popręg

Wikusiowata Niestety na siodło muszę czekać, więc nie mam możliwości pomierzenia pod nie.

Ale wzięłam od koleżanki ze stajni na chwilę jej siodło-jedyne z krótkim popręgiem i to przymierzyłam. I teraz pytanie,czy mattesa mogę zamówić 60cm? Na zdjęciu jest właśnie 60cm, ale wypada dość wysoko-nie za wysoko,aczkolwiek mogłoby spokojnie nieżej, tym bardziej,że zdjęcie z ręką pokazuje,że jest zapięte dość luźno,mogłabym jeszcze po dziurce podciągnąć z każdej strony na pewno. Czy futro "skróci go" na tyle,że lepiej jednak 65cm z futrem? Przy 60cm byłoby trochę bezpieczniej bo siodło to barefoot z dość długą tybinką, ale czy profilowanie popręgu przy 60 wypadnie w dobrych miejscach  🙄 ?



Obiś, ten popręg w konfiguracji z siodłem ze zdjęcia jest za długi. Przy podciągnięciu go dziurkę / dwie już zacznie się układać na czapraku.
Mam popręg 120 cm - bawełniany bez gum. Docelowo na jeździe wychodzi mi 3dziurka od dołu z jednej strony i 3-4 z drugiej.
Zamówiłam ten popręg https://dobry-kon.pl/br-popreg-tekna-pressure-ezo.html o długości 115cm , on ma dwie gumy. Nie będzie za długi?
Obiś, ten popręg w konfiguracji z siodłem ze zdjęcia jest za długi. Przy podciągnięciu go dziurkę / dwie już zacznie się układać na czapraku.


Z drugiej str - jak taki bedzie krótszy to sprzączka idealnie "w końskim łokciu " przy cofaniu kończyny.
Ejże, łokieć jest na wysokości mostka, a nie połowy brzucha 😉

Popręg krótszy o 5 cm to o jedną dziurkę niżej w dwóch stron, krótszy o 10 cm to dwie dziurki niżej. Trzeba celować daleko od łokcia, ale i daleko od czapraka, jak tutaj:



Obiś, ja bym zaryzykowała nawet z futrzanym popręgiem 55 cm. Ten koń nie wygląda na jakiegoś mastodonta. Moja kobyła ma w kłębie 170 cm, szczupaczkiem nie jest i ma popręg z futrem 55 cm (do siodła z krótką tybinką, przy długiej zostało by jeszcze mniej miejsca):

Ale koń ze zdjęcia jest okrągły i nama takiej budowy jak z fotki wstawionej przez ciebie. Ten poręg mu zjeżdza do przodu - więc to dość istotne gdzie ta sprzączka dla konia wypada.
Jełsi popręg np. z futrem i profilowany to trzeba dobierać nie tyle patrząc czy sprzączka wypadnie na czapraku ale trzeba zobaczyć gdzie wypada profilowanie.


Na pewno mógłby być krótszy spokojnie i o łokieć haczyć nie będzie, te 60cm wypadnie naprawdę wysoko,jakbym podciągnęła tak jak powinno być. Luzu było na pewno na dziurkę po obu stronach,może na więcej,nie chciałam zapinać "na maksa" bo pożyczone siodło 5rozmiarów za duże i 5 rozmiarów za wąskie  😉. Tak to przeanalizowałam i jestem już pewna,że do ujeżdżeniówki,którą miałam chwilę miałam popręg 50cm (wrzucam fotkę,lepszej nie mam niestety,bo miałam te siodło moment). A do freemaxa bezterlicowego lata wstecz wydaje mi się,że miałam 45cm. Tylko, oba te popręgi były bez profilowania i bez futra.
quantanamera Masz go profilowanego? Może faktycznie nawet w 55cm celować powinnam  🙄

Koń jest mały-142cm no i okrągły jak to hucuł,ale nie jakoś skrajnie pączkowaty. Na zdjęciu 10letni chłopiec i wintec 16,5 gdzie już te siodło na nim było duże/długie. Popręgu szukam do barefoota cheyenne 0,czyli odpowiednika klasycznego 16-16,5 ale tybinka tego siodła też jest moim zdaniem stosunkowo długa.

kotbury, moja kobyła ma krótki mostek i beczkowatą kłodę (mega tendencja do nadymki na łydkę), popręg zjeżdżający na łopatki to jest zawsze problem i każdy popręg zjeżdża niezależnie od konfiguracji, niezależnie od rodzaju siodła... To że kasztanka ma zrobione mięśnie brzucha to nic nie zmienia w jej budowie. Nie wiem co bym dała, żeby ją móc osiodłać tak, żeby popręg trzymał się nie na łokciach.

