Ścięgna - urazy, leczenie, pielęgnacja

Katharina   "Be patient and trust in the process"
31 października 2017 21:15
Czym się różni działanie ?  :kwiatek:
dea   primum non nocere
31 października 2017 21:39
[quote author=Ramires link=topic=13980.msg2721975#msg2721975 date=1508335977]
Od zawsze mnie to zastanawia - w jaki sposób żelatyna miałaby mieć wpływ na stawy?
Przecież w procesie trawienia rozpada się na aminokwasy, jak każde inne białko. Fakt, ze cos pochodzi z kolagenu nie znaczy, ze bedzie miec wplyw na jego produkcję.
Wydaje mi się, że to nie ma prawa działać. Ale jeśli ktoś potrafi to wytłumaczyć to chętnie posłucham


Z tego co pamiętam to oczywiście tak się dzieje, ale u zwierząt mięsożernych. Roślinożerne nie trawią jej tak.
[/quote]

A co się dzieje u roślinożernych? Jeśli masz jakiś link/papierowe źródło sugerowane, chętnie poczytam.
Wichurkowa   Never say never...
01 listopada 2017 08:18
Tutaj jest opisane cel i działanie shockwave http://www.klinika-konie.com.pl/75-terapia-falami-uderzeniowymi-shock-wave-therapy-

I przede wszystkim różni się cenowo jeden zabieg ok 450zł a trzeba zrobić około 5 razy.

Wydaje mi się że mniej więcej te zabiegi działają podobnie, ale ultradźwięki bardziej uelastyczniają, wzmacniają i regenerują..
[quote author=CCowgirl link=topic=13980.msg2725766#msg2725766 date=1509449875]
[quote author=Ramires link=topic=13980.msg2721975#msg2721975 date=1508335977]
Od zawsze mnie to zastanawia - w jaki sposób żelatyna miałaby mieć wpływ na stawy?
Przecież w procesie trawienia rozpada się na aminokwasy, jak każde inne białko. Fakt, ze cos pochodzi z kolagenu nie znaczy, ze bedzie miec wplyw na jego produkcję.
Wydaje mi się, że to nie ma prawa działać. Ale jeśli ktoś potrafi to wytłumaczyć to chętnie posłucham


Z tego co pamiętam to oczywiście tak się dzieje, ale u zwierząt mięsożernych. Roślinożerne nie trawią jej tak.
[/quote]

A co się dzieje u roślinożernych? Jeśli masz jakiś link/papierowe źródło sugerowane, chętnie poczytam.
[/quote]

U roślinożernych to jest wykorzystywane, a u mięsożernych trawione i przepada.  Tak jak w przypadku podawania czystej żelatyny, w mięsożernych nie ma najmniejszego sensu.
Właśnie szukam i nie mogę znaleźć tego artykułu  🤔
Jak znajdę potem to wstawię.
Szału to tu nie ma, ale na szybko wyskoczyło mi coś takiego:
http://veganworkout.org.pl/zadbaj-o-stawy-kolagen-i-zelatyna-nie-dzialaja/
Ultradźwięki - fale akustyczne, masują tkanki, poprawiają ukrwienie, rozluźniają mięśnie, zwiększają metabolizm komórkowy, działają przeciwbólowo i przeciwzapalnie do tego wywołują ciepło, które potęguje procesy regeneracyjne. Mogą przyspieszać gojenie się ran, zwiększanie rozciągliwości tkanki łącznej, pobudzają tkanki do regeneracji, rozszerzają naczynia krwionośne.
Shockwave - fala uderzeniowa, stymulują metabolizm i cyrkulację krwi, rozpuszczają zwapnienia, zwiększają produkcję kolagenu, zmniejszają napięcie mięśni, pobudzają tkanki miękkie do regeneracji, działają przeciwbólowo.

