KOTY

No właśnie mam wrażenie że tym furminatorem mogę Cześce wyczesać całą sierść - ile bym nie czesała tak wyłazi i wyłazi podszerstek. A ona i tak jest w miarę cierpliwa, Kulson wrzeszczy i wpada w szał 😀 😀
bo on obcina. Dla 100% pewności spróbowałam na dziecku. Dziecko nie ma podszerstka ani nie linieje. A furminator tnie równo.
Jedynie taśma klejąca albo z rzepem. No i przebieranie się w domu w "kocie" ciuchy. Ja mam jedną tricolorkę, jedną szarą a trzeciego biało-czarnego więc nieważne w co się ubiorę kłaki będą widoczne. Jeden kolor to nie problem  😀iabeł:
mam jeszcze czarny, ale jakoś to nie jest problem, biały za to jest wszędzie 😀

Gdzie taką rolkę się kupuje? W markecie na jakim dziale? w zoologicznym?
Raczej w dziale do ogarniania domu - szczotki, mopy i inne takie. Przynajmniej w carrefourze.
carrfour, ysk i tego typu sklepy, ale i w Stokrotce kiedyś chyba widziałam

o taka o

http://allegro.pl/rolka-do-czyszczenia-2m-coronet-i7199327830.html
gwash, wszędzie, nawet w H&M jest, Ikea itp 🙂u nas długie kłaki, kicia jeszcze lubi sobie je wyszarpywać, co mogę to zbieram na bieżąco a tak to wszystko w szafie, w domu zaraz się przebieramy po przyjściu a potem tuż przed wyjściem.
No ja swoje ubrania chowam, ale z dzieciakami masakra!! Weź wytłumacz żeby z kotami się nie przytulać na podłodze rano przed wyjściem 😀

Zaraz sobie poszukam, dzięki 🙂
gwash, no tak, z dziećmi może być gorzej 😉
gwash, mojej białej furminator też nic nie dał, bo właśnie obcina sierść...ale ona teraz zaprzestała całkiem gubienia, mimoże zawsze miałam tony białych włosów wszędzie. Już chyba to pisałam jedyne co się zmieniło:
- codziennie wychodzi na dwór na kilka h wieczorem
- je głównie mokre i praktycznie wcale suchego.
Kurcze a takie cudo miało być, ponad 100zł za to ustrojstwo, którego koty nie cierpią 😀

Wstawiam kilka fotek z "hotelu" 🙂







tunrida, synowi sie spodobala jego nowa fryzura spod furminatora?  😁

gwash, ale super hotel! Jak sie koty przyjely? Mialy kontakt z innymi czworonogami czy tylko we dwojke siedzialy?
gwash, ale super miejsce !
Opisz coś więcej, jakie zasady, jaki koszt itp.
Gwash ale super hotel! Nawet nie wiedziałam, że są takie opcje 🙂

Co do kłaków, to ja też wypowiedziałam wojnę. Ciuchy czyszczę rolką (najbardziej lubię z Ikei), ale mam problem z domem. Narzuta na łóżko, granatowe zasłony...
Na razie golę i zaczęłam podawać VetoSkin, czekam na efekty. Staram się też czesać regularnie, ale różnie wychodzi...
Ja narzutę na łóżko też odkłaczam rolką... i odkurzam (tzn mąż, ja sie odkurzacza nie tykam 🙂😉
Libella jak to golisz? 😉


Hotel jest super, prowadzi go pani, która jest behawiorystką i fascynatką kocią (niektórzy twierdzą że maniaczką 😀), poświęca im ogrom czasu, bawi się, karmi zdrowo, koty są w stadzie, nie są zamykane. Koszt 35 albo 45 (z wyżywieniem) doba. Miałami miliony zdjęć i relacji jak moje koty się bawią, jedzą, zawierają znajomości, przytulają. Przyjęły się super (chociaż mała wyszła z pudełka dopiero po ok. 7 godzinach ale potem za to jak się rozkręciła to hoho, Czesia oczywiście od razu zaczęła zwiedzać), było w tym czasie około chyba 8-9 kotów (razem z moimi).


