Ochraniacze

jaskierkowa, one są malutkie. Chyba ze robią XL a ja nic nie wiem :P
xxagaxx, coś ty, mam M ki kevlary i idealnie pasują na młodego. Są niewiele mniejsze od L veredusów (olympus).
xxagaxx, już też polecałam PE Klami, przecież one większe niż Veredusy wychodzą. Już kilka osób o tym tutaj pisało 😉
Wracając do futrzaków to moje Horze z futerkiem też lubią trochę opaść lub przekręcić się. Na derce z zeszłorocznego Heritage mam to futerko i przypomina to bardziej pluszaka niż futerko. No zobaczymy jestem dobrej myśli, przyjdą mi dopiero jutro
xxagaxx Kevlary są duuuuuuuuże - ja mam L i przód jest taki jak L Veredus - a tyły większe niż veredusowe L... 🙂
To mnie zaintrygowałyście z tymi Kevlarami. Może zmieniali ich rozmiary jakoś w międzyczasie ? Aż sprawdzę te Jaskierkowej.
ja kevlary kupowałam rok temu i potrzebowałam sporych ochraniaczy na mieszankę z ziemniakiem i wzięłam L i powiem szczerze że mogły  by być ciut mniejsze.

http://re-volta.pl/galeria/foto/170430
woow, co wy mówicie..... Ja miałam jakieś w rękach hmm 3? 4? lata temu i były tycie...
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
25 stycznia 2018 23:40
To samo z ich transporterami L to jedyne transportery, które pasują na Mucia "drobne i suche nogi" 😁
Fulle innych firm są za krótkie.
lusia722, Amigo produkuje transportery w rozmiarze 4
lusia722, o tak! I one są ogólnie wyższe niż inne mi spotkane no i lepiej leżą 🙂 Dla mnie to dalej Nr 1 wśród transporterów.
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
26 stycznia 2018 12:24
xxagaxx O dzięki 🙂
Te z PE są świetne i w sumie jestem zadowolona.
ja też polecam transportery amigo. Jedne z najlepszych
Mi się PE podobają wizualnie. Ale nie mam potrzeby zmieniać. Mam dwie pary z Amigo, jedne 4 na Eda i 3 na Siwsa. Nie chcą umrzeć a mają już kilka lat.
Poszukuję jakichś ochraniaczy na tyły na kołki, które się strasznie ciężko odpinają.  😁 Jakieś pomysły?  👀
Ja niezmiennie wierna polecę Zandonę, sama się nie odepnie, nie ma szans 😉
equi.dream zgadzam się w 100%- moje Zandony przeżyły bez najmniejszego szwanku kilkakrotną przeprawę przez Krutynię na Hubertusie w Gałkowie. Z naszej grupy tylko ja wróciłm do domu z kompletem ochraniaczy 🏇
Jakie polecacie ochraniacze na mieszankę z ziemniaczkiem, zapinane na rzep? Zależy mi żeby zadnie nogi były otoczone z trzech stron, bo te chroniące tylko po wewnętrznej nam się przekręcają. 🙁 Rozmiarowo Kevlary na kołki dopinają nam się ledwo na ostatnią dziurkę, ale skorupa wielkościowo okej.
Kto może polecić jakieś pancerne kalosze na padok?

W tym sezonie utonęła mi bezpowrotnie w padokowym błocie chyba 3cia para  🙇
olq, Yorki Protego. Pancerne i do tego mają naprawdę pancerny rzep 😉
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
01 lutego 2018 19:23
olq Kentucky Solimbra albo Decathlonowe
Decathlonowe właśnie przegrały walkę z błockiem🙁, ale spróbuję tych pozostałych wspomnianych  :kwiatek:
Ja na błoto zawsze gumowe z rzepami no najlepiej by było wciągane ale z tym za dużo roboty a jeszcze lepsze z takim zapięciem gumowym przewlekanym przez szlufki ale próbowałam już kiedyś ich szukać po sklepach i nie znalazłam 🙁
Z tym, że z gumowymi mam taka praktykę, że niektóre wyjątkowo delikatne konie potrafią się od nich obetrzeć.
Nie nabierają błota ale niestety rzeczy od nich maja często taka samą trwałość jak rzeczy każdych innych kaloszy...
To sa segmetnowe i na jeden pasek, a tamte były bez podziału na segmenty i miały pasek pionowo, najpierw wsadzało sie takie jakby szlufki do tego paska w otwory i potem przekładało pionowo do dołu pasek - trzymały fest i długo trzeba było aby konie je zabiły plus na błoto niezniszczalne 🙂

O takie:
KLIK

Za duże zdjęcie.
olq premier equine ma takie ochraniacze z kaloszem-wersja na skrajną ciapę, dodatkowo chroni nogi przed blogem. Jeżeli same kaloszki to też PE, u nas zimą niestety strasznie zasysa błoto, to jedyne, które wracają z koniem
olq, Yorki Protego. Pancerne i do tego mają naprawdę pancerny rzep 😉

Oj, niestety, u nas się nie sprawdziły 🙁 Fajne są do jazdy i wytrzymują 6-7 miesięcy, a później ta skóra lubi pękać (ale nadal można jeździć i o ile w niczyj estetyzm to nie godzi, to powinny jeszcze trochę wytrzymać).
Ale na padok średnio. Jedną parę koń wiecznie gubił, ale podejrzewam po prostu błoto... Nowa para po 2 tygodniach w zasysającym błocie, wróciła w strzępach. Nie wiem co ten koń z nimi zrobił. Rzepy się trzymają połowicznie - no, ale racja, nadal trzymają...

Spróbowałam z takimi ee.... bardziej parcianymi (coś jak decathlonowe tylko inna firma). Zobaczymy...

a tymczasem idę zamawiać jeszcze ze dwie pary. Może takich zwykłych, gumowych...
Sankaritarina, mój 6 latek śmiga w nich na padok/na karuzele od listopada i nadal się trzymają 😉 Może też kwestia partii.
Te na pasek wyglądają zachęcająco  :kwiatek:

No i rozwiązują problem codziennego suszenia😀
hej, ma ktoś może te ochraniacze https://konik.com.pl/ochraniacze-kontaktowe-anky i mógłby się wypowiedzieć co do ich trwałości?  🙂 Mam z anky te błyszczące i po miesiącu zrobiła się w każdym(!) dziura, więc obawiam się, że te też długo nie wytrzymają  🙄
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się