PSY

Wojenka   on the desert you can't remember your name
09 lutego 2018 13:47
Całe szczęście moje psy przydupasy i nigdy w żadne linki się nie musiałam bawić.
Ale przywołanie to podstawowa sprawa, którą cisnę od samego początku.

W sprawie piłek, to jeszcze kupuję piłki do futbolu. Fajnie ćwiczą szczękę 😀
smartini   fb & insta: dokłaczone
09 lutego 2018 13:51
Wojenka, u nas niestety miłość do ludzi i pieseczków zmusza (miłość również do tych ewidentnie chcących odgryźć kiełbie głowę........) + żarcie wszystkiego do jest w okolicy paszczy, a tyle w miastach rzucania kiełbasami z żyletkami/szpilkami/trucizną/środkami żrącymi że... ja się boję :/ jak byliśmy w domu (2,6ha ogrodu) to psisko miało używanie, ale przydupasem zdecydowanie nie jest :P raczej wędrowniczkiem w stylu 'przecie Cię widzę to co będę latał do Ciebie' :P
Wojenka   on the desert you can't remember your name
09 lutego 2018 13:58
Jak wiedzą, że mam piłkę, to cały świat nie istnieje. Jedynie gdy jakiś piesek podleci do nich gdy są w trybie pracy, to tego pożałuje...Dlatego i tak muszę mieć oczy dookoła głowy, bo ludzie nie rozumieją, że się nie podchodzi z psem, gdy ktoś ze swoim ćwiczy...
Moja jest super odwoływalna, też lata bez linki już. Tzn super tak w 99% bo no zakładam, że zawsze może jej odbić. Bardzo lubi do mnie przychodzić, więc widać jej się opłaca. U mnie też już ładnie chodzić przy nodze i komenda "równaj" zaczyna działać na naprawdę dość długie odcinki.

Ale dalej agresor. Ech... marzy mi się, żeby z tego wyrosła. Bo jest to duży kłopot 🙁 Pracujemy i pracujemy, ale progres jest, potem znowu go nie ma, potem się cofamy. A psa się nigdzie zabrać nie da 🙁 Jedyne co nam wychodzi to przestała się ekscytowac rowerami, w zasadzie to rowerzystów olewa.
Jak wiedzą, że mam piłkę, to cały świat nie istnieje. Jedynie gdy jakiś piesek podleci do nich gdy są w trybie pracy, to tego pożałuje...Dlatego i tak muszę mieć oczy dookoła głowy, bo ludzie nie rozumieją, że się nie podchodzi z psem, gdy ktoś ze swoim ćwiczy...

Skąd ja to znam 😉
Przy czym pochwalę się, że Wer jest coraz bardziej opanowana i zwiększyła się jej odporność na zaczepki innych psów. Nauczyła się je omijać, patrzy na mnie i trzyma nerwy na wodzy.
Wyjątkiem była jakiś czas temu sytuacja kiedy nasza stała stalkerka (kundelek w typie teriera) próbowała chwycić za nogę mnie. To było dla Werny za dużo. Stalkerka ma szczęście, że Wer tylko straszy - przygniata do ziemi i kłapie dookoła zębami, robi to na dosłownie kilkanaście sekund i odpuszcza.
RaDag, boże jakie cudne futrzaste kule! Jak byłam mała to marzył mi się taki kudłacz... może kiedyś jak będę miała dom i ogród (i więcej psów :P) to się wtedy uśmiechnę ;D wszystkie mają już domy?

Aktualnie jeden odebrany, jeden czeka na obniżenie gorączki Pani 😉 może nd, dwa mają zaplanowany odbiór na 23-24 i jeden ma iść na współwłasność- więc kiedy im dam 😉
Czyli 4 jeszcze do sprzedania.

RaDag sraluchy cudowne  😍. Mam sentyment do tej rasy, może kiedyś tez takiego sobie zakupię. Gratuluję wytrwałości w nauce czystości.

