Sposoby oszczędzania

smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
22 stycznia 2018 16:57
Mamy trolla?

😵
asds robię dokładnie to samo  😎 jak są promocje, drugie gratis itp to robię zapas podstawowych artykułów na kilka miesięcy, przynajmniej nie trzeba pamiętać i kupować na już, a na szczęście w moim studenckim mieszkaniu mam to gdzie przechowywać 😉
maiiaF też zaraz zerknę, my już z mamą z aptek też korzystamy internetowo, wychodzi o wiele taniej
A jakie macie sposoby na oszczędności domowe? Jak oszczędzać wodę, energię i ogrzewanie? My zdecydowaliśmy się na to, by ocieplić budynek, wymieniliśmy wszystkie żarówki na energooszczędne. Jak na razie nie wymyśliłam tylko sposobów na oszczędzanie wody. Macie jakieś pomysły? 🙂
- zakręcać wodę przy myciu zębów i goleniu
- prysznic, a nie wanna (i nie stać pod prysznicem wieki)
- dopilnować uszczelek, żeby nic nie kapało z żadnego kranu czy pomniejszych kraników
- nie spuszczać w sedesie śmieci (no w sensie, zostanie Ci papier zabrudzony szminką, bo właśnie się malowałaś i musiałaś trochę zebrać => to do kosza na śmieci, a nie do muszli)
- jeśli masz ogród, nie podlewać bez opamiętania
Energię najprościej oszczędzić.... Zawsze i wszędzie gasząc za sobą światło.

Tylko cała rodzina musiałaby się tak zachowywać 😉

Boszsz, mam rodzinę-dusigroszów. 😁
Mycie auta w domu też można odpuścić. Nie wiem czy samoobsługowa myjnia nie wyjdzie czasem taniej...
No, ale jeśli ma się zwierzęta typu koń, to ciężko tę wodę jakoś mocno oszczędzać.


A, tak ogółem - ubieranie się w ciucholandach to ogromna oszczędność 😎 No i jakieś allegro. Teraz mi przeszło, bo chcę wyglądać jak człowiek, ale np. 100 zł na bluzkę to mi ciągle szkoda... Niech żyją promocje!

Swoją drogą, ponoć oszczędzanie to nasza cecha narodowa, która bywa różnicą kulturową. 😁
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
23 stycznia 2018 08:32

Tylko cała rodzina musiałaby się tak zachowywać 😉



Jessssu, u mnie są wojny o to. To znaczy ja się czepiam, z nadzieją, że cokolwiek się zmieni. I nic się nie zmienia. Może dlatego, że to ja płacę  😉 Ale szlag mnie trafia jak wchodzę do domu a tam podłączona pusta ładowarka, zapalone 10 świateł,  zęby myte pod bieżącą wodą, naczynia podobnie bo po co wyłączyć kran kiedy tylko w trakcie mycia naczyń zachciało nam się pójść do sąsiedniego pokoju zmienić muzykę  😵 I największa wojna - notoryczne nastawianie 1,5l wody w czajniku elektrycznym, żeby zrobić sobie jedną małą kawę  😵 Skąd to się bierze?  😉
Nie wiem. Może każ płacić? 😁 A to chłop taki "wylewny"? Bo tendencję do takiego oszczędzania, raczej widzę po stronie kobiet....
MariannaK wodę w domu można oszczędzić jeszcze przez założenie osobnego licznika na wodę odprowadzaną na zewnątrz domu. Woda do podlewania, napełniania basenu itp... w liczniku na zewnątrz nie jest pobierana opłata za kanalizację, która stanowi około 50% ceny wody
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
23 stycznia 2018 09:22
sankaritarina taaak, chłop  😵 ma też tendencje typu "kupimy to i to i jeszcze to i to"  a potem te rzeczy leżą w lodówce do przeterminowania. Nie wiem z czego to wynika ale ja mam kompletnie inne podejście do pieniędzy - nie mam problemu z wydaniem większych pieniędzy nawet na zachciankę, ale takie bezsensowne trwonienie mnie irytuje  😁

