Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

majek, jest jeden post do przedstawiania się i fajnie, gdyby wszyscy się tam wpisali, a post byłby podpięty, żeby każdy mógł sobie zerknąć kto jest kim z forum. 🙂
Super pomysł z tym fb. Z telefonu fatalnie się pisze (niestety, synuś roztrzaskał mi tablet). 
Ja też Was drogie Panie podczytuję regularnie już ładnych parę lat, i mam w planie dołączyć w niedługim czasie, więc mam nadzieję, że grupa na fb nie znaczy, że znikniecie stąd całkiem?  :kwiatek:
ekhem szkoda, że nie podjechałaś od razu na SOR - powinni Cię obejrzeć bez marudzenia. Trzymam kciuki.

Ej! No jak to się przenosicie? Ciocia będzie tęsknić za maluchami  😕 😕 😕 A powodu do "dołączania" to raczej mieć nie będę w tym życiu 😉
Dzionka, nizmierna to dziewczyna mieszkająca kiedyś w Opolu, nie wiem jak teraz. Ja ją kojarzę z IRC'a z dawnych lat 🙂
no to ja też wyslałam prośbe o dołaczenie do grupy na fb
Dzionka, nizmierna to dziewczyna mieszkająca kiedyś w Opolu, nie wiem jak teraz. Ja ją kojarzę z IRC'a z dawnych lat 🙂
Ja też ją pamiętam.

Ja już nie raz się zdziwiłam ile osób nic tu nigdy niepiszących czyta ten wątek.
Np. poznałam się z sąsiadką z ulicy (która nigdy nie napisała ani słowa na r-v, ale jest zarejestrowana od początku i czyta), bo rozpoznała na ulicy Gabrysia... Albo jak kiedyś coś wspomniałam na temat adoptowanego synka mojego brata, to zaraz zadzwoniła do mnie z opierniczem bratowa, że mam szybko wszystko na ich temat usunąć...  I różne niespodziewane pw przy różnych okazjach czasem dostaję. 🙂
Nizm,, jasne ze nizm, skąd ja wzięłam nirv??? Aż się boje, może powinnam zrobic test..??? 😁
Julie, o kurde, z tym adoptowanym synkiem to niezła wtopa! Ciekawe czy moja bratowa czyta co ja wypisuję o jej synkach (Ula, pozdrawiam jak by co 😀 )

Wiecie co, fajnie że jest grupa, ale ja jednak chyba wolę pisać tutaj 🙂 jestem na tak wielu grupach na facebooku, że są dla mnie już jakieś takie... bezpłciowe, anonimowe. A tutaj jest klimat, są tradycje - jak widać po nizmiernej, jest fajnie. Tak więc nie uciekajcie dziewczyny pliska!
Lotnaa   I'm lovin it! :)
26 lutego 2018 20:12
RaDag, świetne dziewczyny i zdjęcia! A to z pieskami, no wow!

Leosky, ojej, ale trzymam kciuki za waszą stajnię! To moje niespełnione marzenie, zupełnie już nierealne. Chętnie wad kiedyś odwiedzę :-)

