Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje

Malowanie farbkami - nie zrobiłabym tego na obozie dla dzieciaków, właśnie przez to, że dzieciaki nie myślą, są bezrefleksyjne, ale też nie uważam tego za znęcanie się. Z drugiej strony przebierane konkursy - też powinny być zakazane, a także zakładanie owijek dla lansu 😉 Nie popadajmy w paranoję.
Planowałam zrobić w tym roku na obozach malowanie na koniach układu kostnego, pokarmowego i mieśniowego, ale nie wiem... trochę się boję teraz.
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
04 czerwca 2018 14:28
Atea, zawsze mi się podobał pomysł na tego typu kliniki/zajęcia edukacyjne - dużo lepiej się zapamiętuje jak się widzi, ale no.. 🙁 Może jakieś filmiki typu Horses Inside Out?
ushia, traktowanie żadnego zwierzęcia przedmiotowo nie służy niczemu dobremu 🙂 I fakt, nietrafiony pomysł, ale no.. stało się. Dzieciom należy teraz sprostować, że to iż kucyka pomalowały nie znaczy, że tak należy robić. Jednak ten jad jaki się tam wylewa i pisanie o "cierpieniu" w tym wypadku jest.. śmieszno-straszny, bo jeśli malowanie konia farbką to cierpienie w ich oczach, to czym jest - dla przeciętnego laika z tych komentarzy - wsiadanie na konia, wożenie go na zawody/wystawy, ect? 😉 W ich oczach to też przedmiotowe traktowanie jako "środek transportu", "prestiżowa zabawka" i/lub "spełnianie własnych zachcianek". I najlepsze "jak się zepsuje to na mięso pójdzie na pewno", bo dla takich ludzi (zwłaszcza omamionych fundacjami) każdy koń idzie na mięso prędzej czy później :P

I taki laik wpadnie i też pohejtuje książki np. "Anatomia i fizjologia konia" lub "Jak porusza się twój koń?" czy Horses Inside Out. Fakt, jest różnica między celami edukacyjnymi, a "zabawą dzieci", jednak - znając takich napaleńców - oni różnicy nie zobaczą i będą szczekać.
A później x tych osób jedzie za granicę i np. wsiada na słonia czy chce zdjęcia z małymi małpkami na sznurkach, bo taka atrakcja lokalna 😉
Ja właśnie ostatnio zastanawiałam się, co z tego, co koniowi robimy jest mu miłe a co nie.  Do tych przemyśleń skłoniła mnie szczotka do grzywy i ogona. Gdzieś zapodziała mi się moja szczotka do włosów, musiałam się uczesać, więc próbowałam uczesać się końską szczotką.  Było to straszne. Wiem, że czesanie grzywy to nie to samo, co przejechanie po skórze głowy (nie po skalpie!!! bo jeszcze ta skóra od głowy się nie oderwała), ale zdarzało mi się usuwać zaklejkę taką szczotką. Już nigdy tego nie zrobię. 
a póżniej taki biedny konik, malowany, wyladuje u Tundiry na kozetce, taki zeschizowany będzie  🤣 🤣 🤣 ludzie ogarnijcie sie trochę  🤔
ciekawe co takie obrończynie malowanych zwierzat powiedziałyby na rolnika orzącego koniem pole, przecież to taka ciezka praca, ponad jego siły, zazwyczaj trwająca ponad 1 godz, koń spocony a jeszcze musi wrócic do domu ciagnac wóz z jego prześladowcą na kożle  🤔wirek:
A ja powiem konikowi - weź konik nie histeryzuj, to tylko kilka farbek. A dzieciom powiem, że " konik to nie zabawka, ale raz w drodze wyjątku możemy pomalowac jednego grzecznego konika i na koniec damu mu duzo marchewek w nagrodę za to że był cierpliwy i grzeczny".
Jestem za tym by nie przesadzać. Można i szanowac zwierzaka i mieć w sobie trochę luzu i umieć się pobawić.
Ale nie szorujcie go szczotką do grzywy!
trusia, co Ty za szczotki używasz?
Planowałam zrobić w tym roku na obozach malowanie na koniach układu kostnego, pokarmowego i mieśniowego, ale nie wiem... trochę się boję teraz.


https://www.facebook.com/events/194403497770304/

Precz z sadystami ! 😉
I absolutnie żadnych koreczków ani warkoczyków- po co?