Dziewczyny od kotów wychodzących - wasze koty noszą obroże? Adresatki? Mają jakieś drzwiczki albo inny wolny dostęp do domu? Wchodzą w interakcje z kotami okolicznymi? Jak daleko odchodzą od domu? Pomimo zabezpieczeń przynoszą kleszcze?
Kurcze, przerabiam temat wychodzenia, lepszych warunków do wychodzenia niż moja okolica to chyba nie ma nigdzie, z drugiej strony i tak się o nie boję,  z trzeciej strony i tak nie dam rady ich w domu zatrzymać w lecie, bo dom cały pootwierany + dzieci = bez szans, chyba żebym je zamykała w pokoju na górze, co jest kompletnie bez sensu.

Cricetidae właśnie na zooplus widziałam jakąś specjalną szczotkę- końcówkę do odkurzacza co podobno cudownie zbiera sierść, ma dobre opinie 😉 U mnie najwięcej sierści jest na ogromnym domko-drapaku, czyli jednak dużo tam przebywają w ciągu dnia jak nas nie ma  😁
gwash, moje koty wychodzą pod kontrolą tzn. wychodzą tylko na teren ogrodu i pod te koty dostosowaliśmy całe ogrodzenie i utworzyliśmy zasieki  😂

Tzn. mamy takie ogrodzenie że koty nie są w stanie wyjść, bo na końcu ogrodzenia jest siatka pod kątem i nawet jak się taki delikwent wdrapie ( tylko Cornishe próbują ) to siatka pod kątem uniemożliwia mu wyjście.
Z racji tego nie mają żadnych adresatek, wchodzą i wychodzą w zasadzie wtedy kiedy są drzwi otwarte.
Teraz jak jest zimno czyli pażdzietrnika do maja wychodzi tyllko dachowa i w zasadzie jesteśmy jako oddżwierni kota  😜 bo wchodzi i wychodzi sto razy na ten ogród.
Jak nie ma nas w domu to oczywiście nie wychodzą.


JEdynie robi się akcja kiedy jakiś kot wejdzie na teren naszego ogródka , bo taki delikwent nie może wyskoczyć no bo jest siatka, a może wskoczyć. Wtedy moje koty go gonią i się zaczyna armagedon, najczęściej wpada kotka sąsiadki i ją oddajemy sąsiadce wtedy ręcznie, ale 2 razy wpadł obcy kot ( ten sam) to trza było go złapać i wypuścić furtką.

Edit: nie złapały nigdy kleszcza ani pchły, obróżek nie noszą, są zabezpieczone spot on i to starczy na ogród.
Jeśli planujesz żeby chodziły poza, w jakieś krzaki to musisz mieć obróżkę bo kleszcze na pewno będą przynośić.
Ja ogród mam pryskany ( zawsze mąż umawia się z sąsiadami i pryskają tego samego dnia i wtedy nie puszczamy zwierząt ani my ani oni) więc ani komarów, ani kleszczy, ale też mam tylko trawę i rośliny ozdobne, więc kleszczy nie ma.
Gwash no normalnie, golarką  😁 Cały tułów, zostawiam łapki, ogon i głowę. Luna generalnie bardzo to lubi 😉 robimy to w łazience, bo potem kłaki fruwają wszędzie. A ona sobie łazi w kółko i ociera się o maszynkę, pomrukuje 😉 zwykle golimy na dwa razy, bo po jakimś czasie zaczyna jej się nudzić i za bardzo łazi, więc potem następnego dnia równamy. Tylko jeszcze nie ogarnęłam tego na tyle, żeby zrobić to mega estetycznie, więc czasem wychodzą lekkie ząbki... Ale ćwiczę. Jak na złość nie mogę teraz znaleźć żadnego zdjęcia po goleniu, żeby było widać całość, tu widać trochę:
Libella, trochę nie ten wątek, ale nie sposób się nie zachwycać nad zdjęciami z Twoich wnętrz. Klasa!
Perlica ja mam "ogród" 20a 😉 Jest ogrodzony ale tylko siatką z 3 stron i kutym ogrodzeniem z jednej. I mój ogród to i i drzewa (m. in. szpaler leszczyn, czereśnie) i krzaki i wysokie trawy i skalniaki na skarpie i wszystko.. + drewutnia i domek na drzewie 😀 generalnie ogród to pojęcie względne 😀 Kleszczy pełno :/. Poza ogrodzeniem głównie pola, nieużytki, 6 domów przy całej naszej uliczce ślepo zakończonej.

