KOTY

Dopaszczowo dostaje antybiotyk tylko. Immunodol póki co odpuszczam, to nie jest niezbędne. Ona jest wrażliwa, próba przytrzymania kończy się paniką, syczeniem, warczeniem i łapoczynami. Naprawdę jest przerażona wtedy, więc tylko to co niezbędne w ten sposób podaję. Trudny przypadek, trzeba wyważyć między tym, co niezbędne a tym co można odpuścić. Ale wetka cały czas mówi że są koty i jest Kizia. Np. leczyliśmy jej uszy - różne specyfiki, wszelkie badania. I co? gucio. Jak miała uszy brudne tak i ma. Po tygodniu ma tyle syfu w nich, że każdy inny lekarz wysłałby ją natychmiast na leczenie i badania.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
27 stycznia 2018 18:27
magda, Pinka miała nawracające zapalenia ucha. Okazało się, że głęboko w środku był guz.
Jak to wyszło?
Kizia generalnie ma x schorzeń, więc u niej non stop jest wybieranie co leczymy i czy leczymy czy przyjmujemy że u niej to norma... Dziewczyna jest wesoła i póki nie kaszle (i póki nie zagląda się jej do paszczy czy uszu) to wygląda zdrowo, więc mam nadzieję że jest zwyczajnie szczęśliwa.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
27 stycznia 2018 20:20
Jak już była końcówka i widać było inny guz, to do tego wet doszedł.
Magda, kotu że schronu pewnie w większości maja syf w uszach. A syf w uszach lubi się ciągnąć pomimo leczenia. Więc bądźmy dobrej myśli, że tam jest wszystko ok a dietę nerkowa/antybiotyk i co tam jeszcze stopniowo ogarnięcie z Kizia. Trzymam kciuki za Kizie, niech ma się dobrze kotusia.
No to poproszę jutro o kciuki - rano jedziemy robić zęby. Martwię się jak staruszka zniesie narkozę  🙁
No to trzymamy!  🙂
Kayra   Kucusiowy wariat :P
30 stycznia 2018 07:33
SzalonaBibi, da radę! W zeszłym roku mój 15 letni kot też miał robione zęby i poszło elegancko 😉
Trzymam!

Słuchajcie moja młoda (4m) ma chorobę sierocą - nie jest to jakieś nasilone, ale lubi sobie pougniatać i poślinić kocyk, robi to tylko z tym jednym kocykiem i nie jakoś obsesyjnie, ale staram jej się przerywać jak już wpadnie w trans i głaskać, drapać za uszkami żeby odwrócić jej uwagę. Trzeba coś inaczej albo coś?

Poza tym ona ma niesamowicie jedwabistą sierść, normalnie jak królik angorka, taka przytulanka  😍 Po jakich przodkach może mieć taką sierść? Zmieni jej się ta sierść jeszcze na bardziej "twardą"?
Czy można coś z tym w ogóle robić? Ja mam koteczkę w wieku około 6 mies. i też "molestuje" kocyk od czasu do czasu.
Ponoć to przechodzi.
Moja Cornishka robiła tak, że ssała Białkę do mniej więcej roku czasu, a tamta durna się cieszyła.
W końcu miała tak obalałe sutki, że przestała jej na to pozwalać, Cornishka dorosła i zapomniała.
U mojego kota przeszło z czasem. Był kocią sierotką i przez kilka miesięcy ssał wszystkie wystające nitki z poduszek, ubrań, narzut na łóżko itp. Po pewnym czasie wyrósł z tego.
Jak po tych sytuacjach widać, że koty mają jednak różne charaktery i osobowości. Burasek też sierotka, była przy matce niecały miesiąc, a takich odruchów dzieciakowych nigdy nie miała. U niej niestety zachowania zdominował strach i wynikające z niego zdystansowanie i działania agresywne.
Jedna z moich kotek wychowywała się bez matki od piątego dnia życia i nadal ma odruch ssania własnego ogona. O wiele rzadziej niż kiedyś, ale jednak.
Trzymam!

Słuchajcie moja młoda (4m) ma chorobę sierocą - nie jest to jakieś nasilone, ale lubi sobie pougniatać i poślinić kocyk, robi to tylko z tym jednym kocykiem i nie jakoś obsesyjnie, ale staram jej się przerywać jak już wpadnie w trans i głaskać, drapać za uszkami żeby odwrócić jej uwagę. Trzeba coś inaczej albo coś?

