Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje

Wiadomo że zachowanie zmieni się pod wpływem np bakteri jelitowych czy robaczycy. Podobnie pod wpływem nadmiaru miedzi spożytej np w nieprzebadanej wodzie pitnej, awitaminozy, ołowicy i całego szeregu innych dolegliwości które bardzo prawdopodobnie Indi ma od dawna w liczbie x ale niediagnozowane. Pewnie już ze 2 wystarczą by zachowywać się jak wariat. Bardzo możliwe że lekarze szukają przyczyny nie tam gdzie należy.
Nie za bardzo  to forum. Kazdy uzytkownik który  pisze cos niepasującego innym, zostaje zbanowany, albo dostaje ostrzeżenia za rzekomy brak kultury. Nie ogarniam w jakim celu, jakby ktos się bał, że ta osoba moze miec rację? Jak w słusznie minionym ustroju. Chyba nie ma co tu pisac. 
Każdy? Z tego co wiem w tym wątku zbanowana została tylko Kreatywna podszywająca się pod DzikiegoOgiera?
A skąd wiadomo, ze sie podszywała, IP sie nie zgadzało, zupełnie inny styl pisania, a przede wszystkim, Indianka nie miała pojęcia ze to ktos z tego forum na nia nasłał fundację, oskarzała wójta z tego co kojarzę. A gdyby czytała to forum i miała dostep, to by to wiedziała.
iza_bellowata nie pisz bzdur. IP się nie zgadzało, bo światła kupiła nową kartę do telefonu i odkryła, że to wystarczy żeby móc się ponownie tu zarejestrować. Styl pisania identyczny. Nie podoba Ci się forum no to chyba nikt Cię nie zmusza żebyś tu pisać?
Spokojnie, już po największych emocjach. Jak potrzebujecie nerwów, poczekajcie na wyniki interwencji i związane z nimi koszta. Każdy może pisać co mu się podoba. Ale jak pisze bzdury jak DzikiOgier to prędzej czy później ktoś to wytknie. Indi sama się tymi postami zdemaskowała. A czy pisała je osobiście czy dyktowała komuś to rzecz drugorzędna. Nie raz był tu pocisk za mniejsze forumowe przewiny niż namawianie do nieszczepienia, nieodrobaczania, oskarżenia użytkowników o katowanie swoich zwierząt, i posądzenie ich o przestępczą działalność. Nawet gdyby to był Jurek Sznurek z Knurek, i tak zasłużył na wilczy bilet.
A ona szaleje. Mam nadzieję że z tymi końmi, też pójdzie jakoś sprawnie.
Szaleje i jest szczęśliwa, bo w końcu jest w centrum zainteresowania. Miliony wejść na bloga. Kij ze zwierzakami. Nety buzują.
Czy tylko dla mnie jest dziwne, że informacje o odebraniu kilkudziesięciu zwierzaków samotnej właścicielce można przeczytać wyłącznie w poniższych miejscach?

Na profilu FB wspominanej  fundacji również nie ma ani słowa o akcji, zwierzętach, choćby wzmianki - czy udało się, czy walczą, czy biedne zawszone ostrzygli i wykąpali, cokolwiek.... Cisza. Notabene dnośnik do www tej fundacji nie działa, na wygoglowanej innej stronie również ani słowa.
I po raz trzeci: wtf?


W normalnym świecie to byłoby dziwne, ale jeśli weźmiesz po uwagę, co wyczynia ta pani na swoim blogu, co publikuje, jaką mowę nienawiści szerzy i jak ludzi wyzywa, to będąc fundacją też trzymałabym „karty przy orderach” dopóki nie miałabym skompletowanego materiału dowodowego. Pozostaje nam cierpliwie czekać na rozwój wypadków lub uzyskanie dostępu do ukrytego subforum.
Tam na razie też nic innego i nowego nie ma.
Arwilla   Seymour zasnął 17.11.2019…
04 maja 2018 22:01
Boję się, że ona może coś tym koniom zrobić.
Wątpliwe. To półdzikie stado z ogierem i źrebakami i nie tak łatwo będzie im coś wszystkim zrobić. Ona sama pisała wiele razy mając drób że kupuje korpusy albo je drób zabity przez lisa. Albo że brakuje jej mięsa i jest niedożywiona. To dziwne bo przecież drób trzeba regulować. Koguciki, kaczorki, nioski które przestały się nieść. A to znaczy że nie potrafi się przełamać by sobie zwierzę zabić do jedzenia. Co najwyżej dobić. A na konia już psa zmienionego w lisa nie wypuści jak na jagnię czy kurczaka. No i jeśli coś się koniom stanie to dojdzie kolejny, już poważniejszy paragraf do udźwignięcia.
Arwilla, zamiast się bać, zastanów się w jaki sposób zabrałabyś się do zabijania półdzikiego konia bez kantara mając do dyspozycji parę noży i kupę kamieni ....   🥂

Ty, która pewnie lepiej od tej pani się znasz na koniach i ewentualnie potrafiłabyś „może” za pierwszym razem konia trafić z odległości nożem w tętnicę szyjną. Ja po ponad 30 latach nadal bym nie potrafiła.

Największe niebezpieczeństwo dla tych koni (i ludzi), to takie że się komuś władują nagle przed maskę na drodze bo takiego konia trafić to gorzej niż jelenia, albo ten nie do końca udomowiony ogier kogoś zaatakuje w obronie klaczy.
Te konie wróciły na jej teren, ja zastanawiam się jak fundacji uda się je wyłapać.
Arwilla   Seymour zasnął 17.11.2019…
04 maja 2018 22:49
Takk się zastanawiam... ona się teraz miota...
Niech jej tak przyjdzie do głowy, żeby coś zrobić a winę zrzucić na fundację i akcję łapania zwierząt.
To byłaby dopiero woda na młyn dla niej.
Jak potem udowodnić że konie nie ucierpiały podczas akcji, tylko później.
Rzuci czymś, zrani...