Mnie z kolei wczoraj na kolana rzuciła ( dosłownie ) historia o psim hotelu. Pomijając już wszystko, nie wiem, jak można oddać zwierz- swoje, czy fundacyjne- nie widząc na żywo co to za miejsce. Czytałam i czytałam i czytałam...mnóstwo złych opinii w necie, ale dopiero po odbiorach zwierząt z tego hoteliku. No...nie miałam pojęcia, że można być aż takim bezmózgiem.
rollnick Ja jadę, więc wszystko się zgadza  😂
Viridila Wiesz, filmy to jednak nie to samo 🙂 Chciałam, żeby dzieciaki same się wykazały, znalazły info i potrzebne obrazki. A zresztą, i tak to zrobię 😉 Nigdy nie robiłam obozów pod publiczkę, choć pare panien wyjechało ode mnie w zeszłym roku obrażonych, bo jeżdżenie na lonży szarga ich godność osobistą.
Nirvette   just close your eyes
04 czerwca 2018 21:37
Atea, ja się kiedyś zawezmę i do Ciebie przyjadę, bo marzę o tym, żeby mi ktoś tyłek na lonży przetrzepał  😁 a ja już stara dupa i na obozy z dzieciakami się nie nadaję, a i z czasem ciężko 😉
rollnick Ja jadę, więc wszystko się zgadza  😂
My też. To może skrzykniemy jezcze parę osób i się umówimy na jakieś wspólne, grupowe malowanie ? 😀
Zapraszam! Mamy konie o różnej maści - do wyboru, do koloru: izabelowate, kare, koloru kawy z mlekiem... Tylko malować!
[quote author=_Gaga link=topic=80308.msg2788553#msg2788553 date=1528123737]
trusia, co Ty za szczotki używasz?
[/quote]

Oster. Na ludzkiej głowie sieją spustoszenie. 
emptyline   Big Milk Straciatella
05 czerwca 2018 08:57
trusia, bez przesady. Nie raz się nią czesalam i żyje. 🙂
No ja też żyję, ale co to za życie  😉

Serio nie bolało czesanie się tą szczotką?  Może ja mam jakąś nadwrażliwą skórę głowy?
A moja lubi masaż Osterem po zadzie 😉
Rozczesałam tą szczotką dredy, gdzie dwie "ludzkie" się połamały. Perfekcyjnie się do tego nadała 🤣 Natomiast na koniu bez użycia czegoś do grzywny boję się używać, bo za dużo wyrywa 😡
Co do malowania kucyków... Fala hejtu jaka się wylała na hotel jest niewyobrażalna. Ludzie pogłupieli. Dostali pretekst i poszedł szturm.... Coś niesamwitego. I nikogo nie interesuje, że hotel przeprosił. Z resztą moim zdaniem bardzo źle się stało, że przeprosił. Mieli sporo argumentów na obronę - Gillian Higgins, paski zebry jako ochrona przeciw muchom... Dzieci również nikt nie zapytał o wrażenia i czego się nauczyły. Jak bardzo przedmiotowo będą od teraz traktowac zwierzęta ... 🤔wirek: Może i pomysł z malowaniem nie był najlepszym na świecie ale myślę, że w takich zajęciach jest naprawdę spory potencjał edukacyjny! I póki co mogli się tą edukacją zasłonić, w tym sezonie są skończeni chyba... Miałam się nie wdawać w takie dyskusje ( już żałuję)  ale po prostu nóż się w kieszeni otwiera czasami. Fundacje robią co chcą, piorą ludziom mózgi a ich interpretacja rzeczywistości i tego co dla zwierząt dobre a co nie jest najwłaściwsza i nie podlega dyskusji.. 👀 To bardzo przykre i niestety dość niebezpieczne. Głupota rośnie w siłę - a ja tylko głupoty ludzkiej się boję tak naprawdę.
Arwilla   Seymour zasnął 17.11.2019…
05 czerwca 2018 09:32
Bo ludzie to debile.
Serio... im jestem starsza tym bardziej to widzę.

Dawno temu podobna goownoburza była na dogo...
Odnośnie farbowania psów.

