ciąża, wyźrebienie, źrebak

Tak cytat z galopuje.pl . Ja mam problem by dojechał do mnie wet który mi zainseminuje. Dobrego weta złapać to trochę ciężko. Mam weta 30 km ode mnie. Ale ostatnio jak badał to w 5 msc ciąży powiedział, że klacz nie źrebna, a jednak się oźrebiła. To ja dziękuję za takiego weta.
Ale zadzwonię do weta i zapytam czy poświęcił by się 😉

Tajnaa kobyłka w ciula leci. Będzie ogierek 😉
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
11 kwietnia 2018 06:11
tajnaa O nie! A ja kciuki za Teorię trzymałam!
nokia6002, serio stać Cię na USG i inseminację, a nie stać na leczenie grudy? 🤔 Dopiero zbierałaś kasę na klinikę...
Sorki za off, ale nie ogarniam tego totalnie.
A wątek czytam i kibicuję  😅
tajnaa specjalnie rano otwieram obejrzeć małego Tupolewa albo Teorie i nie ma? 😕 a taka piękna okazja była  😁
No nic, niech się źrebi zdrowo, a imię.. zawsze możesz na niego wołać „prawie Tupolew” albo na nią „prawie Teoria Spiskowa”  😂
Donia Aleksandra Equina Trifertil
Zielona stajnia z tymi wetami różnie to bywa, a na sygnały dot żywienia jestem wyczulona.
Gaga Nie chcę się tutaj w tym wątku z Tobą kłócić, bo to bez sensu. Jakiś czas temu zbierałam, ale już nie zbieram. Interesujesz się moją zbiórką i moim koniem jakbyś miała jakiś w tym udział i dawała kasę na leczenie. Kasa się znalazła, mówiłam że choćby i z pod ziemi. Więc przestań czepiać się mnie i grudy, bo i po co Ci to. Masz z tego satysfakcję, że dowalisz mi grudowym tekstem na forum czy jak, bo teraz to ja Ciebie nie ogarniam.  🤔  Nie tylko ja mam chorego konia. Ale czepiasz się tylko mnie. I ja nigdzie nie napisałam, że do inseminacji dojdzie i że mam ją robić mogą być powikłania i lepiej pokryć klacz naturalnie. A USG zawsze lepiej jest zrobić koszt 50zł.
zielona_stajnia Według mojego weta (najbliższego i ogarniętego) To on by tej klaczy nie krył. Skoro rui u niej nie widać to możemy mieć z nią męczarnie, bo pęcherzyki mogą być słabe. I często dochodzi do zresorbowania. I chyba dam sobie na luz. Chciałam tylko wiedzieć czy ktoś zaźrebiał kobyłę z cichymi rujami. Proponował puszczenie ogiera z nią. Ale po co mam się stresować później 🙂

Tajnaa Oby się zdrowo wyźrebiła i bez komplikacji trzymam kciuki  😅

E: Lit.
nokia6002, interesuję się Twoim koniem, bo go sama wielokrotnie opisywałaś. A to mega ciekawy przypadek rozbujania zwykłego zakażenia (chociaż wynika z zaniedbań). Zwyczajnie ciekawi mnie w jaki stopniu dało się tę flegmonę ogarnąć w klinice , bo rozumiem że klacz dawno się oźrebiła...(?)

A w temacie: pochwaliłabyś się źrebakiem 🙂
Ja mam taką klacz, raz pokryliśmy "na siłę" po badaniu USG kiedy... Nie zaźrebiła się albo zresorbowała i odpuściłam. Wierzę, że natura wie co robi i nie mam potrzeby jej poprawiać. Ale nie jestem hodowcą, konia mam dla przyjemności a źrebak miał być tak "przy okazji". Jakbym miała możliwość puścić ją z ogierem to może bym spróbowała. Kiedyś, bo teraz to ona ma 15 lat i szanse na zaźrebienie i utrzymanie dużo mniejsze.
Aaaa, koń był przed kryciem badany w klinice rozrodu i oprócz braku objawów rui wszystko było w porządku.
Gaga Nie mam czym i właściwie po co to opisywać. Żebyś później znowu miła ubaw ?

szalonaBibi No i właśnie dlatego odpuszczę sobie to krycie. Po co się stresować i na siłę ją kryć. Zdrowa to ona też jest i wszystko w środku jest ok . Tylko objawów rui brak.
Kiedyś, bo teraz to ona ma 15 lat i szanse na zaźrebienie i utrzymanie dużo mniejsze.


