PSY

Nasza jamNika jest głucha już od ok. dwóch lat.
Tyle, że głuchota jest w pakiecie z innymi problemami zdrowotnymi, więc psuka nie biega, nie oddala się, itd. Taki, biedny tuptuś się z niej zrobił. (co nie oznacza, że swojego położenia nie wykorzystuje do "rządzenia" rodzicami 😉 )
Komunikacja została taka jak była - te same gesty, z nawyku też mówienie do niej, itd. Do tego często zwrócenie jej uwagi poprzez dotyk.
[quote author=galopada_ link=topic=32.msg2779289#msg2779289 date=1525113311]
Nie mam niestety nikogo otrzaskanego z tego typu obrożami, mieszkamy też na końcu świata, także ciężko kogoś ściągać. No i jeszcze przez około miesiąc będę w domu z doskoku.
[/quote]

Nie ma w tym żadnej filozofii, jeżeli nie używasz maksymalnej wartości prądu. A do samej wibracji, to kwestia zwrócenia uwagi.

A jeżeli się nie oddala dalej niż na 4m, to faktycznie można pozostać przy smyczy.
smartini   fb & insta: dokłaczone
01 maja 2018 15:45
majówka z psem taka fajna <3
[img]https://scontent-frt3-2.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/31740108_10209193929244390_7464353384615641088_n.jpg?_nc_cat=0&oh=8dbe55c8de4b5b3c45bb8ac0ff9a7c45&oe=5B994469[/img]
Wczoraj Sowa, dzisiaj Błędne Skały  😍

Ogromne zdjęcie! już nie

jakże irytujące jest ograniczenie wielkości zdjęć na forum a galeria forumowa robi padakę z kolorów  🚫
majek   zwykle sobie żartuję
02 maja 2018 06:11
Wow, smartini, ale fota.

A ja znowu z pytaniem. Czy jest jakiś sposób, by pies jedząc nie wyciągał sobie jedzenia z miski? Nie wiem, co jej odbiło, bierze w paszczę, wynosi - najlepiej na dywanik- ciamka. Wraca po następny kawałek - dywanik - ciamka. Dywanik zabrałam to posLa ciamka na ten do salonu. Nie mam drzwi w kuchni, żeby ją zamknąć na czas jedzenia. Próbowałam dać jej michę w przedpokoju (mam drzwi) ale myślała, że idziemy na spacer, więc z jedzenia nici.
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
02 maja 2018 09:38
smartini piekne fot <3

pleśń na antybiotyku, tak go załatwiłam w weekend, że się przeziębił eh- to powinien mi go zabrać, ale mądry polak po fakcie
Wpadam z moją, bo dawno żeśmy się nie pokazywały:

[img][[a]]https://scontent.fiev1-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/31670636_844755769050641_7621050481816633344_n.jpg?_nc_cat=0&_nc_eui2=v1%3AAeGbyNEuhtafEOCHcfQnXla2U5XSMHYmfv0jkcSPd0EOzJ-UN0nStFZsA8MSKWd_RXozxKuQnEL7fxuNvgse_rjcehuP1gt5eikubNDugaMWkw&oh=8b8870dd2e71996d6035ac4fce33502c&oe=5B9725EE[[a]][/img]

I uciekam, bo u nas po staremu, więc nie ma o czym pisać.  🤣


smartini   fb & insta: dokłaczone
03 maja 2018 16:59
Dziewczyny, jaki jest mniej/wiecej miesięczny koszt utrzymania małego psa? Takiego do 10kg? Zastanawiam się nad adopcją a u mnie w domu rodzinnym jest tylko duży pies i to na utrzymaniu rodziców.
Wszystko zależy od karmy
suczka 10,5kg bez weta i leków które dostaje na stałe (starość) mniej więcej kosztuje 210zł - jest na karmie puszkowej
3,5zł za puszkę 400g x2 dziennie (czasem udaje się kupić w promocji po 2,50zł)
Dziewczyny, jaki jest mniej/wiecej miesięczny koszt utrzymania małego psa? Takiego do 10kg? Zastanawiam się nad adopcją a u mnie w domu rodzinnym jest tylko duży pies i to na utrzymaniu rodziców.

