Dopasowanie siodła

Orzeszkowa ta podkładka Winteca, o której piszemy, ma właśnie kształt klina klik
Osobiście to ja właśnie za żelami z korektą tyłu nie przepadam, one to dopiero sprężynują... jak jest cały żel z korektą tyłu to jeszcze, ale jak jest sama korekta tyłu, to strasznie ciężko jest to ułożyć po siodłem właściwie, równo, i żeby to się potem nie przemieściło na niedopiętym popręgu...
alcatraz opcja "a" jest do kitu. Jak podłożysz cokolwiek, zwęzisz sobie siodło. Owszem, tył opadnie i niby będzie przylegał lepiej, ale razem z siodłem polecisz i Ty. Ciężko utrzymać równowagę w siodle lecącym do tyłu...
Swoją drogą jak siodło jest na jednego konkretnego konia, to nie lepiej je po prostu dopasować? Bo te przepychanki pod tylnym łękiem są strasznie upierdliwe. Przechodziłam przez to, aż w końcu się wkurzyłam i zmieniłam siodło.
Dokladnie, tez bym nie polecala gluta pod sam tyl, baaaaaaaaaazrdo on wtedy pracuje, może być nieciekawie...
Ja korzystałam dość długo z samego żelu pod tył i nigdy nic nie pracowało. Nigdy się nie przemieszczał, siodło leżało na tym stabilnie. Konie były bardzo zadowolonego z tego żelu, świetnie absorbował. To jest dobra podkładka, ale nie pod każde siodło - jeśli panele są proste to niestety na tej podkładce się układać nie będą. Druga rzecz to po prostu pełny żel z korektą jest znacznie łatwiejszy w użyciu niż kładzenie samego tyłu i celowanie czy będzie leżał w odpowiednim miejscu. Choć na jednym konie stosowałam futro, a na to żel pod tył i nigdy nie miałam problemu, żeby leżał w złym miejscu czy się gdziekolwiek przemieszczał..
Nie mogę znaleźć nic na forum na temat siodeł WOW - czy ktoś z was ma takie? I jak jest z dopasowaniem? Faktycznie można je łatwo zmieniać jak koń się rozrasta?
wruda ja testowałam siodło WOW i poważnie rozważałam zakup. Ostatecznie wybrałam Erre, bo koń się zakochał we Freestyle'u. Ale to WOW zrobiło na mnie bardzo pozytywne wrażenie i koniowi też wyraźnie pasowało - chociaż tylko wtedy kiedy było naprawdę dobrze dopasowane przez Michała podczas testów. potem pożyczyłam jeszcze jakąś używkę, gdzie panele były dość słabo nadmuchane (tak mniej więcej w 1/2) i dopasowane tak na oko i wtedy bardzo czułam takie sprężynowanie jakby piłka się odbijała od grzbietu 🙁 nie było to przyjemne ani dla mnie ani dla konia, po 15 minutach zsiadłam...
Natomiast Michał moim zdaniem bardzo dobrze pasuje i faktycznie to siodło ma mnóstwo możliwości korekt i dopasowania do konia i jeźdźca - jest bardzo duży wybór kształtów łęku, panele są wypełniane powietrzem - mają chyba 4 komory, po dwie z przodu i dwie z tyłu - tak więc dopasowanie do grzbietu to kwestia odpowiedniego dopompowania / odpompowania, saddlefitter robi to na miejscu... Dodatkowo w siodle możesz sobie zmieniać tybinki, wybrać różne rodzaje siedzisk, zamontować strzemiona w dwóch różnych miejscach w zależności od Twoje budowy itp... Naprawdę fajne rozwiązania pozwalające na bardzo dokładne dopasowanie.
Co do samego wypełnienia flair (powietrze), to chyba kwestia indywidualna konia - są takie które się w nim zakochują i naprawdę różnica w sposobie poruszania się i pracy grzbietu jest ogromna. Zdarzają się też takie które tego rozwiązania nie tolerują. Co do odczuć jeźdźca to w tym dopasowanym na testach mi się bardzo dobrze jeździło, bardzo dokładnie czułam konia. Chyba więc najlepiej umówić się na jazdę próbną i samej przetestować, bo na pewno jest w tym siodle sporo ciekawych innowacyjnych rozwiązań 🙂.
