za lot, więc nawet jakbym miala wrócić po 2 tygodniach to nie trace nawet finansowo 😀 Choć fakt, że czuję trochę pietra, przed takimi zawodami, to wiem, że dobrze reaguję w sytuacjach stresowych czy na wysokich obrotach.

Miłka,
rozumiem to co piszesz, nie mniej już nie wiem jak bardziej miałabym to prześwietlić. Przejrzałam jego bogatego facebooka, na którym publikuje coś każdego dnia, szukałam info o nim, poprosilam nawet hiszpańsko mówiącą osobę (on jest Meksykaninem) o szukanie informacji, czy nie ma nic podejrzanego, jemu postawiłam jasne warunki. Mam doświadczenie jako groom ale nie show groom, natomiast co mnie bardziej dziwi i co wydało mi się ultra podejrzane, to to, że on nawet mojego profilu chyba nie przeczytał, bo mnie zapytał na facebooku, choc kontaktował się przez yardgroom, czy w ogóle jeżdżę konno, więc to też nie było jakimś determinującym powodem. Myślę, że bierze osobę z mniejszym doświadczeniem czy z Polski, bo może mi mniej zapłacić, a ja się kłócić nie będę, bo... no nie mam doświadczenia 😉 Zaoferował mi 1000 euro na rękę plus zamieszkanie plus dodatki wyjazdowe i pokrycie wszelkich kosztów za granicą plus ubezpieczenie zdrowotne. I mnie to w sumie pasuje, bo i tak mam szansę odłożyć. Nawet jeżeli tu normą na showgrooma byłaby znacznie większa stawka.
Zuzka
Czyli jedziesz do kogos kto kombinuje i umowy nie dostaniesz na pewno. Mnie tez obiecywano takie ubezpieczenie itp. I gowno z tego wyszlo. Wyplate dostalam, ale bylam bez zadnych swiadczen.
1000 e za bycie Show Groomem to slabo. Gwarantuje Ci za ta marna mase niezly zapier**l. I nielimitowany czas pracy 7 razy w tygodniu.
Ogolnie nie sadze zeby byl sens pisac wiecej, bo widze ze jestes zdecydowana na ta robote, ale poczytaj sobie dokladnie o tym, co obejmuje w razie czego Twoje ubezpieczenie i co w momencie kiedy bedziesz miala powazny wypadek z udzialem konika tego Pana. Bo moze sie okazac ze bedziesz w ciezkiej dupie.


A swoja droga wkurza mnie takie cos troche. Bo wlasnie dlatego rynek luzakow wyglada jak wyglada.
A swoja droga wkurza mnie takie cos troche. Bo wlasnie dlatego rynek luzakow wyglada jak wyglada.

Doskonale to rozumiem, a jednak nie mając doświadczenia ciężko mi powiedziec: hej, płać mi więcej, bo w sumie nie wiem czy podołam.
Ale z umową masz rację, pocisnę go jeszcze w tym temacie. Skoro już napisał,że sprawdzi holenderskie to pociągnę temat w sprawie umowy o pracę.
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
05 stycznia 2018 09:59
w Holandii lubią omijać umowy bo ubezpieczenia/taxy czy jak zwał są drogie- ja kiedyś rozmawiałam z paroma stajniami i owszem mogli dać legalną umowę , ale ubezpieczenie płatne z wypłaty... śmiech na sali
Poki ludzie sie godza na takie warunki, majac podobne argumenty jak zuzka, to wlasnie tak to bedzie wyglądało...  🤔wirek:
derby, ale ubezpieczenie w Holandii kazdy jeden pracownik placi sam, czy to stajenny czy korposzczur, nie rozumiem bulwersu 👀 masz BSN to sie ubezpieczasz i po sprawie 🙂

Czesto pracodawcy od masowych arbeidsmigrantow potracaja z wyplaty, bo maja pracownikow bez znajomosci jezyka i realiow.
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
05 stycznia 2018 10:54
Kok a skąd mam wiedzieć?  Bylam tam kilka miesięcy kolezensko tylko. Ale jak z 1200 mam sama opłacać ubezp to co mi zostanie. Opanuj emocje proszę bo są mi zbędne
derby, ale ubezpieczenie w Holandii kazdy jeden pracownik placi sam, czy to stajenny czy korposzczur, nie rozumiem bulwersu 👀 masz BSN to sie ubezpieczasz i po sprawie 🙂

a orientujesz się może jaki to koszt?
derby, ale jakie emocje 👀

Najtansze ubezpieczenie kryjace 100% szpitali to 80 euro miesiecznie (a jak pracodawca zalatwia to polecam patrzec na rece, moze wykupic tansze, czesciowe i jak cie zgarna do szpitala bez umowy z danym ubezpieczycielem to dostaniesz rachunek na grube tysiace!). Jak masz niski dochod roczny (ponizej 20k) to Belasting da ci 90 euro dodatku ubezpieczeniowego miesiecznie, czyli jeszcze na tym zarobisz 😉 tylko trzeba samemu sie po dodatek zglosic, ale jak masz BSN (no PESEL taki) to 5 minut roboty, wysylasz online i po sprawie 🙂

