Choroby tarczycy - wszystko o :)

Coriolania - ja osobiście nie stosowałam hortensji, jeśli Tobie wystarcza to co mówi i robi endo to spoko nic mi do tego. Mi nie starcza i bardzo dużo szukam czytam i próbuje sama na sobie i mam efekty. Jeśli chcesz zeby zrobił rzetelne badania na temat hortensji to może znajdz mu sponsora bo z tego co się orientuje jest to bardzo drogie i trudne do wykonania. Jeśli ma sporo wrogów bo mówi co innego niż lekarze konwencjonalnego nurtu to jest dla Ciebie niewiarygodny i oszołom i okej, też mi nic do tego  :kwiatek:
Ja nawet  filmiku ze Skoczylasem nie odpalałam. Ja czytałam "Boski lekarz" Anthonego Williama. I to co  tam było przedstawione, brzmiało dla mnie wiarygodnie.

Coriolania- Co do Hashimoto. Jeśli ktoś przyjmuje hh tarczycy, wyrówna sobie niedoczynność i czuje się normalnie, to ok. Nie musi nic robić. Bo po co? Ale jest wiele osób, które mimo wyrównania hh tarczycy nadal źle się czują.
Przy takiej zaś fibromialgii, medycyna proponuje tylko fizjoterapię. I nadal się męczysz. Dlatego nie dziwię się ludziom, że szukają innych opcji. Widzisz... twój endo dopuszcza myśl, że to może być wirus. Fajnie! Ja znam endo, którzy wyśmieją i wirusa i gluten i wszystko inne, ale nie zaproponują NIC oprócz Euthyroxu. Nawet jeśli pacjent źle się czuje nadal. Nie dziwię się ludziom, że szukają.
tunrida- ja też czytałam dużo szamańskich książek, boskiego lekarza też, choć on twierdzi, że nie ma boreliozy 🙂  fajnie że w ogóle jako lekarz czytasz takie rzeczy, jeśli chodzi o choroby tarczycy to warto poczytać o protokołach leczenia płynem lugola (bardzo kontrowersyjna sprawa wśród endo, robią się aż czerwoni jak się o tym wspomni), jest kupa pozycji na ten temat.
Jeśli to on twierdzi, że hortensja działa, to on musi dać na to dowody. Nie dał, więc nie czuję się zobowiązana mu wierzyć (nie to, że sugeruję, że jego to bardzo obchodzi i wszyscy mają się teraz rzucić mnie przekonywać, tylko tak dla wyjaśnienia mojego punktu widzenia). I ja też rozumiem, że ludzie "szukają", bo musi być trudno żyć z poczuciem, że już nic się nie da zrobić. Może i ktoś się po tym lepiej poczuje, choćby nawet przez poprawę psychicznego samopoczucia, bo coś robi, szuka, bo może jednak. Tylko sama baaardzo mocno nie należę do tego typu ludzi, stąd moja reakcja 😉
Cariolania Ty się po prostu chyba dobrze czujesz, ja nie mam efektu placebo, tylko wyniki krwi mi sie poprawily i zniknęły niektóre z wkurzajacych objawów. To jest motywacja do działania i moje opinie są poparte moimi osobistymi doświadczeniami.
Osobiste doświadczenia bez monitorowania reszty parametrów mogących wpływać na wynik, bez grupy kontrolnej itp. to dla mnie trochę mało, żeby coś uznać za działającą terapię albo porównywać jej skuteczność z inną  :kwiatek: W takich warunkach trudno w ogóle stwierdzić, co Ci właściwie pomaga, a jeszcze trudniej, czy innym ludziom to też pomoże, i o to mi się głównie rozchodzi. Jeśli wyniki i samopoczucie Ci się poprawiają, to pewnie robisz coś, co na Ciebie działa, może jest to zasługa ziół czy jakiejś konkretnej diety, a może tak naprawdę pomaga Ci wyciszenie przez samo stosowanie tych ziół i mogłabyś równie dobrze pić jakieś zupełnie inne, może zmiana diety na ogólnie zdrowszą też by wystarczyła, a może to wszystko naturalny spadek intensywności choroby po nasileniu, w którym zaczęłaś szukać nowych sposobów.  😉 Cieszę się, że Ci lepiej i życzę dalej dobrego samopoczucia, chyba pozostaniemy przy swoich zdaniach  😉
A o jakiej terapii Ty piszesz? I o jakich parametrach?    Ja sie z Tobą wcale nie muszę zgadzać, bo niby po co? Ja mam robić badania i grupy kontrolne prz terapiach i dietach jakie stosuje? Nie wiem o co Ci ci chodzi
Odnosiłam się do tego