Dopóki krzywda sie zwierzakowi nie dzieje to niech każdy robi co mu się podoba.
Jeden lubi yorki z kokardką inny strzyżone pudle.
Jeden lubi brokatowe kopyta inny różowy ogon.

Mnie bardziej oburza, że jedną z obronczyń uciśnionych kucyków jest Iza S. tak zaciekle broniąca koleżanki Redlarskiej.

Powtórzę... ludzie to debile  🙄
To nie chodzi stricte o to, że kucykowi dzieje się krzywda. W przypadku pomalowania go nietoksycznymi farbkami - nie dzieje się. Ale chodzi o to, jakie wnioski na temat traktowania zwierząt mogą wyciągnąć dzieci i jak daleko te wnioski mogą pociągnąć. Sądzę, że np. od pomalowania kucyka specjalną farbką do pomalowania domowego psa farbą olejną do malowania ścian nie jest daleko - dla kilkuletniego dziecka to farba i to farba. Kucykowi nic się nie stanie, pies może umrzeć.
Tak sobie myślę, że kilkuletnie dziecko mające dostęp do farby olejnej to chyba jakiś ewenement. Prędzej ją zeżre niż psa pomaluje. No chyba, że to norma, że małe dzieci mają dostęp do farb, lakierów, rozpuszczalników, wybielaczy, proszków do prania i innej chemii domowej? Nie wiem, nie znam się, nie hoduję...
Poszła w tym przypadku zasada netu, gówno wiem, to się wypowiem i rację ma nie ten, kto ma rację, tylko kto głośniej krzyczy 😉
[quote author=zielona_stajnia link=topic=80308.msg2788736#msg2788736 date=1528188813]
Poszła w tym przypadku zasada netu, gówno wiem, to się wypowiem i rację ma nie ten, kto ma rację, tylko kto głośniej krzyczy 😉[/quote]
Nie tylko netu. Polityki też.
olga69 - no i komentarze zbulwersowanych laików, którzy krowę widzą na kartonie w biedrze... no ja pier..lę, a my dzisiaj usg kobyle będziemy robić... Uświadomić weta jakim jest zwyrolem czy lepiej nie???
[quote author=Murat-Gazon link=topic=80308.msg2788526#msg2788526 date=1528117933]
Zwierzę to nie jest zabawka. Pies nie służy do ubierania go w przebrania księżniczek, kot do wożenia go w beciku w dziecięcym wózku, a koń do rysowania po nim. Dzieci powinno się uczyć szacunku do zwierząt, a nie traktowania ich jak maskotek, tyle że większych i samobieżnych.
[/quote]


Jako dziecko ubierałam psy, jeśli tylko dały się ubrać  😉 Koty też woziłam w wózku, jak tylko udało mi się je tam zapakować. Kucyka żadnego w pobliżu nie było niestety. 
Na mój stosunek do zwierząt raczej to negatywnie nie wpłynęło. Nie dajmy się zwariować. 
Co to jest ubieranie psów! Ja próbowalam włożyć kobyle moją spódnicę i zdziwiłam się, że nie dało rady  😀
zielona_stajnia nie powinny mieć, ale czasem mają. I mają też różne pomysły...

izydorex no to na twój nie wpłynęło, na inne dzieci może wpłynąć. Zwłaszcza w dzisiejszej rzeczywistości znieczulicy wobec zwierząt, kiedy co rusz jesteśmy bombardowani historiami powieszonych psów, utopionych kotów, zwierząt skatowanych i zmaltretowanych przez ludzi. Moim zdaniem w takim otoczeniu (a nie łudźmy się, że do dzieci to nie dociera) tym bardziej trzeba uczulać od początku, że zwierzę to nie zabawka, tylko myślące i czujące stworzenie. A im młodsze dziecko, tym bardziej ten przekaz powinien być jasny i klarowny, bez niuansów i "tak, ale". Dywagować i rozważać, gdzie są granice i dlaczego, to sobie można ze starszym dzieckiem.
Gniadata   my own true love
05 czerwca 2018 10:21
olga96 o kur... 😂 odpadłam przy stwierdzeniu że zły i niedobry mlekopijca przy badaniu per rectum krowy czerpie przyjemność z gwaltu 😵 😂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się