odrobaczanie

[quote author=_Gaga link=topic=292.msg2766189#msg2766189 date=1521022666]
andrzej1606, a nie możesz wezwać weterynarza , specjalisty chorób koni? Bo tego jakby nie rozumiem... generalnie koni nie leczy się przez Internet lub telefon 🙁
[/quote]

  Nie wiem czy jeszcze dziś, ale w latach 70/80 za PRL w każdym UG na etatach trzymali agronomów.
Mówiło się o nich, że " Agronom, to taki człowiek, że nie sieje, nie orze, nie poradzi, nie pomorze"
Podobnie jest z lekarzami weterynarii. Kiedy potrzebujesz pomocy, to on otwiera książkę i szuka,
a ja to czytałem już 100 razy. Niech pan poda to, a może doktorze jednak nie to, a inne powiadam ja, bo tamto
już podawałem i nie skuteczne, to niech pan zastosuje to drugie, a potem trzecie, czwarte, piąte i dziesiąte.
Więc ja wolę zbierać wiadomości od ludzi którzy, to przechodzili i skutecznie zwalczyli.
W czasie kiedy będziesz szukał Abfenu, zdążysz zakończyć kurację Fenbendazolem.


Poza szukaniem Abfenu, podaję teraz dostępne środki, a to szukam na pózniej gdyby się nie powiodło.
Fendedazolem, którym konkretnie ?
Pozdrawiam


andrzej1606, uważaj, ogurek, to weterynarz, zatem na pewno się nie zna.
Reszty Twojej wypowiedzi nie skomentuję. 🤔wirek: Konie choduję i chowam świadomie (tj. jako osoba dorosła) ponad 20 lat, z tego większość życia pod domem. Koniarzem i jeźdźcem jestem sporo dłużej... więc też się raczej łapię do grupy lajkoników , zwłaszcza że nadal korzystam z usług weterynarzy 😂

A tak całkiem serio: szkoda koni, które tak trafiają. Właściel bez doświadczenia, ale nie skorzysta ani z porad praktyków , ani końskich weterynarzy. Już się tu kilkw tqkich historii słabo skończyło 🙁
No jak ktoś korzysta z usług lekarza, który musi czytać książki to podziwiam - za nieodpowiedzialność. Niestety, jeśli lekarz na co dzień nie zajmuje się danym gatunkiem, to ma prawo nie wiedzieć. Ja też z pamięci nie podam norm żywienia drobiu, a koni i owszem 😉
[quote author=_Gaga link=topic=292.msg2766489#msg2766489 date=1521101915]
andrzej1606, uważaj, ogurek, to weterynarz, zatem na pewno się nie zna.
Reszty Twojej wypowiedzi nie skomentuję. 🤔wirek: Konie choduję i chowam świadomie (tj. jako osoba dorosła) ponad 20 lat, z tego większość życia pod domem. Koniarzem i jeźdźcem jestem sporo dłużej... więc też się raczej łapię do grupy lajkoników , zwłaszcza że nadal korzystam z usług weterynarzy 😂

A tak całkiem serio: szkoda koni, które tak trafiają. Właściel bez doświadczenia, ale nie skorzysta ani z porad praktyków , ani końskich weterynarzy. Już się tu kilkw tqkich historii słabo skończyło 🙁
[/quote]

  Ja nie mam zamiaru, się tutaj wymądrzać, bo wszystko co dotyczy koni, to bardzo szeroka  dziedzina. Konie kupowałem jeszcze od
Pana Andrzeja Krzyształowicza. Mimo upływu tylu lat, okazuje się,że głupi jestem jak " pasek w tvp"
  Jak już pisałem, to z polecenia znanego w światku końskim weta, podałem wczoraj kolejną dawkę, a to, że tutaj piszę, jest chyba dowodem na to, że szukam porad od doświadczonych praktyków, takich co mieli z tym problemem stycznośc i mogą w czymś pomóc. Więc zastanawiam się,
co Ty Gaga mi zarzucasz.

