Wszystko do twarzy-czyli pudry,kremy etc.

Ktoś mi mówił że najlepiej nie używać żadnych kosmetyków, ewentualnie np. olej kokosowy jest dobry. Zdrowa cera i włosy są jeżeli ktoś się zdrowo odżywia. Osobiście nie stosuję żadnych kosmetyków do twarzy ani ciała i myślę że nieźle na tym wychodzę. Niestety w większości kosmetyków jest pełno szkodliwych substancji chemicznych. [CIACH] - wystarczy szeptanego.

Ja stosuję olej kokosowy do demakijażu oczu. Niestety jako krem nie sprawdza się zbyt dobrze, bo jest zbyt tłusty i w związku z tym może zapychać pory. Ponoć są inne naturalne oleje, które bardziej nadają się w zastępstwie kremu do twarzy, ale nigdy jeszcze nie miałam okazji osobiście ich wypróbowywać.

Help, potrzebuje kremu z filtrem minimum 50, nie tłustego i nie blyszczacego. W dodatku musi być trwały - w ciągu dnia niestety często coś kombinuje z łapami przy twarzy. A, no i najlepiej nietestowany na zwierzętach i z dobrym składem. Szukam świętego Graala czy mam szansę dostać coś takiego?

Gniadata, dermedic sunbrella lub vichy soleil 50

ash dzięki! Co prawda vichy testuje ale dermedic na pewno wypróbuję 😀

polecicie jakis lekki, nietłusty i niezapychający krem z filtrem. SPF najlepiej jakieś wyższa 30-50 😉

hanexxx, Dobrze trafiłaś, bo akurat ostatnio zrobiłam research, którego skutkiem był dzisiejszy zakup - [url=http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,60293,pharmaceris-s-hydrolipidowy-krem-ochronny-do-twarzy-dla-doroslych-i-dzieci-spf-50-sun-protectnowa-wersja.html?sortBy=addDate&dir=DESC&page=3#recenzje/]Pharmaceris S hydrolipidowy krem ochronny do twarzy SPF 50+ Sun Protect.[/url] Koleżanka polecała mi też ostatnio Iwostin Solecrin Purritin SPF 50+, podobno nie zostawia tłustej warstwy.

Florcik, ten Pharmaceris wbrew zapewnieniom producenta nie daje porządnej ochrony przed UVA. Ja kończe suchy Vichy, którego za nic nie da się nałożyć na twarz w przepisowej ilości, bo robi się ciasto... i zamierzam teraz wytestować ten z LPR: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,66754,la-roche-posay-anthelios-xl-ultra-leger-fluide-spf-50-ppd-42-ultra-light-fluid.html Mam nadzieję że się sprawdzi pod makijaż.

ekhem, ja go mam i używam. Raczej nie pod makijaż, bo nie potrzebuję tak wysokiego filtru pod tapetę. Chociaż myślę, że by się sprawdził i nie wałkował. Używam go tylko na twarz, kiedy leżę plackiem na słońcu, żeby sobie nie narobić przebarwień i póki co- drugi rok- sprawdza się rewelacyjnie.

ja kupiłam z polecania wizażu lirene 50 w dużej tubie i jest ok-nie tłusty, nie czuć go na twarzy. Chociaż mam dziwne wrażęnie, że 50 to on jest tylko na piśmie, ale no, niczym konkretnym to nie potwierdzone😉

Ja lubiłam ten pharmaceris, a la roche posay sprawdzi się pod minerały we włoskim słońcu?

Pharmaceris ma jeszcze kremy do twarzy z serii T, czyli dla cery z problemami. Polecam z całego serca, mają kremy z filtrami 20 i 30. Tego z 50 spf wolę nie używać do twarzy (na ciało jest super), bo mnie większość rzeczy zapycha niestety.

Scottie, o, to super. Ja niestety przez całoroczną miłość do kwasów jestem skazana na filtr pod makijaż, ale że używam głównie minerałów to nie jest tak źle. Jednak one jakoś lepiej znoszą kilka warstw "podkładki".

ekhem,  w ciąży też stosujesz kwasy? Ja kompletnie odstawiłam pielęgnację przeciwtrądzikowo- przebarwieniową na ten czas i cieszyłam się, że wrócę do kwasów akurat na jesień, a tu klops. Bo Bielenda odradza stosowanie kwasów w ciąży i podczas karmienia piersią 🙁

ekhem, miałam zwykły LRP Anthelios 50+ zeszłego lata i to był koszmarek, zostawiał na twarzy tłusty, rolujący się film i po kilku godzinach brzydko spływał. 🙁
Averis, używałam Pharmaceris T matująco-kojący SPF 30 i też mogę szczerze polecić.  😉
Dostałam ostatnio próbki kremów z Avene, cold cream, cleanance expert i tolerance, macie o nich jakieś zdanie? 🙂 Mam cerę mieszaną - tłusta strefa T i suche, alergiczne, wrażliwe policzki.

