własna przydomowa stajnia

Mój koń jest bardzo mało towarzyski, u poprzedniego właściciela przez lata nie wychodził na padok, teraz wychodzi sam. Wiem, że to na pewno stresująca sytuacja, ale porównywalna do wyjazdów na zawody, do których jest przyzwyczajony, a brak kolegów zrekompensują tereny i trawka, której na co dzień nie ma 🙂
moje konie wiekowe stoja w wiacie i im to sluzy 🙂
moje konie wiekowe stoja w wiacie i im to sluzy 🙂


Wiata jest na pewno dobrym i zdrowym rozwiązaniem. Może niepotrzebnie użyłam argumentu wieku - mój koń nigdy nie stał w wiacie, a ja nie mam problemu z wybudowaniem mu boksu, więc przy tym zostanę 🙂

Niemniej, byłam wdzięczna za rady od osób, które budowały boksy angielskie / zewnętrzne, przydomowe stajnie.
ale jakiej chcesz rady? Przygotuj podłoże (wylewka, kostka, cokolwiek) i stawiaj stajnię. Te na zdjęciach fajnie się prezentują. Ostatnio na fb widziałam producenta boksów i stajenek. Taka dwuboksowa to wg niego koszt 7500. Czyli musisz się liczyć z takim właśnie kosztem budując coś około 20 m2 plus przygotowanie podłoża + robocizna
Maty możesz kłaść, ale raczej na utwardzony grunt, suchy, raczej nie na ziemię.
a u nas od wczoraj sobie siąpi 🙂 taki upierdliwy, równy deszczyk... tzn teraz przestało, ale padało gdzieś do 16. Nawet kałuże są 🙂 niestety w rowach, studniach wody nie przybywa. Jest  pochmurno, więc jest szansa, że jeszcze przez kilka dni będzie spora wilgotność i trawa trochę poodbija, bo na razie to efektu żadnego nie ma 🙂
avee ja moim wybudowalam dwa boksy angielskie, sam material na boksy po 10 m2 wyszedl ok 5tys zł, ojciec złota rączka sam to zrobił. Pierwszy miesiąc były drzwi, ale tak im było dobrze na trawie, że nie zamykałam ich na noc i kolejną budowałam wiatę już...
Dzięki! A jak z miejscem na siano / słomę? Czy macie poddasze nad boksami, gdzie trzymacie je czy gdzieś indziej? Widziałam w internecie ciekawe rozwiązanie, ale niestety nie mogę odnaleźć tego zdjęcia w internecie. Chodzi o to, że boksy są od wewnątrz zadaszone poziomo, a dach poprowadzony jest bardziej ukośnie, dzięki czemu tworzy się małe poddasze, do którego dostęp jest przed boksem od spodu. Mówię o dachu o takim kształcie:



Czy stosujecie takie rozwiązanie?


zembria   Nowe forum, nowy avatar.
27 czerwca 2018 10:44
avee Dowiedz się, czy w Twojej okolicy znajdziesz w ogóle siano i słomę w kostkach, bo np. w moim regionie to kostek nikt już od lat nie robi. Na kostki takie poddasze się może fajnie sprawdzić, ale jak masz potem psioczyć i jeździć po kostki kilkadziesiąt kilometrów, to może lepiej pociągnąć dach do dołu dalej i zrobić wiatę z boku stajenki? Do takiej wiatki to i bele duże wkulasz i kostki włożysz, a i dostęp łatwiejszy na co dzień, po drabinie biegać nie trzeba 😉
Co racja to racja! To by było dużo wygodniejsze. Zwłaszcza, że ja z drabiną się nie lubimy  😁

Dziś może naszkicuję moje wyobrażenie tej "kieszonkowej" stajni i poproszę o opinię.
Jak na wypady weekendowe (zakładam, ze w sezonie wiosna-jesień) to kupiłabym namiot i po kłopocie. Aktualnie na sezon letni swoim kupuję namiot, jak się sprawdzi to każde stadko dostanie swój.
avee, wypuszczając konia raz w tygodniu na trawę masz sporą szansę zafundowac mu ochwat / kolkę / inne problemy metaboliczne... co więcej wypuszvzony sam, może szukać stada i uciekać ( koń nie musi być towarzyski, instynkt nakazuje mu szukać stada)... o ile dla Ciebie zabieranie sobie konika do domu na weekend może być fajne, o tyle dla konia nie będzie to sytuacja komfortowa... 🙁
Ja kiedyś wyjeżdżałam sama z koniem na rajd np. Dwu-trzy dniowy. I byłam tylko ja i koń. Jakoś nie koń nie szukał wrażeń, a pasł się na lonży i odpoczywał.