  Jeśli ogurek jest wetem, to bardzo się cieszę, może mi pomoże, będę zobowiązany, a pytanie do niego już zadałem.
Otrzymałem dużo info od forumowiczów, ale na priv i zastanawiam się, czemu nie chcą pisać publicznie? ale chyba już wiem.
Pozdrawiam
andrzej1606, mając doświadczenie 2 krotnie dłuższe od mojego (czy Megane, czy Zielonej Stajni) korzystasz z porad znanego w środowisku weta , który szuka informacji o odrobaczaniu w ksiąźce? Serio?
Tak, czy siak rozumiem, że Internet rozwiązał Twoje problemy
Powodzenia
andrzej, bo piszesz bardzo nieskładnie, a nam z chaosu Twojej wypowiedzi ciężko coś wyłapać - takie uroki internetów 😉 Nie opisałeś "akcji odrobaczenie" konkretnie i po kolei typu: przyjechał doktor, pobrał kał do badania, wyszło to i to, zastosowano to i to w takiej dawce, z takim powtórzeniem, kolejne badanie i wynik tego badania. Napisałeś bardzo ogólnie i poza tym, że weci to idioci niczego wywnioskować konkretnego z Twoich postów nie można, to i poradzić ciężko.
Andrzej, faktycznie piszesz bez ładu i składu. Ja z Twojej wcześniejszej wypowiedzi wywnioskowałam, że pytałeś kilku wetów o porade (bez badań) i każdy zalecił coś innego, przy czym to, co podałeś było nieskuteczne i masz pretensję, że weci to idioci. To, że wet zerknie sobie do książki to nic złego 😉 nie każdy ma wszystko w głowie, jeśli np odrobaczanie powinno być profilaktyką a nie już leczeniem. Nie każdy przypadek jest taki jak opisała dea trudny, zawiły i wymagający aż takiego zachodu.
No i aby leczenie było skuteczne, trzeba robić badania. Inaczej każdy weterynarz poda Ci jakie substancje czynne na jakie pasożyty działają i dalej nic nie wywróży i nie wie co się w organiźmie dzieje.
Napisz najlepiej w jakich odstępach, ilościach i czym odrobaczałeś, bo może za mało, zbyt odległe terminy, zbyt, zbyt... łatwiej będzie doradzić, choć podstawą jest badanie kału i jeśli zwierz marnie wygląda (choć na poprawę trzeba trochę poczekać) to bym zrobiła krew. No ale to ja...
[quote author=_Gaga link=topic=292.msg2766509#msg2766509 date=1521105672]
andrzej1606, mając doświadczenie 2 krotnie dłuższe od mojego (czy Megane, czy Zielonej Stajni) korzystasz z porad znanego w środowisku weta , który szuka informacji o odrobaczaniu w ksiąźce? Serio?
Tak, czy siak rozumiem, że Internet rozwiązał Twoje problemy
Powodzenia
[/quote]

Chodziło mi o weta na miejscu, to ten który w sprzedał mi Paramectin. Przy mnie jakimś cudem odczytał w ulotce, że zwalcza tasiemca.
Ten znany, to zupełnie inna osoba.
dea   primum non nocere
15 marca 2018 20:26
Jak się widzi w kupie po zrobieniu czerwone robaczki, to badanie kału jest o tyle zbędne, ze wykaże słupkowce małe 😉 No, chyba że akurat się trafi w jakąś kupę bez jaj, choć przy takiej ilości, że wychodzą dorosłe osobniki, raczej wyjdzie w kale. Na obleńce jest jedna grupa leków, więc jak się trafi słupki małe, przy okazji może coś innego oberwie (iwermektyną, moksydektyną, fenbendazolem może też). Tasiemca naprawdę w kale się raczej nie wykryje. Choć raz, dwa razy faktycznie warto badanie zrobić - ja fortunę wydałam swego czasu na ten nasz inkubator robactwa 😉 i było pięciu niegłupich wetów i długie dyskusje z nimi, a pomógł... Koń Polski. Nie znaczy to, że weci są głupi, czy że nie należy ich słuchać, ale zdecydowanie warto mieć swoją wiedzę i w różnych źródłach szukać, a potem z wetem prowadzącym te teorie dyskutować i ewentualnie wprowadzać w życie.
No jasne, że jak się widzi robaki, to wiadomo bez badania, że są 😉 ale po podaniu pasty, jak już się robaków gołym okiem nie dostrzega, to  należy sprawdzić, czy środki zadziałały i w jakim stopniu 🙂
No jasne, że jak się widzi robaki, to wiadomo bez badania, że są 😉 ale po podaniu pasty, jak już się robaków gołym okiem nie dostrzega, to  należy sprawdzić, czy środki zadziałały i w jakim stopniu 🙂