... bardzo dużo szukam czytam i próbuje sama na sobie i mam efekty.


ja nie mam efektu placebo, tylko wyniki krwi mi sie poprawily i zniknęły niektóre z wkurzajacych objawów. To jest motywacja do działania i moje opinie są poparte moimi osobistymi doświadczeniami.


i chciałam Ci wyjaśnić, dlaczego bardzo fajnie, że Ci lepiej i widzisz poprawę, ale nie jest to dla mnie powód, żeby uznać jakieś leczenie za skuteczne - właśnie dlatego, że nie masz nawet możliwości przeprowadzić badania naukowego, które by to udowodniło i ani mi w głowie tego od Ciebie oczekiwać  😉  Chciałam Ci wyjaśnić, dlaczego się nie zgadzam, a nie zostawić Cię z jakimś prostackim "nie bo nie"   😉

Ja sie z Tobą wcale nie muszę zgadzać, bo niby po co?


Wiem, to samo Ci napisałam poniżej  😉

Cieszę się, że Ci lepiej i życzę dalej dobrego samopoczucia, chyba pozostaniemy przy swoich zdaniach  😉


Więc myślę, że temat zakończony.
tunrida Chciałam tylko dodać, że jeśli ktoś zażywa hormon tarczycy i czuje się dobrze, to i tak dalej nie wie, co się dzieje na poziomie głębszym w organizmie. Więc z tym "nie musi nic robić" byłabym ostrożna. Znaleźć odpowiedź na pytanie "dlaczego mam rozchwianie hormonalne?" , jak zresztą sama zwróciłaś uwagę, jest tym, czym należy się zająć.
Ja przez jakieś 18 lat łykałam tabletki na rzekomą alergię. Nie szukałam przyczyn, bo moje myślenie w tej materii było ....dość prymitywne. A i lekarze kompletnie nie obligowali do tego ani siebie ani mnie. Dopiero kiedy tabletki przestawały działać zaczęło się kombinowanie. Lekarz rozłożył ręce, więc udałam się do zielarza. Ten wyleczył mnie z przypadłości w ten sposób, że powiedział mi co się dzieje z moim organizmem, dlaczego i jak to odwrócić, czyli uświadomił mnie. Dał zioła i powiedział czego mam nie jeść. Po 2 mies. odstawiłam tabletki i do dziś nie łykam żadnych. Minęło 5 lat i ... do dziś dziękuję Bogu za tego zielarza. 
Moja przyjaciółka ma raka i leczy się u niego. Czuje się dobrze i wie, że zrobiła dobrze, nie decydując się na proponowane przez lekarzy leczenie. Obie przeszłyśmy rewolucję na polu odżywiania, bo ma to kolosalne znaczenie. Temat nie jest prosty, bo każdy człowiek jest inny. To, co zadziała na jednego, niekoniecznie podziała na innego. Zresztą to samo tyczy się leków przepisywanych przez lekarzy.

No ale jeśli WIEDZIAŁAŚ że masz alergię, bo objawy hamowałaś lekami a nie szukałaś przyczyny alergii, to.. twój wybór. Wszak każdy lekarz wie, że alergen należy wyeliminować ( czyli to co powiedział ci zielarz- czego masz nie jeść)
W przypadku Hashimoto NIE MA NAUKOWEGO potwierdzenia, że to JEST alergia. Gdyby tak było, to dawano by leki antyalergiczne, tak jak tobie dawano. Tu się PRZYPUSZCZA gdzieś pokątnie, że przyczyną MOŻE być : wirus, gluten i cholera wie co jeszcze.