Mam psa do 18 kg (około, będę ważyła w czerwcu u weta). Karmę kupuję, co półtora miesiąca - Brit, nieco ponad 100 zł.
Nie wychodzi najgorzej.
Myślę, że to wszystko zależy czym i jak będziesz karmić.
smartini   fb & insta: dokłaczone
03 maja 2018 19:39
Dokładnie, bardzo zależy od tego jak będziesz karmić i na ile będzie chorowity + co chcesz robić. Mi jedzenie na docelowo 15kilo psa wychodzi jakieś 130 zł? (karmię barfem więc podaję na oko) ale do tego dochodzi wet (poki szczeniak to sporo) pewnie przy starszym psie też trochę wychodzi. Jakieś treningi itp. No i warto mieć jednak zapas na wypadek wypadków, wiadomo
infantil, zalezy od paru rzeczy: czym karmisz (bym stawiala 100-150 miesiecznie, moze mniej jak psiak sporo mniejszy niz te 10kg), czy masz plany treningowe i/albo problemy behawioralne wymagajace pomocy szkoleniowca, i na ile pies wymaga opieki weterynarza (poza profilaktyka ofkors). I na ile pies ze schronu/fundacji bedzie kosztowny  w kwestiach nr 2 i 3 - no nie przewidzisz. Z doswiadczenia powiem ze zarcie etc to drobiazg, jak  sie pieselek psuje to jest dopiero bol portfela 😉 🤣

My sie bujamy 3ci tydzien z pieskowym okiem 🙁 I konca nie widac.

Za to coraz fajniejszy sie robi, sobie cwiczymy swiadomosc ciala na przod i na cztery, tylu pieselek jeszcze nie ogarnia :P
Piesek będzie dorosły, schroniskowy, więc dietę z pewnością będę konsultowac z wetem. Ogólnie na psiaka mnie stać i też wiem z czym posiadanie zwierzaka się wiąże. Właśnie tylko żywioniowo nie mam obrazu jak z takim maluchem, ale widzę że to faktycznie nie są niesamowite koszta - taki miesięczny karnet na siłkę  😁 a wolę siłkę na świeżym powietrzu przy spacerach.

To przy okazji poproszę o kciuki, bo w sobotę jadę na zapoznawczy spacer  😅 
Kastorkowa   Szałas na hałas
03 maja 2018 21:57
Smartini aaaale super fotki, mega zazdro, widać, że wyjazd był super.
Kokosnuss fajnie patrzeć na jego wesoły pyszczek, udał się wam. Zdrowia dla niego  :kwiatek:

Pozdrawiamy ze smokami (zawinięte uszy + 10 do respektu na dzielni  🤣 )

smartini   fb & insta: dokłaczone
03 maja 2018 22:06
infantil, e no to jesli nie bedziesz karmić jakimis puchami za miliony monet to spokojnie nie wyjdzie Cie duzo. 100-130 to pewnie wyjdzie z karma z dobrej polki juz 🙂
kokosnuss, swiadomosc ciala jest super, moje psisko uwielbia sesje fitpawsow i widac było teraz na wyjezdzie, ze mimo szczeniaczkowej rozlazlosci cialka swietnie sobiejest radzil na skalkach
Kastorkowa, raczej nikt Ci nie podskoczy 😁

Podziele sie z Wami moimi dzisiejszymi hitami ze szlaku (dwa bordery)
- nie podchodz, to psy obronne
- zobacz, podobne do dingo

I - uwaga - moj hit
- patrz, dlugowlosy dalmatynczyk!
🤣
Ja zawsze słyszę :
-Ooooo patrz!Taki sam jak nasz tylko inny.
-Co to za dziwna odmiana jamnika?
-On to chyba duży będzie.Widać po łapach.

