Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje

DzikiOgier, a czy Ty masz prawo, upoważnienie, głos Indianki aby wypowiadać się w Jej imieniu? Nie masz prawa, czy należysz do kółka wzajemnej adoracji? PSL jest partią polityczną, nie związkiem zawodowym, kółka rolnicze swego czasu spełniały ważną rolę na wsi - oferowały usługi mechanizacyjne, nie miały nic wspólnego z dobrostanem czy zootechniką. Jako rolnik mam prawo wypowiadać się w imieniu grupy zawodowej do której należę- to wpisy na forum, nie strajk generalny  😎. Poza tym, "my" było użyte również w kontekście - my - ja i mój partner, szkoda, że trzeba przeprowadzać rozbiór zdania złożonego... Na blogu niestety rzadko się żali, natomiast wybitnie często miesza z błotem kogo tylko może, począwszy od sędziów, sąsiadów, a skończywszy na Żydach i lewakach. Argumenty siły, nie siła argumentów.
  Bardzo łatwo wyprowadzić takie gospodarstwo na prostą, w ciągu kilku lat. Cudów i kokosów od razu nie będzie, ale się da z czasem spokojnie żyć i powoli remontować. No, ale Indianka nie chce porad, chce się żalić...
edit. Mnie się czepiasz o liczbę mnogą, a Indianka pisze o sobie w trzeciej osobie 😉
DzikiOgier  a co ty pomogles? kupiłeś pasze? karmę dla psów? skopales "ogrod"?
Ja się wypowiadam w swoim imieniu a nie w liczbie mnogiej.

Natomiast marzeniem Arwilli jak się okazuje nie jest wcale pomoc zwierzętom  🤔wirek: tylko zabranie inwentarza Bogu ducha winnej kobiecinie.
Tak jej zazdrościsz, że przez lata ciężko pracując niczego się nie dorobiłaś a ona coś jeszcze ma?
Zajęłabyś się lepiej własnym życiem i zadbała o swoją partnerkę  🤔wirek: zamiast zajmować się cudzym inwentarzem.

Gospodarstwo można wyprowadzić na prostą w ciągu kilku lat ale do tego potrzeba albo inwestycji albo dużego nakładu pracy zamiast biegania po sądach bo pracowników przecież tam nie ma.

Im dłużej tutaj czytam Waszą mowę nienawiści i jazdę na bliźnią tym bardziej się upewniam, że ta biedna kobieta jednak ma rację.

Ja nie pomagałem, za daleko mam i nie jestem ani wolontariuszem ani obrońcą praw zwierząt kosztem praw człowieka  🤬
Zaciekawiło mnie tylko dlaczego lesby gnębią kobiety  🤔wirek: bo do tej pory myślałem że powinny je kochać.
DzikiOgier,  tak jak mężczyźni kochają kobiety, powinni nie? To czemu tak dużo jest przemocy domowej, fizycznej i psychicznej stosowanej przez mężów, ojców, braci? Kup jej pasze, karmę, wspomóż pieniężnie, i wtedy wypowiadaj się o pomocy, bo do tej pory piszesz jak potłuczony, bez składu i łądu, wyciągasz jakieś historie  z jej życia, które opisała na swoim blogu. Nic do ciebie nie dociera. Chyba pasujecie do siebie :hihi😀ziewczyny, nie ma sensu dalej pisać, dałyśmy tyle rad, dobrych rad, ale do tego żeby z nich skorzystać, przemyśleć, bo a nóż maja rację, trzeba mieć otwarty umysł, a nie mur. 
Tu mi podpowiada narzeczona, że dla lesby każda samotna kobieta to konkurencja a jak podrywają mężatki to będą im mężów obrzydzać.
Trochę dziwne  🤔wirek: to dla mnie bo jak lecą na mnie mężatki to nie muszę im mężów obrzydzać a inni faceci to dla mnie żadna konkurencja.

Tylko ja jej nie chcę pomagać, to Wy chcecie "pomagać" jej inwentarzowi w pozbyciu się właścicielki.
A to jest kradzież.

