Emigracja - czyli re-voltowicze i voltopiry rozsiani po świecie.

majek   zwykle sobie żartuję
27 lutego 2018 12:56
troche po frytkach Graba, mam nadzieje ze cos znalazlas.

Zima zaskoczyla....  u mnie 15 cm sniegu. Wlasnie dzwonili ze szkoly, ze swietlicy dzisiaj nie bedzie, wiec mam wczesniej odebrac dzieci, a jutro  prawdopodnobnie szkoly beda zamkniete.
Na terenie kampusu, gdzie pracuje zarzadzono... ewakuacje.... Tak, tak uzyto wlasnie tego slowa, bysmy poszli do domu. Na razie przez okno ogladam korek a wlasciwie balet aut na letnich oponach (pamietacie filmik `ale urwal'?). Bede sie ewakuowac jak juz wszyscy to zrobia.
Smiech na sali, ale jest slicznie.

Pokaż angielską zimę 🙂 U nas w zatoce jest po prostu zimno :P Góry też widzę nieośnieżone, może coś na dniach ruszy.
Z baletu się nie śmieję, bo miesiąc temu zrobiłam sobie objazdówkę po północnej cześci wyspy - na całorocznych oponach. Wykręciłam znak nieskończoności i zaparkowałam prawie na przydrożnym murku...
We Włoszech spadł śnieg i są minusowe temperatury - więc na ulicach pustki, panuje wielka dezorganizacja na lotniskach a w domach nie ma ciepłej wody  😂 Odrobina zimy i od razu narodowy kataklizm.
majek   zwykle sobie żartuję
27 lutego 2018 13:42
mam tylko z pracy




Ale fajowo! Ja cofam, przed chwilą mieliśmy śnieżycę, ale zaraz wyszło słońce  😀
A propo Włoch, rodzice mojego faceta dziś nie poszli do pracy, bo właśnie zasypało ich w miasteczku pod Rzymem i sparaliżowało całą społeczność 😉
majek, no co jak co ale faktycznie przepiekne krajobrazy!
Moja znajoma dzis wylatuje z Argentyny do Polski, przez Rzym wlasnie. Jeszcze lepiej, bo w Rzymie ma przesiadke na Wizzara... Bede za nia trzymac kciuki, bo jak taka sytuacja we Wloszech, to moze miec przeboje z lotem  🙄

U nas dzis w Buenos jakies 24 stopnie a gros ludzi narzeka na to, ze jest rzesko  😁 Jeszcze niedawno mielismy 15 stopni wiecej, wiec zapanowalo lekkie zdziwko w miescie  😂
U mnie w Barcelonie też pada śnieg! Oczywiście natychmiast się rozpuszcza, ale tak czy siak to pierwszy raz od 5 lat  😜 Marzę o tym żeby temperatura spadła poniżej zera i śnieg leżał na ulicach  😍
slojma   I was born with a silver spoon!
28 lutego 2018 14:11
W Londynie tez biało i okropnie korki wszedzie. Sasiadka latala z wrzatkiem polewajac szyby samochodu 😜 
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
28 lutego 2018 14:43
U mnie policja pomaga wyjechać samochodom z osiedla, bo mamy wyjazd pod górkę... masakra.
E Edku red alert, wszystko zamkniete, lacznie z lotniskiem  🤣
W Irlandii spadło kilka cm śniegu i wszystko stanęło, szkoły zamknięte, dziś chyba nikt nie pracował. Wreszcie się wyspałam i posprzatalam  😜 mam nadzieję że tak będzie jeszcze jutro i w piątek  😜
Edit
Strasznie sypie i spada temperatura.. Mogło zostać jak było.. Strasznie mi żal dzikich kotów i ptaków.. Ptaki wciągnąły cały dzień tłuste kule i orzechy, więc dadzą radę przez noc. Ale boję się czy dam radę jutro dojechać do kotów i nie wiem czy znalazły /znajdą to co dostały wczoraj i dziś wieczorem..
majek   zwykle sobie żartuję
28 lutego 2018 19:50
Czarownica, ale co robią? Pchają?

