Choroby tarczycy - wszystko o :)

Evson, ja bym chyba wolała sprawdzić działanie hormonów tarczycy i zobaczyć, czy prolaktyna od tego nie obniży.
Swoją drogą letrox nie ma laktozy, w przeciwieństwie do euthyroxu, jeśli to dla Ciebie ma znaczenie.
Gillian Zamiast chemicznych płatków zrób sobie przepyszną granolę (bezgluta, ofc), oprócz ryżu są jeszcze makarony ryżowe , jest makaron conjac, sa kasze bezglutenowe, są ziemniaczki - obiad bezgluta to spoko jedzonko jest, naleśniki z mąki ryżowej - rewelka (przepis znalazłam na opakowaniu), a chleb najlepiej samemu upiec - będzie bez chemii, a to naprawdę nie jest rocket science (i czasu też nie wiadomo ile nie potrzeba).
Ja z glutenem problemu nie mam, ale moja córka ma nietolerancję pszenicy, drożdży, laktozy (a dalej🤔trączki, kapusta) - funkcjonujemy i żyjemy (ja pracuję w korpo + wyjazdy do stajni=czasu niet, siły niet, ale ugotować daje radę)

Polecam lekturę bloga:  http://qchenne-inspiracje.pl/

Kopalnia wiedzy, baardzo dużo o chorobach tarczycy i diecie w chorobach tarczycy, gotowe jadłospisy, mnóstwo fajnych przepisów:

chlebek bez mąki (bezglut)
http://tiny.pl/gst4l

chleb bezglutenowy na zakwasie
http://tiny.pl/gst4h

granola
http://tiny.pl/gst4p

przykładowy jadłospis  - dieta bezglutenowa
http://tiny.pl/gst42

kasze w diecie bezglutenowej
http://tiny.pl/gst4f

Życzę  wytrwałości i zdrówka!
Dzieki dziewczyny za rady, ja po prostu boje sie brania czegos do konca zycia, ale no nic bedzie trzeba zaakceptowac pewne fakty i tyle. Pojde jeszcze do endo i zobaczymy. Dochodza tez do mnie jakies informacje o suplementacji jodem ale czy to jest uzasadnione czy to jakies znachorstwo ? Ktoś miał do czynienia?
Jeśli chodzi o jod, to według mojej wiedzy, zależy, czy masz niedoczynność tarczycy z powodu niedoboru jodu, czy na tle autoimmunologicznym (hashimoto). Jak jest niedobór – to się suplementuje. Jak jest hashi – to nie, żeby nie drażnić systemu. Hashi poznaje się po przeciwciałach (ale one się podnoszą, spadają) i USG.
Gillian   four letter word
16 czerwca 2018 10:06
Jestem ostatecznie na dawce 50 Letroxu.
Czuję się przeważnie dobrze. Lepiej, niż było w każdym razie. Najbardziej się cieszę z tego, że nie wypadają mi aż tak strasznie włosy 🙂 miewam momenty całkowitego bezsiłu, wiadomo, ale całościowo wypada nieźle moje samopoczucie. Mam jaśniejszy umysł i opierdzielam się z większym zaangażowaniem. Zastanawiające jest to, że ujawniły mi się inne beznadziejne sprawy, które łączę z rozpoczęciem leczenia, np. obrzydliwe PMS, dłuższy okres i jestem WIECZNIE głodna. Schudłam 4kg bez niczego. Z dietą różnie, no nie powiem żeby się trzymała rygorystycznie. Nie jem makaronu i pszennych buł głównie, reszta jak wyjdzie tak wyjdzie :/
Cztery kilogramy to akurat może być woda. Sama chyba z 10 kg wysikałam po wprowadzeniu Letroxu.
Niech Ci się dalej wyrównuje i poprawia.
Gillian   four letter word
16 czerwca 2018 10:51
nie wiem co ale jest super i poprosz wiecej 🙂
Gillian, miło to czytać! Wyczuwam szanse na podium w Sopocie. 😀
Gillian   four letter word
16 czerwca 2018 11:01
siodło mi pożycz bo na razie to jadę na oklep :P

