KOTY

Jak jest ogrodzenie bazowe czyli jakaś forma pionowej ściany okalającej ogródek to wystarczy to co nazywam kocio-zasiekami. Czyli pas jakiegoś zabezpieczenia (siatka, plexa, blacha) zamontowanego pod kątem na końcu ogrodzenia.
Pewnie są koty, które będą mieć taką motywację by i taką barierę pokonać, ale większość się zniechęci.
ja widziałam różne opcje w necie. Najrozsądniej wyglądające wymagają dobudowania rurek do istniejącego ogrodzenia ( a ogrodzenie mamy z falującą górną linią płotu, więc nie ułatwia niczego)  i siatki doczepionej do tego która będzie pod kątem do WEWNĄTRZ podwórka. To zabezpieczy. Ale zarazem powoduje, że nie podejdziesz sobie blisko do płotu, bo siatka blokuje.
Nie mieszkam w tym domu sama, nie jest to mój dom, nie ja bym to budowała. Musi to być wspólna decyzja wszystkich domowników. Niestety
karolina_- ja swoje wypuszczam do ogródka, ale ich pilnuję. Biorę kawę, laptopa, siadam na krześle i siedzę tak z godzinę. Rzadko który próbuje atakować płot, ale jeśli tak kombinuje to go łapię.


Robilam tak samo jak kocice byly male, nie wpadlam na to, ze mlody zamiast siedzieć z nimi pojdzie zwiedzac i nie przyuczalam go juz do siedzenia na podwórku - akurat pojechalam na 15 minut do sklepu, ja wrocilam juz lezal na ulicy :-( 

Ascaia - siatka na krety da rade pod brama wjazdowa? Brama jest przesuwna i kot moze pod nia przejsc.

A tekstow ze mi kota nie szkoda nie bede komentowac.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
16 marca 2018 10:29
Dziewczyny, a z innej beczki - ochrona balkonu. Zastanawiałam się, czy zamiast osiatkowania okien balkonowych jest opcja zamontowania siatki na barierkach balkonu? Czy to jest bezpieczne? Tak żebyśmy mieli możliwość skorzystania z balkonu w lecie, czy choćby otwarcia drzwi  😉 Mam balkon w formie łuku, z płaskim, betonowym daszkiem na górze.
karolina_, nie mam bramy wjazdowej więc z marszu nie odpowiem. Siatka, bolce - na ogół jednak da się coś wykombinować. W każdym razie kombinowałabym technicznie ile wlezie, żeby jednak koty nie miały swobody łażenia.

smarcik, wrzuć hasło w sieć - to jest to samo co osiatkowanie przeciwko ptakom. Wiele osób osiatkowuje balkony tak, żeby kociambry miały możliwość poleżenia sobie w słoneczku "na dworze". Są systemy klejowe, bez wiercenia, więc nawet nie trzeba uzgadniać z administratorem budynku.
A u mnie mimo wysokości pełnej siatki nie ma bo bym nie zdzierżyła. Jest siatka na części + zasieki na barierce. Bura nie próbuje z nimi walczyć, ma swoje miejsca na wylegiwanie się i jest ok. 
smarcik- mój teść tak osiatkował taras na dole. Spokojnie z tarasu da się korzystać. Nad poręczą leci siatka do sufity. Teść sam robił.
Ja mam osiatkowany cały ogród, robione z materiałów z castoramy.
Wrzucisz foty jak to wygląda?
rozciąga się siatki nad płotami, zaczepia o drzewa w ogródku i robisz z cienkiej siatki materiałowej po prostu wielki dach nad wszystkim co się da. taka mega woliera. łatwo wygooglac. U mnie w domu ten patent nie przejdzie.  🤔
Myślę, że można zrobić DIY
https://oscillot.com.au/
karolina_, pytasz mnie o ogrodzenie czy tunrida, o taras?
rozciąga się siatki nad płotami, zaczepia o drzewa w ogródku i robisz z cienkiej siatki materiałowej po prostu wielki dach nad wszystkim co się da. taka mega woliera. łatwo wygooglac. U mnie w domu ten patent nie przejdzie.  🤔


U mnie tez nie, to nie jest moj dom. Najbardziej chodzi mi o zabezpieczenie bramy wjazdowej pod spodem.