  Właśnie dlatego nie robię na razie badania kału, bo je widzę. Co dzień, to mniej, a jak już nie zobaczę, to zrobię.
Pozdrawiam
Ale mam nadzieję, że powtarzasz odrobaczanie? Czy tylko czekasz aż wszystkie wypadną? 😉
Bo wg tego, co tu napisałeś (a raczej ja się doczytałam) to konia odrobaczałeś pierwszy raz 5 tygodni temu, drugi raz 3 tyg temu i nadal widzisz w kale robaki?
Ale mam nadzieję, że powtarzasz odrobaczanie? Czy tylko czekasz aż wszystkie wypadną? 😉
Bo wg tego, co tu napisałeś (a raczej ja się doczytałam) to konia odrobaczałeś pierwszy raz 5 tygodni temu, drugi raz 3 tyg temu i nadal widzisz w kale robaki?



   Tak, widziałem, ale podałem środek również przedwczoraj rano. Po 24 godzinach znalazłem około 10 sztuk w kupie.Wydaje mi się. że połowa z nich,
była martwa, pozostałe po dotknięciu zwijały się w kółeczko, może porażone. Natomiast dzisiaj, przy bardzo niesprzyjających warunkach( okropna śnieżyca) kupy były całkowicie wolne od robactwa. Jutro od nowa grzebanko w kupach.
Pozdrawiam
             
Niedługo odrobaczam. I znowu mam problem. Czym? Przeglądając kalendarz odrobaczań wstecz wyszło mi tak, lecąc od jesieni 2017 do tyłu: equest pramox, iwermektyna, equimax, iwermektyna, equest pramox... No i nie chcę znowu lecieć z iwermektyną ale przeczytałam cały wątek i Panacur oraz Pyrantel który obstawiałam ma tak słabe opinie, że zgłupiałam. Warto, nie warto? Pakować znowu iwermektynę? A może jest coś innego co pominęłam? Weterynarz nie ma zdania. Jemu obojętnie, nie zna się. Co chcę to zamówi.  😵
(....) Weterynarz nie ma zdania. Jemu obojętnie, nie zna się. Co chcę to zamówi.  😵

ciekawa postawa weterynarza....
te odrobaczani ato chyba od jesieni 2016? bo sporo tych odrobaczeń 😉

Może teraz Fenbendazol?
Hej 🙂 Jak dokumentujecie odrobaczenia? W sensie, w paszporcie nie ma miejsca na tego typu profilaktykę, a zdaje się, że na wystawach hodowlanych trzeba mieć to udokumentowane...?
Tak tak, kilka wstecz. Odrobaczam dwa razy w roku, na wiosnę i jesień.  Myślałam o fenbendazolu właśnie ale większość osób uważa, że podanie jednorazowo nic nie daje. Że trzeba trzy dni z rzędu podawać. Niestety przy 9 zwierzakach wychodzą miliony monet (więcej niż za equest) a i tak są spore wątpliwości czy coś da. Trudno. Kupiłam iwermektynę. Pomyślimy w przyszłym roku nad czymś innym.
Weterynarz na koniach się nie zna, nie ma czasu się poznać bo od rana do nocy jeździ po gospodarstwach. Także można mu wybaczyć. A naszemu końskiemu specowi żal mi głowę zawracać do takich rzeczy. Też ma co robić. Może głupie podejście ale naprawdę szkoda mi dzwonić do takiej pierdoły.