Przemoc rodzi przemoc.
Ja nie znam przypadku żeby ktoś musiał używać przemocy wobec dobrej i posłusznej kobiety.

Natomiast Wy używacie na tym syfnym blogu przemocy psychicznej wobec zupełnie obcej i nieznajomej kobieciny.

Edytuj posty!
Natomiast marzeniem Arwilli jak się okazuje nie jest wcale pomoc zwierzętom  🤔wirek: tylko zabranie inwentarza Bogu ducha winnej kobiecinie.

Ale to JEST najlepsza POMOC jaką można zaoferować tym ZWIERZĘTOM. Ich właścicielka już udowodniła wystarczająco, że nie jest w stanie zapewnić im należytej opieki. Ona sama niech sobie żyje jak chce. Jej życie jej sprawa. Ale co zwierzęta temu winne.
DzikiOgier, tobie to się coś pokręciło, kobieta nie jest podlegająca mężczyźnie, dlaczego ma być posłuszna? Dobre małżeństwo to partnerstwo. Ty masz już chyba jakiś odlot, wieki, epoki ci się pomieszały, a może religie...
Ja nie znam przypadku żeby ktoś musiał używać przemocy wobec dobrej i posłusznej kobiety.

Posłusznej?!  🤔 Wtf?!
Ludzie, trzymcie mnie, bo nie wytrzymię.
Bo nie prowadza do psiego fryzjera i nie karmi Pedigree Pal?
Czy dlatego że nie werkuje i nie trzyma w boksie pod wędzidłem?
Czy dlatego że się nie rozdwoi i jak jest w sądzie to nie pilnuje owieczki z flintą i nie strzela do lisów?
Z biednej owieczki sama skóra i kości zostały bo właścicielka musiała do sądu na rowerze zapindalać?
Czy może płacić myśliwemu żeby lisy czy tam wilki (ups, wilków nie wolno) odstrzelił?

Idźcie najpierw do schronisk
http://www.se.pl/wiadomosci/polska/skupuja-psy-i-koty-na-kilogramy-zwierzeta-pojda-na-rzez_383626.html
i weżcie te wszystkie zwierzaki najpierw w opiekę i do psiego pedicure i spa
bo przecież miejsce trzeba zrobić na ten inwentarz, który chcecie zabrać prawowitym właścicielom.

Ogłoszenia kobiecina pisze, że odda w dzierżawę i pod opiekę to żadnej chętnej nie ma.
Tylko zabrać i zabrać, więc pytam dokąd?

Która z Was lepiej się zaopiekuje i lepiej wyczesze?

Co lesby mogą wiedzieć o małżeństwie?
To tak jak pytać księdza o miesiączkę.
Same ojców nie miały albo co najwyżej pantoflarzy to nie mają pojęcia czym jest dobre małżeństwo.
Julie, wytrzymaj, to tylko trol 😉 Mysli ze kogos wyprowadzi z rownowagi na gimnazjalne pojazdy "bo ty jestes lesba i nawet maz cie nie chce bic!" "i trzymasz konia pod wedzidlem!" 😂
No .. ten poziom jest tak żałosny, że nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. A styl pisania Indiany. Teraz to dopiero jest bicie piany i pisanie o niczym.  😉 Indiana... Ile dziś zrobiłaś w ogródku?
Jesu, wyszło na to że jestem lesbą 👀 A tak serio, chyba się trochę Indiana zagalopowałaś.
kokos, ty tam w tej Holandii za dużo zielska palisz.
Watrusia, kto z kim przestaje ...

Kolejny pomysł.