Perlica, Ciebie o ogrodzenie
pytała ciebie o ogrodzenie- przynajmniej ja tak zrozumiałam. 🙂

ps- a rozciągnąć tam coś przenośnego na czas wychodzenia kotów? Np siatka zaczepiana o bramę, a dół przyłożony co 1,5 metra cegłówką?  taka wiesz..bardziej dopracowana prowizorka? lepsze to niż nic
espana, ten system z rurowy jest zawodny jak tylko kot załapie, że może wyjść skacząc na słupek montażowy. Trzeba pamiętać żeby słupki też jakoś zabezpieczyć.
Jak już jesteśmy w temacie siatek to mam pytanie. Jak wygląda to ze strony papierowej? Spółdzielnie się zgadzają czy nie? Bo z tego co wiem trzeba pozwolenia na mocowanie do elewacji?
myślę, że jeśli zrobisz to z cieniutkiej siatki, estetycznie, prawie niewidoczne z podwórka, to nikt się nie przyczepi. Chyba że jakiś cham i buc. Bo jak ktoś walnie jakąś wielką zabudowę brzydką i ordynarna, to pewno wiele osób będzie drażnil taki widok i ktoś się przyczepi
smarcik, wrzuć hasło w sieć - to jest to samo co osiatkowanie przeciwko ptakom. Wiele osób osiatkowuje balkony tak, żeby kociambry miały możliwość poleżenia sobie w słoneczku "na dworze". Są systemy klejowe, bez wiercenia, więc nawet nie trzeba uzgadniać z administratorem budynku.
A u mnie mimo wysokości pełnej siatki nie ma bo bym nie zdzierżyła. Jest siatka na części + zasieki na barierce. Bura nie próbuje z nimi walczyć, ma swoje miejsca na wylegiwanie się i jest ok. 
Jeśli chodzi o bloki, to nie można ingerować w elewację - wtedy są dwie opcje - przyklejanie albo pionowe belki. W pierwszej przykleja się do tynku haczynki na których rozciąga się siatkę, w drugiej opcji np w rogach balkonu stawia się słupki (ja mam przymocowane zipami) i na nich rozciąga siatkę. Do obu opcji zarządca budynku nie ma prawa się przyczepić.
Nie mam balkonu tylko bardzo nietypowe okna w takich wnękach. Na razie będzie to zabezpieczenie przeciw gołębiom, które tam urzędują, ale cały czas po głowie chodzi mi kot i myślę, że prędzej czy później się pojawi. Siatka musi być wytrzymała i dobrze zabezpieczona bo to 9 piętro
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
16 marca 2018 11:07
olga96 ja polecam mojego, skoro chodzi Ci po głowie kot  😎 Czas nagli, nie chcę, żeby się do mnie przywiązał.


U mnie "niewidoczna" siatka nie przejdzie, bo jestem "królem osiedla"  😁 Mam mieszkanie na samej górze na takim wystającym cyplu, wchodzącym idealnie w podwórko - punkt, z którego widać KAŻDE miejsce na osiedlu  😁 Chyba skorzystam z usług profesjonalnej firmy w montowaniu takiej siatki.
smarcik nad kotem będę myśleć najszybciej za 1,5 miesiąca, bo dopiero po przeprowadzce. Chodzi mi po głowie też DT ale miałam już jedną wtopę i boję się kolejnej 🙁
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
16 marca 2018 11:15
Ojjj jaką wtopę miałaś?