Tylko 80 euro to przy wysokim eigen risico tj. przy hospitalizacji pierwsze 900 euro leci z twojej kieszeni. Najnizsze mozliwe eigen risico to 400 euro, czyli nawet przy drozszym ubezpieczeniu musisz wylozyc czesc kasy z wlasnej kieszeni... czekam na rachunek od szpitala wiec jestem na biezaco 😁
W sumie to nie najgorzej, skoro polskie ubezpieczenie to koło 76 euro. Dzięki 🙂
Do revoltowiczek z USA,
Znacie może jakieś strony internetowe czy coś w tym rodzaju gdzie mogę szukać koni na sprzedaz? Taka revolta albo allegro z końmi.
Szukam w grupie na fejsie w moim rejonie ale narazie bez powodzenia. Może być też strona z duzymi konmi do adopcji, nie szukam sportowca.  :kwiatek:
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 stycznia 2018 03:51
KaNie a jaka obowiązuje najniższa stawka za pracę jaką opisała żużka z tymi wszystkimi dodatkami (zakładając, że je otrzyma wg obietnicy)? Pytam z czystej ciekawości, nie znam się. Stojąc z boku wydaje mi się, że podejście żużki jest adekwatne do jej sytuacji. Chyba dziwne by było gdyby miała zarabiać tyle co osoba doświadczona tylko po to żeby nie psuć rynku pracy. Ale jak wspomniałam, nie znam obowiązujących u was stawek. Taką pracę na początek można też potraktować jako inwestycję w siebie - może i teraz nie zarobi kokosów ale nabędzie doświadczenie z, którym w przyszłości będzie mogła szukać oferty na lepszych warunkach a ona sama będzie czuła się 'warta' lepszej kasy. A może ten zawodnik po czasie sam jej podwyższy pensję jak uzna, że dziewczyna ogarnia pracę? Chyba każdy od czegoś musi zacząć i pokazać ile wart?  👀
Faletta
Niedoswiadczony luzak, zwykly w domu 1200-1300 euro na reke. I w tym jest umowa i wszelkie swiadczenia, skladki itp. Jak szukalam pracy, zanim zaszlam w ciaze to oferowano nam rowniez w tej kwocie mieszkanie.  I nie moge powiedziec zeby moj maz - ktory wtedy byl luzakiem - mial jakies szczegolne doswiadczenie. No, ale mysmy nie brali pierwszej lepszej oferty, tylko zanim pojechalismy na test ( max 3 dniowy ), prosilam o umowe o prace na maila, zdjecia zakwatetowania i z gory podkreslalam ze interesuje nas tylko praca na umowe, na dluzszy okres.
Za 1 razem jak pojechalam do DE sama, to bylam taka napalona jak zuzka. Dostalam wtedy niezle w dupe, za jakies kijowe pieniadze. Bez ubezpieczenia, bez umowy, potem jak sie okazalo bez limitu godzin pracy zarowno w domu jak i na zawodach. I ogolnie dzieki tej pracy jedyne co sie stalom to to, ze za nic w swiecie bym juz tej pracy nie wykonywala.
Ja jestem wyczulona na oferty na fb. I sa takie, ktore juz po samym tekscie oferty odsiewam.