Co do kosztów.Mi za żarcie dla psa ok 10-11 kg wychodzi ok 180 zł plus Barf dla alergików jakieś 20 zł.
Do ras z włosem trzeba doliczyć szampony i odżywki a dbać o sierść trzeba bardzo.Przeważnie ok 50-80 zł.
Kastorkowa, Smoki jakie gangsta 😎 a zdrowko kundelsonowi sie przyda :kwiatek:

smartini, no, my tez mamy zajawke, mega amatorsko ofkors 😉 glownie na przod/cztery na parkowych kamieniach, murkach, na drabince sznurkowej, co sie znajdzie. Na kamieniach jest mega sprawny, najlepsza faza to zabawa w floor is lava :P

Btw moj chlop na bordery mowi per te chude psy co ganiaja owce, takze ten, przynajmniej blizej niz dingo 😂

W ogole jestem nieobiektywna, wiem, ale zajefajny ten moj kundelson 😍 Taki easy going, pokazujesz mu pierwszy raz tramwaj to wsiada, siada na polecenie i nawet uchem krzywo nie drgnie, czy to wizyta u weta, chodzenie luzem w parku, gdzie sa papugi, inne psy, rowerzysci etc,  czy wskakiwanie na murek na pokazanie palcem (bardzo uzyteczne 😁 ), no mowisz i masz. Samochod? Wsiada, kladzie sie, i na kilkaset km mozesz zapomniec ze masz psa w aucie. No sam sie wzial wychowal 😉 I ma fejm bo jest jedynym nierasowym psem na osiedlu, wszyscy pytaja co to za rasa 😁
smartini   fb & insta: dokłaczone
04 maja 2018 09:26
kokosnuss, mi pies sam wchodzi tyłem na schody, bo to przecież daje smaczki... 🤣
Fajowo, że tak się wpasowal Wam!


Pozdrowienia z wodnej majówki na Bagrach 🙂
po lewej Jerry, półroczny mieszaniec beagla i NN, odebrany interwencyjnie jako 6tyg maluch; po prawej Roksana, 12letnia dama z fundacji, blizna na łapie po operacji usunięcia guza (po drugim usunięciu guzek na szczęście nie odrósł  😍 )
Czyli dream team kundelków  🏇
maleństwo   I'll love you till the end of time...
04 maja 2018 19:36
kolebka, fajny zestaw, Flip i Fap, jak u mnie zupelnie.

Melepety pozdrawiają znad jeziora, oswajamy Luśkę z wycieczkami.
Ktoś się wybiera na Hard Dog Race za tydzień? To już tak blisko i właśnie się zastanawiam, co ja najlepszego narobiłam, zgłaszając się  😜
Joy, moja znajoma (jej psiak to ten blondynek ze zdjęć) jedzie z ekipą z Rzeszowa. A Ty sama startujesz czy też w grupie?

My wczoraj wróciliśmy z psiej majówki. 🙂 Pierwszy "dziecięcy" zakup, czyli auto kombi sprawdziło się idealnie. 😁




Było pierwsze wodowanie Coli:


Były wspólne spacery z naszą trenerką:

I nawet wspólne bieganie z nią z po lesie (w ramach treningu przed HDR). Brandy się super sprawdziła, więc tylko czekam, aż będę mogła wrócić do aktywności i z pewnością zacznę z nią biegać.
Ogólnie z psiaków jestem mega zadowolona. Były dwie spiny Coli z suką znajomej (obie mają wredny charakter uparciucha), ale z pozostałymi psami fajne przyjaźnie, z blond Tayem była nawet miłość 😁. Do tego pierwsze puszczenie Coli ze smyczy - psiak jest tak zapatrzony w starszą siostrę, że ani myśli lecieć gdzieś sama. 😀 Aktualnie psy odsypiają drugi dzień, więc wyjazd udany. 🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
05 maja 2018 16:45
Krótkie nogi 😍
Pomimo tych krótkich nóżek Cola świetnie dawała sobie radę między większymi od siebie. 😁
Sama startuję.