Widzę że kobiecina chce źrebaka sprzedać.
Zamiast pytlować na forum zróbcie w końcu zrzutę [CIACH], te 3 tysiaki to dla Was jak splunąć skoro ciężko pracujecie.
Uratujecie źrebaka od tej dobrej kobiety, będziecie go trzymać w małym pokoju z dostępem do wanny i toalety, karmić owsem i cukrem, czesać, całować, ubierać w końskie ciuszki, spać z nim na zmianę i co tam jeszcze macie w tej chorej  🤔wirek: wyobraźni.
Pomożecie zwierzęciu się ucywilizować o ile, oczywiście, właścicielka się na taką sodomię zgodzi.
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Wycieczki osobiste, brak kultury wypowiedzi
Rzuć linkiem do ogłoszenia, może się skusimy. Tylko paszport musi mieć, bo niby jak go przewieźć?
Arwilla   Seymour zasnął 17.11.2019…
28 kwietnia 2018 18:50
Julie, wytrzymaj, to tylko trol 😉 Mysli ze kogos wyprowadzi z rownowagi na gimnazjalne pojazdy "bo ty jestes lesba i nawet maz cie nie chce bic!" "i trzymasz konia pod wedzidlem!" 😂


🤣
Mnie te wypowiedzi na poziomie kilkulatka bawią.
Powiedziałabym, na poziomie gimnazjum, ale moja córka ma jednak wyższy poziom i rozumowanie... 

Bo nie prowadza do psiego fryzjera i nie karmi Pedigree Pal?

Nie. Dlatego, że GŁODZI i trzyma NA ŁAŃCUCHU NA KLEPISKU.
Dotarło?
No ileż można powtarzać jedno i to samo.

Czy dlatego że nie werkuje i nie trzyma w boksie pod wędzidłem?

Nie. Dlatego, że nie dba, nie szczepi i nie odrobacza. Nie zgłasza padłych sztuk i rozmnaża bezmyślnie i nieodpowiedzialnie.
Dlatego, że te żrebaki też mają duże szanse paść. Bo je robaki zeżrą.

Czy dlatego że się nie rozdwoi i jak jest w sądzie to nie pilnuje owieczki z flintą i nie strzela do lisów?

Na broń trzeba mieć pozwolenie. Na bezpieczną zagrodę nie trzeba.

Z biednej owieczki sama skóra i kości zostały bo właścicielka musiała do sądu na rowerze zapitalać?

To gdzie ona była w tym sądzie?
W Boliwii?
Faktycznie, owieczka zdążyła paść z głodu, uprzednio obrastająć półrocznym brudem, następnie spuchła i zgniła, zanim Izabela ją znalazła.

Czy może płacić myśliwemu żeby lisy czy tam wilki (ups, wilków nie wolno) odstrzelił?

Nie. Zabezpieczyć i ubezpieczyć zwierzęta.

Idźcie najpierw do schronisk

Chodzimy.
I pomagamy.

i weżcie te wszystkie zwierzaki najpierw w opiekę i do psiego pedicure i spa

Wolą karmę i spacery z wolontariuszami.

bo przecież miejsce trzeba zrobić na ten inwentarz, który chcecie zabrać prawowitym właścicielom.

Chyba raczej nieodpowiedzialnym właścicielom.
Tak na marginesie, nieodpowiedzialnym ludziom nawet dzieci się odbiera, żeby dać im szansę na normalny dom.

Ogłoszenia kobiecina pisze, że odda w dzierżawę i pod opiekę to żadnej chętnej nie ma.
Tylko zabrać i zabrać, więc pytam dokąd?


Serio dziwisz się czemu chętnych nie ma?

Która z Was lepiej się zaopiekuje i lepiej wyczesze?

Każda.
Mogę to stwierdzić z całą stanowczością.
Izabela nie potrafi nawet rzepów z ogona końskiego wybrać, bo się koni boi.

Co lesby mogą wiedzieć o małżeństwie?

I znowu homofobiczne nawiązania.
Nie wiem co lesbijki mogą wiedzieć o małżeństwie.
A co o małżeństwie może wiedzieć podstarzała, samotna kobieta?

To tak jak pytać księdza o miesiączkę.