(p.s. W pracy też irytują mnie ludzie, którzy potrafią wydrukować pół ryzy papieru tylko po to, żeby za chwilę wrzucić do niszczarki 😉).
I największa wojna - notoryczne nastawianie 1,5l wody w czajniku elektrycznym, żeby zrobić sobie jedną małą kawę
O! tu mnie zaskoczyłaś. Nie mogę załapać związku z brakiem oszczędności? Nalane 1,5 litra to i wypite 1,5 litra, czyż nie? Teraz czy za dwie godziny.
Na podgrzanie większej ilości wodu zużywasz więcej elektryczności. 
Ascaia, biorąc pod uwagę ile ciągnie czajnik to mega oszczędność energii.
Aaaa... prąd. Racja. Zafiksowałam się na oszczędzaniu wody.
U mnie w domach nigdy nie było czajnika elektrycznego. 😉
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
23 stycznia 2018 10:44
Ascaia ale na gazie więcej wody też gotujesz dłużej, więc zużywasz więcej gazu 🙂

Czy ktoś może przeliczał kiedyś koszty używania czajnika na kuchni gazowej a czajnika elektrycznego?
No tak, poza tym dłużej się czeka. 😉 Tylko mnie to oszczędzanie wody zmyliło. 😉
asds   Life goes on...
23 stycznia 2018 12:05
A jak wygląda porównanie zużycia energii - czajnik elektryczny vs. zwykły czajnik + płyta indukcyjna?


Ja z oszczędzania to jeszcze wiem że należy z kontaktu odłączać sprzęt jak nie używamy np. lampy, TV bo i tak w jakimś stopniu pobierają prąd.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
23 stycznia 2018 15:29
Ascaia ale na gazie więcej wody też gotujesz dłużej, więc zużywasz więcej gazu 🙂

Czy ktoś może przeliczał kiedyś koszty używania czajnika na kuchni gazowej a czajnika elektrycznego?


Mając trochę czasu postanowiłem wykonać małe doświadczenie mające na celu sprawdzenie, jak najtaniej jest zagotować sobie wodę na herbatę. Opcje były tylko dwie - typowy czajnik elektryczny oraz kuchenka gazowa zasilana gazem z sieci.

Zarówno czajnik elektryczny jak i gazowy zostały napełnione wodą o objętości 0,5l i tej samej temperaturze (ok. 30°C). Przed przystąpieniem do eksperymentu został spisany stan licznika gazowego. Następnie pod czajnikiem gazowym został włączony gaz, a równocześnie włączony został czajnik elektryczny. W tym pierwszym przypadku ilość gazu i palnik zostały dobrane tak, aby płomienie nie wychodziły poza dno czajnika.

Woda w czajniku elektrycznym zagotowała się po 1 minucie i 55 sekundach. W czajniku doszło do wrzenia wody po 3 minutach i 50 sekundach.

Pomiar zużycia prądu oprzemy wyłącznie na znamionowych wartościach. Czajnik ma moc 2 kW, więc w ciągu 115 s zużył 0,06389 kWh (moc * czas / 3600s).

Na podstawie licznika gazowego wyszło, że w podanym czasie zostało spalonych 0,010 m3 gazu.

Przeliczmy teraz te wartości przez ceny jednostkowe (wyłącznie za samą energię, bez opłat stałych). I tak dla czajnika elektrycznego mamy 0,06389 kWh * 0,4646 zł/kWh * 100 gr./zł = 2,9683 gr. Z kolei koszt gazu to 0,010 m3 * 1,1366 zł/m3 * 100 gr/zł = 1,1366 gr.