świetny jest DUCRAY Melascreen uv 50, bardzo fajny pod makijaż

Scottie, tak. musiałam wprawdzie odstawić kwas azelainowy, który dawał najlepsze rezultaty, no i peelingi na bazie kwasu glikolowego i salicylowego też odpadają. Został mi tonik z kwasem L-mlekowym w 8% stężeniu, serum migdałowe 10% i peeling z kwasu askorbinowego 30% które są bezpieczne w ciąży. Szału nie ma, ale lepszy rydz niż nic 😉

Organizm przestał mi reagować na tabletki, więc znowu mi się dzieje jakiś armagedon na twarzy. W związku z tym, że jednak pomalować się muszę, żeby zakryć armagedon kolorystyczny, nie wiem, co zrobić z drugim armagedonem, czyli wysuszaniem się twarzy. Czy mogę normalnie na nałożony makijaż użyć kremu nawilżającego, czy mam szukać jakiegoś specjalnego? Jak to w ogóle wygląda z kwestią nakładania kremu na podkład/korektor/puder? Jak nałożę, bo już muszę, to mi pomaga, ale z reguły to już tak robię, jak wiem, że wychodzę tylko do stajni albo nie wychodzę już nigdzie, ale z jakichś względów jeszcze makijażu nie będę zmywać. Nie wiem, co mogłabym zrobić tak na dłuższą metę albo będąc w pracy.

Najpierw krem, później makijaż. Nałożony krem na makijaż rozpuści Ci fluid/puder, porobi plamy i będzie wyglądał mało estetycznie. Odstaw wszystko, co przeciwtrądzikowe- wysuszające i używaj czegoś mocno nawilżającego.

No właśnie tak myślałam. Ale ja nie mam nic przeciwtrądzikowego. Wszystko nawilżające i do skóry wrażliwej. 🙁 Terminy do mojej alergolog długie, a ja do tej pory muszę coś z tą twarzą zrobić. Najgorsze jest to, że już mi sugerowała, żebym w ogóle przestała się malować. 😵 A było tak pięknie, jak tabletki działały. Teraz to już ta mocniejsza maść na noc mi nawet nie pomaga.

Czy któraś z Was jest może uczulona na słońce i poleciłaby krem nadający się pod makijaż, nawilżający, który poradzi sobie z tym uczuleniem, coś hipoalergicznwgo  👀? Nigdy nie miałam czegoś takiego, w weekend spędziłam trochę czasu na powietrzu i mam na twarzy jakąś masakrę, sucha, ściągająca powłoka na policzkach, jakby ktoś obsypał mnie kaszą manną  😤 próbowałam zwalczyć to naturalnym kolagenem, ale jakoś sobie nie może poradzić 🙁

agnesix, ja używałam Alantan Dermoline- niebieskiego, no i oczywiście wysoki filtr. Z tym, że oprócz nawilżania trzeba to przeczekać niestety. Dwa tygodnie i nie powinno być śladu.

Dziewczyny, jadę na wakacje na Kubę, w lipcu więc będzie jak cholera gorąco. O tyle o ile tusz sobie ogarnęłam to mam problem z resztą. Czy w takich warunkach jakiś podkład mineralny albo cokolwiek zda egzamin? Broń boże nie chcę się malować jak na wyjście do restauracji, ale nie obraziłabym się za opcję wyrównania kolorytu i nie świecenia się 24/h. I oprócz tego potrzebuję bardzo dobry krem z filtrem, w sumie nie tylko do twarzy, ale do całego ciała. Jak to jest, czy 50-tka to maksimum, czy 100 jednak lepiej chroni? Nie chcę, ba, wręcz nie mogę się spiec na skwarek, więc to mój priorytet. :kwiatek:

emptyline, w Polsce maksymalna ochrona to SPF50. Nie ma już 100 ani nic powyżej 50. Dlaczego- nie wiem, ale coś mi świta, że te  z napisem "50+" chronią identycznie jak 100. Ja bym jednak inwestowała w dwa kremy, jeden do twarzy jakiś nietłusty i nie klejący się albo w ogóle matujący (ja mam akurat ten: Anthelios XL i jestem z niego bardzo zadowolona, no ale np. Florcikowi nie pasuje) a drugi do ciała- może już nie koniecznie 50 a na przykład 30- chociaż nie wiem jakie temperatury są na Kubie w lipcu- i to w dużej pojemności, bo jeśli nie chcesz się spiec, to będziesz go nakładać na ciało nawet i kilka razy dziennie. I na przykład w sprayu, będzie chyba wygodniej nakładać 🙂