Oj, akurat oni najwięcej mają do powiedzenia w tych kwestiach.
Szczególnie odkąd PiS u władzy  🤣

Same ojców nie miały albo co najwyżej pantoflarzy to nie mają pojęcia czym jest dobre małżeństwo.

jakby znajoma nuta...

tundira aż z ciekawości zerknęłam na blog... A tam jeden post.
Czasu nie ma... Zarobiona jest... Na re-volcie  😉
Fakt, z tą lesbą to jakby przesada, zwłaszcza, że wokół głównej bohaterki jakoś słabo z absztyfikantami 😉
Z ubezpieczeniem niezły pomysł, za 50 000 zł wartości płaci się ok 150 zł - tyle, że nie ma mowy w polisie o lisach, słabo....
A po chust komu źrebak Indianki??? Co to za hodowca, który rozmnaża bez pomyślunku. Patologii się tutaj nie wspiera Dziki Ogierze - kimkolwiek jesteś (bo dla mnie to bez znaczenia). Polecam Skaryszew - tam można łatwo na łzawe śpiewki i zaniedbanie sprzedać konia fundacjom i to z kilkukrotnym przebiciem ceny.
Byłam mocno zdziwiona i zniesmaczona, że sprawa tej kobiety budzi takie emocje na forum. Tak jak kilkoro osób tutaj nadal uważam, że to wątpliwa rozrywka i co bardziej istotne - bezskuteczna.
Jeśli ktoś coś działa rzeczywiście na miejscu - spoko. I to jedyne rozsądne rozwiązanie żeby realnie pomóc tym zwierzętom. Ja mam za daleko i dość własnych paszczy do wykarmienia i problemów więc nie zamierzam się wtryniać.
Za wyzywanie użytkowników i nieprzestrzeganie regulaminu forum należy się jednakże Dzikiemu Ogierowi - ban. Kimkolwiek jesteś Ogierze Dziki to pisząc na forum musisz się nieco udomowić i przestrzegać zasad - sorry Winnetou...
To jest powiat Olecko? PIW Olecko w razie co?
[quote author=Karla🙂 link=topic=80308.msg2778851#msg2778851 date=1524938947]
To jest powiat Olecko? PIW Olecko w razie co?
[/quote]

Chyba tak, ok 20 km od Olecka.
Rancho de Rebelle
Czukty 1
19-420 Kowale Oleckie
Warmińsko-Mazurskie

taki adres widnieje na blogu

Karla🙂 - fajnie jakby ktoś sprawdził jak jest na prawdę bo na zdjęciach zwierzęta w większości wyglądają dobrze ale faktycznie niektóre opisy sytuacji na blogu jeżą włos na głowie. Z dyskusji zrozumiałam, że ktoś już się tą sprawą zajmuje ale nie wiem jak jest w rzeczywistości. Nie mam nic do tej kobiety, niech sobie pisze na blogu co chce i niech ma poglądy jakie chce, mnie to osobiście nie interesuje ani trochę. Natomiast z reakcji użytkowników i podlinkowanych postów wnioskuję, że może być serio nie halo.
Sprawdzę po weekendzie kto ze znajomych tam urzęduje i może coś się wyjaśni. Szczerze? problemy kobiety mnie nie interesują, interesują mnie tylko zwierzęta...
Każdy rolnik wie, że nie ma dobrych ubezpieczeń zwierząt hodowlanych, a te które są mają tyle wyłączeń z odpowiedzialności, że nie ma praktycznie szans na odzyskanie kasy.
Kto ma cenne konie, np. Araby musi je ubezpieczać za granicą.

Na jakiej podstawie Arwilla uważa, że kobiecina głodzi psy?
Bo nie pisze na blogu codziennie że nakarmiła?
Jak owieczka mogła paść z głodu na pastwisku pełnym trawy?

Kłamstwo ma krótkie nóżki a naiwnych nie sieją.

Ja jestem heteroseksualny i nie mam z tego powodu kompleksów,
jeżeli ktoś ma kompleksy ze względu na swoją odmienną orientację homo czy zoo seksualną to naprawdę nie jest mój problem.
[quote author=Karla🙂 link=topic=80308.msg2778859#msg2778859 date=1524940737]
Sprawdzę po weekendzie kto ze znajomych tam urzęduje i może coś się wyjaśni. Szczerze? problemy kobiety mnie nie interesują, interesują mnie tylko zwierzęta...
[/quote]