Źródło

smarcik, Ou, no cóż, chłop-egzemplarz irytujący, ale może da się ogarnąć.... Niech się bardziej dokłada do rachunków 😉
Co do ryzów papieru.... Największe oszczędzanie na papierze, widziałam w jednej firmie - dokumenty wydrukowane jednostronnie np. złe, nieudane, nieaktualne, były wrzucane do pudła/szafki, skąd się je brało ponownie, by zadrukować drugą stronę. Oszczędność przedewszystkim.
Oczywiście, ja tak nigdy nie robiłam, bo moja dusza przejmująca się danymi nie mogła tego znieść (no, inna sprawa, że niektóre dokumenty nie mogą być tak wydrukowane).
My też drukujemy na tzw. 'odrzutach'. Leży ich zawsze od groma, bo nie wszystko się właśnie da tak wydrukować. Przycinamy je też do formatu takich kwadratowych karteczek na jakieś krótkie notatki. 😀
asds   Life goes on...
04 lipca 2018 12:15
Halo halo?? 👀

Co tam słychać? Jak tam wasze budżety domowe? 🙂

Czy ktoś może stosuje tzw. szafy kapsułkowej jeśli chodzi o ubrania?

majek   zwykle sobie żartuję
04 lipca 2018 12:21
nie kapsulkowa, ale ja mam 80% ciuchow czarnych. A jak oszczedzam na wybielaczu!

asds   Life goes on...
04 lipca 2018 14:23
Hahaha  😀. Też metoda.


Pytanie z innej beczki. Jak dużą kwotę z rocznych dochodów przeznaczacie na tzw. fundusz bezpieczeństwa (oszczędności na sytuacje awaryjne np.utrata pracy, kupno nowego AGD, naprawa samochodu)?


znajduje sugestie typu kwota równa 3 pensjom, 3 mc kosztów na życie lub 30% rocznych dochodów.

Mówimy tutaj tylko o kwocie na sytuacje awaryjne, a nie o oszczędnościach długoterminowych.

safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
04 lipca 2018 15:22
asds, a cóż to ta szafa kapsułkowa?  👀

Ja sobie w styczniu uruchomiłam "smart saver" i kurcze w domowym budżecie tego nie odczuwam, a mam już ponad 500 zł odłożone  😀iabeł:
asds   Life goes on...
04 lipca 2018 21:01
safie

Też mam smart saver i gdyby nie to że używam go jako banku na sytuacje alarmowe to już bym tam około 4500zł miała patrząc po zestawieniu wpływów. Uruchomiłam go jak tylko ruszył i zaokrąglam do 5 zł.

A myslałaś o utworzeniu celu i polecenia wpłaty?(takie sub konto na koncie oszczędnościowym).

Co do szafy kapsułkowej:

http://www.redaktorbezczelna.pl/2017/04/garderoba-kapsukowa-co-to-jest.html
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
04 lipca 2018 21:08
Myślałam, ale i tak 1/3 wypłaty wpłacam na OKO + to zaokrąglanie do 5 zł - jeszcze od stycznia tych pieniędzy nie ruszyłam 🙂. Tylko to oprocentowanie to żart  😵
asds   Life goes on...
04 lipca 2018 21:10
No niestety..... Znajoma mnie namawia aby obligacje skarbowe może kupić...No ale sama nie wiem...
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
04 lipca 2018 21:14
Ja się zastanawiam nad wrzuceniem pieniędzy po ślubie na jakąś lokatę, ale nie znam się zupełnie na zarabianiu pieniędzy  😂
asds   Life goes on...
04 lipca 2018 21:22
Też jest to pomysł, ważne żeby nawet jak leżą coś tam nawet minimalnie pracowały.
asds, obligacje to mocno ryzykowny temat. Jak masz kogoś kto zna sie na inwestycjach to polecam kryptowaluty. Sporo moich znajomych szybko na tym sporo zrobiło.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
04 lipca 2018 21:26
Jeszcze ostatnio skończyło się OKO Bonus - też warto takich promocji pilnować, bo w sumie tu 2 zł, tam 5 i tak się uzbiera 🙂

A co do szafy to zasadniczo chodzę w jeansach i t-shircie, ale nie potrafię się pozbyć tony nienoszonych ciuchów  🙇
asds   Life goes on...
04 lipca 2018 21:37
bera7

Jestem w trakcie analizowania tematu  😉.

safie


Ja to  boję się zacząć robić przegląd w szafie....brrr
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się