Mnie śmieszy i przeraża. Wczoraj jechał przede mną koleś tak ostroznie, że nas piesi chodnikiem wyprzedzali.
Dzisiaj szkoły zamknięte, jutro podobno otworzą o 10 dla tych co rodzice muszą iść do pracy. Czyli mnie.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
28 lutego 2018 20:04
No pchali. I tak cały dzień, do tej pory ludzie próbują po pół h wyjechać. Mój chłop też próbował, ale w koncu spasowalismy i wróciliśmy do domu.
A co robia dzieci? A dzieci bawią się NA SRODKU tej ulicy, gdzie często samochody próbują sie rozpedzac pod gorke i wjechać, staczaja się, hamulce nie pomagają... dwa razy dziś już widziałam, jak ktoś prawie zawału dostał bo mu sanki pod kola wpadly- dzieki Bogu puste...
A rodzice mają wywalone. Jak próbowałam coś powiedziec to zostałam zwyzywana prze starsze dzieciaki, młodsze odeszły na bok i jak poszłam to wróciły do zabawy.
To jest na prawde cyrk.
Wlasnie bylam w sklepie. Jest okolo -5 od 3 dni. Śnieg pada, tak że jest śnieżyca przez 10min, śnieg znika, teraz gdzie niegdzie leży z 2mm.
Do czego zmierzam.
W sklepie zero chleba. Zero. Ani świeżego, ani paczkowanego, tostowego, tortilli, ciabat. Nic. Zero ziemniaków i wiekszosc innych warzyw. Połowa miesa sprzedana, wiekszość jajek.
Byłam w naprawde dużym Sainsburys, nazwalibyśmy to hipermarketem w Polsce. Pozwoliłam sobie zapytać pana pracującego o co to chodzi. No, śnieg i zimno. Tyle.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
28 lutego 2018 21:02
Jak oni funkcjonują? Mnie to niezmiernie zadziwia. Czemu jest taki dramat?
majek   zwykle sobie żartuję
28 lutego 2018 21:14
Ja serio widzę duży związek z ... Brakiem zimowych opon. Np dzisiaj szkoła była zamknięta nie dlatego, że było w niej zimno, albo nie dali rady odśnieżyć. Po prostu nauczyciele nie dojechali, widziałam ich dzień wcześniej ślizgających sie na drodze. Podobnie u mnie w biurze. Jak tylko zaczęło mocniej sypać, to od razu wszyscy w popłochu pakowali sie do aut, bo mieli wizję stania w wielkim korku w godzinach szczytu (takim do północy)

Zorilla kup sobie zapas tych bułek do pieczenia i trzymaj w piekarniku.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
28 lutego 2018 21:16
Bo nikt tu nie ma opon zimowych. Cały rok jeżdżą na letnich 😉 I jak przyjdzie co do czego to nie sa w stanie podjechać, bo się zwyczajnie ślizgają. Mamy znajomego irlandczyka, facet 60 lat, od 40 ma prawko- nie wiedział, że mozna kupic zimowe opony. Cale życie jeździł na letnich.
A przynajmniej tak mi sie wydaje.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
28 lutego 2018 21:19
Znaczy są po prostu głupi.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
28 lutego 2018 21:28
W Polsce też zima co roku "zaskakuje" polskich kierowcow 😁
Ale fakt, rzadko myślą na drogach. Jak ja jadę kręta, wąską sciezynka z masa zakretow to jadę 25-30 mil na godzinę blisko swojej krawedzi i biorę pod uwagę, że ktos może mi z naprzeciwka wyjechac- oni nie 😲 zapierdzielaja 50-60mil (no bo takie jest ograczenie, czemu mają jechać wolniej?) Srodkiem drogi i zazwyczaj muszą ostro hamować i odbijac  🤔wirek: że o siedzeniu na ogonie czy wyprzedzaniu na drodze z hopkami nie wspomne...
A kierunkowskaz to w ogole mistyczne, niespotykane zwierzatko 😵
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
28 lutego 2018 21:47
U nas nie zamykają szkół i miejsc pracy, bo spadł śnieg :P
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
28 lutego 2018 21:50
Bo u nas spada co roku 😉 a np. U mnie w pracy polowa dziewczyn zwyczajnie nie była w stanie dotrzeć do pracy, bo nie mogly wyjechac ze swoich domow(komunikacja stoi, na piechotę za daleko). Ja mlodej tez nie zawiozlam do szkoly, bo nie moglam wyjechac i nie wiem czy do pracy pójdę jutro, bo taksówki nie jeżdżą a nie zamierzam wracać piechota przez miasto sama o 12 w nocy.. Zamykaja, zeby ludzie nie pchali sie na siłe na ulicę i nie powodowali wypadkow.
majek   zwykle sobie żartuję
28 lutego 2018 22:00
Nie, w Polsce zima zaskakuje drogowców, czyli tych, co sypią solą i jeżdżą pługami. Tutaj się soli na zaś.
To prawda, mimo iż zima to "nieznane" (tak jak widać...) zjawisko to solą na zaś! Jakoś się da.
Opony letnie czy całoroczne, jak myślicie? Nie bijcie, ale ja nawet nie wiem jakie mam....
Ostatnio doszły mnie słuchy, że w Polsce całoroczne też coraz bardziej popularne. Zresztą w służbowym aucie w Szwecji - bądź co bądź bardziej śnieżnym państwie, nikt nie zmienił... Co nie znaczy że to popieram 😉 .