Poza tym ona ma niesamowicie jedwabistą sierść, normalnie jak królik angorka, taka przytulanka  😍 Po jakich przodkach może mieć taką sierść? Zmieni jej się ta sierść jeszcze na bardziej "twardą"?


Ale ta sierść jest długa czy krótka? Krótka (normalna) i bardzo "pluszowa" najczęściej po Brytyjczyku. A taka dłuższa zwykle po Persie lub Egzotyku Krótkowłosym, bo te koty jeszcze potrafią mieć gen długiej sierści (i tutaj bardziej spekuluję, ale widziałam mieszane mioty zanim tę rasę rozdzielili definitywnie od Persów).
Długa, a raczej taka średnia ale pewnie jeszcze urośnie
Dzięki za kciuki  :kwiatek: Wszystko przebiegło bez komplikacji tylko kot śmiertelnie obrażony  😁 Dobrze, że złagodniała na starość, bo jeszcze kilka lat temu to by tam z nią mieli rodeo.
Morfologię ma taką nie za bardzo, ale z trzustką (problemy sprzed świąt) już wszystko ok a reszta to starość. Mam ją nawodnić przez najbliższe kilka dni skoro i tak wenflon założony.
Cieszymy się każdym wspólnym dniem... i oby jeszcze sporo takich było.
No to super!

Mój pierwszy kot miał chorobę sierocą i ssał swoje własne futerko na brzuchu. Ćmoktał je sobie. Wet mówił, że "minie mu". Nie minęło. Dopóki żył, to tak robił.
SzalonaBibi, super!
Mój Puch niedługo skończy 12lat I wciąż nas ćmokta, codziennie a raczej conocnie.  😜
A ja myślałam, że to tylko moja taka bida opuszczona przez mamusię sierotka 😉

EDIT: znacie??:

https://sklep.meatlovepolska.pl/

fajne ceny no i polska produkcja, ja chyba będę próbować 😉

EDIT 2: nie no jednak ceny nie fajne..
Moja Nikisia przez 17 lat swojego życia ssała sobie jedną łapkę zamiast mrukanda  😉
gwash, można czystą koninę nabyć dla kotów  😁
Gillian   four letter word
31 stycznia 2018 12:50
Ziuta ćmokała Grażynę bardzo długo aż jakoś tak wyszło, że zostały rozdzielone na kilka miesięcy jak miała 8 m-cy. Jak się zobaczyły ponownie to pierwsze co to Ziuta szukała cycka ale jakoś się odzwyczaiła chyba sama z siebie bo nie widzę, aby ćmokała.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
31 stycznia 2018 15:29
Nie kot, ale mój pies po dziś dzień ćpa koce, kołdry, poduszki itp, a zabrana była od matki po 10 t.ż 😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
31 stycznia 2018 22:38
Bo to nie tylko brak matki, ale tez sposób rozładowania napięcia emocjonalnego.
Perlica no jak można kangura to czemu nie konia  🤔

Tunrida kupiłam te kangurze saszetki - żrą! 😀 😀







gwash, ja im nie żałuję,ani konia ani kangura  😂

Przępiękna ta puchatka  😍 choć czarno biała też ładniutka.
To cieszę się, że żrą.  😀 Moje żrą na tyle ochoczo, że kupiłam 12 puszek po 200 gram. I nadal im się nie znudził. Nie wiem co on na w sobie, ale wyjątkowo im pasuje. Bardziej niż co innego. A wypróbowałam sporo puszek.
Podlinkujcie te kangurze przysmaki bo ryje wątek I chyba ślepa jestem  :kwiatek:
Gwash, piękne  😍
Ja najpierw kupiłam to.
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_dla_kota_mokra/catz_finefood/pakiet_probny/595436
A jak zobaczyłam, że kangur robi taki szał, to zamówiłam to
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_dla_kota_mokra/catz_finefood/catzfinefood/526336
I w ogóle im się nie nudzi i za każdym  razem jedzą baaardzo ochoczo. Z pysków se prawie wyrywają.

Z tych saszetek najchętniej  jedzą kangura i owcę. Oba mają ciemne, suche mięso. Kurczak idzie słabo- jest taki wodnisty, aromatyczny, a idzie słabo. Świnie zjada tylko Bolek. Kira nie tyka świni. Świnia ma zmielone mięso ze sporą ilością białego tłuszczu. Jest jedna pianka rybna- słaaabo u nich z rybą. Z reguły muszę wywalać zaczętą saszetkę.  I jeszcze jest jakiś smak, który zjadają.
Ale z tego wszystkiego to owca na 5, a kangur na 6+.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się