Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Dobra, porobiłam foty, roześlę!

Szalona😉, za malutki chyba on! Helcię wsadziłam jak miała ze 2 miesiące pierwszy raz na dłużej, bo wcześniej nie podobała mi sie jej pozycja w tym bujaczku. Tylko w tiny love leżała. Poczekaj, zobaczysz, że jest magiczny 😀

Scottie, np. Aktywna Warszatownia, grupy chustowe lokalne... i potem samo się jakoś rozkręca 🙂
yegua, Dzionka  myślałam,  że wcześniej też się nada,  ale nie spisywałam go na straty,  tylko stwierdziłam,  że właśnie poczekam,  zobaczymy.  😉 póki co Tiny love wygrywa. 
W sumie za 5dni Adam skończy 2 miesiące 😉 Więc może da się przekonać  😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
15 maja 2018 12:43
Żeby to "dzieciowy" wątek spadł na drugą stronę? Toż to wstyd i hańba!

Czy ktoś miał takie sandałki?
https://www.deichmann.com/DE/de/shop/kinder/kinder-schuhe/kinder-schuhe-badeschuhe/00000001575669/Wasser*Sandale.prod
Nadają się też na co dzień czy tylko na plażę raczej?
moje drogie jakie macie metody na latanie z dziećmi ? Lecimy na wakacje i trochę obawiam się szczególnie startu i lądowania ze względu na zmianę ciśnienia . Co robiłyście żeby maluszkowi nie zatykały się uszka ?
Lotnaa   I'm lovin it! :)
15 maja 2018 13:33
Teoretycznie dobrze jest wówczas podać coś do picia, w praktyce - cóż, te dwa razy, kiedy leciałam z Hanią, ona zdążyła zasnąć przed startem, więc nic nie zrobiłam i chyba wszystko było ok.
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
15 maja 2018 13:42
mimibell - ja dałam lizaki, żeby często łykała. Dodatkowo można dać coś do żucia. Tylko nie wiem w jakim wieku Twoje dziecko.
majek   zwykle sobie żartuję
15 maja 2018 13:59
Lotnaa, ja wlasnie kupilam takie dla Ali. Ma je od tygodnia i najchetniej by nie zdejmowala. Sa superlekkie. Nawet bym nie pomyslala, ze to sa te do wody szczerze mowiac. Ala lazi w tym wszedzie.
Tylko przymierz w sklepie, u nas wyszlo, ze kupilam rozmiar mniejsze niz zwykle.
mimibell, zależy jaki wiek, maluszkowi trzeba dać cyca albo butlę. Moje latały jako np 5,10,14- to miesięczniaki i to się dobrze sprawdzało. Raz mieliśmy kłopot z J. juz w starszym wieku ale ona ma przerośnięty 3-ci migdał i obstawiam, że to dlatego. Uszko zaczęło ją boleć, picie nie pomagałao i poratowała nas współpasażerka paluszkami, od chrupania uszko się odblokowało. Tak, że od tej pory latanie tylko z paluszkami 🙂

