naturalna pielęgnacja kopyt

Pomóżcie jak uratować jego kopyta. lewy przód sztorcowe kopyto, wczesniej nie miał musiał nabawic sie przez kowala (chyba).
1.zdjecia lewy przód
2. prawy przód
3. lewy tył
4. prawy tył

długo nie był rozczyszczany okolo 3-4 miesiace. zaniedbanie przez moja nieobecnosc w stajni.
Wstaw lepsze zdjęcia, zrobione z lewej, prawej strony, ściany frontowej z powierzchni ziemi (i tak dla każdego kopyta). Potem sylwetkę całego konia z uwzględnieniem widocznych kopyt. Bo w tej chwili można jedynie stwierdzić to, ze konio ma problemy żywieniowe.
lewy przód sztorcowe kopyto, wczesniej nie miał musiał nabawic sie przez kowala (chyba).

Jako laik w tym temacie, a właściciel konia ze sztorcowymi przodami zapytam: czy to jest możliwe? Zwłaszcza w krótkim okresie czasu?
Krótki czas-tzn ile? Przednia ściana kopyta zrasta od góry  w tempie ok 10 mm na miesiąc. Pierścienie są prawie na całej powierzchni -czyli ciagle jest jakiś problem 😉
Krótki czas-tzn ile? Przednia ściana kopyta zrasta od góry   w tempie ok 10 mm na miesiąc. Pierścienie są prawie na całej powierzchni -czyli ciagle jest jakiś problem 😉


Z tematu "Problemy z kopytami- choroby, pekniecia, ropnie":

3 letni jeszcze ogier. lewy przód najprawdopodobniej sztorcowy ale wczesniej nie mial nabawil sie jakos niedawno.
[quote author=Karolinamix link=topic=1384.msg2788614#msg2788614 date=1528139044]
lewy przód sztorcowe kopyto, wczesniej nie miał musiał nabawic sie przez kowala (chyba).

Jako laik w tym temacie, a właściciel konia ze sztorcowymi przodami zapytam: czy to jest możliwe? Zwłaszcza w krótkim okresie czasu?
[/quote]

Niektórzy mylą kopyto sztorcowe z kopytem wysokim na kątach, ale nie sztorcowym a drugim położonym, wyjechanym do przodu (wysoka-niska piętka). Syndromu wysoka-niska piętka koń się może nabawić szybko- głownie przez urazy prowadzące do kulawin, ale może też po nieprawidlowym rozczyszczeniu kopyt. A takiego prawdziwego sztorca - w okresie źrebięcym.
Jeżeli kon mial sztorca od źrebaka, ale był prawidłowo prowadzony a potem zrobiony źle (tak, że ten sztorc sie zrobił wyraźniejszy) - to może być taki efekt wizualny, że 'kon się nagle nabawił sztorca' - ale konie nie nabawiają się go nagle, co najwyżej można coś poprawić albo pogorszyć, że jest mniej lub bardziej widoczny.
Sztorce zwykle są u koni, które mialy przykurcze w wieku źrebięcym (np z powodu zbyt szybkiego wzrostu, za małej ilości ruchu, stania w głębokiej ściólce, niedożywienia itd) lub urazy, kulawizny. Najważniejszy jest okres d 6-8 miesiąca, no nawet roku, każdy uraz źrebaczka w tym wieku to niestety możliwy problem na całe życie. Dlatego jak nam źrebak zakuleje, to nie należy odkładać wizyty weterynarza i kowala, tylko działać od razu. Co niestety rzadko ma miejsce, bo ludzie często to tak do 2iego roku zycia to zaglądają koniowi w kopyta raz na ruski rok i potem jest płacz, że ojej sztorcowy, krzywy, itd.

Nie miał sztorca jak był źrebakiem nie miał przykurczu, nigdy nie kulał. Ogier je owies, siano do oporu i cały prawie dzień na pastwisku. Ma drobne kopyta jak na swoją wielkość prawie 170cm.
branka dzięki  :kwiatek:
Karolinamix jeśli takie żywienie ogr miał od urodzenia to chociaż teraz warto zastosować suplementy.
Karolinamix, kopyta źrebiąt zaczynają się kształtować - mówię o wadach postawy dopiero po 3 miesiącu, więc mógł urodzić się z idealnymi kopytami. Wyciąganie jednej nogi do przodu a chowanie drugiej  pod siebie na przykład jedząc trawę też może doprowadzić do kopyta sztorcowego. Przykurcze to też kolejna sprawa i też często gęsto zdarzają się właśnie po 3 miesiącu. Dziś akurat byliśmy u takiego, który się spionizował tak, że niemal jedną nogą położył się na stawie pęcinowym z podwiniętym kopytem, a to wszystko przez TYDZIEŃ. Trzecia sprawa to na przykład niedobór selenu i zapalenie mięśni z tego powodu.
Kopyta o których pisała branka - na wysokich kątach wsporowych, spotyka się dość często po kontuzjach, albo u koni z jedna noga krótszą, tylko, że u tych koni oś palca jest raczej zachowana a sama kość kopytowa nie "zrotowana".
Jakie suplementy polecacie?
Ja od lat stosuję mieszankę od P. Podkowy -zawiera  miedź, magnez, selen, cynk i biotynę. Czyli wszystko co trzeba.
Ja obecnie lece Biotin Plus z Dromów. ale też zależy jaki rejon, jakie badania siana itd. najlepiej jednak zbadać siano i pod to celować suplementacją....
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
09 czerwca 2018 14:18
Prawie zawsze przed werkowaniem mocze kopyta w armeksie, ale gdyby nie obcęgi to bym sobie żyły podcięła tarnikiem. Teraz jednego konia robię tyle co normalnie trzy.
Gdzie teraz najtaniej kupię beasta? Może być krótszy. jthorse sporo podrożało dla detalicznych odbiorców 🙁
Mogę Ci zamówić jak chcesz :P tak czy tak, taniej niż tam, nawet w detalu chyba nie znajdziesz.