Mój jest kocim ideałem jeśli ktoś boi się niszczenia mebli, gryzienia itp. Stateczny pan. No i uwielbia człowieka, wychowany z dziećmi i najchętniej widziałabym go właśnie w jakiejś rodzince z dzieciakami  🙂
Wklejam link mojej galerii, jest widoczne ogrodzenie:
http://re-volta.pl/galeria/album/7101
Czy możecie polecić jakaś dobra hodowle Maine coon’ najlepiej by były z tych największych 🙂 z województwa pomorskiego
Nie mam zielonego pojęcia o tych kotach : mam tylko dachowca ( zreszta juz czwartego ) i owczarki niemieckie ( tez juz trzeci .... niestety za krótko żyją 🙁🙁 lub ja już taka stara jestem
Eee Perlica, to ty nie masz woliery. 🙂 spoko. fajnie masz

Ja mam płot niski z falującą górną linią. Do tego w jednym rogu altankę, stanowiącą niejako płot. ( świetna do łażenia dla dzikich kotów- stamtąd polują na ptaki) Na tych ściankach altanki teście sobie puścili jakiś pnący winorośl, który przełazi za ogródek nawet. Nie da rady tego siatką ogarnąć ani z wewnątrz, ani z zewnątrz.
Żeby zrobić u mnie ogrodzenie, trzeba by zmienić wystrój altanki ( teście raczej tego nie zniosą, bo i tak ogródek im zabraliśmy na warsztat i tylko ta altanka im została do wypoczywania)
Zostaje mi pilnować Rudej i tyle. I liczyć, że urośnie,  po kastracji nieco przytyje jak Xija i nie będzie już taka skoczna.

fotka altanki
smarcik tak w skrócie dostałam problematycznego kota, który zasikał mi pół mieszkania. Włącznie z sofą i parapetami. Od fundacji nie otrzymałam pomocy- najpierw miał ktoś przyjechać poobserwować czy może koty coś u mnie nie pasuje, potem obiecali feromony. Nie wywiązali się z tego. Żwirek i kuweta ponoć takie same jak miał wcześniej (fundacja znała kota).
Bardzo się zraziłam, bo mówiłam, że nie mam doświadczenia z kotami, gdyż to był pierwszy „mój” kot
Też się zraziłam. Wzięłam kota z opcją DS, ale zaznaczyłam, że z moją kotką w domu to różnie -mogą się nie dogadać.
I niestety, ale to nie ona była problemem. Tak mi kot zastraszył rezydentkę, że ta nie wychodziła z pokoju. Jadła, sikała i srała w jednym pomieszczeniu. Napisałam zatem, że muszę kota oddać, bo nie widzę dalszego sensu trzymania go w domu w takiej sytuacji.

Obrazili się.

maluda też u mnie potem był foch i próba wzięcia na litość, że oni są zakoceni... Szkoda, że nikt mi nie pomógł, jak obiecywali. Uznałam, że kota oddaje po tym jak moja współlokatorka, która nie była za bardzo za kotem (ale się zgodziła jeśli nie będzie uciążliwy) wdepneła w kałużę moczu... No i kotka niby wysterylizowana (tak mi powiedzieli), ale teraz myśląc tak na spokojnie ona mogła mieć ruję, bo chodziła i miauczała ciągle
Baby macie jakoś pozabezpieczane doniczki z kwiatami? Moje gupole się dotąd się kwiatami nie interesowały, ale zrobiłam wiosenne przesadzanie do większych doniczek i chyba uznały że fajne zabawki do kopania im pani zrobiła 😀
Zastanawiam się nad kamieniami albo jakimiś nakładkami na doniczki..
tunrida, mam działkę 600 metrów , więc trudno by było wolierę zrobić  😁

Jak się zrobi cieplej to wkleję jeszcze 2 rodzaj ogrodzenia, bo to drewniane jest najwyższe i najlepiej zabezpieczone, bo to część od ulicy.
Po bokach czyli koło sąsiadów mamy ogordzenie niskie ( chyba 115 cm) i inną siątkę, ale po tym ogrodzeniu trudno się wspinać choć Cornish próbuje.
MC myślę nie dałby rady , bo za ciężki  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się