Obiś, no to na takiego malucha w żadnym razie 60 cm, to jest rozmiar na naprawdę spore konie.
Na Cebulę mam tylko profilowane popręgi, wszystkie (te profilowane również) i tak lądują jej na łokciach, ale te wycięte i asymetryczne przynajmniej nie obcierają i nie irytują.
A taka długość jest ok?
quanta Kurczę, to ja na bank 55cm albo nawet 50cm powinnam wziąć  🙄. Te futro serio aż tak mocno "skraca" ten popręg? Jeszcze czego nie wzięłam pod uwagę, to, że długość mierzona jednak do sprzączek a jeszcze pozostaje futro,które wystaje ponad nie. Doczytałam, jakie dokładnie modele ma mattes i myślę,że będę celować w asymetryczny. Z Oberkiem jest ten porblem,że jest właśnie stosunkowo mały i krótki. I z jednej strony,trzeba mieć na uwadze,żeby faktycznie nie wpakować mu sprzączek centralnie na łokcie a z drugiej,żeby futro nie wlazło na czaprak albo co gorsze,żeby w ogóle dziurek do zapinania nie zabrakło. Mały konik to czasem jednak duży problem,żeby skubańca "ubrać"  😁
Murat-Gazon, na długość jest w porządku, 5 cm krótszy też by był ok. W tym popręg są jednak już rozciągnięte gumy - sprzączki uciekają z podkładki popręgu i leżą na skórze konia. Bardziej wrażliwym albo delikatnym koniom to już może przeszkadzać, więc zawsze warto celować w takie popręgi, które mają na końcu szlufkę do przełożenia przystuł zanim się je zapnie ze sprzączkami. Jak tutaj (swoją drogą u mnie na zdjęciu popręg 55 cm na Hendersonie, który ma 168 cm w kłębie i jest przy tym super szerokim byczkiem z mega klatą):



Ja bym celowała chyba raczej w 50tkę, ale to najlepiej było by już sprawdzić z tym docelowym siodłem. Popręg 60 cm jest ewidentnie za długi i trudno go nawet konkretnie dociągnąć. Popręg o 5 cm krótszy od za długiego skraca przecież każdą stronę tylko o 2,5 cm,a futro w użytkowaniu i tak się zawsze trochę ubije. Dla ujeżdżeniowego kuca 140 cm w kłębie (konkretnego, takiego małego perszeronika) miałam popręg 40tkę 🙂
No to w takim razie jest to bardzo ciekawe z tymi długościami popręgu, co na jakiego konia może być, skoro ten jest ok. Ponieważ to jest 65 cm, na arabie. Owszem dużym i szerokim "po obwodzie" jak na araba, ale jednak wciąż to mały koń. I jest to pierwszy popręg po wielu kombinacjach z kształtem i długością również, na który koń nie zgłasza ewidentnego fochu i wścieku, że źle leży. Wcześniej miałam 50 i 55, wszystkie koń oprotestował.
Na sprzączki nie zwraca uwagi, ale przy jakiejś zmianie popręgu zwrócę uwagę, żeby były szlufki.  :kwiatek:
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
04 lipca 2018 12:50
Słuchajcie, może pytanie głupie i bardziej do kąciku żółtodzioba 😉 ale ...
Kupiłam MELP i chciałabym wyprać w pralce popręg Mattes-a. Mowa o ujeżdżeniowym, on ma takie usztywnienie z tworzywa sztucznego w środku, które można wyjąć.
Czy ja do prania w pralce mam to wyciągać ?  :kwiatek:

edit: wyprałam, a by nie był to wpis nic nie wnoszący to popręg wygląda jak nówka 😀. Najpierw szczotkowanie jeszcze mokrego futra, potem ze dwa razy podczas suszenia i jest na prawdę git 😉 .
Jakiej firmy rękaw z futra naturalnego polecacie? Jestem zdesperowana – wczoraj kobyła tak się obtarła, że aż płakać mi się chciało, jak to zobaczyłam. 
trusia, kurcze, bo ta twoja kobyła to ciągle się obciera, conie?
Może to kwestia siodła, może warto przyjrzeć się przystułom i tu, nie w popręgu coś zmieniać?
A jak futro to jednak Mattes...
Gaga, chyba nie siodło, bo mam dla niej dwa i jest czasami lepiej, czasami gorzej, ale zawsze coś się dzieje. Wczoraj zrobiło się tragicznie, czuję się okropnie że jeżdziłam, a ona się obcierała. Nie wiem, dlaczego wczoraj.