E: Interpunkcja
nokia6002, a mi kiedyś konie z rajdu zwiały do domu rozwalając ogrodzenie użyczonego pastwiska... no i?
Serio uważasz, że zabieranie konia raz w tygodniu z jego miejsca do życia jest rozsądne? Bo wg mnie to czysty egoizm...
A tak swoją drogą to faktycznie,co w przypadku kiedy jeździ się w samotne tereny? Czasem na kilka dni? Też źle? Nie mam niestety opcji jeździć z kimś,więc jeżdżę sama,a teraz się dowiaduje,że to egoizm i krzywda 🙁
Wg. mnie to kwestia konia, mam u siebie takiego, który robi dym i lamentuje jak jeden koń ze stada wyjdzie ze stajni czy z pastwiska - co z tego, że są jeszcze pozostałe cztery... i to nie ważne który koń, nawet jeśli wyjdzie ten z którym się specjalnie nie lubi. Mam też kilka koni, które generalnie mają w pompie stado, mogą pójść na pastwisko osobno, tak że nie widzą innych koni, na kilka dni same na rajd i im to loto dopóki mają zapewniony komfort i żarcie. Mój pierwszy, już nieżyjący koń, miał stado do tego stopnia w poważaniu, że jak wyjeżdżałam z nim na kilka dni nocując po stodołach to mogłam paść go luzem na leśnych polankach i ani myślał o powrotach do stajni, aczkolwiek to był jeden taki egzemplarz w moim życiu 😉.
edit. No i popełniłam przestępstwo straszne, bo przez pół roku stał sam - niestety nie mogłam znaleźć konia do dzierżawy na towarzysza, a na zakup drugiego wówczas nie było mnie stać - no i jakoś udało mu się przez ten czas nie zbaranieć.
avee, najprościej jak sobie wyciągniesz z tyłu dach na odległość 130 cm, aby weszły Ci dwa baloty (siano, słoma) a ew sobie tam kostki wrzucisz. Możesz je położyć choćby na europaletach, aby nie bawić się w super podłoże
majek   zwykle sobie żartuję
27 czerwca 2018 13:00
W samotne rajdy należy zabierać ze sobą kozę.
Może nie popadajmy w skrajności...Kowboje też jeżdżą sami a mustangi to konie stadne. Na rajdzie koń i człowiek tworza parę i to wystarczy. Co innego codzienne życie, gdy człowieka nie ma przy koniu i musi być jakis towarzysz. Ja mam kozę do towarzystwa dla konia i świetnie sobie razem urzędują. Uprzedzam -nie pytałam konia o zdanie, ale nie widzę stresu, nerwowego rżenia, tkania, itp objawów samotności. Koń jest w tym związku przywódcą stada, ale  w trereny jeżdżę sama, bez kozy.Ma to swoje plusy -kiedyś spotkałam rajd konny. Pogadaliśmy, potem zawróciłam konia i poczlapałyśmy do stajni bez oglądania się. A temte rajdowe konie świrowały, że stado im sie rozpadło 😉
majek   zwykle sobie żartuję
27 czerwca 2018 13:23
Zartowalam przeciez 😉
Gaga Najwidoczniej koń miał Cię gdzieś i słabo go zabezpieczyłaś. Może stał na piachu. Nie wiem co było powodem. Ale uważam, że osoba wyjeżdżająca w tak daleką trasę zna swojego konia i wie czego może się spodziewać..
Może wgl przestańmy jeździć konno, bo to jest egoistyczne i męczarnia dla konia. A zabieranie go w teren jest nie etyczne z jego naturą  😵
nokia6002, postaraj się czytać moje posty ze zrozumieniem
1. Pastwisko = ogrodzony teren na którym rośnie trawa
2. Konie = liczba mnoga od słowa koń
3. I tu Cię zaskoczę - nie zawsze jeżdżę na swoich koniach, bywa że wsiadam na cudze

