Kto/co mnie wkurza na co dzień?

Gillian   four letter word
08 kwietnia 2018 14:37
ja też zgłaszam ale fejsbuki nie widzą problemu  👿
Wkurza mnie fakt, iż któryś raz z kolei piszę scenariusz na uroczystość szkolną, staram się jak głupia, przydzielam rolę, aranżuję, pomagam, zapędzam niewdzięcznych znajomych do roboty, zdzieram gardło, płaczę przez ich niesubordynację, dwoję się i troję, aby wszystko było dopracowane i wyglądało w porządku, a i tak nie dostanę nawet najgłupszych podziękowań 🤦 Cale szczęście, zakończenie roku to już ostatnia moja impreza szkolna kiedykolwiek, nigdy więcej mnie to tyczyć nie będzie.

Co mnie wkurza jeszcze? Że za tydzień mam maturę, a ja się pochorowałam 😵
Wkurza mnie, że pies mi się postarzał. I że jemu jest teraz ciężko i niewiele można z tym zrobić  🙁 Zawsze był okazem zdrowia i energii, ludzie zawsze dawali mu znacznie mniej lat niż miał (jak skończył 10, to zdarzało nam się słyszeć że "taki młody, dorośnie to się uspokoi"  🤣 ). Aktualnie ma 13 lat i się posypał tak nagle... dosłownie w ostatnich tygodniach. Stracił słuch, jest głuuuuchy jak pień, siadają mu powoli stawy, ma problemy z wstawaniem, wchodzeniem po schodach. Ogólnie jest zdrowy, tj. żadne choróbska mu się nie przyplątują, po prostu starość  🙁 Ale aż mi serce płacze, jak on musi na 2 piętro po schodach wchodzić po każdym spacerze. Niestety, ale to duży pies - labrador - i wnosić go nie ma jak. Eh, niesprawiedliwe jest to, że zwierzaki też się starzeją i odchodzą później. Nigdy nie przeżyłam śmierci zwierzaka, Henryk to mój pierwszy i jedyny pies i ogólnie pierwsze zwierzę. Jakoś nie umiem się w tym odnaleźć, że może go niebawem zabraknąć.
wkurza mnie ospa.... wszędzie tylko kropki i kropki... patrzysz - kropki. zamkniesz oczy - kropki. otworzysz oczy - kropki  😜 😀iabeł: to czekanie i bezczynność i bezradność, kiedy dziecko jest chore i nie masz już jak mu pomóc czy ulżyć, to mnie wkurza  😤
infantil, rozumiem cię doskonale, mój Pysiek też się posypał, z tym że ja nie wiem ile ma lat, brałam go ze schroniska 13 lat temu, był już dorosły, wet mówi że może mieć 15 zwyż. Zrobił się drażliwy, stawy wysiadają, schudł, słyszy i widzi, ale już słabo, do tego ma niedomykalność zastawek. Martwię się bardzo, bo z jednej strony gdzieś tam w głowie, pojawia się myśl, że on się męczy, i może powinnam.... , a z drugiej strony, nie wyobrażam sobie że go nie będzie, bo ciągle widzę tego chorego, chudego psiaka , którego zabrałam ze schronu, bo jak mówili  wolontariusze, on już przestał jeść, nie walczy. Wyleczyłam, odkarmiam, jak go brałam ważył 4, 5 kg,  a doszedł u mnie do 9, 6 kg. Nie  mogę sobie wyobrazić, że go nie będzie, no stara baba jestem, a oczy mi wilgotnieją jak tylko o tym pomyślę.
infantil doskonale Cię rozumiem. Na samą myśl, że mogłoby zabraknąć mi mojego blabladora, ściska mnie w środku. Jednak, staram się o tym zbyt często nie myśleć i cieszyć się tym, że z nami jest i dbać o to, aby miał jak najlepsze psie życie. Też bawi mnie to, jak ludzie zaczepiają nas na ulicy i pytają się ile ma miesięcy 🤣 bo to już 10-letni dziadek z siwą mordką 😉
madmaddie   Życie to jednak strata jest
29 kwietnia 2018 11:15
infantil, ja swojego psa, który był ze mną pół mojego życia, uspałam rok temu i nadal nie umiem się w tym odnaleźć. Jeszcze się nie zebrałam, żeby wyrzucić jej rzeczy. W wolne dni leżę w łóżku do 12, choć budzę się o 7 bo nie mam po co wstać, na spacery próbowałam chodzić, tam gdzie chodziłam z nią, ale to bez sensu. Pokręcę się trochę, stres wcale ze mnie nie schodzi, brakuje smyczy w ręce. Idzie się też jakoś trudno. Nie ma się w co wtulić jak w życiu źle.
Wpłaciłam ostatnio zadatek na wymarzoną rasę, teraz pozostaje czekać. Ale to nie będzie ona. Mam nadzieję, że uda mi się to kiedyś na tyle przepracować, żeby wspominać ją bez ścisku w środku.
Graba.   je ne sais pas
29 kwietnia 2018 11:51
madmaddie, dzięki Ci za ten post, bo ja ciągle opłakuję moją kitę (zaginela w styczniu) i ludzie sie juz dziwne patrza, jak mowie dlaczego mi smutno... i tez sie czuje, jakby wszystko mi sie posypało 🙁
Wycisnęłam w końcu z siebie PITa za 2017 i wciąż dojść do siebie nie mogę, do jakich absurdów dobra zmiana jest zdolna, żeby wmówić ludziom, że jest dobra i sprawiedliwa. Niby to jest oczywiste, że podatki powinny być proste, ale przecież trzeba utrudnić, żeby jak najwięcej z ludzi wyciągnąć, bo jak nie zrozumieją, to się pomylą i można będzie łupnąć karę i odsetki, a za łupnięte dać kolejne wyborcze łapówki tym grupom ludzi, których głosy wymiernie przełożą się na wyniki wyborów (oczywiście priorytet mają nagrody i pensje w spółkach państwowych). Czyli niepełnosprawnym nie, bo za mało ich, żeby liczyli się w wyborach, ale za dużo, żeby można było im coś dać.