muszę zobaczyć jak tam moje przeciwciała po 2 miesiącach leków.
Graba.   je ne sais pas
16 czerwca 2018 11:46
po jakim mniej wiecej czasie leki zaczynaja dzialac?
Gillian   four letter word
16 czerwca 2018 13:11
wydaje mi się, że odczułam zmiany po 3-4 tyg.
Dziewczyny witajcie, zdaję się będę tu częstym gościem.Jutro mam prywatną wizytę u endo, coś mi się zdaje, że i u mnie tarczyca nawala.Może będziecie w stanie mi coś doradzić..Ostatnie miesiące to jakaś katorga, ciągle chodzę zmęczona a mam problemy ze snem, wypadają mi włosy, przytyłam, jakieś dziwne kołatanie serca.W morfologii jest wszystko ok.Zbadałam krew pod kątem tarczycy.Podaje swoje wyniki:

TSH-1,165 uIU/ml   norma-0,350-4,940
ft3-2,33   pg/ml      norma -1,71-3,71
ft4- 0,99 ng/dl       norma- 0,70-1,48
anty TPO- 268,21  IU/ml  norma 0,00-5,6  H!
anty TG  -16,51    IU/ml norma-0,00-4,1   H!

W usg tarczycy wyszedł guzek izochogeniczny 3x2 mm, powiększone węzły chłonne wzdłuż naczyń szyjnych (to się już utrzymuje długo )ale tarczyca jednorodna,bez zmian ogniskowych.Przez przypadek wpadła mi w ręce książka o Hashimoto, zaczynam widzieć to u siebie 🙁 wiem, że może to być też inna choroba immunologiczna ale najpierw uderze do endo..
Poprzedni lekarz mnie olał bo TSH mam w normie..Może ktoś może coś doradzić, rzuci okiem ja już mam dosyć bagatelizowania problemu przez lekarzy, czuję że coś jest nie tak..🙁


edit.
Dopiszę cd. może komuś pomoże.Jestem po wizycie, nie nastawiałam lekarki na nic,nie sugerowałam itp. Opisałam jak się czuję i położyłam na biurku wyniki badań.
Endokrynolog stwierdziła u mnie zapalenie tarczycy-początki Hashimoto i niedoczynności tarczycy.Usg mi zrobiła bardzo dokładne, odpowiedziała na pytania, dala trochę wytycznych odnośnie diety i przepisała Letrox 75-poł tabletki.Za 2-3 miesiące kolejna wizyta.
Także wniosek jest z tego taki, ze czasami warto jest zaufać intuicji i nie dać sobie wmówić ze jest Ok jak organizm mówi,że nie  jest.
O widzisz, ciekawe.

Ja z kolei anty TPO i anty TG ok, ale mam dziwny wynik, bo TSH odrobinke podniesione, FT3 w dolnej granicy normy (ale w normie)a FT4 odrobine podniesione. Zawsze FT4 mialam przy dolnej granicy, dziwny wynik. A do endo zanim sie dostane pewnie minie czas, może skonsultuje z lekarką rodzinną.
Na pewno USG musze zrobić, bo dawno nie robiłam.

A tak objawy niedoczynności niby mam bo jestem senna, tyje itd, ale z drugiej strony jest gorąco, ja sie mniej ruszam itd, sama nie wiem czy to od tarczycy czy nie. Choć skóra mi sie przesusza, miałam tak zawsze jak TSH skakało do góry, ale miałam wtedy gorsze wyniki. Z drugiej strony nie mogę w nocy spać, poce się jak świnia, ale też no własnie, jak spać w tych temperaturach i jak się nie pocić  😁 glukoza, cholesterol, wątroba - mam piękne wyniki, tylko tarczyca tak ciut poza normami. Nie wiem czy olać czy nie.
Eh, a mi znowu TSH skoczyło do góry mimo brania leków, a już myślałam, że jest uspokojone 🙁
Branka-ale miałaś wcześniej zdiagnozowana tą tarczyce?co się z nią dzieje,że Ci skacze TSH?Jestem nowa w wątku.Może to głupie ale ja się nawet cieszę,że w końcu wiem co mi jest,że mogę zrobić coś co pomoże-typu dieta,przynajmniej mogę poczytać co mi szkodzi.
Dziewczyny  polecacie jakiegoś endo  w Wwie  ?