Oczywiscie mowimy o Dojczlandii nie o Holandii.
Ostatecznie zostałam zaczepiona przez jedną re-voltowiczkę <3 z ofertą pracy na znacznie lepszych warunkach, legalnie, w teamie, z zakwaterowaniem i służbowym autem za 1500 euro na starcie. Wszystko jest więc po coś 😉 Gdybym tu nie napisała, nie byłabym zauważona. Pan Zawodnik oczywiście się śmiertelnie obraził, że rezygnuję dla lepszej oferty, a ze mnie spadło z 1000 kg stresu. Dzięki za wszystkie rady i słowa zarówno krytyczne (dzięki KaNie, to też ważne!) jak i wspierające.
hejka!! tak zaczelam czytac ten temat i stwierdzam ze ciezko znalezc bez polecenia i znajmosci dobrego pracodawce.Ja mialam fuksa znajdujac za pomoca fb w miare ok . dobry na poczatek ale tez powolutku rozgladam sie za nowym. Kazdy obiecuje złote gory ale rzeczywistosc przedstawia sie inaczej..... siedze w Niemczech...wiem wiem....ciezko tutaj. Ale choc umowe mam, ubezieczenie, konie ok, szef niby mily( ale poporzednia uciekla przez niego). Ja poki co narzekac za duzo nie moge ..oprocz wyplaty...ktora powalajaca nie jest i raczej zadnych perspektyw na wiecej(szef mega sknera). plus ze mojego zwierzaka zabrac moglam. Kazdy chetnie zatrudni ale zadnych psow.....  ja bynajmniej psa sie nie pozbede wiec moje poszuki3wania sa tym bardziej ciezkie....
Też tak poczytuję.... Są gdzieś stajnie, które mogą przyjąć pracowników tylko na miesiąc-dwa? Czy raczej preferuje się dłuższe wyjazdy?
Sankaritarina, widywałam ogłoszenia typowo wakacyjne, do pomocy w ośrodkach ale częściej jako working student i zapewne za slabe pieniądze, raczej doświadczenie
Sankaritarina są, ale raczej właśnie za mniejsze pieniądze. Ja sama byłam na 3 miesiące, może nie stricte jako working student, bo najczęściej wtedy mają zapewnione tylko zakwaterowanie, wyżywienie i treningi, ale właśnie dosyć małą wypłatę dostawałam. Chociaż na tamten okres nie narzekałam, teraz już bym się za tyle nie zgodziła. 😉
Kastorkowa   Szałas na hałas
07 stycznia 2018 15:19
Sankaritarina u Schockemöhlego tak biorą, ale tam też nie każdemu przypasuje bo to wielka handlówka.
a przypuszczam, że nkt nie mieszka na Czukotce  nie trzyma tam koni. A ja od klku lat tak.
Jak baaaardzo zimno stoją w stajni.Zimno oznacza minus 60 Celcjusza
Mogę ne wyłapywać błedów ortograficznych.
Mam pytanie, w Polsce nie spotkałam się z czymś takim a właśnie w USA tak. Mianowicie chodzi o opłatę za używanie ścieżek konnych do wyjazdu w teren.
Czy to funkcjonuje w wielu krajach? Jesli tak, ile wynosi taka oplata za jezdzca/ osrodek jezdziecki?

W Polsce jezdzilam w teren praktycznie gdzie chcialam a tutaj mamy specjalnie do tego przeznaczone drogi, ktore sa pielegnowane przez samorzad tutejszej organizacji jezdzieckiej. Trzeba wykupic "czlonkostwo" i dopiero wtedy legalnie mozemy poruszac sie po wszystkich tych sciezkach. Z tego co się narazie dowiedziałam to ścieżek jest mnóstwo i praktycznie przy każdej stajni jest jedna, dwie lub trzy, które później łączą się z innymi i tak jest ogromna sieć i niezliczone ilości km do terenowania. Nie wiedziałam o istnieniu dwóch scieżek praktycznie przy mojej stajni ale po zaplaceniu za czlonkostwo otrzymalam rozległe informacje gdzie dane ścieżki są i jak się dokladnie nimi poruszać. Jak pogoda dopisze to ten weekend spędzę w terenie  🏇

Bardzo możliwe, że w Polsce też coś takiego funkcjonuje ale ja akurat nie spotkałam się wcześniej z czymś podobnym 🙂
Plamkakochanie, w Polsce w lasach jest wytyczony szlak konny, ale nie spotkałam sie jeszcze z opłata.
Dinah, no wez  opowiadaj wiecej! I zdjecia poprosze🙂. Czemu cie tak daleko wywialo?!
Kastorkowa   Szałas na hałas
20 stycznia 2018 08:39
Dinah wow, mówią, że to jeden z najbardziej nieprzyjaznych zakątków Rosji. Jak się tam żyje? No i skąd się tam wzięłaś i to z koniem? Jak wyglądają tam stajnie? Jakie mają konie?
Pisz kobieto o wszystkim - to ogromnie ciekawe !
Dinah, opisuj i pokazuj!
Nie mogę się powstrzymać: Jakie derki zakładacie? 🤣
vissenna   Turecki niewolnik
20 stycznia 2018 20:10
Dinah, opisuj i pokazuj!
Nie mogę się powstrzymać: Jakie derki zakładacie? 🤣


pewnie koce elektryczne połączone z bateriami na grzbiecie. 50 "paluszków" poszło w jedną noc  😎 😉
Plamkakochanie, w Niemczech w niektórych landach też się płaci specjalną opłatę za użytkowanie ścieżek konnych (bo legalnie tylko tymi można się poruszać w terenie)
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się