Problemy z kopytami- choroby, pekniecia, ropnie

zielona_stajnia
to kowal o bardzo dobrej opinii, polecany również tutaj na forum. Nie mam powodu mu nie ufać bo zawsze było wszystko ok, znam go naprawdę długo i konie które robił.
Buty owszem też biorę pod uwagę jeśli nic z tego nie wyjdzie.
vissenna   Turecki niewolnik
25 marca 2018 12:02
Ja też nie widzę problemu. Dziegieć działa bakteriobójczo i dodatkowo sprawia, że róg kopyta twardnieje, więc w sumie logiczne i proste rozwiązanie. Skórzane wkładki przepuszczają powietrze, więc o beztlenowce bym się nie martwiła. Jak się kopyto wzmocni, to będzie można rozkuć bez problemu.
Mam takie nietypowe pytanie, spotkaliście się z podawaniem antybiotyku przy ropie w kopycie (plus zalecenie rivanolu i zaboksowanie)? Akurat nie mój koń, ale własną wiedzę bym chciała poszerzyć - do tej pory wydawalo mi sie ze wystarczy namaczac w rivanolu, zrobic opatrunek i wywalic na dwor zeby lazil i szybciej ropa wyszła, z teorii wiem tylko ze weci tez podaja przeciwzapalne które mogą generalnie gorzej zadziałać jeżeli koń ma ropę. Ktoś mi wytłumaczy jak to jest?
vissenna, ale dziegiec powietrza nie przpusci i bakterie beztlenowe się rozwina.

Wg mojej opinii dziegiec to sredniowiecze w kazdym przypadku.
Zdarzyło Wam się kiedyś, że koń się podbił dokładnie w miejscu pod ramieniem podkowy?
Moja pokazuje tam bolesność po rozkuciu i trochę się dziwię (jest kulawa).
Zdarzyło Wam się kiedyś, że koń się podbił dokładnie w miejscu pod ramieniem podkowy?
Moja pokazuje tam bolesność po rozkuciu i trochę się dziwię (jest kulawa).


"Pod ramieniem podkowy" czyli jak rozumiem chodzi o kąt wsporowy? Jeśli tak to może się to zdarzyć, może podkowa nie była dokładnie spasowana albo czas noszenia podków za długi i kopyto wrosło w podkowę.
lukaszpodkuwacz  :kwiatek: kobyła przekuwana regularnie co 7 tygodni więc nie było po terminie (zaczęła zaznaczać z 2 tygodnie wcześniej), ale faktycznei to ramię trochę było dziwnie wysunięte w kierunku strzałki więc może cośtam się też ruszało.

Czy ktoś wie co to mogą być te dwie dziury?

Ogromne zdjęcie.
Ślady po uderzeniu w koronkę lub ropie.
drabcio, antybiotyk przy ropie wchodzi dość często, gdy trzeba ograniczyć ewentualne zniszczenia. Także nie każdy koń da radę łazić.
Tzn. łazić pewnie da, tylko przy ropie lubią się odezwać kontuzje w innych nogach lub przyplątać coś noego.
Okej ale jednoczesne zamkniecie z tego powodu konia w boksie z rivanolem na kopycie?  🙄
Mam takie nietypowe pytanie, spotkaliście się z podawaniem antybiotyku przy ropie w kopycie (plus zalecenie rivanolu i zaboksowanie)? Akurat nie mój koń, ale własną wiedzę bym chciała poszerzyć - do tej pory wydawalo mi sie ze wystarczy namaczac w rivanolu, zrobic opatrunek i wywalic na dwor zeby lazil i szybciej ropa wyszła, z teorii wiem tylko ze weci tez podaja przeciwzapalne które mogą generalnie gorzej zadziałać jeżeli koń ma ropę. Ktoś mi wytłumaczy jak to jest?


