Podróże

smarcik, ja w ogóle mam wrażenie, że Czesi są jacyś średnio sympatyczni. Trzeba było mu na koniec pięknie, kulturalnie po czesku podziękować za poświęcony czas. 🙂

Niekoniecznie. Zależy z którego regionu Czesi. Śląsk Czeski i Morawy (czyli też Brno) - bardzo mili ludzie, gościnni, sympatyczni. Nie pamiętam, żebym się spotkała z jakimiś wrednymi małpami 😉 no i gadając po śląsku to już w ogóle. A ci przygraniczni to praktycznie nasi.

Natomiast Praga i "tamta strona", miasteczka, wsie, mieściny bliżej Niemiec - ekhm, no... niesympatyczni, heszki-heheszki, a na kanarów i policję to lepiej nawet nie patrzeć.
Choć we wioskach raczej człowieka spotka ignorancja niż jakaś super-niechęć.
Choć gdy usłyszałam, że właściciel hotelu myślał, że jestem ze Słowacji (gadając wtedy jeszcze misz-maszem czesko-śląskim - bo ja też "polyglota"  z każdej strony) to się zastanawiałam jak do sprawy podejść...

smarcik, I dobrze, ze zapłaciłaś. Mnie postraszono odeskortowaniem do ambasady, jeśli nie zapłacę gotówką "tuiteraz". Wrrrrr.....
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
12 marca 2018 08:16
Sankaritarina mnie też tak straszono. I poszukiwaniem "europejskim listem gończym" jak wyjadę z Czech  😂 Panowie nie zauważyli, że miałam za szybą przepustkę jednej instytucji, bo generalnie nie byliśmy tam z przypadku  😉 Potem oczywiście pytałam znajomych czeskich oficerów, to tylko się śmiali i mówili, że panowie policjanci po prostu nie są "górnych lotów" i żerują na turystach, bo pieniądze i tak chowają do kieszeni  😉 Ale też podkreślali, że jest to raczej zachowanie występujące tylko w Pradze, i raczej Policja cieszy się dobrą opinią w społeczeństwie  🙂


Ale ogólnie, jeśli ktoś wybiera się do Czech, to polecam zwiedzanie małych miasteczek, naprawdę warto  🙂
smarcik, Ah, to "listu gończego" się nie doczekałam. Może jakaś nowa wersja dla obcokrajowców....
A to my "wesołe turysty". Pierwszy raz taki incydent za granicą i to w Pradze (Tak jest! Praga!) to co, no.... każdy wyskakiwał z gotówki.

Fakt, masz rację, małe miasteczka jakieś takie przyjaźniejsze.... =)
PS: chociaż Brno wspominam bardzo miło.  💘
Afrykańska przygoda powoli dobiegła końca. Coś niesamowitego!

Jeden flash back a jak już siądę przed własnym komputerem obiecuję obszerną relację 🙂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
13 marca 2018 07:30
To ja się wyłamię co do tego auta w Pradze. Znaleźliśmy kiedyś na spontanie hotelik w centrum (ok, nie na starówce, ale bardzo blisko). Byliśmy pewni, że z parkowaniem będą jaja, udało się zaparkować w jakiejś zonie, i chcieliśmy tam zostawić tylko na kilka minut i w hotelu zapytać o lepsze miejsce. Ale, cóż, zaryzykowaliśmy, i auto przestało tam 2 dni. Co prawda wracając mieliśmy sporego stracha, czy nie będziemy musieli się użerać z blokadą na kole, ale jakoś poszło  😉

Hexa, cudownie!
Hexa, - obłęd 💘
Hexa,  😍 Czekam z niecierpliwością na relację 🙂
emptyline   Big Milk Straciatella
13 marca 2018 09:45
Lotnaa, ale to dalej potwierdza fakt, że nie ma co się tam z autem pchać. 😁
Hexa, czekam na relację, bo nie wiedziałam że można konno po Afryce!! Właśnie mi w głowie zasadziłaś pomysł na wakacje 😉
Kto zwiedzał Andaluzje? I byłby chętny podzielić się wrazeniami?
Design, ja - jest absolutnie cudowna 🙂 co bys chciala wiedziec?