jkobus, to twoje dziecię?
Lotnaa   I'm lovin it! :)
16 maja 2018 13:02
majek, o, dzięki! Macałam wczoraj i mi się podobały. Tyle, że mierzyłyśmy w rozmiarze innych Hanki "najek", i jakieś przymaławe mi się wydały. A akurat następne są o 1,5 rozmiaru większe, więc mogą być za duże :/
Dziewczyny czy tylko ja mam jakiś "hejt " na siebie w tej ciąży czy wy też mialyscie problemy z opiekuńczymi nader bliskimi ?  🤔Bo ja tam uważam że ciąża to nie choroba , wiadomo nie dźwigam ciężarów, ale tak do 10 kg to mi się zdarza , ba karmię konie sianem , noszę trawę na widłach i im wrzucam do pasnikow ( owszem naciagam się trochę przy tym , ale pasniki nie są bardzo wysoko ) , koszę trawnik. I ciągle słyszę : a napewno możesz?? A nie powinnaś , a to a tamto. To moja pierwsza ciąża , czuję się dobrze. Owszem jak szybko coś robię , schylam się , sprzątam to mnie nieraz zaboli w podbrzuszu , ale nic więcej. A tu same " mądre ciotki " - bo jak to że byłaś w Tatrach i wchodzilas na hale gasienicowa i gesia szyje ?? Jak to że nadal pracujesz w zawodzie , kosisz trawnik ??!! No kurde... coś ze mną nie tak czy będę wyrodna matką i nie dbam o dobro dziecka już teraz...
Lotnaa   I'm lovin it! :)
17 maja 2018 20:32
Klaudia777, luz, ja uważam, że trzeba słuchać siebie i robić swoje. Też pracowałam przy koniach w czasie ciąży, wiem, że to jest zawsze potencjalnie niebezpieczne, ale równie dobrze może nas potrącić pijany na pasach. Zalecenia o nie noszeniu śmieszą mnie o tyle, że każda matka, mając już jedno dziecko, w ciąży nijako nie ma wyjścia. A moja Hanka już od daaawna 10 kg mnie waży. Wcale nie będziesz wyrodną matką. Za to może się okazać, że mając już dziecko nagle staniesz się bardzo ostrożna również na swoim punkcie, bo będzie Cię ogarniać panika na samą myśl, że mogłoby Ci się coś stać i Twoje maleństwo zostałoby "samo"  😉 Przynajmniej ja tak mam.
Ale jutro, jeśli pogoda pozwoli, mam zamiar delikatnie się powspinać 🙂
No to trochę mnie uspokoiłaś bo taka " troska" z prawej i lewej zaczyna mnie męczyć, zwłaszcza jakbym nie znała swojego organizmu..
trochę z przymrużeniem oka - ja właśnie pierwszy raz w życiu mam zgagę. Nie skłamię za bardzo jak napiszę, że w pierwszej chwili myślałam, że umieram. Naprawdę... przestraszyłam się, że coś strasznego się dzieje zanim mózg poskładał co to może być  🤣 i tak właśnie sobie myślę, że sama na tą zgagę zapracowałam, bo postanowiłam umyć kobyle nogi - trochę za długo w kucki = trochę za mało miejsca na żołądek 😉

też noszę siano, fakt że dla jednego konia to się nie przemęczam i noszę na dwa-trzy kursy, spaceruje z koniem, czyszczę, nic mi z tego tytułu nie dolega - wręcz się cieszę, że mam jakąś niewymuszoną aktywność fizyczną. Niewymuszoną, bo do spacerów czy jogi jednak trochę się przymuszam, a do konia jadę z przyjemnością 😉 Myślę, że siedzenie na tyłku w zdrowej ciąży jest bardziej szkodliwe.
Ja też się w ogóle nie szczypałam ze sobą,  robiłam wszystko,  ale jak w trzecim trymestrze zaczęły mnie łapać skurcze,  a mąż usłyszał od lekarza że szyjka mi się skraca to dostałam szlaban na robienie w stajni i dźwiganie.  Nie protestowałam,  bo i tak nie czułam się już tak świetnie. Za to stwierdziłam,  że z dniem "ciąży donoszonej"  wracam do robienia w stajni, no i się narobiłam...  W środę miałam donoszoną,  w nocy z środy na czwartek dostałam skurczy a w piątek urodziłam  😁
Hehe , nieźle. Zobaczymy jak to ze mną będzie. Stresuję się trochę jednak tym, bo od jednego badania usg do drugiego miesiąc ,a ja w międzyczasie wszystko robię normalnie. No i jak się nasłucham to mi potem ciśnienie u ginekologa skacze czy wszystko w porządku  🙄
A z innej beczki : w którym tyg na badanie usg zabrałyście męża ?  🤣 Bo mój to chce iść dopiero jak będzie przez brzuch ... ma jakiś problem z badaniem przez pochwę  😁
Klaudia77, mój poszedł dopiero na drugie brzuszne, ale dlatego, że u poprzedniej gin nie było warunków na dwie osoby w gabinecie, a na pierwszą wizytę u nowego gina zwyczajnie nie dostał urlopu. Teraz na szczęście gabinet fajnie podzielony, więc może przychodzić na każdą wizytę, a podczas badania na fotelu i tak nic nie zobaczy. I w sumie to ja miałabym większy dyskomfort, gdyby to widział, niż on. 😁
Klaudia777 ja żałuję że mój nie poszedł na genetyczne te po 11 tyg. Dziecko jest na tyle małe, że widać je w całości. Poza tym dla mnie było to bardzo wzruszające przeżycie. Na następnych już widać tylko kawałki np. buzię.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
18 maja 2018 13:59
Mój był na wszystkich poza pierwszym. Nie miał problemów.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
18 maja 2018 14:09
Mój chodził od poczatku, nieraz nie mógł, ale jak mógł to zawsze byl. Ale ja tu jestem totalnie wyluzowana i w zyciu by mi nie było wstyd  😉
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
19 maja 2018 08:14
Klaudia777 mnie to drażni jak się ludzie ze mną obchodzą jak z jajkiem "nie podnoś tego, nie śpiesz się, nie rób tego, nie rób tamtego" no rzesz urwał nać. Robię wszytko to co kiedyś tylko wolniej, spokojniej, na raty. Targam siano, sprzątam stajnię, strugam kopyta, wszystko z umiarem i na tyle by się nie przemęczać i czuję się o niebo lepiej niż wtedy kiedy sobie za dużo poodpoczywam.