Mój koń przerobił 224053015306 rop w kopycie.  😂
Tylko raz od mojej wet dostał przeciwzapalne i antybiotyk, jak ropa rozwaliła mu koronkę i wyszło mięsko na wierzch. I stał wtedy też w boksie, bo kulawizna była tak silna, że nie był w stanie w ogóle obciążać nogi, a jak zaczynał iść to wpadał w panikę...
Wszystkie inne jego ropy, nawet jak kulał w stępie to chodził na padok, but z rivanolem, ewentualnie oględziny pod kątem strugania/zrobienia ujścia.
Ropa ropie nierówna i generalnie najlepiej jej nie otwierać i nie dawać leków, i niech sama wyjdzie przy opatrunkach z rivanolu itp. ALE no właśnie, to jest idealna sytuacja, a w praktyce bywa różnie i czasem konieczne są leki, czasem otworzenie, czasem jedno i drugie. A czasem taka niby prosta sprawa jak ropa kończy się kliniką. Ja się już nauczyłam z doświadczenia, że ropy bywają wredne, ciężkie do diagnozy choć niby na pierwszy rzut oka mega oczywiste...i że czasem jest spoko  (w sumie zazwyczaj), włoży sie w rivanol i swięty spokój a czasem są bardzo ostre stany, łącznie z gorączką 40 stopni, lizami kości po ropniach itd. Czasem mam wrażenie, że weci leki włączają na wyrost za szybko.. ale też widząc wiele rop  w praktyce, to z drugiej strony mniej się temu już dziwie i czasem sobie myślę, że no włączają leki, bo juz mają taką praktykę, że wiedzą, że  w niekótrych przypadkach będzie masakra, jak ich nie włączą. Ale tez no naprawde bywa wiele takich, że nie trzeba nic dawać poza butkiem z środkami miejscowymi.
Ot, taka przypadłosć, bardzo bardzo zróżnicowana jeśli chodzi nawet o odczucia konia - znam konie, u których otwierałam potężne ropnie, które przed otwarciem tylko lekko znaczyły a tez takie co chodziły na 3 nogach co miały mikro ropień. I wbrew pozorom nawet świetni, doswiadczeni kowale i ortopedzi potrawią sie machnąć z diagnozą ropy. Jak jest typowa to spoko, butek z rivnolem i o sprawie, ale czasem to naprawde śą nietypowe sprawy i zagwozdki na amen....
A ja mam taki przypadek: mam klacz, która ma na tyłach kopyta z bar bridgem (nie wiem czy dobrze pamiętam nazwę) i niestety mimo pilnowania i częstego pogłębiania rowków co jakiś czas strzałki jej się rozwarstwiają od ucisku - myślę , że ta część ściany wsporowej działa jak wrastający paznokieć... Pewnie  robi się też trochę ropy bo krater w kopycie robi się konkretny, wychodzi też przetoka do piętki. Kiedyś miała to wycinane i zakładany opatrunek z metronidazolem, było nawet podejrzenie o rzekomego raka strzałki, teraz ograniczam się do moczenia w armexie. Chodzi normalnie, nie kuleje, miał ktoś taki przypadek? Jak jest prowadzony? fotki z 03, 2017 (1 i 2), 06,2017 i 03, 2018
Hej powiedzcie mi czy kopyta mojego młodego sa w miare dobrym stanie? 3 letni jeszcze ogier. lewy przód najprawdopodobniej sztorcowy ale wczesniej nie mial nabawil sie jakos niedawno. zaniedbanie stajni w ktorej stał jak mnie nie było.

zdjecia lewy przód

przepraszam ze w tylu wiadomosciach alle nie mogłam ogarnać zeby było w jednej jak nic nie bedzie widac na tych zdjeciach to napiszcie postaram sie zrobic nowe.