Libella haha fajnie ale moja młoda by dostała zawału 😀 Jakie to zdjęcie szykowne 😉
gwash- goli się golarką. Jak tu wychodzi, to zależy od tego jak kot znosi golarkę. Można na krócej, można zostawić dłuższe futro. Jeśli wybierzesz golarkę ciuchutką, do tego niewibrująca a mimo tego kot nei współpracuje, zostaje golenie u weta. Weci usypiają kota i golą. Niektórzy traktują tak swoje koty raz do roku na wiosnę, żeby nie było kłaków.
Wiadomo, że lepiej mieć współpracujacego kota i nie musieć go usypiać do zabiegu, ale nei zawsze się do kota odczulić. Wszystko zależy od kota i od twojej cierpliwości.

Ja Xiję musiałam ogolic, NIE ze względu na wygodę, bo w nosie mam kłaki. 🙂 Kot mi za bardzo wymiotował na skutek nadmiernego wylizywania się w czasie linienia i NIC nie pomagało. Zdecydowalismy się na golenie. Z uspieniem. A że akurat miała sterylke, to wyszło 2 w jednym. NIGDY WIĘCEJ. Choć sa ludzie, którym się to podoba i celowo tak golą koty.



W tym roku kupiłam nożyczki degażówki i przycinam jej futro degażówkami. Na razie nie wymiotuje na tyle mocno, by trzeba było myślec o goleniu. Ale jeśli zacznie, to zastanawiam się nad znalezieniem kogoś kto ogoli kota zostawiąc futro długości co najmniej 2 cm. I wcale nie jest mi łatwo nikogo takiego znaleźć w mojej okolicy.
Dziewczyny od kotów wychodzących - wasze koty noszą obroże? Adresatki? Mają jakieś drzwiczki albo inny wolny dostęp do domu? Wchodzą w interakcje z kotami okolicznymi? Jak daleko odchodzą od domu? Pomimo zabezpieczeń przynoszą kleszcze?
Kurcze, przerabiam temat wychodzenia, lepszych warunków do wychodzenia niż moja okolica to chyba nie ma nigdzie, z drugiej strony i tak się o nie boję,  z trzeciej strony i tak nie dam rady ich w domu zatrzymać w lecie, bo dom cały pootwierany + dzieci = bez szans, chyba żebym je zamykała w pokoju na górze, co jest kompletnie bez sensu.


Moje chodzą gdzie chcą. Wychodzą i wchodzą non-stop jak jesteśmy w domu. Jak nas nie ma zostają grzecznie acz stanowczo wyproszone na dwór. Podobnie na noc. Tylko staruszka od jesieni mieszka już w domu i ma kuwetę.
Żadnych obróżek nie zakładam, bo boję się, że się kot zaczepi i nie da rady uwolnić. Zresztą jakby go jakiś obcy zwierz gonił to musi móc uciec natychmiast a nie walczyć z obrożą.
P/kleszczom zakraplam. Czy to dużo daje to nie wiem. dziewczyny nie mają, bo się myją, Korek (facet) jest brudas więc potrafi wrócić totalnie zakleszczony.
Moje wychodzą tylko nocą przez okno sypialni i tym oknem też wracają (teraz po kliku minutach, jak jest ciepło to rano). Nie noszą obróżek, bałabym się, że się gdzieś zaczepią. Trzymają się raczej blisko domu, zwykle może je bez problemu przywołać. Jak się czegoś wystraszą, to szukamy ich w stodole. Przed kleszczami są zabezpieczane kropelkami. 
Ale te obróżki to takie niby bezpieczne są, w sensie że rozepną się jak się kot zaczepi.. Dla mnie kot w takiej wygląda bardziej jak "czyjś" 😉 😀 No i można dopisać telefon, adres, są też odblaskowe hmm

Szalona Bibi teraz w mrozy też zostają na zewnątrz? Ja raczej bym chciała żeby większość czasu były w domu a w lecie w domu i w pobliżu domu, haha muszę tylko im wytłumaczyć, jeszcze mam trochę czasu 😀
U mnie mogłyby nawet wychodzić oknem dachowym i schodzić sobie po dachu tarasu na trawę (mam spadek 6 m na działce i dom wpasowany w skarpę 🙂 ).

