COPD

Potwierdzam, że home made daje radę, tylko trzeba z głową zrobić.
I dobrze jest mieć mocną parownicę.
Te profesjonalne parowniki kosztują strasznie dużo, ale według mojego researchu cena jest wynikiem ceny pudła z plastiku o podwyższonej odporności na wysokie temperatury... Znalazłam taką skrzynię z plastiku odpornego na temperaturę do 100 stopni C i kosztowała minimum 4 500 zł...  (firma: PELI)
Właśnie coś trzeba pokombinować z tym parownikiem... no i na pewno na przyszłą zimę zrobię sianokiszonkę. Jak temp w miare to będziemy parować siano, jak mrozy to dostaną sianokiszonkę i jakoś może uda się to opanować... masakra z tym kaszlem 😕
Parujecie siano już zapakowane w siatki? Gdzie kupujecie kubły odporne na takie temperatury?
Equigrav ja paruję luzem, nie przekonuje mnie parowanie razem z jakimikolwiek plastikowymi sznurkami i chyba siatki przez to mają skróconą żywotność, teraz wrzucam siano i końcówkę parownika do wanny i przykrywam metalową płytą
Myślałam nad użyciem dużej beczki metalowej zamiast wanny i przerobienie jej jakoś
Wichurkowa   Never say never...
01 marca 2018 19:12
My też będziemy próbować znaleźć jakąś skrzynię,bo puki co mam pożyczoną z Happy Horse. Paruje cała kostkę codziennie ok 12 i dostaje ją na obiad /kolacje /śniadanie. Chico uwielbia świeżo uparowane i sam sobie robi inhalacje  😀

Znowu rozmiar foty - może być max. 960px!
Ja właśnie też z dystansem podchodzę do parowania w siatkach i kubłach na śmieci, co jak widzę jest jednak dosyć popularne.
Na dniach będę kombinował ze zrobieniem parownika z dwóch... taczek ;P zobaczymy co z tego wyjdzie 😀
Gdyby nie to, że normalnie u nas konie jadą do wiosny na sianokiszonce (w tym roku sytuacja awaryjna) to prędzej zainwestowałabym w rolniczy parnik do ziemniaków - odporny na temperatury, kostkę siana albo i dwie też pomieści.
Macie sprawdzonych dostawców peletu, trocin, torfu ... w jakichś przystępnych cenach? Muszę natychmiast przestawić konia ze słomy na niepyliste podłoże.
Sytuacja beznadziejna 😕
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
02 marca 2018 07:43
Przyszło mi się przywitać w tym wątku niestety :kwiatek: 🙁
Weterynarz stwierdziła u mojego konia alergię. Od jakiegoś miesiąca miał lekki katar, taka biała wydzielina, ale nie glut, raczej taka biała woda. Widać to było dopiero jak porządnie sobie poparskał. Zdarzyło mu się też przez ten czas z 4-5 razy kaszlnąć, zwykle po rżeniu. Kupiłam mu syrop Bronchi Equus licząc, że to tylko jakaś infekcja, ale po zjedzeniu prawie całej butli było bez zmian :/ Wteka stwierdziła, że jest trochę wydzieliny w płucach i że to alergiczne jest. Dostaliśmy póki co steryd wziewnie (Flixotide) i ACC, na 7 i 5 dni. Najprawdopodobniej coś w sianie go uczula. Do niedawna skarmiałam jeszcze ubiegłoroczne siano (zapas spory mi został), a gdzieś od stycznia wprowadziłam tegoroczne. Faktycznie niektóre z nowych balotów się lekko kurzą, nie taki "dymek", wygląda to trochę jakby były zakurzone pyłem z łąki. Po pierwszym zdjęciu z balota widać lekko kurz, potem przy pakowaniu do siatki już nie, no ale jednak :/ Koń stoi wolnowybiegowo już ponad 1,5 roku, siano tylko w siatkach ma, w stajni stoi tyle co przyjdzie zjeść treściwe rano i wieczorem więc kontakt ze ściółką ma znikomy, teraz nic nie pyli z roślin. To musi być coś z tego siana. Teraz jak moczyć nie mam za bardzo, przetrzepuję tylko dokładnie i rozrzucam porcję na następny dzień pod wiatą, żeby się przewiało przez dobę.
Pytanko mam do was, bo ja w tym temacie zielona jestem. Chciałabym go jakoś wspomóc, działać jakoś prewencyjnie, myślałam nad podawaniem jakiś mieszanek ziołowych, tylko co?? Secreta? podobno dobra, ale czy to wystarczy? A co z preparatami typu Mycosorb? Można te dwa preparaty łączyć? A może coś innego kupić? Help :/ Wszystkie Plagi egipskie mi na tego Blondyna mojego spadają 🙁
A jak oddechy? W normie? Ja do flixotide mialam ventipulmin jeszcze zapisany i miedzy nimi lonża żeby mial szanse wykrztusic wydzieline (ale nie bylo nigdy gluta). Najlepiej podawac wziewnie sterydy.