Chucham i dmucham, czyszczę w tym miejscu dlużej niż „calą resztę konia”, wyciągam nogi, żeby fałdki skóry się nie zagięły, smaruję, żeby był poślizg, po jeździe myję i masuję zimną wodą i wszystko o kant d potłuc.  Jak znowu na nią wsiądę (trochę potrwa, zanim się wygoi), chyba zacznę w trakcie jazdy zsiadać i sprawdzać. Ona w ogóle jet delikatna, obciera się też od kantara. 

Przystuły w sensie, że popręg w złym miejscu leży?

Tak czy owak Mattesa kupuję.

U nas w stajni facet ma zrobiony na zamówienie popręg skladający się z kilku pasków, chyba kawaleryski. Podobno właśnie na obcierające się konie. Czy to ma jakiś sens? 
trusia, mam złą wiadomość - jak futro będzie wypadać w miejscu w którym się obciera to też niestety się obetrze. Mój się obcierał. Musiałam zmienić kształt popręgu. Masz gdzieś zdjęcie jak popręg leży u twojej kobyły?
Nie mam niestety żadnych zdjęć. Ona obciera się różnie. Obcierała się na łokciach, pod popręgiem, raz z jednej strony, raz z drugiej. Ostatni na łokciach już nie.  Wypróbowałam różne popręgi, proste, profilowane symetrycznie i niesymetrycznie.  Zimą, jak ma długie futro, jest zdecydowanie lepiej.
trusia, ano że źle jakoś popręg przez siodło leży. Nie wiem... dociągasz go mocno?
Może warto każdorazowo jakąś odżywką poślizgową psikać?
Dla poślizgu smarowałam Chito Dermem, ale może faktycznie jakaś odżywka do włosów lepiej się sprawdzi?

Popręg dociągam mocno - to w tej sytuacji lepiej czy gorzej? Szczerze powiedziawszy, luźno się boję. Już raz zaliczyłam "dzigitówkę", jak zapomniałam dociągnąć.   
Na poślizg to Show Sheen z Veredusa 😁
Bierę! Moja desperacja jest taka, że wszystko bierę. Bo może dojdzie do tego, że z powodu obcierania kobyła zostanie wyłączona z użytkowania. Ciekawe, czy były takie przypadki?
trusia, a konsultowalas to obcieranie z żywieniowcem?  Może warto dosuplementowac (Wit C, cynk, miedź?).
Masz oczywiście rację, ale to już mamy zaliczone. Suplementuję mieszanką o składzie opracowanym na podstawie wyników badania siana. 
trusia, wiesz co - bo widzę, że Twoja desperacja sięga zenitu 😉 - ja bym nie kupowała teraz sheenów, tylko odżywkę ludzką z jakimś mega silikonem, jedwabiem czy czymś tam jeszcze. W Netto mają takie poślizgowe (jakiejś firmy na M... Marion, Mocoś...) . Tanie to , a może zadanie spełni. Nie wiem, nigdy nie wypróbowałam - przyszło mi wczoraj do głowy, że to może być lepsze od kremu.
O ja np jak się kiedyś obierałam w mega upały od pełnego leja (nie ma to jak stringi na koniu  🤔wirek🙂 to smarowałam sobie tyłek Sudocremem i też dało radę jeździć z mniejszym bólem. To rozwiązanie na początek. Potem psikałabym mega chemicznym poślizgiem (nie super naturalną odżywką).
Żywieniowcom nie wierzę. Mam wrażenie, że naciągają tymi swoimi testami siana i włosa 🙁 Z porządnych preparatów u moich koni mega sprawdziła się biotyna Over Horse. Czy Twojej babie pomoże - nie wiem, ale szłabym w tym kierunku.
Więcej pomysłów póki co nie mam 🙁 ale zrób proszę przy okazji zdjęcie jak leżą przystuły. Pewnie nic nie wymyślimy, ale może tam dałoby się coś pozmieniać :/
Aaa co do popręgu - może dałoby się zamówić inaczej profilowany u rymarza z Ursusa? Jesteś z Wawy, to Ci łatwiej 😉
Z tym, że - aby była jasność - nie wiem co mam na myśli pisząc inaczej 🙁 Musiałabym zobaczyć jak leży popręg i gdzie się robią rany i może bym wtedy jakoś kombinowała. Nie wiem też czy dobrze
A co na to wszystko Twój wet i trener? Może oni na miejscu będą mieli lepsze pomysły?