Generalnie obie metody mają wspólny główny cel czyli regenerację tkanek i przyspieszenie procesu gojenia. Działają stymulująco i przeciwzapalnie.
dea   primum non nocere
01 listopada 2017 18:27
CCowgirl - w tym linku napisane jest tylko, że człowiek trawi białko. To dla mnie żadna nowość. Zadziwiło mnie jednak, że roślinożercy nie trawią białka. To by było bardzo niebezpieczne, pomijając małą użyteczność takich "wielkich kloców", gdyby były wchłaniane w całości (to coś, jakbyś zbierała meble z okolicznych wystawek w nadziei na to, że urządzisz sobie kuchnię - może ten kolagen się akurat gdzieś tam przyda, ale np. całe białko fasoli? a po czym układ trawienny miałby rozpoznać które zwierzęce i "puścić", a które roślinne i strawić?). Dlaczego to niebezpieczne? Bo bariera jelitowa nie tylko dla ludzi, ale też i dla zwierząt roślinożernych, to - no właśnie, bariera. Wpuszczanie dużych elementów, a całe białko to prawdziwy kolos, to proszenie się o kłopoty (np. wirusy bywają mniejsze od białka). Oligopeptydy, może się to zdarzyć (czyli łańcuchy kilku aminokwasów) - ten mechanizm na pewno ma miejsce u małych ssaków (oligopeptydy z mleka matki mają istotne działanie, przeciwbólowe, uspokajające), nie wiem jednak czy u dorosłych się utrzymuje. Na pewno z wiekiem bariera jelitowa się rozwija i dlatego tak ważne jest karmienie wyłącznie mlekiem noworodków/małych niemowląt. Później już może być jedzenie nie do końca idealne składem, zmniejszają się reakcje uczuleniowe - bo właśnie lepiej się wszystko trawi i nie jest wchłaniane w dużych cząstkach. Skoro u ludzi takie mechanizmy obronne istnieją, to dlaczego miałyby nie istnieć u roślinożerców? jak one sobie radzą w "mieście o otwartej bramie"?
Pogędziłam, ale może teraz masz tło, na co szukam źródła - bo jeśli tak jest faktycznie i roślinożercy mają takie wrota otwarte, to chętnie o tym poczytam. Na szybko, z tego co wiem i na logikę, wydaje mi się to mało prawdopodobne. Tym bardziej, że raczej w drugą stronę idzie anatomiczno-fizjologiczna zależność - przewód pokarmowy roślinożerców jest dłuższy, trawienie przebiega dłużej, trawione są pokarmy ciężkostrawne i nawet niestrawne dla mięso- czy wszystkożerców (celuloza na przykład). Białko jest raczej łatwo strawialne - dlatego mięsożercy mają przewód pokarmowy krótki.
Kto mi szybko powie jak po polsku jest check ligament?
Nie mam pod ręką atlasu anatomicznego, a google nie pomaga.

Btw. Wiem że to stary kotlet, ale dea masz rację, oczywiście że trawią białko. Czołowy roślinożerca - krowa - żywi się właściwie białkiem z pierwotniaków żyjących w żwaczu. One rozkładają włókno (roślinki), a krowa rozkłada te bakterie i poerwotniaki w dalszym procesie.
Ramires ja mam atlas mogę poszukać, ale nazwy nie kojarzę, z tego co pokazuje google to jest ścięgno odchodzące od zginacza głębokiego? Popesko nie uwzględnia czegoś takiego 😁 , ale szukam dalej

czy to nie chodzi czasem o więzadło dodatkowe mięśnia zginacza głębokiego palców (nr17):


tak to będize to, bo jeszcze taki rysunek potwierdzający znalazłam:
Tak, o to chodzi, dziękuję  :kwiatek:
dea   primum non nocere
12 marca 2018 22:05
Mój miał to cięte, wet mówił głowa dodatkowa ścięgna zginacza głębokiego palców - patrząc w necie, oba terminy można spotkać.

I tak, ja wiem, że konie trawią białka 😉 i nawet trawa też ma białka i też je trawią, nie tylko bakterie... ale jakoś brak było chęci ciągnięcia tej dyskusji (może to i dobrze  :cool🙂
Od zawsze mnie to zastanawia - w jaki sposób żelatyna miałaby mieć wpływ na stawy?
Przecież w procesie trawienia rozpada się na aminokwasy, jak każde inne białko. Fakt, ze cos pochodzi z kolagenu nie znaczy, ze bedzie miec wplyw na jego produkcję.
Wydaje mi się, że to nie ma prawa działać. Ale jeśli ktoś potrafi to wytłumaczyć to chętnie posłucham

Jeśli rozpada się do aminokwasów to chyba dobrze, kolagen powstaje w procesie "syntezy" z aminokwasów głównie proliny,lizyny i jeszcze jakiegoś w tej chwili nie pamiętam ,plus wit C i jon Fe.
Przepraszam Moje Drogie - nie mam za bardzo czasu wczytywać się w wątek dokładnie...  😡
Mam dwa pytania:
1. Czy w trakcie leczenia naderwania ścięgna zginacza głębokiego warto stosować suplementację? Jeśli tak to jaką? W tej chwili kończymy Orlinga Gelapony Fast + Chondro i nie wiem czy kupić kolejne czy coś innego polecacie?
2. Czy faktycznie którejś z Was udało się rozbić zwapnienia falami uderzeniowymi? Mamy takie zwapnienie przeciażeniowe na tym zginaczu, efekt kontuzji drugiego przodu dawno temu. Załączam foto. W Tej chwili uraz jest tuż nad stawem pęcinowym , pomyślałam, że może już po zakończeniu leczenia ścięgna nie uzbierać i nie zrobić takiej terapii. Przez te zwapnienia ścięgno jest mniej elastyczne a kobyła lubi przeciazać tą stronę cały czas...