Ja zarzuciłam tematem. Może za jakiś czas ktoś te teorie potwierdzi naukowo. Może ktoś je obali. Nie mam pojęcia. Ale warto by osoby z chorobami autoimmunologicznymi, miały świadomość że taka wiedza gdzieś krąży. I jeśli chcą sprawdzić na sobie- niech sprawdzają.

ps- raka bym ziołami nie leczyła. A już na pewno nie złośliwego z dużą  tendencją do przerzutów. ( zresztą żadnego bym nie leczyłą w ten sposób) Swojego raka wycięłam z pizdu najszybciej jak mogłam i w życiu nie przyszłoby mi do głowy robić z nim cokolwiek innego. A nie był to mega groźny rak o dużym stopniu rozsiewania, lecz rak rokujący w dużymj procencie wyleczenie.
Coriolania zjadło mi długiego posta i już mi się nie chce pisać, również życzę dużo zdrowia 🙂

lira a co to za zielarz?
tunrida Problem był w tym, że nie wiedziałam na co mam alergię, bo testy nie były jednoznaczne, a lekarz uczepił się kurzu i ostatecznie usłyszałam od niego, że mam zmienić pracę.  A zielarz wyeliminował nie tyle to na co mogłam być uczulona, ale to, co powodowało m.in. zagrzybienie organizmu. Pisałam w skrócie, więc mogłaś mnie źle zrozumieć ...ot, dialogowanie na forum  😉. O przyjaciółce też pisałam w skrócie. Miała wycięty pęcherzyk, diagnoza RAK po histopatologii i propozycja wycięcia płata wątroby i węzła chłonnego plus chemia. Po kilku miesiącach na badaniach kontrolnych tekst pani doktor po przeczytaniu w historii choroby, że pacjentka nie poddała się operacji :'' a może i dobrze, że się pani jej nie poddała, bo takie operacje rzadko kończą się dobrze".
zapalka Krzysztof Janicki, opolskie. Mówił przyjaciółce, że idzie na emeryturę, a jego syn ma go zastąpić. Zabronił mu jednak leczyć raka...
dzięki za odpowiedź  :kwiatek:
Niektórzy lekarze nie kwestionują tych innych metod walki z chorobami autoimmunologicznymi.
Z różnych innych względów musiałam udać się do immunologa, a ten gdy zobaczył, że ATPO mi spadło z 380 na około 140 sam się zapytał czy robiłam coś i widać nie było to dla niego zaskoczeniem.
Ale wielu lekarzy nie bierze tych czynników pod uwagę.
Sama myślę, że diety nie wykluczą problemu, bo jeśli już występuję reakcje obronne organizmu, to inne metody moga pomóc - higiena życia, dieta itd.
Hej, mam mały update, przy badaniu kolejnych hormonów płciowych, sprawdziłam jeszcze raz to TSH. Ostatnio wynosiło 3,600 a teraz 4,07 przy normie 0,270 - 4,200. Po wysłaniu poprzednich wyników ginekolog stwierdził tak jak wy :kwiatek:, że 3,600 mimo mieszczenia sie w normie jest zbyt wysokim wynikiem. Po skompletowaniu badań pewnie czeka mnie wizyta u endokrynologa. Poleca ktoś kogoś z Wrocławia? Słyszałam, że dr Gawryś jest dobry.  🙂
Dr Dominika Tuchendler, polecam bardzo mocno. 🙂
Wspoltowarzyszki niedoli, jakie suple albo witaminy na wypadajace wlosy?

Nic sie w mojej pielegnacji wlosow nie zmienilo, wiec za wypadanie winie tarczyce. Na poczatku hashi wszystko bylo ok z wlosami, a teraz masakra- leca garsciami 😕
ashtray, a nie kojarzę, Ty masz już ustawione hormony tarczycy?
Tak, tsh w normie. Troche schudlam z tego, co przytyłam przed braniem hormonów (tak mniej więcej połowę). Czuję się lepiej, chociaż rewelacja to nie jest. Staram się trzymać dietę. Bez laktozy idzie super, z glutenem różnie. Czasem popłynę 🙄
Mam pytanie do osób z Hashimoto i nietolerancjami pokarmowymi. Wiedziałam od dawna że mam nietolerancję laktozy i pszenicy. Ale ostatnio zrobiłam pakiet w kierunku nietolerancji pokarmowych. No i wyszło mi że mam nietolerancję na wszystkie produkty mleczne. I teraz pytanie czy wiązać to tylko z laktozą czy szukać głębiej. Mogę zrobić dodatkowe badania, tylko mam dwa pakiety "mleka", który lepiej zrobić:
http://www.luxmedlublin.pl/dla_pacjenta/2,18,153,9lg,2698lb,stronazb,badania-i-zabiegi,laboratorium,grupy-badan,,panel-dpa-dx-mleko
http://www.luxmedlublin.pl/dla_pacjenta/2,18,153,9lg,2153lb,stronazb,badania-i-zabiegi,laboratorium,grupy-badan,,panel-mleko-plus-6-alergenow-