Wzory na obliczenie kwoty zmniejszającej podatek    🤔wirek:

1188 zł – [631 zł 98 gr × (podstawa obliczenia podatku – 6 600 zł) ÷ 4 400 zł]
556,02 zł – [556 zł 02 gr × (podstawa obliczenia podatku – 85 528 zł) ÷ 41 472 zł]

To chyba dla tych, co wszystko kupią, żeby kupili tę troską o kieszeń ludu pracującego. Bo przecież jak dogłębnie musiała zostać przeanalizowana sytuacja budżetowa i dochody wszystkich podatników, żeby stworzyć takie wyliczenia.    🤔wirek:

Jeszcze chwila, a potrzebna będzie edukacja matematyczna na poziomie unwersyteckim, żeby obliczyć podatek.
wkurza mnie piasek w zębach  😵 no wieje i wieje... paszcza zamknięta, a i tak chrzęszczy w zębach
trusia, takie wzory są, odkąd wprowadzono PIT. Pierwszy raz rozliczasz podatek?
Dzięki dziewczyny za te posty  :kwiatek:
Ja wiem, że Henryk nie cierpi a te jego starcze problemy są tylko dyskomfortem. Np. to, że ciężko mu wchodzić po schodach i musi robić sobie przerwy zanim dojdzie na drugie piętro. Odkąd ogłuchł to bardzo dużo szczeka, ale poza tym nie widzimy żeby jakoś mu to doskwierało. Cieszę się, że trzyma się tak w wieku 13 lat (podobno u labradorów to dużo), cieszę się każdą chwilą z nim - Henryk mieszka z rodzicami, więc przynajmniej mam pretekst zeby ich odwiedzać  😁 .
Mam nadzieję, ze wasze psiaki będą żyły w zdrowiu jak najdłużej razem z Henrykiem.

madmaddie trzymam kciuki, żebyście się super zgrali z nowym psiakiem. Wiadomo, że to nie będzie zastępstwo, ale z pewnością nowa, piękna znajomość  :kwiatek:
Halo, akurat te wzory są po raz pierwszy, bo od 2017 r. kwota wolna od podatku zmieniła się i maleje wraz ze wzrostem dochodu. Dotychczas nie było żadnej kwoty obniżającej podatek, zerknij do broszurki.
Nie chcę się wtrącać, ale dla osób mających starsze pieski proponuję ArthroHa. Uważam, że to superowy suplement na stawy. Mój 18sto letni chłopak doskonale sobie radzi dzięki nim. Co prawda to kundelek, ale starość dotyka tak samo chyba. Trzymam kciuki za seniorów.
Ika1, kwota wolna od podatku się zmniejsza? Czy też raczej zwiększyła się, ale odwrotnie proporcjonalnie do dochodów?
Co prawda nie rozumiem w czym problem, i tak PIT liczy program. Chyba nikt nie wypełnia tego na piechotę?
Mojemu podaję ArthroFos na stawy.
Halo, nie rozważajmy, czy szklanka jest do połowy pełna czy do połowy pusta... Czy podatki rozliczamy w programie czy na piechotę, to sposób liczenia się jednak zdecydowanie zmienił, prawda?
trusia, takie wzory są, odkąd wprowadzono PIT. Pierwszy raz rozliczasz podatek?


Nie, te wzory są po raz pierwszy w tym roku, do tej pory kwota odliczenia od podatku była taka sama dla wszystkich, nie trzeba było żadnych wzorów, bo prostu była okreslona.

Podatek rozliczam od lat, co wiecej sama płacę zaliczki miesięczne, więc coś na ten temat wiem.
[quote author=halo link=topic=20214.msg2779248#msg2779248 date=1525099595]
trusia, takie wzory są, odkąd wprowadzono PIT. Pierwszy raz rozliczasz podatek?


Nie, te wzory są po raz pierwszy w tym roku, do tej pory kwota odliczenia od podatku była taka sama dla wszystkich, nie trzeba było żadnych wzorów, bo prostu była okreslona.