Dzionka, ja też wolę tutaj. Niby wszyscy się przedstawili, ale i tak nie dpamietam. No i drażnią mnie powiadomienia na FB, nie moja bajka.
Ja też nigdzie nie uciekam, mam ogromny sentyment do re-volty, jestem tu od 9 lat i poznałam tu wiele cudownych osób, kilka przyjaźni na całe życie...
A fb nie cierpię, no ale plus jest taki, że na zamkniętej grupie można napisać więcej niż tu.
O nie nie, ten wątek nie może umrzeć!
Natomiast fajnie ze tam można szybko wstawić foto czy zapytać o coś bardziej...No zamkniętego właśnie 🙂
Na pewno czytających jest mnóstwo. Bo to jest taki... życiowy i ważny wątek. Jest taki prawdziwy. I ciepły.
Dla mnie dodatkowo... no jak to powiedzieć. W takim wieku jestem, że takie dzieciowe sprawy są stale dookoła. Mnie osobiście nie dotyczą, bo tak się potoczył los. Ale czy w rodzinie, czy wśród znajomych to jest temat na topie i nie widzę sensu by od niego uciekać. A nawet często uda się komuś pomóc na podstawie uczenia się od innych - ot nawet niedawno podpowiedziałam koleżance jaką herbatkę laktacyjną warto stosować, czy innej (dzieki pomocy kenny :kwiatek: ) jak dbać o gorzej gojącą się ranę po cesarce.
Przejmuję się Waszymi ciążami, katarkami i kolkami maluchów, zachwycam postępami i zdjęciami - tak z czystej sympatii. Takie ciociowanie. 🙂
maleństwo   I'll love you till the end of time...
26 lutego 2018 20:41
Dokładnie, tu jest klimat. I mnie też powiadomienia wkurzają... Ale w sumie kombinacja fajna, tam fotki i prywaty, szybki kontakt, a tu po staremu.
Co Wy teraz tę nizmierną wyciągacie, pojawiła się gdzieś?
Ja też bym nie chciała, żeby wątek umarł. Tu jest klimat i jest czytelniej, a grupa fb może żyć swoim życiem, tak jak Sienka pisze.
Polećcie proszę matę dla maluszka, taką co ma pałąk i zabawki na niej.
Ja wspominam shagyya (ma Adasia tez wczesniaka, ciekawe co u nich) i Magdalenę, ktorej synek w wieku 4-5 mies. wypijal po 200 ml mleka i nawet nie ulał haha, AleksandraAlicja zamilkła z Wojtkiem, rówieśnikiem Milana

Ascaia, kurczę jestem tak zakręcona, ze ostatnio zastanawialam sie, czy ja Ci odpisałam w koncu na ta wiadomość, czy nie 😀
efeemeryda   no fate but what we make.
27 lutego 2018 08:12
też jestem jedną z czytających Was regularnie (do czego się już wcześniej przyznawałam  :hihi🙂, dla mnie ten wątek to kopalnia wiedzy! Będzie mi niezmiernie przykro jeśli sobie pójdziecie  🙁
Najpierw czytałam Was z niechęcią (jak to tak dzieci i w ogóle  :zemdlal🙂, potem w fazie mega zazdroszcze, chce już teraz zaraz  😜 aż do teraz kiedy jestem na etapie życia,  gdzie do dzieciaczka jest bardzo blisko i może nie w tym roku, ale za rok może się pojawić  💘 nie wyobrażam sobie, że nie będę sie mogła wtedy tu pochwalić bo wątek będzie martwy  🙁
Ascaia, No właśnie, takich cioć-podczytywaczek jest więcej i muszę przyznać, że to było naprawdę bardzo miłe jak dostałam m.in. od Ciebie gratulacje na pw, gdy się Ignaś urodził. :kwiatek:

kenna, Jak tam na froncie?
Wiesz o czym myślałam ostatnio? Czy Wy gdzieś bywacie poza domem? I czy wtedy może jest inaczej?
Pytam, bo Didek poza domem jest innym człowiekiem. W domu jęczybuła, a jak tylko gdzieś się wyjdzie, to do rany przyłóż dzidziuś z niego.
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
27 lutego 2018 09:15
Ogólnie to dział "Towarzyskie" mógłby by być widoczny tylko ją zalogowanych użytkowników. Jednak sporo ludzi tu pisze w różnych wątkach, często o bardzo intymnych sprawach a nie wiadomo kto to czyta. Niby nie problem się zalogować ale zawsze to część ludzi by się zniechęciło do śledzenia forumowego życia innych.
Ja też jestem za tym żeby zostać tutaj,  a na fb ewentualnie zdjęcia i gromadzenie jakichś informacji  🙂

Też mam straszny sentyment do tego forum,  konto zakładałam jako małolata w 2008 roku i generalnie wiele zawdzięczam obecnej tutaj społeczności  🙂

No pomijam fakt,  że nagle ogarnięcie tyłu osób kto jest kto wychodzi mi średnio  👀
Też myślę, że dyskutować można by tutaj. A fotki dodawać na fb. Bo Na forum ciężko dodać zdj z telefonu 🙂 Między innymi to ja taka podczytująca, a mało wypowiadająca się jestem . Macie takie świetne dzieciaczki, że tylko zazdrościć!!  :kwiatek: 💘
kenna ja tak myślałam o Was jak leciał w tv reportaż o jakimś łódzkim ośrodku zajmującym się wcześniakami. Może taka instytucja mogłaby Wam pomóc, doradzić. Pewnie mają zaufanych lekarzy czy doradców laktacyjnych i może by Was nie zbyli.

efeemeryda super wiadomość! Kibicuje z całego serducha 😀 fajnie, że Ci się tak życie poukładało, że masz takie plany.