Mam haszi  ale  nie biore leków ,bo hormony w normie i nie chcieli mi nic  dawać.  Ale mam dosć  ciaglego zmęczenia  .
branka ja mam ustabilizowaną niedoczynność i upały itp nie powodują u mnie zmęczenia większego niż normalny, umiarkowanie ciężki dzień. Gorąco w nocy jest chyba każdemu teraz. W każdym razie ja bym nie olewała, może dawkę trzeba Ci zmienić?
andzia1 - Miałam zdiagnozowaną niedoczynność kilka lat temu. Wtedy tylko TSH było podniesione. Jak mi lekarka ustawiła lekami to tak, że miałam TSH koło 2,5 to czułam się wspaniale, po pół roku je odstawiłam (bez sugestii lekarza, bardziej z włąsnego widzimisię, bo mnie denerwowało codzienne branie leków, miałam problem z pamietaniem o nich itp - to samo mam z tabletkami anty, nie nadaję się do nich, zawsze prędzej czy póżniej zapominam, wiec nie jest to antykoncepcja dla mnie :P ...).
I po odstawieniu euthyroxu długo było spoko, potem miewałam wahania tej tarczycy, aczkolwiek zawsze zimą - TSH bywało wtedy podniesione, czasem ft3 (różne byly wyniki ale zawsze wskazujące na niedoczynność), resztę roku nie. Jak suplementowałam jodek to wracało do normy. Potem ze dwa lata temu chyba czy rok (już nie pamietam, mam to gdzies wszystko zapisane, ale nie chce mi się szukać), w każdym razie po gwałtownym schudnięciu, gwałownie przytyłam (żadnych diet, cwiczeń itd, schułam najpierw prawie 20 kg, teraz jestem większa znowu o te 20 kg). Wtedy jak zaczęłam tyć znowu miałam TSH podniesione, znowu zaczęłam brać euthyrox i znowu odstawiłam po jakimś czasie. I było spoko do teraz. Dalej tyje, jestem senna, na szczotce do włosów zostaje taka ich masa, że wygląda to jak po czesaniu konia na wiosne. Ale z drugiej strony... czy ja wiem, no teraz to akurat się mniej ruszam, bo mam mniej pracy fizycznej. Czasem jem zdrowo, czasem nie, szczerze mówiąc to jak miałam te niedoczynnosci w przeszłości to sie wyraźniej czułam źle i wyraźniej wiedziałąm, że np tyje a jem zdrowo i się ruszam, teraz nie mogę z ręką na sercu powiedzieć, że to nie jest od zmniejszonej aktywności i nie takiej diety jak być powinna 😉


Pójdę do endokrynologa, jeśli zaleci znowu leki to już będę je brała i nie odstawiała, ale dziwi mnie to ft4 wysokie, nigdy takie nie było (przynajmniej o ile pamiętam, ale poszperam zaraz w swoich starych wynikach z ciekawości). Aha prolaktynę mam też wysoką, ale zawsze mam wysoką, myślę że od stresu, raz wyniki mi wskazywałyna gruczolaka, ale nie potwierdziło się w rezonansie. Teraz też prolaktyna wywalona w kosmos, no ale jak mówię, zawszę taką mam.

PS Sprawdziłam wlaśnie, że przy lekach na tarczyce wazyłam 55 kg, teraz ważę 75kg - to aż 20 więcej  😲 i ze jednak chuda bylam jak tsh bylo niskie. wow, nie zdawałam sobie z tego sprawy, że to aż tyyyyle.
Branka no to rzeczywiście jest różnica..ja bym tam brała te leki i nie narzekala 😉Mam nadzieje,ze mi też pomoże i coś ruszy z ta cholerna waga bo wygladam gorzej niż kiedykolwiek.Pierwszy raz w zyciu wstydze się rozebrać do stroju nad jeziorem. 😵
Sprawdziłam dla pewności przeciwciała. Jak zwykle nic ponad normę. Zdecydowanie Hashimoto nie mam.
Ale ciekawa jestem Waszej interpretacji

anty-TPO - 0,18 IU/ml (norma 0 - 5,61)

Jakoś mało, nie? ....
Scottie   Cicha obserwatorka
14 sierpnia 2018 11:24
Chyba nie, jeśli norma jest od 0,00 🙂 Ja miałam ostatnio 0,59 i lekarz mówił, że wyniki są idealne.
No i super! 😀
No to witam w klubie.
U mnie wychodzi nadczynność.
Dzisiaj odebrałam wyniki i dostałam powtórne skierowania na zbadanie TSH żeby potwierdzić prawidłowość badania.
TSH 0,011 (norma 0,38-5,33)
FTP 0,93 (norma 0,61-1,12).