Skoro badałaś i wszystko w porządku (prócz tych rui) to skąd pomysł małych szans na zaźrebienie i utrzymanie. Wiek ? Ja kryłam 20 letnią klacz bez problemowo.
Gaga Nie mam czym i właściwie po co to opisywać. Żebyś później znowu miła ubaw ?


Nigdy w życiu nie śmiałam się z choroby jakiegokolwiek konia.
A jak źrebak - urodził się zdrowy? Klaczka? Ogierek?
Gaga Póki co za każdym razem mi przygadujesz grudą i wyliczasz mi pieniądze. Urodziła się klaczka, tak żywa.

Zaźrebiałam klacz w wieku 18 lat i też wszystko obyło ok. Tylko ona miała ruje widoczne i nie było przeciwwskazań. A u tej bez rui lepiej nie kombinować. Ja tak sądzę, choć wet mówi, że mogę spróbować.
ushia   It's a kind o'magic
11 kwietnia 2018 12:13
o, to gratki, czemu sie nie chwalisz?
pokaz mala 🙂
matka zdrowa? wywineliscie sie czy jednak musiala jechac do kliniki?

rany, ile Ty masz w koncu tych koni, jakos myslalam ze tylko te od grudy?
Tak cytat z galopuje.pl . Ja mam problem by dojechał do mnie wet który mi zainseminuje. Dobrego weta złapać to trochę ciężko. Mam weta 30 km ode mnie. Ale ostatnio jak badał to w 5 msc ciąży powiedział, że klacz nie źrebna, a jednak się oźrebiła. To ja dziękuję za takiego weta.
Ale zadzwonię do weta i zapytam czy poświęcił by się 😉

Tajnaa kobyłka w ciula leci. Będzie ogierek 😉


Dobrze pamiętam ze jestes z okolic Kwidzyna? Jest mloda wetka w Grudziądzu, ogarnia inseminacje mojej przyjaciółce. Moge sie dowiedziec o namiary.
[quote author=_Gaga link=topic=57.msg2773917#msg2773917 date=1523442598]
nokia6002, interesuję się Twoim koniem, bo go sama wielokrotnie opisywałaś. A to mega ciekawy przypadek rozbujania zwykłego zakażenia (chociaż wynika z zaniedbań). Zwyczajnie ciekawi mnie w jaki stopniu dało się tę flegmonę ogarnąć w klinice , bo rozumiem że klacz dawno się oźrebiła...(?)

A w temacie: pochwaliłabyś się źrebakiem 🙂
[/quote]

Są konie tak wrażliwe na grudę, że wystarczy kilkanaście godzina i mamy noge jak bania. miałam kiedyś takiego konia pełnej krwi z taką wrażliwością na grudę i nie dało sie tego inaczej leczyć jak przez podanie antybiotyku.
karolina Bardzo dziękuję  :kwiatek:. Znam tę Panią, ale gdy chciałam aby do mnie przyjechała to odmówiła, ma ok 65 km.  I nie będę klaczy insyminować. Zrezygnowałam z tego. Dość mam na głowie, a później się martwić całą ciąże. Ehh. 🙂

Tintina U mnie to było całkiem co innego. Ale nie można tego inaczej nazwać jak właśnie grudą, bardziej, grudopodobne zmiany skórne.
[quote author=SzalonaBibi link=topic=57.msg2773923#msg2773923 date=1523443786]
Kiedyś, bo teraz to ona ma 15 lat i szanse na zaźrebienie i utrzymanie dużo mniejsze.