A co do makijażu- ja bym się upociła w minerałach, poza tym one nie wyglądają dobrze na tłustej skórze (tak przynajmniej było u mnie). Kup krem BB (ale nie polecę niczego konkretnie, bo nie używam) i do tego jakiś puder z kolorem, np. taki: Golden Rose i tyle 🙂

agnesix, ja używałam Alantan Dermoline- niebieskiego, no i oczywiście wysoki filtr. Z tym, że oprócz nawilżania trzeba to przeczekać niestety. Dwa tygodnie i nie powinno być śladu.

:kwiatek: zapomniałam o alantanie, myślałam że mają tylko takie tłuste kremy i maści. To by było idealne, dzisiaj w aptece zaproponowali mi cetaphil suntivity na alergię słoneczne, przed chwilą go wyprobowałam i nie tego się spodziewałam, w sumie to jest płyn a nie krem. Ale wydaje mi się, że w połączeniu z nawilżającym alantanem może się sprawdzić.

Scottie, krem BB mam, puder sypki mam, tego używam na co dzień, myślałam, że istnieje coś jeszcze lżejszego, ale żyję w krainie jednorożców. 🙂 Wezmę co mam w takim razie i pewnie skończy się na samym tuszu do rzęs. 😁 Powinno być koło 30+ stopni, dla mnie to już ukrop. Opalam się baaaaardzo szybko i na to okropny śniado-brudny kolor (ok, i tak lepiej niż na różowo) więc na bank 30-tka mi nie starczy. Dużej pojemności nie wezmę, ale za to kilka buteleczek już dam radę na pewno, chyba, że kupię na lotnisku w Kolonii - i tak się pewnie stanie. 😁 Też właśnie coś czytałam, że chroni niby tak samo, ale mogło mi się grubo pomerdać. W Szwecji 100-ki są ciągle dostępne... Muszę zobaczyć ten krem do twarzy. Dzięki. :kwiatek:

emptyline, możesz jeszcze rozważyć koloryzujący filtr do twarzy (ten Anthelios XL ma odpowiednik koloryzujący), ale nie liczyłabym na dopasowanie do koloru skóry ani na super krycie.

Scottie, to ja chyba zostanę przy moim inglotowkim pudrze, co by mi się nos nie świecił. Przynajmniej się będę mogła pocić ile wlezie i nic nie spłynie. 😁

emptyline, jeśli chodzi o liczbę przy SPF, to w większości krajów nie używa się już określenia 100 tylko np 50+. SPF 15 blokuje 94% promieni UVB, 30 blokuje 97%, 50 blokuje 98%, te z + albo oznaczone jako 100 blokują więcej niż 98% ale nigdy nie blokują 100%, bo to nierealne. Samo SPF dotyczy promieni UVB, jeśli chodzi o UVA to krem musi mieć dopisek "broad spectrum" albo coś w ten deseń - i na to trzeba patrzeć.
Polecany Anthelios jest świetny i w dobrej cenie, ja od siebie mogę polecić wszystkie kremy z filtrem Shiseido, bo możesz używać tego samego produktu do twarzy i ciała; te z oznaczeniem Wetforce są wodoodporne i przy kąpielach w morzu czy nawet zwykłym spoceniu się nie tracisz ochrony tak od razu, poza tym świetnie leżą pod makijażem. Poszukaj Expert Sun Protection Lotion Wetforce SPF 50, on jest w opakowaniu 100 ml a nie 50 ml jak większość dobrych kremów z filtrem więc stosunek ceny do objętości jest ekstra.
Ja mam na słoneczko alergię więc o kremach z filtrem mogę pisać elaboraty  🤣

leleiria, ja chcę koniecznie jak najmniejsze opakowanie na wyjazd, bo mega limit ciężaru bagażu i każda mniejsza buteleczka mi pomoże (chyba, że faktycznie to do twarzy i ciała, wtedy z chęcią przygarnę setkę). 🙂 Popatrzę, dzięki za tipy. Wodooporność bardzo bardzo by mnie ucieszyła. 🙂

edit: czy to ten?