... ślub :) ...

Scottie   Cicha obserwatorka
05 lipca 2018 13:45
Ja miałam rozpuszczone. I poszłabym jeszcze raz w rozpuszczonych 😉
O to super bo mi każdy mówi,że będzie mi się szyja pocić ,że się porozwala itp .
majek   zwykle sobie żartuję
05 lipca 2018 14:13
i ja 😉
Scottie   Cicha obserwatorka
05 lipca 2018 15:09
Ja się od włosów nie pociłam, tylko od sukni gorsetowego 🙂 ramiona miałam gołe. Fakt, fale się rozprostowały po jakimś tam czasie, ale u mnie to normalne akurat.
Zastrzelcie mnie... W tym tygodniu miały być gotowe obrączki, a w pracowni nie mogą znaleźć ani naszego zamówienia, ani naszego złota... 😵
mundialowa, współczuję serdecznie...
mundialowa, napisałabym skargę, kompletny brak szacunku czy profesjonalizmu... 😵
mundialowa, masz pokwitowania, prawda?
emptyline   Big Milk Straciatella
10 lipca 2018 21:44
mundialowa, ojej,  jaka idiotyczna i przykra sytuacja. Też mam nadzieję, że masz pokwitowianie!

Dziewczyny, na białych talerzach lepsza biała czy beżowa serwetka? Dekoracja w stylu tych poniżej, tylko pewnie z naszym drewnianym-sklejkowym serduszkiem, które mamy przy świecznikach i zaproszeniach.
Scottie   Cicha obserwatorka
10 lipca 2018 22:10
Jak dla mnie biała. Biały kolor to zawsze elegancja 🙂
emptyline   Big Milk Straciatella
10 lipca 2018 22:14
Scottie, u nas to wiecie, daleko ode elegancji akurat z tym naszym grillem. :P
Kopię zamówienia oczywiście mamy, ale dziś po kilku telefonach udało się zlokalizować nasze obrączki. Ponoć są już gotowe, dziś miały być grawerowane i jutro/pojutrze mają wrócić do Rzeszowa. Trzymajcie kciuki!
emptyline   Big Milk Straciatella
10 lipca 2018 22:35
mundialowa, uff, dobre wieści!
Scottie   Cicha obserwatorka
10 lipca 2018 22:37
emptyline, jeśli planujesz do grilla materiałowe serwetki, to dalej utrzymuje, ze powinny być białe 🙂
Emptyline też jestem za białymi 🙂
emptyline, uwierzę w te dobre wieści, jak odbiorę obrączki. 😉 Sukienki nie będzie, gości nie będzie, imprezy/obiadu po też nie, więc bardzo chciałam, żeby chociaż obrączki były "prawdziwe".
A co do Twojego pytania, to zgadzam się z dziewczynami - mi też bardziej podobają się białe. 😉
emptyline   Big Milk Straciatella
11 lipca 2018 00:14
Dobra, biorę białe. 😉 Dzięki! :kwiatek:
emptyline, popieram: białe. Dodam tylko, że z tych które tam wstawiłaś to najfajniej do tych Waszych serduszek będzie pasowała ta pierwsza dekoracja, żeby one miały jakieś swoje dodatkowe tło. 🙄
Mamy obrączki! 😅
Mamy obrączki! 😅


Farciara!
Ja swoją po pół roku od ślubu oddałam na gwarancje i już od jakichś 3 tyg jej nie mam ;(
mery, a co się stało?
emptyline   Big Milk Straciatella
11 lipca 2018 23:57
Doubler, ja i tak coś sama wykombinuje. 🙂 Zobaczymy ile będzie czasu na to 😁
mundialowa, alleluja!
mundialowa, extra!

mery, ojej, to pechowo strasznie. No ale właśnie, co się stało?
mery, fakt, po ostatnich przebojach mogę nazywać się farciarą, że te obrączki się znalazły i do tego są dokładnie takie, jakie chcieliśmy. 😀 Chociaż ja pewnie będę musiała swoją nieco zmniejszyć, bo wydaje mi się teraz taka "w sam raz", ale chyba bezpieczniej będzie o rozmiar zmniejszyć. Choć z tym poczekam na czas "po ciąży", jak już wrócę do swojej wagi. 😁
A co się stało z Twoją obrączką?

emptyline, dokładnie to samo pomyślałam, jak mi M. zadzwonił, że są gotowe do odbioru. 😁

Doubler, noooo są extra! Nie sądziłam, że jakaś biżuteria, a zwłaszcza coś na palec będzie mi się aż tak podobać! 😁
Zabrałam się ostro za przygotowania i mam już zamówionego torta i ciasta, alkohol, obrączki i właśnie dogaduję szczegóły z kwiaciarką która dekoruje nam salę, kościół i samochód. Oczywiście przy moich wymaganiach dekoracje wyjdą sporo drożej, no ale trudno. Suknia już zwężona, jutro pojadę przymierzyć i prawdopodobnie (okaże się przy przymiarce sukni) mam już docelowe buty.