Podatek rozliczam od lat, co wiecej sama płacę zaliczki miesięczne, więc coś na ten temat wiem.
[/quote]
Podobnie jak ja, rozliczam siebie i wiele innych osób i....... jak zobaczyłam to coś, to się wkurzyłam.
Podatki powinny być przejrzyste i proste,
po co te łamigłówki, chyba tylko dla ogłupienia ludu.
Programy oczywiście wykorzystuję, bo to przecież mega wygoda,
nie wszystkie jednak są "inteligentne", miałam okazję się o tym przekonać wczoraj.
Fakt, podatki powinny być przejrzyste i proste. Może kiedyś się doczekamy.
Pamiętam wzory gdy stawka podatkowa tak przedziwnie rosła (dawno).
I fakt, od 3 lat podatki rozlicza nam siła fachowa. Nijak nie jestem na bieżąco.

A i mnie, i siłę fachową urzekł  PIT jakiśtam z ZUSu - na 7 groszy  😵
Programy oczywiście wykorzystuję, bo to przecież mega wygoda,
nie wszystkie jednak są "inteligentne", miałam okazję się o tym przekonać wczoraj.

Mnie w tych programach denerwuje jeszcze to, że wymuszają wpłatę 1% na jakiś cel, który nie musi mi się podobać. Wolę sama o tym decydować. Kiedyś korzystałam z programu ze strony Ministerstwa Finansów, ale w tym roku na żadnym mi dostępnym kompie nie działał.


I fakt, od 3 lat podatki rozlicza nam siła fachowa. Nijak nie jestem na bieżąco.

To po co się wypowiadasz, skoro nie jesteś na bieżąco? Żeby mi dogryźć? Żeby pokazać, że to nie ukochana opcja polityczna tę bzdurę wprowadziła, ale źli poprzednicy?

Kiedyś, jak powiedziałam, że generalnie nie ufam temu, co mówisz, bo parę razy przekonałam się, że podajesz błędne informacje, to postraszyłaś mnie sądem chyba za naruszenie dóbr osobistych (dokładnie nie pamiętam, za co ten sąd miał mnie ścigać).  Bo napisałam, że skoro jestem w stanie zweryfikować wypowiedzi na tematy, o których coś wiem, nie mogę polegać na informacjach na tematy, o których nie mam pojęcia, bo niby skąd mam wiedzieć, czy to nie kolejna „prawda wg halo”. Widzę, że nic się nie zmieniło. Nadal wiesz czy nie wiesz, ale powiesz.
 
Siłom fachowym też nie za bardzo ufam. Siła fachowa koleżance wypełniła PITa na złym formularzu, chociaż sprawa była prosta: osoba rozliczająca się samodzielnie, przychód z jednego źródła, miejsce zatrudnienia znane. Potem koleżanka musiała sama to odkręcać. Wolę polegać na sobie. Jak będzie źle, przynajmniej nic za to nie zapłaciłam. 
Polecam korzystać w przyszłości (bo już ten rok przepadł) z aktywnych druków na stronie ministerstwa finansów. Liczą wszystko poprawnie i nic nie wymuszają. Ja nie lubię tych "kreatorów" tworzonych na potrzeby konkretnych organizacji.
Tak jak pisałam, do tej pory z nich korzystałam, ale w tym roku nie działały mi na żadnym komputerze. Zawsze miałam z tym problem, że nie na wszystkich działały, ale w tym roku komplenta kicha się zrobiła, nie wiem dlaczego.
trusia, bo one działają tylko na internet explorerze. Jak nie masz to nie będą działać niestety.
A ja na Mozilli robilam. Na pewno trzeba zawsze nowego pdfa pobrac i zaktualizowac tą aplikację.
Próbowałam na explorerze, chromie i safari.  W poprzednich latach na explorerze wybiórczo było, tzn. na jednym komputerze działało, na innym nie, w ogóle się nie otwieraly. W tym roku się otwierały, ale działały tylko te pola, gdzie się wpisuje, nic nie liczył. Może mam złą wersję explorera? Zobaczymy co będzie za rok.   
polecam program ze strony gofin.pl łatwy, prosty, przejrzysty i nic nie narzuca
trusia, ilekroć podaję błędne info (nikt nie jest nieomylny) zawsze to przyznaję, gdy ktoś wykaże, że jest inaczej.
Często gęsto wykazać nie ma komu, za to pojazdy osobiste - jak twoje - to szczodrze.
busch   Mad god's blessing.
02 maja 2018 18:25
Ja korzystam z aplikacji e-Deklaracje, ona jest autorstwa Ministerstwa Finansów ale nie otwiera się w przeglądarce, tylko zdaje się poprzez Adobe. To jest to samo o czym piszecie, czy jest jeszcze jakaś opcja webowa dodatkowo?
W tym roku e-deklaracje miały zwiechę przez jakiś czas. Nowa wersja a to nie dawała się pobrać, a to zainstalować. Był jakiś tajemny informatyczny sposób na to, ale pewnie nie każdy do niego dotarł.
Naprawili to jakoś niedawno, może z dwa tygodnie temu.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się