P.S. Prawdopodobnie uraz powstał w wyniku nieszcześliwego złażenia z trapu... Paradoksalnie ani na miękkim podłożu ani boso kiedy naprawdę piętką mogła się zapadać (od pół roku jest kuta na 2 noski, podkowa cofnieta z podparciem dla ścięgien) nigdy nic się nie stało... Koń nie skacze w ogóle. A ścięgno naderwał 🙁
milenka_falbana mi jeden znany wet powiedział, że na te zwapnienia już nie bardzo jest rada.
Z suplementacji, przy ścięgnie, które mimo zaboksowania i porządnego, zgodnego z planem stępowania, nie chciało się goić, zaczęło zarastać przy suplementacji hydrolizatem kolagenu.
Nie wiem na ile pomogła suplementacja (już to zastosowałam z założeniem, że pewnie nie pomoże, ale też nie zaszkodzi), a na ile już odpowiedni dr. czas, ale było na drugim kontrolnym usg dużo lepiej.
przy zwapnieniach przy wiazadłach, dla uelastycznienia polecił mój wet MSM , non stop, z przerwami zalecanymi .

ale chciałam zapytać czy masz może zdjęcie pokazujące pęcine z widoczna całą  kością kopytową ? bo po tym kawałku wydaje mi sie ze to kopyto powinno być wyżej na kątach wsporowych , przy zaburzeniu osi pęcinowo kopytowej może dochodzić do przeciązeń zginacza
olq - dziekii  :kwiatek:
W Orlingu Chondro są : Skład w dziennej dawce 20 g:
kolagenowe peptydy CHP 13040 mg; siarczan glukozaminy 4400 mg; siarczan chondroityny 1000 mg; prowitamina A (beta - karoten) 340 µg; witamina H (biotyna) 20 µg; witamina C 163 mg; witamina E 100 mg; selen 100 µg; magnez 400 mg; mangan 40 mg; miedź 9,8 mg

Blucha - masz czujne oko!  :kwiatek: Jesteśmy w trakcie "naprawy" i cofania kątów przez kucie właśnie bo inaczej się nie dało pazura powstrzymać. Magda Mamczarz zaczęła nam całą akcję a teraz kowal kontynuuje. RTG nie jest zbyt wiarygodne bo było robione na desce i niestety tylko jedno kopyto na niej stało... Już wiem, że na przyszłość trzeba robić inaczej.
Foty po kolei
1. przekłamane (pod względem kątów ) RTG ale pazur jak stąd do Koluszek...  🥂
2. moje bezskuteczne próby zwalczania pazura, który mnie bezczelnie oszukał
3. już po korekcji Magdy (nie mam na kompie zdjęć z Magdy werkowania niestety) ,  kucie #3 przed werkowaniem
4. przygotowane do 4 kucia

Teraz będzie kucie # 5 bo przy tej kontuzji wet zaleca nie rozkuwać. Ale nie zalecił również zmiany kucia na bardziej podpierające.
Powoli ale mam wrażenie, że idzie to kopytnie w dobrym kierunku. Chociaż piętki nadal nie chcą rosnąć to przynajmniej pazur przestał przeszkadzać. Może się w końcu cofnie...

P.S I przy tak tragicznym pazurze nic się nie działo. Jakieś podbicia "tylko" co mnie z resztą skłoniło wreszcie do myślenia....  🤬 A przy obecnym, znacznie lepszym stanie ścięgno poszło...  👿