Mieliśmy nie robić poprawin, bo to taka umieralnia, ale jakoś mi tak żal, bo ta noc pewnie bardzo szybko minie, a tak to chociaż przedłużymy o jeszcze jeden dzień. Nie cały, ale zawsze. Jak to wygląda u Was? Robicie poprawiny? Lubicie chodzić jako goście na poprawiny czy wam się nie chce?
Sivens, a keidy masz ślub?
My 31.08 ale wciąż bez obrączek. Tort niby wybrany, ale bez przekonania. Przymiarkę sukni mam 30.07. Buty już przetestowałam na obcym weselu. Dekoracjami zajmuje się niezawodna koleżanka 😀.

Uznaliśmy, że nie robimy poprawin, że to bardziej okazja żeby zjeść sniadanie i się pożegnać więc uznaliśmy, że to już za duży koszt. Za to dla najblizszych robimy następnego dnia grilla u nas na tarasie. W domu najlepiej  😉
Sivens, ja nie miałam, dawno nie byłam na żadnych i szczerze to mi się nie chce. Jeszcze zależy jaka forma poprawin, bo do znajomych bliskich czy rodziny bym chętnie poszła ale na jakiegoś grilla, coś na dworze najlepiej. Myślałam o jakimś spotkaniu na dworze ale u nas było dość zimno już na siedzenie nad Wisłą.
My cała sobotę (bo wesele było w piątek) spędziliśmy z rodzinami, w niedzielę wpadli znajomi ale szczerze to spaliśmy bardzo bardzo długo. 😉 dojadalisny jedzenie z wesela, zamiast jeść kolejne 😀
Sivens, też nie robimy. Byłam w sumie na jednych i potem dwa dni (czyli poniedziałek i wtorek) miałam wyjęty z życia, bo zanim człowiek do siebie dojdzie po dwóch nocach na zabawie... 😵 My stwierdziliśmy, że to dla nas stanowczo za duży koszt, bo połowa ceny za salę, plus DJ plus stroje... Teściowie pewnie rozpalą grilla w niedzielę, zwłaszcza że dzień po ślubie są imieniny teścia, ale nawet nie wiem czy będziemy w nim uczestniczyć, zależy od planów wyjazdowych na sesję plenerową. 😉


Ja mam we wtorek pierwszą przymiarkę, nie mogę się już doczekać 😜 😜 😜
rtk 18.08. my nie mamy warunków na grilla czy nawet poprawiny w domu. Nie mamy ogrodu, ani nawet dużego stołu :P

Cricetidae myślę o klasycznych poprawinach na sali. Nie mamy gdzie zrobić grilla.

Doubler to sporo, u nas to dopłata 20% od osoby + dj. Sukienkę drugą mam, bo w związku z tym, że poprawin miało nie być to chciałam po oczepinach się przebrać. Ale nie wiem czy nie odeślę, bo pewnie tak szybko nam zleci, że nie nacieszę się suknią ślubną. Z drugiej strony szkoda mi odsyłać bo mi się bardzo podoba, ale jest biała, więc na inne okazje się nie nada.
Sivens, ja też należę do osób nieznoszących poprawin w formie tradycyjnej. Musiałam iść parę razy i w większości była to umieralnia dla gości. Większe ilości jedzenia znikały, gdy goście dostawali je na wynos, niż w trakcie samych poprawin. Na tańce też mało kto miał siły. No i jeszcze większy, niż w dniu ślubu, problem z brakiem kierowców. Jeśli poprawiny są w formie luźnego spotkania w małym gronie, a młodzi są mi bliscy, to chętnie idę, ale od takich tradycyjnych poprawin uciekam jak mogę.

rtk, znalazłaś jubilera, który przetopi Wasze złoto?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się