Nooo, wytrwałości trzeba masę :/
8 sześcio-siedmio kilowych smoków, średnio współpracujących i półtoraroczne dziecko ludzkie za plecami, to jest wyzwanie  😂 ale cóż, lubię to 😉

Jara Pies ma 4 miesiące.Pies przeszedł w szkole szkolenie podstawowe i na komendy reaguje.Pracuje z nim CODZIENNIE.Pies zna komendę "do nogi",ale ją z premedytacją olewa i respektuje jak mu pasuje.Inne wykonuje bezbłędnie i pomieszczeniach zamkniętych przychodzi bez problemu.

Nie wiem czy ten post miał być ironiczny... Ale przy takim podejściu, to się nie dziwię. Jak przeszedł w szkole szkolenie, to teraz należy samemu to samo z nim osiągnąć a potem około roku na utrwalenie, ale to tak jak już dziewczyny napisały.
Minusem, że już się rozsmakował w samowoli.
Tak jak wojenka napisała- jej psy nie mają pomysłu uciekać, bo jak my czegoś psa nie nauczymy, to on tego nie potrafi. Kiedyś pewien szkoleniowiec powiedział mi, że sztuką wychowania jest nie pokazać, że takie coś jak samowola jest możliwe.

Moja jest super odwoływalna, też lata bez linki już.
(...)
Ale dalej agresor.

Nie boisz się puszczać luzem?
smartini   fb & insta: dokłaczone
09 lutego 2018 18:23
RaDag, u Amnestrii to chyba agresja smyczowa, więc może luzem jest luz? 😉
Z tą samowola dobrze piszesz
Tak dokładnie. Zresztą ta agresja objawia się na razie darciem mordy, nie podbiega do psów, wręcz przeciwnie.
Aaaa, rozumiem.
Kurcze, niefajne takie darcie. Ale myślę, że to się zmieni z ogólnym posłuszeństwem, z czasem i z hormonami.
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
10 lutego 2018 11:27
Dzidzia sporo śpi. Nie dostaje przeciwbólowych już. Może i dobrze , bo nie ma chęci na świrowanie. Apetyt dopisuje, kupka i siku normalnie. Także chyba ok.
Dziewczyny pomozcie...wiem, ze temat przewijal sie wiele razy, ale nie moge jakos nic konkretnego znalezc. Poszukuje dobrych suplementow na stawy dla mojej 13-letniej suczki. Co dobrego mozecie polecic? Czy taka glukozamina dla ludzi nadaje sie tez dla psow (w odpowiedniej dawce oczywiscie) ?
maleństwo   I'll love you till the end of time...
10 lutego 2018 13:41
gopi, moja 10-latka dostaje ArthroVet Complex. Aczkolwiek u niej na razie to profilaktyka, nie leczenie, nie wiem, czy o coś takiego Ci chodzi.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
10 lutego 2018 16:45
gopi, game dog aniflex
Synoquin
Dziękuję za odzew. Moja psina zaczyna mieć problemy z jedną łapą (pojawila sie sztywnosc w biodrze) wetka powiedziala, ze dobrze by ja zaczac suplementowac, ale nie zaproponowala nic konkretnego, więc dlatego zapytuje tutaj 🙂
A fizjoterapia? Tylko wtedy diagnostykę trzeba pociągnąć, bo przy fizjo trzeba wiedzieć co się tam dokładnie dzieje.
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
10 lutego 2018 23:44
Ja chyba kuźwa zwariuję. Znajomi wpadli na małe winko. Korek od wina musiał spaść na podłogę. Nikt nie zauważył. Oczywiście mała tak i wpierdzielila go. Znalazłam po fakcie resztki. Korek naturalny.  Ja pier... mam nadzieję , że wysra.
emptyline   Big Milk Straciatella
11 lutego 2018 10:54
cranberry, moje psy zeżarły tysiące korków, wszystkie wysrane albo strawione.
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
11 lutego 2018 11:27
Emptyline już to  wiem . Kupa zrobiona a w niej kawałki korka.
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
11 lutego 2018 13:06
ja nie wiem jak psy mogą jeść coś co niejadalne, mój to śmieciarz, ale jedzeniowy był- ale by zjadł piłkę czy korek to w życiu
smartini   fb & insta: dokłaczone
11 lutego 2018 17:02
Cho lubi papier i kartony wszelakie ale raczej rozrywac niż zjadać. W ogóle powoli a to buty zostają na wierzchu, a to książka na stoliku i żyją, mają się dobrze.
Do tego puchne z dumy, bo nagle magicznie przywołanie zaskoczyło :O synapsa powstała a pies pojal istotę tego trudnego zadania 😀 także wczoraj posnulismy się po odludziu chwilami bez smyczy a dzisiaj testowalismy przywołanie na szczeniaczkowie, wśród siostry, starszego brata, zgrai trenerki i dodatkowych piesków z późniejszego treningu. I ładnie pracował w skupieniu mimo wyjątkowej ilości rozproszenia wszelakiego 😍 tfu tfu, żeby nie przechwalic, ale zaczyna się cudownie z nim żyć i działać 😀