Skoro badałaś i wszystko w porządku (prócz tych rui) to skąd pomysł małych szans na zaźrebienie i utrzymanie. Wiek ? Ja kryłam 20 letnią klacz bez problemowo.
[/quote]

Z wiekiem zawsze zachodzą zmiany mogące wpływać na [s]plenność[/s] - oczywiście miało być płodność (miewam ostatnio jakieś stany pomroczności), u każdego gatunku. Jeśli klacz nie ma żadnych objawów rui to coś jest nie tak (moim zdaniem) tylko temat jest jeszcze nie zbadany.
No i krycie jak ona nie chce nie jest bezproblemowe.
Co ciekawe kryta była w wieku trzech lat u poprzedniego właściciela i grzała się normalnie. Do mnie przyjechała jako "pewnie źrebna", ale okazało się, że nie. Od tego czasu (12 lat) objawów rui żadnych, nigdy.
Parcia na zaźrebienie za wszelką cenę nie ma, zwłaszcza, że to kuc feliński czyli, taki trochę kundel w moim odczuciu. No i nie wiadomo czego się można spodziewać, czy będzie chętny na potomka. Kobyła fajna, ale wcale nie musi dać sensownego źrebaka.
Pierwszy spacer najmłodszej w stajni 😀 klaczka D. (Sentender - Druzja po Baryt)








śliczna maleńka  😍
Ramirezowa, szczerze mówiąc nie taka maleńka 😁 kawał konia 😀

edit. 11 dni do terminu kolejnej  :jogin: później już dopiero czerwcowe 😀
Nie wygląda jak paru dniowa. Fantastyczna 🙂
tajnaa,  niecale 4 dni 😀
Mojej z jednego cycka mleko leci, z drugiego wydzielina też wreszcie zaczyna być biaława, ale lecieć za bardzo nie chce. Cycki twarde do momentu przyjścia do boksu.
Jestem zmęczona tym czekaniem. Mam nadzieję, że do piątku się wypakuje, bo mój mąż musi wyjechać pt-nd. 🙁 🙁 🙁
Mojej nie leci nic, cycki twarde. Jesteśmy 6 dzień po terminie  🙄

w którym dniu właśnie tak bezpiecznie jest wypuścić źrebaka z matką na padok? 3 doba ?
Ramirezowa, u nas najpierw 2-3 dnia matka jest oprowadzana w ręku, pozniej (albo jak od razu jest wszystko ok) kilka razy na lonży, a jak matka jest spokojna i wszystko jest ok to idą na padok luzem po paru dniach 😉

W tym roku same przenoszone ciąże. U nas kolejno 4, 7, 2 i 19 dni 😉
ushia   It's a kind o'magic
11 kwietnia 2018 15:03
od razu?
tzn moze niekoniecznie w srodku nocy zaraz po porodzie, ale nastepnego dnia czemu nie - zwlaszcza jak wszystko jest ok, a teraz jeszcze pogoda jak drut
im szybciej zrebol zacznie biegac tym dla niego lepiej

galopada - piekna ta klaczucha

ja też od razu wypuszczam jak pogoda przyzwoita. Rok temu moja klacz miała kolke poporodową i mały był zmuszony biegać od pierwszych chwil życia. Na złe mu to nie wyszło 😉
tajnaa, przestań jej te cycki macać, może się wstydzi
ogurek, oj tam oj tam, ja tam lubię jak mi cycki chłop maca 😉
U Nas dzisiaj cycki napuchnięte i nareszcie strzyki wystają! Srom również spuchnięty i brzucho w trójkąt. Najwyższy czas, bo dzisiaj mija już 7 dzień opóźnienia! Tylko gonienie reszty klaczy zostało jak wcześniej i galopowanie na drugi koniec pastwiska, bo tam trawka troszkę wzeszła.
Zaprawdę straszny to widok galopującej klaczy z wielkim bebzolem  😜
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się