edit. to śmieszne uczucie kiedy lonżujesz konia a dzieć ci skacze w brzuchu - nie wiadomo na czym się skupić  🤣

Co do badań to mój małż był w 12 tyg bo tak jak napisała bawarka wtedy jest najładniejszy obraz usg, widać całego maluszka. Teraz już zawsze chodzę sama.

Klaudia 777 mój mąż był od pierwszej do ostatniej wizyty.  Nikt z nas nie miał najmniejszego problemu, ani z usg,  ani z badaniem na fotelu,  no bo i w sumie nie wiem w czym problem.  Przecież nasi partnerzy znają nas "tam"  najlepiej  😎

Drogie mamy,  czy na ból gardła,  karmiąc,  mogę coś więcej niż w ciąży? Bo na ulotkach to w zasadzie wszędzie jest napisane żeby konsultować z lekarzem,  a mamy sobotę,  a tu mnie drapie  🙄
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
19 maja 2018 20:18
Klaudia777, dziewczyno... Ja gnoj wyrzucilam jak codzien, nascielilam, ogarnelam i... pojechalam rodzic blizniaki ;-)
Pierwsza ciaze lezalam i schizowalam, w drugiej na szczescie nie mialam czasu. Co jakis czas tylko slyszalam pokrzepiajacy glos mojej mamy roztaczajacy wizje jak to urodze na stercie konskich kup ;-)
A z innej beczki : w którym tyg na badanie usg zabrałyście męża ?  🤣 Bo mój to chce iść dopiero jak będzie przez brzuch ... ma jakiś problem z badaniem przez pochwę  😁
Na prawie każde, ale my się siebie w żaden sposób nie wstydzimy. Na jednym nie mógł być, to zabrałam mamę, żeby sobie wnuka obejrzała. Radość była ogromna 🙂
Możliwe jest, żeby ciąża miała wpływ na bóle stawów? Tylko nie tych związanych z ciążowym rośnięciem? Coraz częściej łapią mnie bóle od ramion po palce rąk, do tego poranna sztywność. Kiedyś miałam podejrzenie RZS, ale nie zostało to do końca potwierdzone. Bóle się zdarzały, ale raczej pojedynczych stawów i głównie były to kolana. A teraz łapie mnie raz jedna, raz druga strona tak, że mam ochotę wyć z bólu. Czytałam, że właśnie w ciąży tego typu bóle raczej ustępują, niż się nasilają, a u mnie jakby odwrotnie. 🙁
busch   Mad god's blessing.
20 maja 2018 12:31
Możliwe jest, żeby ciąża miała wpływ na bóle stawów? Tylko nie tych związanych z ciążowym rośnięciem? Coraz częściej łapią mnie bóle od ramion po palce rąk, do tego poranna sztywność. Kiedyś miałam podejrzenie RZS, ale nie zostało to do końca potwierdzone. Bóle się zdarzały, ale raczej pojedynczych stawów i głównie były to kolana. A teraz łapie mnie raz jedna, raz druga strona tak, że mam ochotę wyć z bólu. Czytałam, że właśnie w ciąży tego typu bóle raczej ustępują, niż się nasilają, a u mnie jakby odwrotnie. 🙁