U nas też majówka aktywnie, ale z wyjazdu na działkę chyba najbardziej cieszył się Rocher:




Krótkie łapki są super, ale te uszka Coli <3
Ja dzisiaj byłam na pierwszym spacerze zapoznawczym z pieskiem w schronisku  😍 Zakochałam się w nim jeszcze bardziej niż ze zdjęć. Cała ta procedura adopcyjna jest przedługa i trudna, ale mam nadzieję że się uda. Bardzo proszę o kciuku  :kwiatek: Mam nadzieję, że za kilka tygodni będziemy mogli przywitać się w tym watku.
infantil, masz moje kciuki :kwiatek: A tak z ciekawosci, co takiego dlugiego i trudnego w tej procedurze? Tj jakos rozni sie od tej standardowej z wizyta etc?

kokosnuss, mi pies sam wchodzi tyłem na schody, bo to przecież daje smaczki... 🤣


Zapewniam, ze na moje by nie wszedl 😁 Chociaz kto wie, bordery to takie psy tylko bardziej, pewnie jeszcze po drabinie bedzie wchodzil tylem :P

Fajne macie te majowkowe fotki, zazdraszczam po cichu bo u nas "majowka" to mooze sie uda w lipcu
maleństwo   I'll love you till the end of time...
05 maja 2018 18:50
Też się chętnie dowiem, co tyle trwa. W naszym schronisku ot, wypytaja czego się szuka, gdzie się mieszka, czy są dzieci i inne zwierzaki, bierzesz psa na spacer i możesz zabierać... Nawet wizyty przed/poadopcyjnej nie było :/
Ja muszę zrobić minimum 4 spacery z psem, część z opiekunami i część sama. Po tym czasie opinia opiekunów i czekanie na decyzję - wiem, ze do pieska sa jeszcze dwie inne rodziny chyba, więc tez róznie moze być - ale dziewczyny mówily, że dziś się super zachowywał przy mnie i dobrze to wygląda  😀 Do tego oczywiście wizyta kontrolna.
maleństwo, my akurat wizyte mielismy, bo chcielismy pieselka do adopcji zagranicznej, no ale generalnie tez poszlo mega szybko, latwo i przyjemnie, sama wizyta to tez byla raczej luzna rozmowa czy ogarniamy jak dziala pies 😉 a nie stawianie niewiadomo jakich warunkow. Przy szukaniu mega wku*wialy mnie fundacje z wymaganiami z kosmosu - ze generalnie jak duzo pracujesz i nie masz domu z ogrodem to kup sobie pluszaka, bo na psa nie zaslugujesz  🙄 Jak widac moj pies ma inne zdanie 😀

infantil, brzmi jak Holandia jesli o procedury chodzi 😁 a tak serio to az mnie zastanawia, to jakis magiczny pies jest 👀 Przy skali bezdomnosci zwierzat w PL to brzmi nieco absurdalnie...

Nie chce byc zle zrozumiana, ale nijak nie ogarniam dlaczego schrony i fundacje traktuja ludzi tak paskudnie z gory. No jak stereotypowy urzad traktuje upierdliwego petenta. Moze to tylko moje doswiadczenia, ale podczas szukania psa do adopcji dostawalam sporo chamowatych odpwiedzi, takich "ale co chce" jak od jakiejs starej Haliny ze skarbowki. Zreszta jak czytam komentarze na schroniskowych fanpejdzach, ze jacy ci ludzie beznadziejni, ze wymagania stawiaja i chca byc traktowani jak klienci, no jak tak mozna! bo psa trzeba chciec z porywu serca, to tez mi sie odechciewa
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się