KOCHAM KINO :)


Oskary, Oskary i po Oskarach. Ja jestem... zawiedziona? Kształt Wody lepszy od 3 Bilboardów? Uciekaj (!?) lepszy od 3 Bilboardów?... No i można lubić lub nie lubić sci-fi, ale jednak scenografia była o wiele lepsza i wymagała więcej pracy w Blade Runnerze niż w Kształcie Wody. Nie, nie i jeszcze raz nie. Ten film był ładny i przyjemny ale były od neigo zdecydowanie lepsze :/


Też jestem zawiedziona. To piękna baśń, ale 3 billboardy są o wiele lepszą historią. No ale rzadko wygrywa naprawdę najlepszy film... Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że polityka (czyt. stosunek Trumpa do Meksyku) miała jakiś wpływ na głosowanie, nie tylko na najlepszy film :p Za to bardzo się cieszę z sukcesu Frances McDormand i Sama Rockwella 😀
smartini   fb & insta: dokłaczone
06 marca 2018 08:04
Achaja, no teraz coraz bardziej liczą się same nominacje a Oskar to często polityka a nie 'kino'. Czytałam sporo opinii, że właśnie pochodzenie Del Toro zadecydowało o nagrodzie a wg mnie to trochę przykre i to dla samego twórcy. Ja bym nie chciała dostać żadnej nagrody bo narodowość czy cokolwiek innego niezwiązanego z moim filmem :/ Del Toro miał lepsze filmy no i nie ma co ukrywać, 3 bilboardy biją tegoroczny na głowę. Także jakiś taki niesmak mam, bo tu wygrał wg mnie znacząco gorszy film na wielu polach.
A jakim cudem scenariusz Uciekaj jest niby lepszy od 3 bilboardów... Bo co, bo porusza abstrakcyjnie przedstawiony problem rasizmu (który ostatnio działa wręcz w drugą stronę?). Taka trochę żenada, bo film był cieniutki wg mnie. Ani horror ani thriller ani dramat, ktoś chciał zabłysnać ale w sumie nie bardzo wyszło.
Mnie też cieszy statuetka dla Oldmana. Chyba taka trochę 'za całokształt' wyszła jak w przypadku Leo ale - zasłużył sobie na nią 😉
Ale serio ktos jeszcze zaklada, ze Oskary maja cos wspolnego z jakoscia filmow? I poziomem aktorstwa w danej roli? Seriously? 😉

Faktycznie z roku na rok robi sie coraz bardziej politycznie (i SJW friendly 😁 ), Get Out ma Oskara zeby nie bylo, ze Oscars so white, lepsze to niz zeszloroczny Oskar dla Moonlight, ktore bylo strasznym pazdzierzem, Get Out to chociaz sympatyczne filmidlo na jeden raz - no wlasnie, sympatyczne filmidlo, ale nie kino tej klasy, zeby mialo start do bycia najlepszym w jakiejkolwiek kwestii 🙄 Zreszta wsrod "bialych" filmow tez jest taki rodzaj filmow skrojonych pod Oskary - cokolwiek co Spielberg nakreci 😉 nawet takie scierwo jak War Horse mialo nominacje + wszystkie filmy z glebia czy raczej guembia jak Arrival, Life of Pi, Tree of Life, niby-artystowskie wydmuszki jak Boyhood  i pierdylion innych (nie wiem jaka kategoria sa nieporozumienia w stylu Avatara z nominacja za Best Picture 👀 ), ktorych nie wymienie z pamieci, a ktore zawsze sa nominowane do Best Picture "bo tak".
Rzecz jasna sa lepsze i slabsze lata, i jak stawka na dany rok generalnie nie powala to mozna przymknac oko na wygrana przyzwoitego a nie wybitnego filmu (King's Speech w 2010, no taki spoko film i konkurencja rownie spoko i nic ponadto 😉 ), rok temu tez bylo cienko, ale juz wygrana 12 Years a Slave w 2013 daje mi raka i nic na to nie poradze, nosz kurka no!

Z drugiej strony jak komus przykro ze Del Toro wygral kosztem Bilboardow to przypominam, ze sa gorsze fakapy Akademii, polecam 1998, to bylo dopiero nieporozumienie -
choc fakt, ze raczej ciezko w nim szukac motywow politycznych (?) takze tyle na plus 😉

smartini, btw Shape of Water jest generalnie przyzwoite? Chcialam zobaczyc w kinie (jak na rasowego milosnika sztuki filmowej przystalo, chodzic do kina nienawidze 😁 ) jak ma byc marnie to moge poczekac na DVD ripa w sieci 😉
Ja kompletnie nie rozumiem fenomenu Uciekaj.
Z całym szacunkiem, ale taka to metaforu i abstrakcja rasizmu ze trzeba być średnio rozwiniętym krylem żeby tego nie ogarnąć...
smartini   fb & insta: dokłaczone
06 marca 2018 10:15
kokosnuss, ja niby wiem, że polityka, układy itd ale zawszr jest mi przykro mimo wszystko :P
Shape of Water... ładne i przyjemne ale nic ponadto dla mnie, elegancka wydmuszka. Liczyłam że bedzie głębiej, mroczniej i się zawiodłam. Ale obejrzeć można, nie krzywdzi, obrywaja raczej oczekiwania (miałam za wysokie...). Ja byłam w kinie ale ja mam unlimited więc chodzę na większość tego co mnie interesuje