Ja też podczytywałam ten wątek dużo wcześniej, pamiętam, że myślałam wtedy, że jeśli kiedykolwiek będę miała dziecko, to chciałam, żeby było jak Gabryś od Julie, który czytał książeczki o przyrodzie 😉
[quote author=Cynamonowa_ link=topic=74.msg2761425#msg2761425 date=1519728324]Ja też podczytywałam ten wątek dużo wcześniej, pamiętam, że myślałam wtedy, że jeśli kiedykolwiek będę miała dziecko, to chciałam, żeby było jak Gabryś od Julie, który czytał książeczki o przyrodzie 😉 [/quote]
Ooo jak mi miło.  😍 Dziękuję  :przytul:

efeemeryda, No to trzymamy kciuki i czekamy na Ciebie. 😉 :kwiatek:
Lotnaa, dopiero co Ci wspolczulam ze jestes chora z dzieckiem na glowie a teraz sama wyladowalam chora z dwojka ;(( masakra, niech mnie ktos dobije. Jeszcze Helena ma skok albo taka jest z natury 😉 ale drze sie i w dzien i w nocy do oporu i nie wiem dlaczego. Jak sie nie drze to jest najslodsza na swiecie i rozdaje usmieszki. Sara tyle nie ryczala...
Dzion współczucia. U mnie też pogrom, więc wiem co czujesz. Szynka puściło, dopadło Babcie i Zuzię. To jak ja się czuję nie ma teraz znaczenia...😉 Ale rozbawiło mnie :" Sara tyle nie ryczała", ja mam wrażenie że Szym nie robił nic jak Zuzia, chociaż mój mąż twierdzi że większość jednak tak. Fajna sprawa, nowy człowiek, inny, zaskakujący 💘
Lotnaa   I'm lovin it! :)
27 lutego 2018 14:45
Dzionka, trzymaj się Kochana! Ja wciąż umieram, dostałam antybiotyk, zatok nigdy w życiu nie miałam tak rozwalonych, nie spałam trzy noce z rzędu. Ale damy radę, nie mamy wyjścia...
Witam w klubie chorujacych dzieci :/ Pauline dopadla wczoraj wieczorem jelitowka i zarzygala od tego czasu pol domu. Dzwonilismy do naszej pediatry i kazala poic po troch i nie przychodzic. Maz walczyl dzielnie ze mna w nocy i tez zostal w domu, wiec wybral sie po zwolnienie, a tam...zarzygane pol przychodni, bo jest jakas epidemia. Ciekawa jestem, kiedy bedzie moja kolej 🙄
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
27 lutego 2018 15:35
mysmy dopiero przeszli rzyganko wszyscy. lacznie z tesciami 🙁 wspolczuje dziewczyny!
ja teraz tez w domu z gabrysiem, mial troche goraczke i nic wiecej. jutro idzie do zlobka, coz...wyrodna matka musi isc do pracy. cholerne obowiazki wrrr
Gienia-Pigwa A ile czasu trwa srednio takie rzyganko? Ostatnio mielismy wszycy raptem 12h, a teraz sie ciagnie u P. Na szczescie od dobrych 2h jest spokoj i dziecko spi. Normalnie jakis pomor! Podpisuje sie rekami i nogami pod tym, ze chorowanie bedac matka jest po prostu nie fair. Teraz jestem na nogach i moge ogarniac, ale jakbym nie byla, to sama nie wiem..a jeszcze z dwojka, czy trojka dzieci to w ogole masakra.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
27 lutego 2018 17:05
Ja wymiotowałam właściwie tylko z 12 godzin ale miałam dłużej biegunkę i dwa dni było mi niedobrze. Udało mi sie zatrzymać mcp tabletkę wiec moze dlatego krócej wymiotowałam. Mój maz dłużej. Ale bez mcp. No i co ciekawe, to bolały nas strasznie stawy i mięśnie. Chyba przez odwodnienie. 
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się