Generalnie na alergie to najlepsza czarnuszka -ja daje olej kupowany w olejarnii niwka, u podkowymozna dostac mikronizowaną. Najwiecej preparatów na drogi oddechowe ma dzialanie wykrztusne - szczegolnie jezeli jest potrzeba pozbycia sie wydzieliny. U nas tego bylo zawsze mało i potrzebne jest cos zmniejszające reakcje alergiczna. Stosuje wlasnie czarnuszke i co jakis czas respiratory formula. Jak miał problem z za duza iloscia kaszlu - ewidentnie byl inny niz zwykle i bez powiekszenia ilosci oddechow to tymianek i podbial plus syrop wykrztusny.
To cos z siana to pewnie i tak o kurz chodzi.  Juz trzy lata siano parujemy i w tym czasie widzialam może 10 balotow które sie nie kurzyly ale i tak je wtedy zlewalam. Byly to wylacznie zieloniutkie baloty z pierwszego pokosu. Reszta sie nadawala tylko do parowania albo mocnego zlania. Jakbym nie miala konia z IAD to pewnie tez bym zlewala to polskie siano..

A wet endoskopii i popluczyn nie zalecił? Zawsze to jakis dodatkowy obraz.
Wracając do parowania siana - nikt nie paruje w skrzyni z drewna?
Wydaje mi się że drewno to dobry materiał, naturalny i spokojnie wytrzymuje wysokie temperatury np. w wędzarniach czy saunach.

Dla mnie zaleta plastikowego kubla jest  latwosc mycia- zlewam woda i obracam zeby caly sparowany syf wyplynął.
Witam szanowne grono kaszlakowców,

mam dość nietypowe pytanie - czy zdarzyło się komuś przy wprowadzeniu ziółek Hyssopus Beet, żeby koń zakolkował? Teoretycznie na ulotce jest umieszczona informacja, że przedmiotowe zioła działają również wspomagająco na układ trawienny, ale po 2 dniach podawania zdarzyła nam się lekka kolka i szczerze mówiąc jedyną zmianą w jadłospisie były właśnie zioła.. i teraz mam dylemat czy kontynuować podawanie, czy był to tylko zbieg okoliczności (mrozy, mniejsza ilość wypijanej wody, szatan rzucił urok?  :mad🙂
Pytanie nr 2 - czy wprowadzając te konkretne zioła stosowaliście jakiś okres przejściowy poprzez stopniowe zwiększanie dawki?
Wichurkowa   Never say never...
02 marca 2018 09:20
BeAtra też nad tym myślałam, tylko zastanawiam się czy drewno nie będzie gniło od pary i wilgoci, bo zainpregnować to znów strach że będzie wytwarzać jakieś toksyny...  Sama już nie wiem z czego zrobić  😵
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
02 marca 2018 09:33
drabcio Oddechy w normie ma, nawet po ruchu nie widać żeby był zdyszany. Ruch mamy oczywiście też zalecony, właśnie żeby się oczyścił + ACC. Na pewno chodzi o ten kurz, tzn. wie widzę innej przyczyny, siano  tych samych łąk wiec jakaś "dziwna" roślina w tegorocznym raczej odpada. Chodzi mi właśnie o to co powiedziałaś, coś co zmniejszy odpowiedź alergiczną, to czarnuszkę? A co lepsze? Olej czy cała?? Póki co to żadnych więcej badań wet nie zleciła, mówiła że to bardzo łagodny stan póki co jest. Zobaczymy jak będzie dalej, po przeleczeniu, czy będziemy potrzebowali czegoś wykrztuśnego potem jeszcze na dłuższy czas.
A co z tym Mycosorb? Warto? Czy jest sens to stosować w naszym przypadku?
kodrek przecież Hyssopus to nie są same zioła, tylko normalna pasza. I oczywiście, że trzeba ją wprowadzać stopniowo, jak każdą inną paszę, zwłaszcza jeśli koń wcześniej nie jadł niczego podobnego (np. wysłodków).
Nie pamiętam już, ale na opakowaniu było chyba napisane, jak to podawać.
kodrek, wprowadzam od razu całą dawkę, nigdy nie było problemów kolkowych, a już kilka razy podawałam. Z tym, ze mój koń cały czas je podobną paszę (wysłodki + balancer z Magii).