faith, wiesz, ja gdzieś wyczytałam, że to takie kreatywne, odkrywcze, poprzez wyolbrzymienie porusza trudne życie czarnych... serio, nic mnie nie zdziwi po takim wywodzie 🙄 jak dla mnie to kiepski thriller i nic ponadto i jakiekolwiek nominacje uważam za kpinę.
Dokladnie... Kiepski thriller to bardzo trafne określenie. Deczko w stylistyce retro, wcale nie jakos super zagrany do tego.
Ja Uciekaj! nie oglądałam, bo strachajło jestem i po byle czym mam koszmary :p

kokosnuss, niestety - już od dawna tak jest, że oscara nie dostaje naprawdę dobry film, ale... ja nie mogę się z tym pogodzić i tyle XD
smartini   fb & insta: dokłaczone
06 marca 2018 20:08
Achaja, spokojnie możesz oglądać, nic strasznego się tam nie dzieje :P

P chciał to poszliśmy na Czarną Panterę... O boże jakie to było słabe  🤔 zdecydowanie najgorszy Marvel jakiego widziałam
Nadal nie wiem, nad czym pieje cały świat (myślę tu o Black Panther).
smartini   fb & insta: dokłaczone
09 marca 2018 21:36
Achaja, ktoś nad tym shitem pieje? :o
żaczkowa   gone with the wind
09 marca 2018 21:43
Geostorm w sumie miłe zaskoczenie, bo słysząc hasło "film katastroficzny" widzę totalną tandetę, a całkiem mnie wciągnął. Ważna sugestia - jedna z głównych ról: Dexter z 'One day' 😍 dałam 7/10
obejrzałam Uciekaj! i dla mnie takie 6,5  7/10. Ogladało się dobrze i był całkiem ciekawy, tylko końcówka według mnie fatalna. Oscarowy film to to nie jest, ale ogólnie spoko.
Pasażer - 6/10.
Zabrakło akcji, była lecz człowiek chciałby więcej. Efekty specjalne bardzo dobre, można by dodać parę rzeczy i pewnie wyszłoby to na korzyść filmu. Ciekawy wątek, niespotykany bądź rzadko wykorzystywany. Ogólnie gra aktorska na plus.
emptyline   Big Milk Straciatella
10 marca 2018 12:38
Czy ktoś widział już Lady Bird?
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
10 marca 2018 12:45
emptyline, ja ide jutro, podziele sie wrazeniami 🙂
emptyline   Big Milk Straciatella
10 marca 2018 12:57
Becia23, będę czekać. Wydaje mi sie, że to może być dobry film. niewiele oglądałam niestety, także jedyne co na mnie zrobiło duże wrażenie w przeciągu roku to Manchester by the sea. Zdaje się tam występował ten sam młody aktor co w Lady Bird właśnie
Loving Pablo świetny, wyszłam z kina bardzo zadowolona. Temat wałkowany w te i we wte, ale kocham Penelopę i gatunek seriali/filmów o kolumbijskich handlarzach narkotyków  😡  😍 
"Uciekaj!" był dla mnie totalnie rozczarowujący. Oczekiwałam więcej, a był taki jakiś nijaki.

Za to wielbię "Disaster Artist". Kocham Franco 😍 I jednego i drugiego. Ale tak serio, śledzę karierę Jamesa od kilku dobrych lat- i aktorską, i filmową, i literacką- i naprawdę czego, on się nie dotknie, to mnie zachwyca i trafia idealnie w mój gust. Kocham go za ekranizacje Steinbecka, Faulknera i McCarthy'ego, czyli moich ukochanych pisarzy. Chciałabym, żeby był bardziej doceniony przez Akademię. Kiedyś.

"I, Tonya" bardzo mi się podobało. Margot taka fajna, inna. Kojarzyłam ją z roli w "Wilku w Wall Street". Fajnie, że się pokazała z innej, dramatycznej strony.

Ktoś widział "Czerwoną jaskółkę"? Jako fanka Lawrence pewnie się wybiorę. Ale jestem ciekawa.