Scaliłam.
Tusia -ja bym wszystko przycięła (strzałkę też  -bo kruszy się i tak) i poczekać, aż odrośnie. U siebie wszelkie wytwory podeszwy wycinam -czasami odrastają, czasami nie. Ale koń lepiej chodzi. Taki "bridge bar" blokuje trochę kopyto. Wtedy rowek  wyrównuję nożem loopem i wycinam te mostki.
Karolina -kopyta słabo robione -na przodzie pierścienie po ochwacie, lekach czy złym żywieniu? Na świeżą trawę (od 2 miesięcy) wygladają za staro 😉 Brzydka koronka -taka "napuchnięta', brak "łuczów" na przedkatnych co widać równiez na wybrzuszeniach koronki w górę.Robione chyba bardzo dawno, bo brzeg ściany pokruszony. W tylach rowek środkowy gnije? A poza tym wątek o werkowaniu jest tutaj:
http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,1384.25800.html
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
04 czerwca 2018 15:29
Karolinamix, poproś moderatora np. livia to scali twoje posty.
Kopyta nie ok, ale raczej do szybkiego wyprowadzenia dobrym struganiem. Mi się rzucają w oczy: duża infekcja strzałek (najlepsze panaceum moczenie w armex 5), wysokie kąty wsporowe i "broniące" strzałki ściany wsporowe, wybrzuszona linia koronki, obrączki mini-ochwatowe zwłaszcza na przodach.
Ile czasu minęło od strugania? Co koń je i ile ma ruchu?
z tego co wiem to miał robione kopyta jakos 3-4miesiace temu. Je owies i siano i całe dnie na pastwisu. 3-4 razy w tygodniu lonzowany.
Kopyta robi się co 8 tygodni max. A nie co 4 miesiące!!! W młodym wieku takie zniekształcone kopyta mogą mieć wpływ na poxniejszą nieprawidłową budowę nóg i stałe, nie do naprawy  zniekształcenie kopyt!
Ja wiem ze max co 8tyg. Kon był w innym woj. Mieli o niego dbac a jak do mnie wrocił byl w oplakanym stanie, nie dosc ze boi sie jak sie reke podniesie to jeszcze te kopyta. pomozcie jak to naprawic. Wczesniej robilam go sama ale teraz nie wiem czy dam rade wyprowadzic go bez pomocy.
Karolinamix, a co chcesz tam wyprowadzać? sztorca nie wyprowadzisz i to na bank, a jak na siłę opuścisz to trzeszczka /która w przypadku sztorców wygląda jak bloczek suporeksu/ nie wytrzyma i się posypie, o ścięgnach nie wspomnę i kształcie kości też.
rzepka dzięki, ja te mosty staram się wycinać, ale nie wiem do jakiej głębokości mogę to bezpiecznie robić. Czasem widać, że w tym miejscu róg jest zaróżowiony - od ucisku? - i trochę boję się wyciąć głęboko żeby nie zrobić wrót dla infekcji
Dwa pytania:
1. Czy choroba białej linii moze przebiegac bez zadnych widocznych objawow? Ostatnio przyjechal nowy kowal i stwierdził ze jeden kobyl ma minimalnie we wszystkich 4 nogach. Bierze 2x więcej kasy niz inni kowale wiec potencjal do naciagania jest, stąd pytanie.
2. Kiedy sciagac kowala do zrebaka pierwszy raz? W sensie dobrostanu kopyt, nie nauki podawania nog bo to osobny temat
Dziewczyny udało mi się odpaść konia, wygląda wreszcie jak koń. Jednak po jakimś czasie popsuły mu się kopyta. Zrobiłam badania i cynk wyszedł za wysoki a selen przy dolnej granicy.
Koń dostaje pasze Saracen Fibre Cubes, Wysłodki Dodsona Kweek Bit i sieczke Dengie Mollases Free plus siano i trawa cały dzień. Koń nie pracował, teraz powoli wraca do lekkiej pracy. Dieter układała mi dietetyk z Saracena. Teraz proszę się od ponad dwóch miesięcy o odpowiedź co zmienić w diecie żeby poprawić ten selen i cynk, co wprowadzić co zmienić i cisza.... nie mogę się doprosić.
Czy możecie coś doradzić lub jeśli jest tu jakiś dietetyk to mogę zapłacić za taką konsultację. :kwiatek:
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
01 września 2018 09:32
Kup sobie na stronce podkowy konsultację dietetyczną u dr Bogusz.
Witam, od dawna mam problem ze strzałkami u mojego konia -  przednimi. Koń miał pozawężane strzałki w obu przodach - zmianą kowala i pielęgnacją udało mi się wyciągnąć lewy przód bardzo porządnie ale  z prawym jest odwieczny problem. Nie dość że zawężone strzałka to jeszcze wiecznie gnijąca. No i teraz powstaje pytanie bo gdyby chodziło o dietę, brak ruchu lub złe warunki środowiskowe to zapewne problem by dotyczył obu przodów. Jak konia kupowałam jako młodziaka miał sporego francuza na przodach ale to udało się skorygować. Czy jakiś specjalista od kopyt mógłby się wypowiedzieć co z tym fantem można zrobić. Czy szukać znów innego kowala czy problem może leżeć w samej nodze. Koń nie kuleje. Pozdrawiam
może być wyższa w kącie wsporowym - ta gnijąca.
dea   primum non nocere
04 września 2018 06:11
A z przyczyn pośrednich, może to być (i pewnie jest, jeśli wyraźnie widać różnicę przez dłuższy czas) noga, której koń mniej aktywnie używa. Jeśli ma bolesność tej strzałki to idzie w drugą stronę - skraca wykrok, stymulacja strzałki słabsza, kąty wsporowe rosną i gnije...
To w jaki sposób można to kopyto zmobilizować do lepszej pracy oczywiście po wyleczeniu przynajmniej częściowym procesu gnilnego bo skoro jedno wynika z drugiego to takie zamknięte koło się robi. Koń docelowo nie będzie jeżdżony pod siodłem przez najbliższe pół roku, jedynie praca z ziemi wchodzi w grę.
ed
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się