BeAtra, uważałabym z drewnem. mam zalecenie weterynarza, żeby konia trzymać z dala od drewnianych boksów. Najsilniejsza reakcja uczuleniowa była u niego po przestawieniu do drewnianego boksu angielskiego. Wilgoć + drewno to zawsze jakaś szansa na grzybka.
Mycosorbu nigdy nie stosowalam zawsze samo parowanie wystarczało. Nie wiem jaka jest wchlanialnosc czarnuszki. Wszyscy raczej stosuja olej ew mikronizowana. Makuch niby tez jest ale co moze byc wartosciowego w odpadzie.
Dziękuję za odpowiedź,

moje konisko z treściwej dostaje Kräuter Musli z Hyppolita. Sęk w tym, że na ulotce Hyssopusa nie ma ani słowa o konieczności stopniowego wprowadzania do diety, a wręcz przeciwnie - w dodatkowych informacjach na stronie sklepu wskazano, że bardzo istotne jest podawanie pełnych dawek, a nie zmniejszonych, ponieważ dopiero wtedy zioła odnoszą pożądany efekt. I stąd moje zdziwienie oraz chęć konsultacji z osobami, które już to stosowały.

Tak czy inaczej, z ostrożności rzeczywiście będę wprowadzać jak każdą inną nową paszę.

Jeszcze raz dziękuję za pomoc 🙂
Napisz dp p. Niny Szulich z MagicHorse. Na pewno da Ci jasne wskazówki co do podawania tej paszy.
Buniaa skąd wzięłaś "przepis" na maskę z butelki - ja nie mogę nic znaleźć w necie, i co to za butelka?
Gniadata   my own true love
03 marca 2018 16:01
mamy tu kogos kto podawał secretę? mialabym pytanko albo dwa :kwiatek:
Tusia2012 jak wroce do domu wieczoren to wszystko Wam napisze dokładnie.Gniadata ja podawałam i podaje secrete juz od jakis dwoch lat z przerwami
Gniadata   my own true love
03 marca 2018 16:51
Buniaa to uderzam na pw w takim razie :kwiatek:
Tusia2012 przepisu jako takiego nie znalazłam, po prostu znalazłam fotkę jak to ma wyglądać i zdałam się na poryw natchnienia twórczego :P
Potrzebna Ci będzie butelka po wodzie 5 litrowej(takie baniaczki np z wody żywiec zdrój itp),nożyk do tapet ,taśma izolacyjna i kawałek polaru,igła i nici.Musisz obciąć dolną część butelki,ja obcięłam około 15cm (najpierw zmierzyłam to na koniu ile mniej więcej powinnam obciąć).Brzeg obszyłam polarem (igła z nitką przechodzą bez problemu).Na końcu w zakrętce zrobiłam dziurkę nożykiem do tapet ,o takiej średnicy jak wylot nebulizatora.Wsadziłam nabulizator i dookoła objechałam taśmą izolacyjną,żeby nie wypadał jak koń będzie się wiercić podczas nebulizacji.Tadam! gotowe 😅 Poniżej wrzucam zdjęcia bez konia jak to dokładnie u mnie wygląda
Podłoże zamówione - torf z trocinami, zobaczymy jak to się użytkuje. Do tej pory miałam tylko słomę.
Dziś 3 zastrzyk z dexamethasonu, widać że czasem leci biały glut z nosa (wcześniej nie było), kaszle jakby trochę mniej.  😀
Stosował ktoś homeopatię przy RAO ?

Efekt placebo na koniu nie zadziala..
Też podchodzę raczej sceptycznie do homeopatii, ale może akurat. Jak to mówią tonący brzytwy się chwyta...
Buniaa Dzięki  :kwiatek:. W poniedziałek będę kombinować
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
04 marca 2018 08:53
Też podchodzę raczej sceptycznie do homeopatii, ale może akurat. Jak to mówią tonący brzytwy się chwyta...

Ja stosowałam. Żadnego efektu to nie dało.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się