Ja prowadzę taki zeszyt gdzie każdy koń ma swoją tabelkę i tam wpisuję odrobaczania, kowala, jakieś leki które koń dostał, urazy różne + daty.
Jesli odrobaczasz dwa razy do roku i stado Ci się nie zmienia, to zrób wybiórczo na przełomie czerwca-lipca badanie kału trzem koniom 😉
Odrobaczanie letnie moim zdaniem jest ważniejsze niż wiosenne, ze względu na to, że np najwięcej słupkowców konie pożerają wraz z trawą. Wiosną bedę odrobaczała fenbendazolem aby raz: zmienić substancję czynną, dwa: jest słaby, więc od grudniowego odrobaczania konie nie powinny jakoś być specjalnie zarobaczone jedząc tylko siano.
Osobiście odrobaczam 4x, a to dlatego, ze robiąc badania i tak zazwyczaj słupkowce wychodziły. (Zmiany w stadzie, odrobaczanie w pensjonacie innych koni dwa razy do roku, nawożenie jesienne łąk obornikiem, to przyczynia się do pasożytów na łąkach i pobieranie wraz z zielonką/sianem przez konie) Raz jeden jedyny w życiu badając kilka koni, jedynie w kupie konika polskiego nie wyszły pasożyty mimo, że pastwiskowana była razem ze stadem, które czyste nie były
megi007 też prowadzę taki zeszyt, ale bardziej chodzi mi o to jak udowodnić to na wystawie/zawodach. Czy nie trzeba tego robić? Bo już chyba się pogubiłam...  🙄
W paszporcie (do zawodów) musisz mieć tylko szczepienia. Niczego więcej nie pokazujesz.
megi007, ale zdajesz soboe sprawę, że equimax to ivermektyna? (Z parazikwantelem)
megi007 odrobaczanie to nie pierdoły - warto z końskim wetem opracowac plan roczny. Nie jest to bardzo skomplikowane 😉 Nikomu głowy nei zawracasz jak mu za czas/konsultacje zapłacisz.
Fenbendazol rzeczywiście 3dni sie podaje, niektórzy nawet 5 podają. Ważne jest odpowiednie dawkowanie. To wszystko zależy do dawkowania. Ten środek dla świń, który nieoficjalnie stosuje się u koni wychodzi tanio.