Choroby autoimmunologiczne dzielą się na te obojętne kobiecym hormonom i te, w których hormony bardzo mogą bruździć - i w przypadku tych pierwszych faktycznie podobno ciąża może wygasić objawy (po porodzie to inna sprawa...), a w przypadku tych drugich niestety jest ryzyko że ciąża pogłębi objawy. Rozumiem że nigdy nie miałaś potwierdzonej diagnozy ani swojej choroby pod kontrolą jakichś leków, więc trudno tu wyrokować co tak naprawdę to może być i czy ciąża temu szkodzi. Poza tym choroby tego typu nigdy nie są do końca przewidywalne i to, że ogólnie raczej coś nie wywołuje nasilenia objawów, nie oznacza że akurat w Twoim przypadku też tak będzie.

Sądzę że odwiedzenie reumatologa nie zaszkodzi, są też leki dozwolone w ciąży, więc sprawa nie jest z góry przegrana.

PS. RZS co do zasady atakuje stawy symetrycznie. U Ciebie chyba nie bardzo?
Lotnaa   I'm lovin it! :)
20 maja 2018 13:32
mundialowa, piszesz, że od ramion już się zaczyna? Czyli nie jest to klasyczny zespół cieśni nadgarstka, który bardzo często dopada kobiety w ciąży? U mnie w dzień jest niemal ok, ale wieczorem, wystarczy, że się położę, ręce drętwieją jak na zawołanie  🙄 No i krzyż nawala mnie tak, że nie ma dla mnie absolutnie żadnej pozycji, w której mogłabym się wyspać bez bólu  🙁

Co do USG, w pierwszej ciąży mój mąż był na wielu, w obecnej jeszcze na ani jednym. Albo jest w pracy, albo z Hanką  🤣
Lotnaa, U mnie identycznie, w pierwszej był chyba na każdym usg, w drugiej na żadnym. 😁
Pomijając, że nie mógł, to ja też zupełnie nie miałam na to ciśnienia.
Jak się czujesz, poza krzyżem? 🙂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
22 maja 2018 14:50
Julie, a dziękuję, nieźle! Wczoraj zaliczyłam jeszcze fajny dzień w górach, ale czuję, że to już ostatnie podrygi.

Hanka ma 2 tygodnie wolnego u opiekunki i próbujemy to jakoś przeżyć - szacun dla wszystkich mam, które mają swoje 2-latki że sobą non stop  😵
Lotnaa, Który to tydzień? Czemu suwaczka nie masz?
Ja bym się bez tych suwaczków pogubiła i w ciąży i teraz ile te dziecie mają. 😀

Zapodam Ignacka z piaskownicy: https://www.instagram.com/p/BjFUZHCAm5t/
Wszyscy poza moją sąsiadką się dziwią, że on piasku nie żre. Trawy też nie, jak go na trawie położę. Wydaje mi się, że on jest/ będzie raczej z tych ostrożniejszych, jak Gab. Oby... 😉

Lotnaa   I'm lovin it! :)
22 maja 2018 17:11
Fajny Ignaś!  😍

Tydzień jakoś 28. się zaczął, jutro mam usg, zobaczymy, jak tam panna rośnie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się