Bez chleba ja przeżyje, akurat przyjechałam po lody :P. W sumie był jeden (JEDEN!!) bochenek i teraz żałuje że go nie kupiłam, ale byłam w takim szoku, że po poprocie do domu doszło do mnie że chleb też był w planie  😵 . Nie no komedia, ale przynajmniej moje miejce pracy jakoś lepiej fukcjonuje niż gdy spadł ten pierwszy, rzeczywiście duży śnieg, chyba jakoś w grudniu.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
28 lutego 2018 22:19
CzarownicaSa, ale w Irlandii chyba nie spada raz na 10 lat. To nie kraj tropikalny 😀 u nas szkoły zamykają przy -20/-30.
majek   zwykle sobie żartuję
28 lutego 2018 22:20
Ja mam całoroczne, bo co roku zima jadę przez Niemcy, zresztą mam 4x4 i do tego modelu najczęściej polecaja all weather. Ja im się nie dziwie, bo taki snieg jak teraz to rzadkość, przymrozek też rzadko się zdarza przynajmniej tutaj, może w innych częściach UK jest generalnie chłodniej. Ja mam palmę przed domem. Taki klimat.
I tak myślę, że.oni te szkoły dziś zamknęli,żeby się dzieci nacieszył śniegiem.
U nas nie jezdza na letnich, tylko calorocznych, ktore I tak sie slizgaja. Miesiac temu sama spadlam w poslizg, Mimo ze opony I samochod nie Maja nawet roku. Soli sie na zas, ale nie Maja wystarczajaco duzo sprzetu w razie naglego zalamania pogody.
Strzyga, odpowiem za Czarownice chociaż ja z drugiego końca Irlandii. W Irlandii śnieg spada raz na 10 lat. Tak na kilka - kilkanaście cm i paraliżuje cały kraj. Autobusy nie jeżdżą, drogi pozamykane. Tak samo pozamykane szkoły, sklepy, urzędy, wszystko. Puby są otwarte. Dzisiaj mieliśmy pomarańczowy alert ale już ogłoszono czerwony. Więc nawet nie nastawiam budzika.
Zorilla, Najlepiej to opony letnie i zimowe 🙂 Całoroczne są może i dobrym rozwiązaniem pośrednim, ale z drugiej strony nigdy nie będą tak dobre latem jak letnie i tak dobre zima, jak zimowe - to trochę tak, że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.
Ja nigdy bym nie wyjechała samochodem w mróz czy śnieg (nawet niewielki) na letnich oponach, myślałam, że to jest normalne w każdym kraju, w którym może spaść śnieg i temperatury są ujemne 😉
A z drugiej strony nie wiedziałam, że w Irlandii śnieg jest taką rzadkością. To jaka tam jest właściwie pogoda?
Ja nie zapytałam jakie są lepsze, tylko na jakich jeżdża  brytyjczycy...
I jak już tu pisano, nie jest to kraj w którym śnieg jest corocznością ( :P ). Pomijam oczywiscie półnona Szkocje i tamte ekstremalne regiony.

A z drugiej strony nie wiedziałam, że w Irlandii śnieg jest taką rzadkością. To jaka tam jest właściwie pogoda?


Angielska 🤣 Czyli pada deszcz cały rok, czasem wyjdzie słońce 😉

Oczywiście najlepiej mieć opony i letnie i zimowe, ale w takich krajach jak Anglia, Irlandia czy ze swojego doświadczenia dodam  - Belgia, nikt zimówek nie kupuje, bo ryzyko, że spadnie śnieg jest niewielkie. Jak już spadnie to na milimetry gdzie nie stwarza problemów. Opony zimowe to może kupują osoby, które pracują jeżdżąc autem, inne osoby maja zwykle opony całoroczne. Nikt nie widzi sensu wydawać kilku stówek na opony, które zostaną użyte kilka razy w roku lub wcale! W Belgi spadł śnieg tylko raz w grudniu. Nie jakoś wiele, ale drogi zasypane. Nikt nie odśnieżał. Wszyscy mieli problem z jazdą, ale każdy uważał, jechał 20 maks. 30/h i jakoś się przetrwało, następnego dnia już było po śniegu. Sama gdy kupowałam auto w lecie już myślałam o zimie i spytałam w garażu czy powinnam dokupić zimówki. Facet się spojrzał dziwnie i powiedział "a po co, tu nie ma zimy". No i jak dla mnie miał racje, w portfelu miałabym kilkaset mniej, a opony by leżały nieużywane.
W Irlandii taki śnieg jak teraz to istny armagedon więc nic dziwnego, że wszystko jest pozamykane, a sklepy puste - ludzie wiedzą, że z dotarciem do sklepu będzie kłopot, więc zaopatrzyli się na zapas. Choć sama się śmiałam jak zobaczyłam zdjęcie, które przysłał mi tata - jak przed wojną! 😁 A z kolei w Belgii było na odwrót - samochód dostawczy do sklepu nie dojechał i też było pusto na półkach 😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się