Megane
badania które robiłaś to właśnie takie na przełomie czerwca/lipca? Zbierasz próbki z 3 dni, czy jedną na chybił trafił z pastwiska?
To zależy. Robiłam takie jednodniowe od kilku sztuk. Diagnostycznie weci chcą jednak trzydniowe i takie były ostatnio przy kiepskim wyniku badań krwi (wskazującym na pasożyty) ale juz np sprawdzające po odrobaczaniu weterynarz chciał zbierane jednego dnia do jednego pudełeczka.
No i próbka świeża, prosto spod ogonka, której jeszcze nic nie tknęło 😉
Gaga - tak, wiem to i świadomie go stosuję. Wcale nie jako zamiennik iwermektyny bo inaczej się nazywa. Zawsze patrzę na substancje czynne a nie na nazwę bo te są różne a w większości i tak siedzi to samo.
Megane - robiłam badania kału ze dwa lata temu właśnie latem i było czysto, ale mimo to odrobaczam i staram się robić to dobrymi pastami w odpowiednich dawkach. Teraz zimą też badałam bo znajdywałam na padoku jakieś luźne kupy, takie krowie placki ale też czysto. Zarówno w tych plackach jak i w normalnych kupach. Jakoś te badania kału są dla mnie mało wiarygodne bo wystarczy, że akurat robaki nie sieją jajami i wychodzi czysto. Obornikiem nie nawożę pastwisk ani łąk na siano, padoki zimowe czyszczę wiosną na błysk i zamykam na pół roku. Wydaje mi się, że jakoś tam dbam o tą profilaktykę robalową ale mimo to wolę odrobaczyć te dwa razy w roku. Zdarza nam się mieć końskich gości z innych stajni czy sami gdzieś jedziemy i mimo że bezpośrednio kontaktu z obcymi końmi nie ma to zawsze jakaś kupa na trawie się trafi...
Najczęściej odrobaczam w listopadzie i wtedy zamykam pastwiska i w kwietniu kiedy to na nie wracają. 
Megi, pisałam ogólnie a nie konkretnie o Twoim przypadku. Jeśli sprzątasz padoki, czasem badasz próbki, profilaktycznie odrobaczasz to ok, ale uwierz, że w większości pensjonatów nikt nie sprząta łąk i padoków, rotacja spora a zmuszenie pensjonariuszy do grupowego odrobaczania te min 2 x do roku czasem graniczy z cudem. Chodzi o zebranie kasy za pasty lub past od właścicieli bo każdy chce czymś innym 😉
Witam wszystkich 🙂
Mam pytanie odnośnie odrobaczania źrebaka. Jaki środek polecacie (lub jaki stosowaliście) na pierwsze odrobaczanie?
Odrobaczanie źrebaków czasem kończy się neiciekawie, więc lepiej ustalać je z lek. wet. który ma doświadczenie w tym zakresie, a  najlepiej jak zna też historię odrobaczania klaczy.
Najczęściej stosuje się Iwermektyne.
Dziewczyny pomóżcie proszę 🙁 Czy ktoś spotkał się z taką reakcją na odrobaczanie: koń bardzo intensywnie poci się wtórnie - na padoku nawet w taki upał wszystko jest ok ale jak go wprowadzam do boksu w chłodnej stajni oblewa się cały potem i schnie ponad godzinę, a zwykle nawet na jeździe się nie poci. Poza tym jest bardziej nerwowy niż zwykle i apatyczny jak na niego, wyciera też zad o boks czego nigdy wcześniej nie robił. Takie objawy ma mniej więcej od dwóch tygodni, czyli od czasu kiedy był odrobaczany - pasta ecomectin - nie zachowuje sie tak codziennie, ale się powtarzają. Czy to może być jakaś silna reakcja na odrobaczanie, która trwa tak długo?
Badanie krwi, żeby wykluczyć/ wykryć jakieś niedobory umówione na poniedziałek bo niestety laboratoria w długi weekend nieczynne 🙁
ushia   It's a kind o'magic
11 lipca 2018 14:42
w wyniku ciężkiej pracy umysłowej wymysliłam taki plan odrobaczania:
maj (przed pastwiskami) - iwermektyna +prazikwantel
lipiec/sierpien - pyrantel
pazdziernik (po pastwiskach) - moksydektyna + prazikwantel
grudzien - fenbendazol

ma to sens?
dwuskladnik dwa razy bo mamy wode blisko, wiec tasiemiec prawdopodobny

nie wiem jakie preparaty w przypadku pyrantelu i fenbendazolu maja sens i czy pojedyncze podanie czy w cyklu (jakim?)
Dziewczyny pomóżcie proszę 🙁 Czy ktoś spotkał się z taką reakcją na odrobaczanie: koń bardzo intensywnie poci się wtórnie - na padoku nawet w taki upał wszystko jest ok ale jak go wprowadzam do boksu w chłodnej stajni oblewa się cały potem i schnie ponad godzinę, a zwykle nawet na jeździe się nie poci. Poza tym jest bardziej nerwowy niż zwykle i apatyczny jak na niego, wyciera też zad o boks czego nigdy wcześniej nie robił. Takie objawy ma mniej więcej od dwóch tygodni, czyli od czasu kiedy był odrobaczany - pasta ecomectin - nie zachowuje sie tak codziennie, ale się powtarzają. Czy to może być jakaś silna reakcja na odrobaczanie, która trwa tak długo?
Badanie krwi, żeby wykluczyć/ wykryć jakieś niedobory umówione na poniedziałek bo niestety laboratoria w długi weekend nieczynne 🙁

I co to było? Ciekawa jestem jak badania. To, że koń czuł się gorzej, mogło równie dobrze zbiec się z odrobaczaniem i pasta sie do samopoczucia nie przyczyniła. Mógł być też bardzo zarobaczony i zrobiłabym badanie kału na pasożyty po tym odrobaczaniu.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się