Troszku uposledzonego pieseczka



Istnieje chyba nawet portret rodzinny Cho, Oposa i starszego brata Leona, muszee poczekać aż Iza podesle 😀
mils   ig: milen.ju
12 lutego 2018 07:28
U nas nieprzyjemnie się zaczyna okres dojrzewania. Karmel na wszystko, co mu się nie podoba, np. podniesienie z łóżka reaguje takim... No mocno ostrzegawczym warczeniem. Trochę się zaczynam obawiać, co z tego będzie dalej.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
12 lutego 2018 07:46
A ja się pochwalę, ze wczoraj pierwszy raz puściliśmy Luśkę luzem w lesie i... spisała się na medal. Pilnowała się lepiej niż stara, przybiegała wspaniale, pilnowała się, sprawdzała, gdzie jesteśmy. Raz nam dały dyla za jakąś zwierzyną, ale zaraz wróciły. Fajnie się patrzy, jak razem biegaja, razem wąchają ("co wąchasz? Ja teeeeeeż!), bawią się. No i Luśka nas zadziwiła, prześcigając Lilacza, który jednak ma dłuuuugie łapy i śmiga prawie jak chart. A tu taki mały, żółty zając ją śmignął 🙂 Czy ja już mówiłam, że uwielbiam tę małą...? 😉
mils, utnij to jak najszybciej. Bo zacznie się od powarkiwania, a potem pójdą zęby w ruch i dopiero może być problem z bronieniem zasobów.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
12 lutego 2018 08:33
mils, i jak na to reagujesz?
mils   ig: milen.ju
12 lutego 2018 09:01
Trochę podnoszę głos i stanowczym tonem staram się go sprowadzić na ziemię, ale próbuje cały czas przy każdej niemal okazji. Dzisiaj rano jak dorwał chleb jakiś suchy na spacerze, na "fe" nie zostawił go (a zawsze zostawiał) i jak mu zabierałam to od razu warki na mnie.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
12 lutego 2018 09:07
Podnosisz gnojka za skórę na karku i nim potrząsasz dopóki się nie uspokoi. Najlepsza metoda  😎
mils   ig: milen.ju
12 lutego 2018 09:20
Wojenka ale serio? 😲 Ja się bałam zrobić coś więcej, żeby tej agresywnej postawy nie budować.
ushia   It's a kind o'magic
12 lutego 2018 09:23
Wojenka uwazaj, TOZ nadchodzi  👀

ewentualnie jak nie mozesz podniesc to za te sama skore na karku kladziesz dziada do parteru i trzymasz poki sie nie uspokoi


mils zastanow sie - czy suka stanowczym tonem mowi do szczeniaka "bardzo prosze natychmiast sie uspokoic" czy jak mlodemu sie zaczyna wydawac ze moze rzadzic to dostaje strzala zebami?
nawet roslinozerne koniki nasze ukochane sie tluka bez pardonu jak hierarchie ustawiaja
smartini   fb & insta: dokłaczone
12 lutego 2018 09:28
'dyskutując' ze szczeniakiem możesz go tylko nakręcić i utwierdzić w przekonaniu, że jak on sobie burczy na ciebie to Ty mu nic nie zrobisz więc jest świętą krową i będzie coraz gorzej. Takie zachowania trzeba ucinać w zarodku, łatwiej to zrobić z mikro pieskiem, my mieliśmy pilnowanie zasobów przez 60kg mastiffa przed mężczyznami...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się