Tak samo przebieram nogami na "Tomb Rider", bo kocham Vikander 🙇 Też widziałam ją niedawno w "Tulipanowej gorączce" i kocham 😍 Zachwyca mnie, godzinami mogę na nią patrzeć.


emptyline, widziałam. Taki poprawny. Tzn. to w dość dobry film i bardzo fajnie zagrany, ale nie pokazuje o dorastaniu nic innego albo innowacyjnego.
W zasadzie wszystkie punkty takiego 'tradycyjnego' amerykańskiego dorastania odhaczone, miło się aktorów ogląda i kilka pytań pozostawia otwartych do przemyśleń.
Mi sie za to Uciekaj bardzo podobalo 🙂 Nie byla to dla mnie nudna i przewidywalna metafora rasizmu tylko wlasnie ciekawe ukazanie tego problemu od drugiej strony - tak wam, czarni, zazdroscimy tylu rzeczy, ze az... i tu nie bede spoilowac 🙂

Lady Bird za to w ogole mi sie nie podobalo. Tylko glowna aktorka fajnie grala, za to fatalnie dobrali aktora (ten sam co w moim ukochanym Manchester by the sea) do roli Danny’ego. Duzo marnych scen, mietolenie tego samego, nuda.
smartini   fb & insta: dokłaczone
10 marca 2018 23:09
ashtray, ja byłam na jaskółce, pisałam kawałek wcześniej 😉 bardzo mi się podobał, jak ktoś lubi podwójnych szpiegów itp to powinien być zadowolony, ode mnie 7,5/10
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
11 marca 2018 11:48
Call me by your name - zgłupiałam. Nie mam pojęcia o czym traktuje ten film. O pięknej miłości?  O homoseksualiźmie? O relacjach rodzinnych (mocno wyeksponowani rodzice, zwłaszcza matka)? O problemach dojrzewania czy problemach z identyfikacją seksualną? No zgłupiałam, nie rozumiem zachwytu nad tym filmem, mam bardzo mieszane uczucia. Niewątpliwie piękne są widoki, krajobrazy, tamtejsza sielanka, a także bardzo emocjonalne ujęcia bohaterów. Natomiast całokształt po prostu mnie zadziwia, a końcowa scena z telefonem bardzo na minus.
Ja byłam na Czerwonej Jaskółce i dla mnie bomba, momentami mega brutalny ale cały czas trzymał w napięciu i ciężko było przewidzieć rozwój sytuacji. Sama idea amerykańskich aktorów udających rosjan, mówiących po angielsku z rosyjskim akcentem trochę infantylna ale można na to przymknąć oko, w końcu to Hollywood. A sama Lawrence jak zawsze oszałamiająca.  😍
ashtray, też widziałam, też pisałam 🙂 Mam podobne odczucia jak smartini, takie 7,5 na 10 🙂 Lubie takie szpiegowskie klimaty. Miłka, też mnie drażniło to, że "rosjanie" rozmawiają ze sobą po angielsku z dziwnym akcentem, no ale... :P

smartini, zewsząd (w sensie z Hameryki i okolic) słyszę zachwyt, zresztą to chyba drugi najlepiej zarabiający Marvel...
emptyline   Big Milk Straciatella
12 marca 2018 06:28
My wczoraj obejrześlimy Trzy Bilboardy... - moim zdaniem świetny film, bardzo dużo emocji we mnie wywowłał, mistrzowskie aktorstwo.
smartini   fb & insta: dokłaczone
12 marca 2018 07:59
Achaja, zabrzmię pewnie rasistowsko fest, ale Marvel zrobił czarnym 'murzyński film' to pewnie się jarają, poszli szturmem do kin itp... troszkę straszne, bo dla mnie to naprawdę było gorsze od najgorszego DC
The Darkest Hour, poprawny film, trudno się przyczepić do realizacji, aczkolwiek nie jest to kino wybitne. Natomiast jest to kino jednego aktora, Gary Oldman zagrał fantastycznie. I może Czas Mroku jest patetyczną laurką Churchilla, ale i tak uważam, że gra głównego aktora jest mistrzowska

I, Tonya, świetna rola drugoplanowa rola kobieca (matka Tonyi). Sama histora świetna, mi już znana wcześniej (był jakiś film też od drugiej strony, opowiadający karierę Nancy), ale podoba mi się, że zabrali się za nią od strony "tej złej". Margot Robbie świetna, kocham ją 😍
smartini   fb & insta: dokłaczone
12 marca 2018 11:27
amnestria, mi się w Darkest Hour podobały kadry - klaustrofobiczne, mroczne, ciężkie. Było kilka perełek (jak choćby kard z jazdy windą z tuneli do domu, wielka czarna plama i małe okienko z umęczonym, smutnym człowieczkiem). Mi one nadały trochę emocjonalnej głębi to tej faktycznie poprawnej laurki polityka.
A na Tonyę koniecznie muszę się wybrać, niestety CC zrobiło mi psikusa i grają ją tylko w 2 z 4 kin w Krk... oczywiście tych najdalszych ode mnie i nie bardzo mam jak tam pojechać :/
Isilya   Free Your Mind
12 marca 2018 11:56
smartini, jeżeli chodzi o Black Panther, to mam podobne odczucia do Twoich. Wg mnie sukces tego filmu to jedynie i wyłącznie sprawka tego, że jest "czarny", a to taki sam gniot jak serial Black Lightning.
smartini, Isilya, totalnie się z Wami zgadzam. No po prostu nie widzę innego wytłumaczenia, jak tak beznadziejny film może robić taką furorę.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się