Ja teraz robiłam zwykłymi tarnikami (ostatnio Mercurym), ale na to lato musze jednak nabyć Bestię....
Wracam "do gry"... i to bynajmnij nie z chęci robienia "na złosc" lekarzom i szarpania się z girami tylko dlatego, że mi laska konia okulawiła w 4 dupy.

... moje aktualne spostrzeżenia - jest tak twardo (przynajmnij u nas), ż ete konie, które sobie pochodowały wspory jak kalafiory - to jednak po cos to zrobiły. I jełsi koń sie nie podbija na takich narośnietych warstwach i cidach - to jednak trzeba troche/sporo tej podeszwy zostawić. Szczególnie jak się schodzi mocno ze ścian... i szczególnie jak koń 660 kg wazy!

.. wyć mi się chce - miałam konia który kłusował z amplitudą po bruku - mam paralityka kulawca nie mogącego z boksu na beton wyjść.

Branka robisz beastem 14' czy 17'? Pytam, bo  zalezy mi na mniejszej wadze ze względu na problemy "zdrowotne"  🤔
Wracam "do gry"... i to bynajmnij nie z chęci robienia "na złosc" lekarzom i szarpania się z girami tylko dlatego, że mi laska konia okulawiła w 4 dupy.

... moje aktualne spostrzeżenia - jest tak twardo (przynajmnij u nas), ż ete konie, które sobie pochodowały wspory jak kalafiory - to jednak po cos to zrobiły. I jełsi koń sie nie podbija na takich narośnietych warstwach i cidach - to jednak trzeba troche/sporo tej podeszwy zostawić. Szczególnie jak się schodzi mocno ze ścian... i szczególnie jak koń 660 kg wazy!

.. wyć mi się chce - miałam konia który kłusował z amplitudą po bruku - mam paralityka kulawca nie mogącego z boksu na beton wyjść.