Dzięki Karla🙂 ,to tak jak mnie 🙂
Ogierze... jak się kończą argumenty i zaczyna ubliżanie to świadczy tylko i wyłącznie o poziomie rozmówcy. Twoja orientacja mnie nie interesuje natomiast nie mam zamiaru akceptować Twoich chamskich wypowiedzi, wyzywania użytkowniczek od lesb i osobistych wycieczek ponieważ łamiesz tym zasady regulaminu forum. Tyle w temacie. Dziękuję.
Zacytuj mi milenko jakąś moją chamską wypowiedź.
Lesba to nie wyzwisko tylko określenie takie samo jak heteryk czy koniarz.
Tak samo nie ma w moich postach osobistych wycieczek tylko wskazywanie kłamstw i sprzeczności.
Kiedy argumenty nie pomagają bo ktoś wie lepiej co się dzieje na cudzym gospodarstwie oddalonym o setki kilometrów zawsze zapala mi się "czerwona lampka".
Ogierze Dziki - czepiasz się nie tej osoby co trzeba. Karla o Tobie nie wspomniała NIC. Czytanie ze zrozumieniem bywa przydatne. Nie chce mi się cytować, mam lepsze zajęcia. Jeśli masz wątpliwości to przeczytaj własne posty bo być może nie zrobiłeś tego przed ich publikacją. Co się dzieje w gospodarstwie opisuje sama Izabela R. Gdyby nie jej ekshibicjonizm to pies z kulawą nogą o niczym by nie wiedział - może za wyjątkiem sąsiadów. A tak - napisała, sama się pochwaliła, nikt jej nie zmuszał. No to teraz ma. Istnieje takie zjawisko jak konsekwencja i czasem trzeba się z nią liczyć po prostu.

P.S. Nie bawi mnie ta nagonka i nie biorę w niej udziału. Z całym szacunkiem dla reszty użytkowników, którzy poświęcili sporo czasu i energii na podsunięcie różnych rozwiązań jak i na bezsensowną (moim , prywatnym zdaniem) ekscytację każdym wpisem Pani Izabeli "Indianki" uważam próbę dotarcia czy też edukowania za bezcelową. Nie wynika z tego nic prócz słownych przepychanek - zwierzęta na tym na pewno nic nie skorzystają. Uważałam Panią Izabelę za osobę chorą ale jeśli opinie psychologów świadczą inaczej to tym gorzej dla niej. Plusem tej całej afery jest to, że podlinkowane zostały posty świadczące wyraźnie o braku umiejętności i podstawowej wiedzy dotyczącej dobrostanu zwierząt. I tylko to mnie (i Karlę i pewnie wiele innych osób) w całym tym wątku porusza. Inni próbują ostrzec potencjalnych wolontariuszy. Przepraszam ale bez powodu takie sytuacje się nie dzieją. Może jest w tym przesada, może podejrzenia zaszły za daleko - nie wiem. Nie byłam, nie widziałam, nie wiem. Wiem jedno - należy sytuację sprawdzić i zrewidować poglądy. Jeśli zwierzętom krzywda się nie dzieje to podstaw do interwencji nie będzie - w czym problem?
Karla, PIW Olecko, na protokołach z kontroli widnieje lek. wet. Dariusz Salamon
Rzeczywiście, już zmieniłem.
O ile wiem to Izabela nie pisze na blogu że głodzi i znęca się nad zwierzętami, wręcz przeciwnie.
Każdą śmierć zwierzęcia bardzo przeżywa, niezależnie od tego czy padło łupem drapieżnika, kłusownika, choroby czy wkurzonego sąsiada, któremu wlazło w szkodę.
Zwierzęta padają z różnych powodów, są również ubijane gospodarczo lub rzeźnie, taka jest codzienność hodowcy o której mało kto wie.
Większość ludzi woli jednak pochwalić się fotkami z wakacji na fejsie niż pisać o trudach codziennego życia, czyżby to tak szokowało?
trudy codziennego życia...tak szokuje, ze w XXI można tak żyć. I tak traktować zwierzęta i innych ludzi.
DzikiOgierze   Kiedy argumenty nie pomagają bo ktoś wie lepiej co się dzieje na cudzym gospodarstwie oddalonym o setki kilometrów zawsze zapala mi się "czerwona lampka"                                                                                                                                                        Mi też się zapaliła.                                                                                                                                                                         
  "Ja nie pomagałem, za daleko mam i nie jestem ani wolontariuszem "               Skoro mieszkasz daleko to skąd wiesz co się u Indianki dzieje?                                                                                                                                                                                       
                                                                                                                                                                                     