Przygodę z nadczynnością miałam wiele, wiele lat temu po ciąży. Wyleczyłam ale przyznaję, że potem nigdy jej nie sprawdzałam
Od jakiegoś czasu wujowo się czuję.
Dostałam skierowanie na badania różniste ale o tarczycę poprosiłam sama.
Myślicie, że jeszcze trochę pożyję? Echh
Starość się skrada. Ostatnio u lekarza byłam wieki temu. Oprócz systematycznych wizyt u ginekologa nie wiem jak wyglądają inne gabinety.
Reszta badań ok poza zwiększonym cholesterolem. EKG jak młody bóg.
Ja się jakoś słabo w weekend czuła, a zatem zmierzyłam ciśnienie i tętno (ciśnieniomierz nadgarstkowy):

- ciśnienie: 107/68
- tętno: 49

Mam tak pod 50tkę, ale czy ja w ogóle jeszcze żyję? 👀
Ja mam tak całe życie 🙁 To bardzo utrudnia życie i tak naprawdę trzeba się tego nauczyć.
A to Twoje ciśnienie to i tak wysokie 🙂 ale tętno faktycznie niskie.

Drugie badanie potwierdziło wynik  TSH.
Mam skierowanie do endokrynologa i nawet już mi się pisać nie chce o terminach w przychodniach.
Skierowanie z cito a terminy...listopadowe.
Szemrana ja zazwyczaj ciśnienie mam książkowe (120/80) , ale mam takie zjazdy właśnie (zdarzało się 90/60, ale wtedy to już było słabo)
Natomiast tętno w drugiej połowie dnia mam tak 60-65, poniżej 50 mnie zadziwiło - fakt, że rzadko kiedy sprawdzam jakie mam, zazwyczaj wtedy, kiedy zdycham 😁
Hej laski, od tygodnia biorę 50 Letroxu plus Wit D 4000, Preventim intensiv, zincas.
Od wczoraj czuję się mega zmęczona, senna, do tego mam zmienny nastrój. Czy jest to normalne w początkowej fazie?
Dodam, że oprócz tego biorę Bioxetin 40mg.
Mało prawdopodobne, żeby to od leków było, za krótko na takie działanie. Bierz dalej i ocenisz co się będzie działo.

Ja muszę się wybrać na kontrolne badania + usg tarczycy. Czuje się fantastycznie w porównaniu z tym co było jeszcze rok temu i tylko żałuje, że nie przycisnęłam lekarza wcześniej o danie mi leków ("no jak pani dziecka na razie nie chce to poooo cooo"  😵  ).

O dziwo przy niedoczynności tarczycy mam też tachykardię. Biorę Euthyrox 75 aktualnie i do tego małe dawki betablokerów. Czuje się absolutnie świetnie i nareszcie żyję, a nie pałętam się po tym świecie wiecznego zmęczenia i "wdup*etomam" podejścia.

Także leczcie się dziewczyny, bo jest lepsze życie!
No to ja mam pierwsze podejście do specjalisty.
Skierowanie na cito...najbliższy termin jaki znalazłam 7 listopada !!!
Wygląda na to, że trzeba mi zrobić pakiet tarczycowy prywatnie i prywatnie przebujać się te dwa miesiące.
Kurczę ...tyle lat nie chorowałam. Jeśli już jakiś lekarz to internista od zawalonego gardła a i tak chyba byłam ze dwa razy w ciągu ostatnich 15 lat.
Ginekolog też bez jakiegoś problemu z dostępnością.
No cóż.... PESEL-ka nie oszukam.
Czuje się absolutnie świetnie i nareszcie żyję, a nie pałętam się po tym świecie wiecznego zmęczenia i "wdup*etomam" podejścia.

Także leczcie się dziewczyny, bo jest lepsze życie!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się