Dementek   ,,On zmienił mnie..."
26 marca 2018 10:05
Horsiaa- wybrałabym pierwszy. W sumie tu tylko są białka mleka.
ashtray, to jak tarczyca OK (dobre TSH, dobre FT3 i FT4), to może szukać odpowiedzi we włosowym wątku? Z wypadaniem kojarzy mi się niedobór żelaza, ale to zapewne nie jedyny sprawca. Mi, jak miałam nieustawione hormony tarczycowe, to trochę włosy leciały, ale przede wszystkim były suche, łamliwe, szczotkowate (mimo dobrej pielęgnacji).
Ashtray,  ja mialam ustawioną suplementacje przez endo juz po wyrównaniu hormonów tarczycy. Cynk w dawce leczniczej (na receptę),  selen,  biotyna (biotebal) i witamina D. Od siebie dorzucilam olej z wiesiołka. Poźniej starałam sie jeść zdrowo i mocno odżywczo i efekty trwały, ostatnio przez ciążę troche się opuściłam i niestety widać - włosy i skórę organizm sobie odpuszcza w pierwszej kolejności 😉  Poza suplami przyjrzyj się może  diecie.
Teodora nie badałam FT3 i FT4, tak samo nie wiem jak się miewają moje przeciwciała. Ostatnio badałam je w grudniu- było kiepsko- zaczęłam brać hormony. Nie wiem czy jeszcze nie za wcześnie na badanie ich znowu, chociaż jestem ciekawa czy się poprawiły.
Hmm, żelazo może. A nie wit. B? Pamiętam kiedyś brałam jakieś suple na włosy, to one były na bazie wit. B.
W sumie mam skierowanie na zbadanie wit. B, może wyjdzie niedobór. Będę niebawem robić to badanie. Ciekawa jestem.

ekhem ja łykam rano selen i cynk (ale takie zwykłe sklepowe, pierwsze lepsze) i wit. D, a wieczorem magnez. Zdarza mi się czasem zapomnieć 😡 Szczególnie ostatnio bywam nieregularna. Tak samo z jedzeniem. Odpuszczałam sobie ostatnio co raz częściej 😡
Gillian   four letter word
31 marca 2018 08:19
u mnie diagnostyki c.d. Na same badania krwi poszło już kilka stów 🙂 na razie nic z tego nie wynika, wszystko w normie. Od dwóch tygodni nie jem chleba wcale ani nic chlebopodobnego, bułek, ciasta. Unikam rzeczy z glutenem. Poprawa samopoczucia o dobre 50% 🙂 jest mi zdecydowanie lżej, łatwiej i mam więcej energii. Nawet kawy nie trzeba, jedna z rana i to tyle, nie chce mi się spać w ciągu dnia. Fajnie 🙂
Zazdroszczę. U mnie odstawienie glutenu nie przyniosło wielkiego efektu. Od miesiąca jem go znowu. Od dwóch wypadają mi koszmarnie włosy. Schudłam raczej dzięki lekom (tak twierdzi lekarz). Brak glutenu wpłynął jedynie na jakieś tam dolegliwości brzuchowe i dyskomfort jaki czułam po zjedzeniu np. bułki. Ale radykalnie mojego życia nie zmienił 🙁
Gillian   four letter word
31 marca 2018 10:46
U mnie szczęśliwie zmienił ale włosy nadal mi wypadają, paznokcie schodzą z palców, skóra szara i jak pumeks. Więc cieszę się, że chociaż samopoczucie ogólne lepsze 🙂
w poniedziałek powinnam dostać już leki.
ashtary mi pomogło bioaktywne żelazo hemowe z ferrytyny bydlęcej (nie chce reklamować firmy) plus metylowane formy wit B 12 i foliany (zamiast kwasu foliowego).
zapalka Na co pomogło? Na wypadanie włosów czy na Hashimoto? Hashimoto nie jest jak katar, że każdemu pomoże to samo. Cieszę się, że Tobie pomogło. Ja dalej szukam. Z zasady nie biorę supli, tam gdzie nie mam niedoborów.
ashtray na włosy, pytałaś o włosy chyba 🙂 jeśli nie bierzesz supli to po co pytasz? chyba, że chodzi Ci o jakieś wcierki lub specjalne diety na włosy.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się