Ktoś z Poznania, kogo warto unikać?
rzepka, ja robię 14' Mogę ci wysłąć zdjęcie o ile sie różnią od siebie, ale jak zależy Ci na wadze to bierz krótszą.
Jest ktoś z okolic łodzi? Łowicza?
Ja jak już robię Bestią to 17, tej 14 nie lubię.
Tak czy tak to ciężkie, a dłuższym tarnikiem robi się wygodniej.
Ale wczesna wiosna, jesień, zima - wole zwykłe tarniki, mniej to obciąża mi nadgarstki.
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
11 czerwca 2018 07:06
Kotbury, Twoja klacz z podeszwy nie miala zebrane NIC,sporo kruszacej sie nawet pozistawione. Wyciecie wsporow to nie podeszwa. Kopyta mega zaciesnione,strzalki waziutkie,wspory "obronne",katy zawezone na maxa i kladace sie. Kon zareagowal na to,ze kopyta podjely prace i prawdopodobnie szczegolnie na mega skrocony pazur. Skrocony na maxa ze wzgledu na duza flare,no i w konsultacji z Toba.. Te kopyta nie pracują i wymagaja rehabilitacji. Zrób prosze zdjecia i wstaw na forum do oceny.
Edit: Zapomnialas rowniez dodac,ze kon byl okuty wcześniej.. Przy poprzednim werkowaniu miala jeszcze dziury po podkowiakach,wiec w kopytach dopiero zaczyna sie cokolwiek dziac..
to już inna para kaloszy. Okute konie zawsze mają większą amplitude ruchu.
Mi się ostatnio trafił koń z fajnymi kopytami, tylko pazur długi jak stąd do drogi mlecznej, kuty 2 lata. UWaga! jak było wilgotno macał nawet w podkowach! Rozkulismy, żeby pozbyć się tych flar i pazura. Podeszwa niemal nietknięta, bo sucho, twardo, bo chodził w podkowach. Po zdjęciu podków i skróceniu pazura koń nie mógł na nodze ustać, macający. Zrobiliśmy RTG, bo to niemożliwe - kość opadnięta, a cały koń jak szedł to szurał jakby był górą zablokowany, z resztą on nawet okuty po miękkim drobił jak świnka. Zaleciliśmy suplementacje i fizjoterapeute.
Ostatnio jakas histeria zbiorowa z tym nie wybieaniem podeszw. Mój koń ma wybieraną i czuje sie dobrze :
Marysiu - tendencja do maksymalnego oszczędzania podeszwy już jest niemodna 😀 Wybiera się podeszwę, żeby nie zrobić odcisków. Tylko to trzeba robić naprawdę z głową, wiedzieć kiedy, ile, jak, w którym miejscu i czy w ogóle 😉 Ja latami nie wybierałam (zgodnie z zasadami) i cały czas były problemy z kopytami. W końcu zaczęłam ciąć podeszwę (nie ukrywam -po kursie "Strasser" z Tomkiem) -i wszystko ruszyło, zmieniło się na lepsze. Ale mój koń ma kopyta do pracy doktorskiej pt "jakie  wady budowy mogą mieć kopyta" 😁
PS -Branka i Gacek -dzięki za informacje tarnikowe.
rzepka, wlasnie do tego piję. Ostatnio wrzucilam na grupie zdjecia kopyta mojego konia (po przejsciach) i komentarze typu: jak on na tym chodzi, a tu nie tak piętki a tu costam. No to właśnie widać, jak chodzi. A jak ma krzywe nogi to skąd mają być kopyta proste?
Kotbury, Twoja klacz z podeszwy nie miala zebrane NIC,sporo kruszacej sie nawet pozistawione. Wyciecie wsporow to nie podeszwa. Kopyta mega zaciesnione,strzalki waziutkie,wspory "obronne",katy zawezone na maxa i kladace sie. Kon zareagowal na to,ze kopyta podjely prace i prawdopodobnie szczegolnie na mega skrocony pazur. Skrocony na maxa ze wzgledu na duza flare,no i w konsultacji z Toba.. Te kopyta nie pracują i wymagaja rehabilitacji. Zrób prosze zdjecia i wstaw na forum do oceny.
Edit: Zapomnialas rowniez dodac,ze kon byl okuty wcześniej.. Przy poprzednim werkowaniu miala jeszcze dziury po podkowiakach,wiec w kopytach dopiero zaczyna sie cokolwiek dziac..


Serio - tutaj- a ja taka kulturalna chciałam być i nie wymieniać z imienia...

Koń byłm= kuty jeszcze w rajchu a w PL stał już troche... chyba pomylono konie z tymi dziurami po podkowiakach.
Pazur skrócony miał byc i owszem- w tyłach.
Strzałki - nie najlepsze ale kopyt nie nazałabym aż tak zacieśnionymi.
Czy zabrane dużo z podeszwy? Nic się nie kruszy- za to jest fioletowy krwiak.
Co jeszcze - wspory wycięte do zera na równo z podeszwą- ale bar bridge nie zlikwidowane- włazące w strzałkę i powodujące bolesnosc.

Koń nie miał "martwych- znieczulnych koyt" - owszem, nie były idealne w wyglądzie- ale doskonale działające na każdej nawierzchni i nie dlatego, że jakieś znieczulone. Koń piętkował az miło.

Napiszę bardzo dosadnie - powodowanie bólu u konia i kulawizny w imię poprawy wyglądu działającego dobrze kopyta to dla mnie znęcanie się nad zwierzętami.
Kopyto nie ma wyglądac- ma działać!
marysia550, Marysia ten komentarz to był mój 😉 i szło, że masz złotego konia jak on na tym dobrze chodzi. Tomek robi fantastyczną robotę i sama u niego jestem jak tylko mogę, ale to jak czasami zostawia podeszwy i jak w nich rzeźbi jest dla mnie nie do pojęcia. Jak sie przyjrzałam kopytom to mi to wyglądało na Tomka, potem wstawiłaś zdjęcia i wiedziałam że to Twoje kopyta. Wiesz bo u mnie połowa by odmówiła ruchu na czymś takim 😉
gacek 🙂,  no i właśnie nie da sie ocenic czy kopyto ma byc robione tak czy siak na podstawie np zdjecia czy teorii, czy dyskusji na forum. Ktoś robi, obserwuje co sie dzieje, wyciąga wnioski i robi jak trzeba. Ja bym się tych kopyt zbyt nie czepiala w porownaniu z tym co było rok temu i poltora roku temu. To wszysto są jakies stany przjesciowe. To kopyto ciągle sie zmienia. I wcale nie ma malo wybrane z podeszwy. Widzisz teraz sama, że koń śmiga, a ja go nie oszczędzam ze wzgledu na podłoże. Mamy tutaj i litą skałę miejscami w lesie, po ktorej galopuje i wystajace kamienie, a koń nigdy nawet delikatnie nie pomacal podłoża.
marysia550, Widzisz bo to jest też tak, że twojemu akurat pasowało, niestety znam też te którym nie pasowało 🙁 i to długo, i tak faktycznie nigdy nie zaczęło pasować, kopyta sie poprawiały ale konie w nich nie chciały chodzić.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się