Z małych minusów - powiedzmy że nie są zbyt urodziwe 😉
Kottex - dzięki. Mam 4latka, więc zastanawiam się nad czymś co da się w miarę często i (w miarę) szybko korygować. Nie chcę kupować siodła, które będę musiała wysyłać co 3 miesiące do przepchania paneli 😉. Erre też rozważa(ła)m, ale to może jak mi zwierz się ukształtuje bardziej. Muszę teraz coś wymyślić, bo siodło, które teraz mam zaczyna źle leżeć. Uroda siodła jest drugorzędna, no i ja też jestem bardziej elastyczna (o ile nie będzie jakieś twarde czy za szerokie).
wruda rozumiem doskonale 🙂 Ja właśnie też na 4,5-latka, który dosłownie co miesiąc zmienia kształty, szukałam rozwiązania. W pewnym momencie stare siodło przestało kompletnie pasować. Po różnych testach zamówiłam erre, a następnie odstawiłam konia na 2 miesiące od jazd i skupiłam się na pracy z ziemi i lonży - dopiero wtedy zobaczyłam jak bardzo miał zblokowane łopatki  😲 po dwóch miesiącach przyjechała Pani Ola z siodłem i sie okazało że w tym czasie koń podskoczył kłębem ze 2 cm i ze śledzika zrobił się napakowany chłop 🙂
Wow to może być dla Ciebie fajne rozwiązanie, tylko to nie jest tak że można sobie samemu wprowadzać te zmiany, bo jeśli panele będą źle dopasowane / za miękkie / za twarde to mogą wyrządzić sporą krzywdę 🙁 Ale Michał jest naprawdę zaangażowany i dobry w dopasowaniu. A jeśli chodzi o korekty w Erre to muszę przyznać że póki co jestem mega zadowolona - robiłam już dwie zmiany i za każdym razem  dostałam siodło w tym samym tygodniu w który trafiło do korekty. Z tym, że ustalałam telefonicznie jakie korekty trzeba zrobić, bo akurat były to niewielkie zmiany. Nie wiem jak jest z umówieniem się na przepasowanie już po zakupie, ale na pewno dużym plusem jest to że mają cały warsztat w Polsce więc same zmiany wprowadzane są naprawdę szybko.
Ja już nie mam pomysłu... Mojemu siodło cały czas leci na łopatki, ostatnio osiodłałam jak należy, a nawet założyłam sioło do przesady bardziej z tyłu. Popręg znajdował się równą dłoń od łokcia, po 1 kole kłusa na lonży siodło znalazło się na łopatkach, popręg prawie że pod pachami... Czy to kwestia za dużego łęku? Może popręgu, który cały czas wędruje do najwęższego miejsca i ciągnie siodło do przodu? Może Forgurt? Lub popręg anatomiczny ?
Wigorrr, widzialas te popregi z linku na poprzedniej stronie?
Tak, widziałam mattesy, może i to miało by sens, ale który wybrać i czy te modele są dostępne w PL
Wigorrr - a nikt w stajni nie ma pożyczyć na chwilę popręgu profilowanego? Albo z szeroką częścią środkową? W Polsce można spokojnie kupić popręgi profilowane, tylko kupować w ciemno i odsyłać to trochę słaba zabawa 😉.
Wigorrr, a inne siodła próbowałaś? Może jeśli to nie leży to nie ma co kombinować tylko wymienić na inne? Pozakładaj różne siodła, zobacz jak się układają.
Ja już nie mam pomysłu... Mojemu siodło cały czas leci na łopatki, ostatnio osiodłałam jak należy, a nawet założyłam sioło do przesady bardziej z tyłu. Popręg znajdował się równą dłoń od łokcia, po 1 kole kłusa na lonży siodło znalazło się na łopatkach, popręg prawie że pod pachami... Czy to kwestia za dużego łęku? Może popręgu, który cały czas wędruje do najwęższego miejsca i ciągnie siodło do przodu? Może Forgurt? Lub popręg anatomiczny ?