Co do pomysłu avee, - na prawdę uważacie, że zabieranie raz w tygodniu konia stojącego na codzień na piachu - na 2-3 doby na trawę (niezniszczoną) to dobry pomysł? Wiem, że weci muszą z czegoś żyć, ale z jednej strony taka np. zielona_stajnia, tłumaczy zawiłości żywienia koni i specyficznej budowy układu pokarmowego a z drugiej nikt nie widzi problemu w podaniu zielonki raz w tygodniu do bólu... dla mnie średnia w tym logika, ale ok. Nie mój koń...
zmienię temat bo zgłupiałam . Albo mi coś umknęło przez lata posiadania konia.
Czy wasze konie też zaczęły gubić sierść ? ..... już w czerwcu ?
muszę przyznać ,że albo cholery wiedzą coś o czym ja się dopiero dowiem 😉  , albo im gorąco albo to normalne .. tylko ja o tym zapomniałam. I robię z " igły widły " .... czyli jestem zdziwiona 🙂
Gaga, masz racje z tym karmieniem, ale dziewczyna już zadecydowała. Ja z tego powodu, o którym piszesz nie podaję meszu w ogóle, zamiast podawać dwa razy w tygodniu 😉
Nie moje małpy i nie mój cyrk...
My kiedyś latem pojechaliśmy na rajd dwudniowy, konie puszczalismy na łąkę, całą noc były pod chmurką, rano 3 z kolką. (Na szczęście dało się ją rozchodzić i rozkurczyć) Wszyscy myśleli, że może teren był tak wyczerpujący, dopóki nie okazało się, że konie trawy nie widzą. Ja o swoje się martwiłam, bo moje niby na trawie ale różnica między przygryzioną już łąką a trawą po pas była spora)

Jolka, ssaki linieją kilka razy do roku. Nic w tym dziwnego.
[quote author=_Gaga link=topic=19013.msg2793595#msg2793595 date=1530167724]
[...]na prawdę uważacie, że zabieranie raz w tygodniu konia stojącego na codzień na piachu - na 2-3 doby na trawę [...]
[/quote]

Zamykając ten wątek, bo szukałam tylko porad na temat budowy boksu, które otrzymałam, zwracam się do Gaga: nigdzie nie napisałam, że koń stoi na piachu. Stoi na trawie, ale jest ona dosyć niska i niezbyty mocna. Na działce trawa jest koszona, ale jest soczysta, zielona i nienaruszona przez inne konie.

Chciałabym jeszcze odnieść się do tej kwestii:

[quote author=_Gaga link=topic=19013.msg2793595#msg2793595 date=1530167724]
[...] a z drugiej nikt nie widzi problemu w podaniu zielonki raz w tygodniu do bólu...  [...]
[/quote]

Ubolewam, że między pisanie Twoich osądów umknął Ci temat, w którym pisałam. Jest to budowa boksu lub małej stajni. Sądzę, że czytając, że planuję wybudować boks można wywnioskować, że koń nie będzie "do bólu" stał na padoku - ten boks ma służyć do trzymania w nim konia, który, tak jak w swojej stajni, spędza i ma spędzać kilka godzin dziennie na padoku trawiastym.

Pozdrawiam
Jakich osądów? Psałam to  a podstawie Twoich słów:(...) brak kolegów zrekompensują tereny i trawka, której na co dzień nie ma 🙂

Ale - jak już wspomniałam - nie mój koń, nie moja sprawa...
Dla mnie EOT
Tematu soczystości trawy nie doczytałam, jeśli koń na codzień z pastwisk nie korzysta, to nawet koszona konsumowana od święta to pomysł kiepski faktycznie.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
28 czerwca 2018 19:36
Ja juz chyba zdziczalam w twj mojej przydomowce, bo jak czytam, ze boks sluzy do trzymania w nim konia wiekszosx doby, w dodatku w sezonie letnim, to mi smutno tak po ludzku... 
Mam od miesiaca konia, ktorego kupilam ze 'zlotych klamek' przyslowiowych. Wiecie-boks, mini kwaterka na chwile, hala i solarium... Jakbyscie go widzieli jak biega, biega, biega z roczniakami... Juz mu sie tak biegac odechcialo, ale to jak chlonal przestrzen, trawe, STADO... Jak dzieciak.
anetakajper   Dolata i spółka
29 czerwca 2018 06:50
Moje stoją w boksach w sezonie letnim przez większość dnia i żadną siłą nie wypędzę ich z boksu  🤔. No chyba, że pada to sobie stoją cały dzień na dworze.
Megan, dziękuję za odpowiedź .
Mam pytanie jak wygląda ścielenie trocinami tzn. miesięczne zużycie na boks 3/4 i co ile całkowicie wymienia się ściółkę?
octagon20 Zależy ile koń w boksie spędza czasu, jak grubo jest tych trocin i jakiej one są jakości.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się