Dwa zdjęcia za duże.
- ok, przepraszam, poprawiam 🙂
Jedno nadal za duże-zmniejszyłam.
Nie wiem czy przy takich sciegnach przestwaianie kątów to dobry pomysł.Pomyśl jak usunąć te zwapnienia bo leczenie będzie bardzo trudne.
Zdrowykoń - właśnie myślę 🙂 Tak czy inaczej przez 8 lat zwapnienia nie dawały żadnych objawów. Przestawianie kątów - do czasu "względnej normalności" czyli sprzed wyrośniętego i oszukującego pazura wydaje się jednak konieczne, tym bardziej, że odciąża ścięgno... No ale nie wiem, może się mylę, jestem umówiona na przyszły tydzień z ortopedą, który zajmuje się także kręgosłupem. Może na coś wpadnie...
Te zwyrodnienia na kości koronowej i zwapnienia można usunąć.
Zdrowykoń, jak się usuwa zwyrodnienia i zwapnienia? (Z naciskiem na zwyrodnienia)
Jeden z moich koni ma genetycznienuwarunkowane zwyrodnienia ścięgien międzykostnych (włókna kolagenowe rozchodzą się). To też można usunąć?
To co piszesz nie wiem trzeba by było spróbować, na pewno takie zwyrodnienie na kości jak na zdjęciu wyżej się da.
A kto powiedział że to genetyczne?
Zdrowykoń, czego spróbować?
Koń diagnozowany przez 3 niezależnych lekarzy weterynarii. Niestety nie pamiętam dokładnie angielskiej nazwy choroby, ale to rzeczywiście istnieje. Ścięgna międzykostne w obu zadnich nogach wyglądają jak sito 🙁
To że przez 3 lekarzy naprawdę nic mi nie mówi, to że zwyrodnień nie da się usunąć powiedzą ci wszyscy.Ale nie znaczy że się nie da.
jesli sie da, to na pewno wszyscy zaglądajacy do tego wątku czekamy na odpowiedż JAK i CZYM
[quote author=Zdrowykoń link=topic=13980.msg2773725#msg2773725 date=1523366781]
To że przez 3 lekarzy naprawdę nic mi nie mówi, to że zwyrodnień nie da się usunąć powiedzą ci wszyscy.Ale nie znaczy że się nie da.
[/quote]

Przecież to jest kompletnie bez sensu. Bo skoro "wszyscy powiedzą, że zwyrodnień nie da się usunąć", to kto powie, że da się usunąć i je usunie? Same się usuną, na przekór temu, co mówią wszyscy?
Trusia co jest baz sensu?Nie znam weta który jest wstanie cofnąć zwyrodnienia, każdy mówi że jest to niemożliwe, ale wiem że to się da zrobić.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
10 kwietnia 2018 16:41
A powiesz jak? Czy znów takie posty bezsensowne będziesz wstawiać? Bo Skoro wiesz, to przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś powiedział/a i pomogł/a wielu osobom... 🙄
[quote author=Zdrowykoń link=topic=13980.msg2773743#msg2773743 date=1523374276]
Trusia co jest baz sensu?Nie znam weta który jest wstanie cofnąć zwyrodnienia, każdy mówi że jest to niemożliwe, ale wiem że to się da zrobić.
[/quote]
Bez sensu to, co tam napisałeś. Wyjaśniłam, dlaczego bez sensu. Przeczytaj.

Czyli w skrócie - weci mówią że jest to niemozliwe, ale Zdrowykoń wie, że jednak możliwe.

Cały czas mam wrażenie, że Zdrowykoń sprzedaje jakiś cudowny środek ze sproszkowanej żaby, który leczy i zwyrodnienia i COPD i pewnie wiele innych schorzeń, w dodatku nie tylko u koni, ale u wszystkich ssaków łącznie z ludźmi, bo ssak to ssak i poza wyglądem zewnętrznym ssaki praktycznie niczym się nie różnią (jak w innym wątku Zdrowykoń twierdził). Na razie podgrzewa atmosferę, wiem, ale nie powiem, aż w końcu zdradzi ten sekret. I wszyscy zawyjemy z podziwu i rokoszy.

Jestem po nowych zdjęciach RTG i po konsultacji, wychodzi na to że zwyrodnienia można leczyć.

Konsultacje z kim? skoro nie z wetem, bo weci mówią, że jest to niemożliwe. 
Trusia poczkaj 🙂 to trochę nie tak.
Ja nic nie sprzedaje.Zwyrodnienia według wetów nie można wyleczyć tak twierdzą, jednak po obejżeniu zdjeć mojego konia mówią że widzą dużą poprawe nie wiedzą dlaczego.Oglądało zdjęcia kilku wetó nawet jeden z sggw.Ja twierdzę bo wiem co robiłem że to się da zrobić.I to potwierdzają zdjęcia.
Na tej podstawie przypuszczam ,mogę się mylić 😉 że copd też może można by było wyleczyć, bo znam przypadek u człowieka 🙂 który się wyłączył.Nie mam konia chorego na copd ani czasu żeby się tym zajmować.
Jeśli chcesz wyślij mi nr tel to wyślę zdjęcia.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
10 kwietnia 2018 19:37
A nie łatwiej wstawić tu? Szybciej, prościej, więcej osób zobaczy...
[quote author=Zdrowykoń link=topic=13980.msg2773725#msg2773725 date=1523366781]
To że przez 3 lekarzy naprawdę nic mi nie mówi, to że zwyrodnień nie da się usunąć powiedzą ci wszyscy.Ale nie znaczy że się nie da.
[/quote]
Możesz proszę zatem napisać gdzie szukać pomocy dla mojego konia? Chętnie bym ją wyleczyła.
Nie wiem kto, poza lekqrzem weterynarii z USG może diagnozować ścięgna...  🤔
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się