Wigorrr, jeżeli siodło jest dobrze dopasowane i te przemieszczenia to wina jedynie specyficznej budowy konia, to sugerowałabym w zainwestownie w popręg anatomiczny + zapięcie go na dwie przednie przystuły. Czy w tym siodle jest regulacja położenia przystuł?

W ogóle polecam książkę "Siodło" Joyce Harman - mi bardzo dużo rozjaśniła w kwestii dopasowania siodeł i radzenia sobie we właśnie takich nietypowych sytuacjach.

edit. Ups, widzę, że się powtarzam 😉
Tak, widziałam mattesy, może i to miało by sens, ale który wybrać i czy te modele są dostępne w PL
wszystkie są dostępne. Tylko, że tam inny popreg jest wskazany dla koni z taką przypadłością.

W ogóle polecam książkę "Siodło" Joyce Harman - mi bardzo dużo rozjaśniła w kwestii dopasowania siodeł i radzenia sobie we właśnie takich nietypowych sytuacjach.



Ta książka kosztuje 93 zł   😲 Pewnie nie ma nikt jej w wersji pdf...?  🤬
Jezus ludzie..  🤔wirek:
Posiadam siodło Bates dressage, ono chyba nie ma regulowanych przystuł.
U mnie w stajni są sami skoczkowie i jedna koleżanka, która również ma Batesa tylko model Isabell i zwykły popręg  🙁
Dodatkowo pożyczę w tym tygodniu miarkę żeby dokładnie sprawdzić, czy łęk nie jest za szeroki, ewentualnie dziś złożę żel na pół i włożę pod przedni łęk.
Za zdj. pokazane jak przy dalszym położeniu siodła układają się przystuły, cały czas popręg ciągnie do "rowka na popręg" przez co wciąga siodło do przodu... Próbowałam też od razu mocniej zapiąć popręg, ale to również nic nie dało.
Wigorrr, jakąś opcją może być popręg asymetryczny, taki jak ma Anky, ale raczej w takim przypadku łączyłabym taki popręg z siodłem, które ma miejsce zrobione na łopatki - wtedy może leżeć bliżej i nie przeszkadza w ruchu.
Siodło po podpięciu popręgu (od pasa, bo jeszcze wtedy nie przyszedł nam docelowy; i czaprak też skokowy :wysmiewa🙂 wygląda tak. Tył odstaje, trochę spręzynuje. Z popręgiem na gumach, anatomicznym jest trochę lepiej, ale będziemy jeszcze kombinować z podkładkami. Mamy też podobny problem co Wigorrr, że siodło zjeżdża do przodu ciągnięte przez popręg w 'rowek', ale mam nadzieję, że kiedy brzuch wsiąknie, to problem zniknie- na razie nie blokuje mu łopatki więc będę jeszcze obserwować.
Wigorrr, spróbuj nie zaciągać bardzo mocno popręgu, bo on wtedy szuka miejsca wezszego.
Wigorrr, przy takiej budowie konia każdy popręg będzie wjeżdżał na łokcie. Faktycznie warto wybrać anatomicznie wycięty, najlepiej mocno asymetryczny, ja sama jeżdżę na takim z żelem od spodu, bo faktycznie on trochę stabilizuje/przykleja popręg w miejscu:
http://br-konie.pl/acavallo-popreg-ujezdzeniowy-anatomiczny-comfort-gel-z-gumami/produkt/2084/

alcatraz, jeśli siodło nie jest za wąskie, to warto ustabilizować tył, przy mocnym uniesieniu grzbietu od każdego konia tylne panele mogą odstawać. Za to koń ze zdjęcia ma bardzo krótki mostek, niezależnie od wypracowania u niego mięśni brzucha też warto szukać wyciętego przy łokciach i najlepiej asymetrycznego popręgu.
Rozmawiałam już z P.Michałem Dobrowolskim, on podobno konsultuje się z Barbarą Derkacz i od niej również bierze siodła, osobiście mnie to trochę odrzuciło. Dziś zadzwonię do Pani Kasi Hetmaniuk, ponieważ będzie u nas w okolicy i może ona powie nam coś konkretnego
Wigorr - wydaje mi się, że rozwiązaniem dla Was może być takie mocowanie popręgu - zobacz, gdzie znajduje się przednia przystuła. Takie umieszczenie popręgu ustabilizuje siodło, a popręg i przystuły już z założenia znajdą się w tym "właściwym" miejscu, gdzie teraz Twój popręg zjeżdża.


Na 90% mam takie dokładni mocowanie, czyli 1 przystuła prosto, a druga Y. Słyszałam jeszcze o zapinaniu przystuł na krzyż do popręgu, podobno to pomaga ustabilizować popręg
Wigorrr, przy takim mocowaniu przystuł wybrałabym przy twoim problemie popręg z linku quanty i odepchanie poduszek łopatkowych tak aby zrobić miejsce dla cofającej się łopatki.
Wczoraj zrobiłam koleją kombinację: złożyłam żel na pół i włożyłam pod przedni łęk, efekt dobry po 15 min stępa i chwili kłusa siodło przesunęło się milimetry, niestety po chwili kłusa było rodeo i popręg dosłownie wstrzelił się w "zagłębiebie" przy łokciach, a siodło z fruwającymi tybinkami "wleciało" na łopatki  🤣 Czekam jeszcze na miarkę winteca, bo wydaje mi się że łęk może być za luźny, przy czapraku i żelu złożonym na pół mogłam swobodnie (bez wciskania na siłę i pomocy drugiej ręki) włożyć dłoń w miejscu przedniego łęku.
Wigorr, przy takim ułozeniu przystuł każde siodło będzie ściągane do przodu - żelami i podkładkami raczej tego niestety nie zmienisz.

edit: spojrzałam na zdjęcia z poprzedniej strony - nie wyobrażam sobie jak pod taki łęk mogłaś jeszcze wsadzić złożony żel - na moje oko będzie bankowo dużo za wąsko.
Co w takim razie mogę zrobić? Zastanawiam się nad kupnem popręgu anatomicznego z acavallo, jeśli ma coś pomóc. Może da się jakoś ustawić przystuły, nigdy tego nie robiłam, u mnie wygląda to jak poniżej i przy Y jest rzep.
Wigorr - a możesz zrobić zdjęcie osiodłanego konia z boku i pokazać jak się luźne przystuły układają?
lostak   raagaguję tylko na Domi
27 czerwca 2018 10:45
Co w takim razie mogę zrobić? Zastanawiam się nad kupnem popręgu anatomicznego z acavallo, jeśli ma coś pomóc. Może da się jakoś ustawić przystuły, nigdy tego nie robiłam, u mnie wygląda to jak poniżej i przy Y jest rzep.

Myśle że żaden popręg nie rozwiąże Ci problemu, albo siodło w wersji SL czyli kompletnie bez wypełnienia łopatek albo forgurt
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się