Edit
Nawet znalazłam patent na "obdzierającego się konia"
Wiem, że Ty dresiarz jesteś i Twoja klacz się obciera, nie "obdziera" ale może to jest jakiś kierunek / pomysł do realizacji?
Z wetem nie rozmawiałam, ostatnie obtarcie było na jeżdzie z trenerką, jak jej je pokazałam, poradziła sudocrem i futro. Jutro znowu jeżdzimy (naturalnie nie na czarnej, wezmę rudego) i dalej przedyskutuję temat.

Pomysł z panem Markiem z Ursusa jest dobry, ale też nie wiem, co mu powiedzieć. Wspominałam tu wcześniej o popręgu z pasków, to jego produkcja. Gdybym wiedziała, że ten z pasków nam pomoże, bym zamówiła, ale tak w ciemno mam opór, bo kosztuje dużo. W dodatku nie podoba mi się w nim to, że jest dużo szerszy niż normalne popręgi, więc obawiam się, że łokieć będzie zahaczał.

Na razie czekam na wygojenie i zakupię psikadło. W Pasikoniku mają futro Mattesa do popręgów profilowanych, pojadę sprawdzić, czy pasuje na mój.

Wydrukuję zdjęcie tego "nie obdzierającego"i pokażę trenerce, może będzie miała jakiś pomysł

Dzięki za zaintersowanie  :kwiatek:
trusia, ja bym sprobowala z popregiem w tym ksztalcie. Sama szukalam czegos podobnego, ale ja wlasnie potrzebuje wszechstronny (ten z ogloszenia za dlugi, a bralabym w ciemno) choć mój koń się nie obciera. Ale takie popręgi w ksztalcie polksiezyca ujezdzeniowe są dostępne w sklepach.
Kayra   Kucusiowy wariat :P
08 lipca 2018 08:39
trusia, mój kuc też się tak mocno obiera pod popręgiem, i jeździłam na nim dłuuugo na oklep do wygojenia skóry i odrostu włosów. Podawałam mu biotyne od Podkowy i smarowałam tym:
https://www.pasi-konik.pl/pl/p/CDM-Cornucrescine-Hoof-Ointment-250-ml-48h/23053, a popręg zmieniłam na ten z żelem. 🙂
Marysia550, nie widzę, o jakim popręgu mówisz – z jakiego ogłoszenia?

Kayra – dobrze rozumiem, że smarowałaś pastą do kopyt? Smarowałaś, żeby się wygoiło czy ochronnie?  Jaki popręg z żelem?

[quote author=_Gaga link=topic=117.msg2795197#msg2795197 date=1530944078]
Żywieniowcom nie wierzę. Mam wrażenie, że naciągają tymi swoimi testami siana i włosa 🙁 Z porządnych preparatów u moich koni mega sprawdziła się biotyna Over Horse. [/quote]

Biotyna sprawdziła się w jakiej sytuacji? Też się obcierały?

Dlaczego uważasz, że badanie siana nie jest wiarygodne? Przecież pokazuje, jakie są braki. Siano stajnia ma własne, więc przyjmuję, że trawa jest taka sama, jeśli chodzi i minerały. 

Biotynę zamówiłam.
trusia, tak, jedno z moich obtarliwe, ale nie tak jak Twoja...

Nie napisałam, że uważam badanie siana za niewiarygodne, tylko że nie wierzę żywieniowcom. Zwłaszcza, gdy są przedstawicielami producenta pasz.

Edit. Z drugiej strony, aby zrobić wiarygodne badanie siana, trzeba by wziąć próbki z na prawdę wielu miejsc, wymieszać i próbować ogarnąć jakąś średnią próbę. A najcześciej bierze się siano z 3 balików na krzyż i już.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się