Wiesz, pomagać można mieszkajac dalekoooo. Możesz kupić jej w zooplusie karme dla zwierząt, opłacić zakup paszy, opłacić weta,  sfinansować remont --przelewając pieniądze, kupując na jej adres dostarczenia. Możesz pojechać do niej na wczasy z narzeczoną dając jej zarobić, kupić runo i warzywa.                                                                                                                                                                                Proste, co nie.  Wiele razy prosiła o pomoc.  Dlaczego nie pomagasz?  Ty, przyjazna dusza heteto.
DzikiOgier - no niestety. Są tutaj osoby, które zęby zjadły na hodowli koni i innych zwierząt gospodarskich. Nie dziewczynki, które trzymają konisie po hotelach i w życiu wideł w ręku nie miały jak sądzisz. Choć oczywiście i takie się zdarzają ale akurat w tym wątku nikt taki się nie wypowiada. Znamy się nawzajem - choć często na odległość. Być może i Tobie przydałoby się nieco trzeźwiejsze spojrzenie. Naprawdę można dbać o zwierzęta prawidłowo nie narażając je na śmierć i nie będąc zmuszonym je opłakiwać później. Trzeba mieć tylko podstawową wiedzę. Żeby ją mieć trzeba się uczyć, pytać. Wiele osób tutaj pyta o najbardziej prozaiczne rzeczy. I dostaje wiele odpowiedzi, wiele punktów widzenia. Widziałeś kiedyś jakie mogą być konsekwencje nieodrobaczania koni? Jak na stole operacyjnym garściami wyciągane są z martwego już konia nicienie? Nie? To zobacz, poszukaj. To naprawdę nie jest nasze urojenie, my WIEMY pewne rzeczy bo doświadczenie własne lub innych nas tego nauczyło. Naukę przyjmuje się z pokorą. Ale trzeba CHCIEĆ. Trzeba chcieć się uczyć i starać się być lepszym opiekunem dla zwierząt. Nie jest miło i przyjemnie kiedy dowiadujesz się, że popełniasz błędy. Ale jeśli uważasz się za pępek świata i nieskazitelnego hodowcę to nie jest dobrze. I to Tobie powinna się zapalić lampka czerwona.

P.S. Ja również nie jestem zwolenniczką przesady. Staram się mieć wyważone i zgodne z naturą poglądy. Wiele osób zlinczowałoby mnie za sam fakt, że moje koty na wsi są kotami wolno żyjącymi, wychodzącymi. Przez 13 lat JEDEN kot wpadł pod samochód. Rozumiem wypadki jak i to, że pewnych rzeczy, strat nie da się uniknąć. Albo jest dylemat - więzić czy zdać się na los. Być może dlatego, że tylko do 8 kotów się przyznaję a co najmniej drugie tyle dokarmiam ale nie mam wpływu na to co się z nimi dzieje, rewidują nieco mój pogląd na życie jako takie. Ale te które są pod moją opieką odrobaczam, sterylizuję, dbam o ich zdrowie. Kupiłam klatkę- łapkę żeby móc również wysterylizować te, które przychodza na jedzenie ale są zbyt dzikie by dały się złapać. To kropla w morzu ale wierzę, że zapewniając im schronienie i jedzenie po powrocie przyczyniam się jakoś odrobinę do zmniejszenia populacji i poprawy warunków ich życia. Konie spędzają co najmniej 12 h na dobę na padoku. Ale dbam o ich odrobaczanie, werkowanie, nie zostawiam tego "naturze" ponieważ warunki w których żyją nie są w 100% naturalne. O zwierzęta będące pod opieką człowieka się dba. Nie zostawia się ich na łaskę i niełaskę. 
zielona_stajnia dzięki, dokopałam się do tych dokumentów. To teraz już z górki 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się