Hexa, ten wyjazd tez byl polaczony z polowaniem czy tylko rekreacja?
Uciekam na priv zawracać głowę🙂
Proszę o info o Andaluzji na ogólnym 😉 to moje marzenie 😉
Design, Megane, odpisze obszerniej o Andaluzji jak tylko będę w stanie, bo obecnie choróbsko i gorączka mi to skutecznie uniemożliwiają. Ale Andaluzja jest narawdę cudowna - piękne krajobrazy, cudowni ludzie, pyszne jedzenie, konie... Jest dobrze 😀
Ok, prosimy Dzionko w takim razie o umieszczenie wszelakich sugestii odnośnie zwiedzania tutaj. Ja wybieram się niestety tylko na 5 dni ale chciałabym wycisnąć ile się da. Będę w Sevilli 16 kwietnia, chciałabym zobaczyć miasto i skorzystać z festivalu flamenco. Potem Jerez de la frontera i królewska szkoła jazdy. A wieczorem pewnie degustacja w jakiejś winiarni😉 a dalej to już nie wiem. Tak mało czasu a tak wiele do zobaczenia... Zostaną mi dwa dni.
Dzionka  :kwiatek: szybkiego powrotu do zdrowia i czekamy! 😉
Design moi rodzice z bratem w zeszłym roku byli w Andaluzji 3 tygodnie i od tamtej pory słyszę tylko o tym miejscu, zakochali się strasznie. 😉 Cała trójka, zupełnie od siebie różna spędziła tam czas, tak jak każdy z nich lubi, a jednocześnie też razem. Mi nie dane było, bo wybrałam pracę. 🤣 Ale serio, minął prawie rok, a ja nadal muszę słuchać zachwytów i relacji z różnych mniej lub bardziej ważnych miejsc i wydarzeń. Także chyba warto jechać skoro zostawia taki ślad w głowach, a o niektórych miejscach to się zapomina chwilę po przyjeździe do domu. 😉
flygirl wiem, że warto. Martwi mnie tylko fakt, że muszę się wyrobić w 5 dniach. Twoja rodzina miała 3 tygodnie czego bardzo zazdroszczę. Ja się muszę skupić tylko na Sevilli, jerez oraz kadyksie. No i Gibraltar, bo głupio byłoby mieć samochód i nie pojechać🙂 Chciałabym się dowiedzieć od Dzionki co jej zdaniem w takim czasie powinno być priorytetem. Ale spokojnie Dzionko, wykuruj się najpierw :kwiatek:
Hexa, ten wyjazd tez byl polaczony z polowaniem czy tylko rekreacja?


Dzionka nie, ten projekt mamy akurat związany tylko z końmi 🙂
a co chcecie o Andaluzji wiedziec?
Ja sie generalnie po Hiszpanii troche wloczylam, mialm przyjemnosc byc i w Sevilii, i w Maladze 🙂
Hexa, ehh to extra, praca marzenie!

Dobra, spróbuję coś napisać o tej Andaluzji, ale my tam byliśmy 10 lat temu, więc noclegów nie będę doradzać - teraz byśmy zapewne celowali w airbnb.com. Spędziliśmy w Andauzji tydzień. Z Madrytu przyjechaliśmy autokarem do Granady. Tam obowiązkowo Alhambra, ale po bilety trzeba iść z samego rana (sporo przed otwarciem) albo zarezerwować online. Z jedzenia koniecznie paella (czyt. paeja) 😍 Jedliśmy chyba codziennie 🙂 Wieczorem winko i flamenco! Polecam również przejść się dzielnicą arabską po wzgórzach, często można trafić na muzykę na żywo - super klimat.
Z Granady pojechaliśmy do Sevilli. Warto zobaczyć katedrę z wieżą, na którą kiedyś wjeżdżano konno i wejść po tych stopniach na samą górę. Poza tym Plaza de Espana robi wrażenie i można zobczyć uniwersytet obok, który mieści się w dawnej fabryce tytoniu. No i jeść jeść jeść😀
Z Sewilli pojechaliśmy do Jerez de la Frontera no i tam, to wiadomo 😀 Królewska Andaluzyjska Szkoła Jazdy. Byliśmy na pokazie, warto!Poza końmi w Jerez koniecznie sherry, z którego słynie i jak jest czas to obejrzeć jakąś winnicę. Pdobno Cordoba jest warta zobaczenia, ale my już tam nie dotarliśmy.
Trochę fotek:








Jak macie jakieś pytania, to dawajcie 🙂!
W Jerez planujemy zobaczyć poranny trening i pokaż. Czy placi się na miejscu? Czy mogę kupić wejściówkę gdzieś online? Pokazy odbywają się codziennie? Sorki za wysyp pytań Dzionka ale na temat królewskiej szkoły jazdy nie potrafię znaleźć zbyt wiele info.
Design ja poza Katalonię i Baleary niestety nie mam czasu wyściubić nosa, ale jak będę miała trochę czasu wolnego od szkoły i pracy to też planuję się wybrać do Jerez, wiadomo dla koniarzy to jest absolutny must have  😉 Tutaj masz stronę na której znajdziesz wszystkie informacje i kupisz bilety: https://www.realescuela.org/es/
Andaluzja jest świetna!
Poleciałam tam rozstać się z facetem i się totalnie zakochałam, mimo że powinno być dołująco, to był genialny wyjazd. Mój były mieszkał wtedy w Sewilli od prawie roku, więc mi pokazał to i owo.
Sewilla jest przepiękna, tak jak Dzionka wspomniała, Plac Hiszpański, Katedra, oprócz tego piękny Alkazar, ciekawe są też "grzyby", czyli Las Setas. Oprócz tego byliśmy też w Kadyksie i w Kordobie.  Wielki Meczet w Kordobie zrobił na mnie największe wrażenie. Akurat, jak byliśmy w Kordobie, to trwała Fiesta de los Patios i można było pozwiedzać przepiękne podwórza  😍
A w Jerez załapałam się na Feria del Caballo, czyli święto konia 😀 Świetna sprawa!
Postaram się zaraz wrzucić kilka zdjęć 🙂

Edit: Właśnie sobie uświadomiłam, że mój awatar to właśnie z Alkazar w Sewilli 😀
Dodaję zdjęcia:

Sewilla (dwa ostatnie to właśnie "grzyby"😉:









Feria del Caballo:





Kadyks:



I Kordoba:






Dziękuję feno za odnośnik do strony. Nie wiem jakim cudem do niej nie dotarłam. Podjęłam decyzję, że spędzimy 2 dni w Sevilli i po jednym dniu w Jerez oraz Kadyksie. Ostatni dzień przeznaczymy na objazdowkę przez Gibraltar oraz Rondę. Powiem wam, że ceny noclegów są kosmiczne. Może to przez festiwal flamenco ale trochę się zdziwiłam. Za to wynajem auta prawie jak za darmo.
olencja zdjęcia boskie, dziękuję
Design, a sprawdzalas airbnb? Albo hostelworld? W hostelach sa najczesciej rowniez pokoje 2-os, jesli nie lubisz na kupie 😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
20 marca 2018 12:56
Ale mi narobiliście ochoty na to południe Hiszpanii  🤬 Szczególnie, że mam tam znajomych, których już od dawna chciałam odwiedzić. Muszę tylko zdecydować, czy lecimy w trójkę, czy próbować sobie robić ostatnią wyprawę solo.
Dzięki za radę Dzionka, rzeczywiście na airbnb wyszło najtaniej i warunki niezłe :kwiatek:
O tak Ronda też jest super:



Bardzo urokliwe jest też Mijas słynne  osiołków, białych domków i pięknych widoków:


Czy gdzieś w bliskiej okolicy Harrachova jest jakaś stajnia? Nic nie mogę na googlach znaleźć. :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się