Wydaje mi się, że ona byłaby do tego zdolna.
Kurde... czy ja już przez tą babę popadam w paranoję?  😲
A to sobie może zrzucać. Fundacja usilowała wyłapać niezabezpieczone bo nieogrodzone i puszczone samopas konie do koniowozów. Właścicielka sama te konie wypłoszyła. Teraz pewnie jak przyjadą to z nakazem. A jeżeli te zwierzęta faktycznie są dowodem w sprawie, to ona sama się pogrąża. Sama siebie doprowadzi do tego że poczeka w radiowozie podczas wyłapywania koni i tyle z pieśni o końsko-indiańskiej miłości.
Arwilla, ona musi zdawać sobie sprawę, że konie też będą zabrane, ale nie sądzę, aby coś im zrobiła, może tylko za każdym razem je płoszyć, no chyba że ją zakują.
Arwilla, ze strony Izki, jesli chodzi o bezpieczenstwo koni to spokojna glowa: ona nic im "nie zrobi", bo te konie (jak i reszta inwentarza wczesniej), sa jej kotwica bezpieczenstwa. Majac inwentarz na rancho, Iza wciaz moze uchodzic za ich opiekunke, hodowczynie. To sie zapewne wkrotce skonczy, bo fundacja zabierze i konie, ale jak na razie - wywozka pod przymusem na badania psychiatryczne stoi w miejscu.
Arwilla   Seymour zasnął 17.11.2019…
05 maja 2018 11:13
Mam nadzieję że macie rację...

Wiadomo cokolwiek w sprawie koni?
Nie mam dostępu do tajnego forum...
Jeśli ktoś coś wie i oczywiście może napisać to będę wdzięczna.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
05 maja 2018 11:39
Na tajnym forum nic sie nie dzieje 😉
A co ma się  dziać  ❓ Spokojnie dziewczyny nie sikajcie po nogach .  😵  fundacja działa , mają jeszcze do zabezpieczenia konie latające luzem , a to prosta operacja nie jest    ❗  Jak już wszytko zabezpieczą to pewnie  się odezwą , a na razie pozwólcie im pracować w spokoju  . Tyle czasu konie latały u Indianki , to jeszcze kilkanaście godzin dadzą  radę . Nikt nie interweniował przez tyle lat , to chyba  jeszcze możemy kilka godzin wytrzymać bez wiadomości  ❓ , Jak mi NOAK napisała na PW  ,, Tisze jediesz , dalsze budiesz "  🥂  Więc spokojnie  wszytko idzie w dobrym kierunku  , trzymajmy kciuki   😅 za ludzi pracujących na miejscu  i na razie morda w kubeł  na forum jawnym i tajnym  👀
Skoro święty regulamin nie określa, ile się czeka na reakcję admina, może to być na święte nigdy. Ja zglosiłam się wczoraj.

Czy ktoś z dostępem do tajnego forum może mi w skrócie napisać na pw co takiego tam zostało napisane, że aż trzeba było utajnić?  :kwiatek:  W ogóle mam wrażenia, ze mod, ktory to zrobił, jest nadgorliwy.
desire   Druhu nieoceniony...
05 maja 2018 19:30
trusia, ja poprosiłam moda, bo będą tam udostępnione np. pewne dokumenty i treści, których lepiej, żeby ani indiana, ani jej sprzymierzeńcy czytający (i piszący!) tutaj nie pisali jej na blogu. A są tutaj takie osoby..
Ja napisałam wczoraj rano, wiadomość nie została do tej pory odczytana.

desire
ty żartujesz z tymi piszącymi tutaj  sprzymierzeńcami, prawda? No nie wierzę.
Gillian   four letter word
05 maja 2018 19:52
No to uwierz. Ktoś stąd jej donosi i pomaga.
desire   Druhu nieoceniony...
05 maja 2018 20:02
Watrusia, nie żartuje, jest dokładnie tak, jak napisała Gillian.
Gillian,  ciśnie mi się coś na usta :/ Czytałam na jej blogu komentarze i zastanawiałam się skąd tyle nagle, dobrych duszyczek, oprócz tych dwóch co zawsze jej słodzą, myślałam że sama sobie je tworzy, coby poczuć się lepiej. Nie rozumiem jak komuś może zależeć aby te zwierzęta znowu do niej wróciły i dalej chodziły zagrzybione, umierały na płotach.
Ale jeśli ktoś jej chce donosić to i na tajne forum może wejść bo otrzyma dostęp. Wszak nie wiadomo kto to. Jeśli więc pewne rzeczy mają zostać tajne, bo tak NA RAZIE chce fundacja, to po prostu niech zostaną tajne. I tyle. I musimy poczekać spokojnie na to co się będzie działo.
desire   Druhu nieoceniony...
05 maja 2018 20:06
tunrida, ale ja wiem kto stąd jej donosi 😉 także prośba do roota o to, żeby ta osoba nie miała tam dostępu już poleciała. 😉
Ale nie znasz wszystkich użytkowników forum. Może więcej osób uznać że Indianka powinna wiedzieć więcej niż fundacja chce by wiedziała.
Podejrzewam że odzywa się tu nas garstka, ale czyta olbrzymia ilość osób. Wszak kilkanaście tysięcy wejść dziennie na jej bloga skądś się wzięło
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się