Ascaia dzięki 😉
Gwash ja bym w życiu nie powiedziała, że mój kot się tak da, bo Luna z natury jest trochę histeryczką. Boi się głośnych dźwięków, gwałtownych ruchów itp. A maszynkę do golenia traktuje chyba jak masażer  🤣
gwash, dzięki za info co do szczotek do odkurzacza, dobra opcja 🙂 u nas nie ma dywanów, ale właśnie narzuty cierpią od kocich włosów 😉
Ale te obróżki to takie niby bezpieczne są, w sensie że rozepną się jak się kot zaczepi.. Dla mnie kot w takiej wygląda bardziej jak "czyjś" 😉 😀 No i można dopisać telefon, adres, są też odblaskowe hmm

Ja też wychodzę z tego założenia, moje zawsze mają obroże rozpinające się. Kupuję na zapas, kilka sztuk zawsze w szufladzie.  😂 Jak mój obrywał od kota sąsiadów, to regularnie wracał bez obroży (po tygodniu sąsiedzi znaleźli i oddali... 3). Czasami zostawi na płocie, czasami na krzaku. Miałam kotkę na tymczasie, która zgubiwszy taką obrożę, przyniosła ją w zębach do domu - nie wierzyłabym, ale widzieliśmy tą akcję z okna na piętrze.  👀
[quote author=gwash link=topic=12.msg2762230#msg2762230 date=1519911976]
Ale te obróżki to takie niby bezpieczne są, w sensie że rozepną się jak się kot zaczepi.. Dla mnie kot w takiej wygląda bardziej jak "czyjś" 😉 😀 No i można dopisać telefon, adres, są też odblaskowe hmm


Ja też wychodzę z tego założenia, moje zawsze mają obroże rozpinające się. Kupuję na zapas, kilka sztuk zawsze w szufladzie.  😂 Jak mój obrywał od kota sąsiadów, to regularnie wracał bez obroży (po tygodniu sąsiedzi znaleźli i oddali... 3). Czasami zostawi na płocie, czasami na krzaku. Miałam kotkę na tymczasie, która zgubiwszy taką obrożę, przyniosła ją w zębach do domu - nie wierzyłabym, ale widzieliśmy tą akcję z okna na piętrze.  👀
[/quote]

A ja nie do końca dowierzam tym "bezpiecznym" zapięciom. Tak jak końskie karabińczyki - odpina się jak się nic nie dzieje a jak koń się odsadzi to się zacina i trzyma.


Szalona Bibi teraz w mrozy też zostają na zewnątrz? Ja raczej bym chciała żeby większość czasu były w domu a w lecie w domu i w pobliżu domu, haha muszę tylko im wytłumaczyć, jeszcze mam trochę czasu 😀
U mnie mogłyby nawet wychodzić oknem dachowym i schodzić sobie po dachu tarasu na trawę (mam spadek 6 m na działce i dom wpasowany w skarpę 🙂 ).


W dzień jak gdzieś jadę to zostawiam. Ale na noc wychodzą, bo tak są nauczone. Mają całą stodołę siana (no, teraz już pół), kilka szopek i stajnię, żeby się schować. Zwykle same idą do drzwi jak widzą mnie w szlafroku. Jak były lata, że temperatury spadały poniżej -20 to zostawały... I to był horror. Mąż wstaje o 5 i jakoś średnio uśmiechają mu się pobudki 40 albo 15 minut przed budzikiem... bo kotek postanowił wyjść. Ja się kładę późno, on wstaje wcześnie to wychodzi im kilka godzin na dworze - przynajmniej myszy trochę postraszą.
SzalonaBibi, nie namawiam. Producent dość zarabia na mnie i moich kotach - mają przerób, skubane.  😂
Każdą obrożę trochę "poszarpię" przed założeniem, żeby sprawdzić rozpinanie, demontuję dzwoneczek (bo kot udaje martwego i wściekłego jednocześnie mając dzwoneczek).
Tak mi się skojarzyło ze szwędającymi się kotami: Jesienią w jednym ze sklepów postanowił się zameldować kot. Panie chętne do opieki nie były... Dość szybko kot zniknął.
Zajeżdżam przedwczoraj do sąsiadów - tenże przecudny rudzielec grzeje się przy kaloryferze. Okazało się, że uciekł, jak go dostali wiosną. Pogonili go rezydenci. Jak to na wsi - przyjechał i od razu był puszczony na żywioł. Odnaleźli po pół roku - "na wystawie" w sklepie. Czasem ciekawe jakimi one drogami chadzają.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się