praca

infantil, z ciekawości - korporacja czy inna duża firma?
Ja do swojej rozmowy o podwyżkę zupełnie nieźle się przygotowałam. Spisałam całą stronę A4 argumentów dlaczego powinnam ją dostać. Podkreśliłam tam swoje wykształcenie, kwalifikacje, osiągnięcia w pracy, itd. No nie było z czym dyskutować  😁 a zawnioskowałam o potężną podwyżkę. I zaznaczyłam, że nie podlega ta kwota nawet minimalnym negocjacjom. Ale pozwoliłam sobie na taką uwagę tylko dlatego, że miałam już silną pozycję w firmie i poznałam swoją wartość jako pracownika.
Jeżeli czujesz, że "odwalasz" kawał dobrej roboty, to pewnie tak jest i nie ma co mieć skrupułów. Rynek jest teraz pracownika, a nie pracodawcy.
Dla mnie rzeczą naturalną jest podwyżka po okresie próbnym i właściwie zawsze tę podwyżkę oraz jej wysokość negocjowałam już na etapie rozmów.
Tzn przychodząc do pracy wiedziałam ile będę zarabiać w okresie próbnym i ile po 3 miesiącach o ile obie strony wyrażą chęć przedłużenia umowy. Zero niespodzianek, zero niedomówień.
infantil,
Jeśli to pierwsza praca to nie szalej z kwota. Ale negocjować trzeba, jak dziewczyny mowia, jeśli pracę masz w pl, to teraz jest naprawdę rynek pracownika.  🏇

Tak w ogóle to wracam do żywych i re-volty wraz za zmianą pracy🙂 dostałam taki awans że wciąż nie dowierzam że się udało  😲  🏇
a ja tam nie wiem..... jeśli wybiera się między gorszym i mniej gorszym.... Albo między bardzo wkurzającym i mniej wkurzającym.... Tyle ofert, tyle pieniędzy, a jak przychodzi co do czego - robisz na 3 stanowiskach na raz albo wykonujesz zadania, które mogłaby wykonać małpa. Albo atmosfera jest taka, że siekierę można powiesić. Na awans nie ma szans, bo wszystko obsadzone. Nie wiem no.
Niemniej jednak, idę dzisiaj na rozmowę...  😂 Może coś wpadnie dodatkowo...

Co do rozmowy o podwyżkę - polecam DOBRZE się przygotować. Tylko też realnie popatrzeć na swoje osiągnięcia.
Niektóre firmy mają taką politykę, że zawsze dają podwyżki po okresie próbnym, nawet jak delikwent nie prosi; niektóre oferują na "dzieńdobry" wyższą stawkę (żeby potem dać podwyżkę w wysokości 2% 😉 ale i tak jest to fair); a w niektórych musiałybyście bezpiecznie zadokować palący się statek kosmiczny, żeby dostać 100 zł podwyżki....
majek   zwykle sobie żartuję
09 sierpnia 2018 06:29
Ja podobnie jak Arimona myślę, że skoro to pierwsza praca... O podwyżkę można zapytać jak się robi coś więcej niż było w kontrakcie. Dla mnie nielogiczne jest w ogóle, że masz jakiś okres próbny po stażu. Na stażu już mogli się przekonać, co umiesz a co nie i w jakim czasie wykonujesz swoje obowiązki. O podwyżkę można zapytać bez okazji, z marszu. Później.
Skąd wniosek, że to pierwsza praca?  🤔 Mam 21 lat, pracuję od 5. Zmieniłam branżę, ale to nie jest pierwsza, druga ani trzecia praca.
Staż nie był „pełnowymiarowy”, bo przez to że był bezpłatny to musiałam równolegle pracować, żeby się utrzymać. Przez te trzy miesiące bywałam tam zazwyczaj około 2-3 razy w tygodniu na kilka godzin i siłą rzeczy między tym co robię teraz a co robiłam na stażu jest ogromna przepaść, więc mnie tam okres próbny nie dziwi.
infantil, co sie ciskasz, mysle ze chodzilo o cos w stylu pierwszej "doroslej" pracy 😉

X  lat robienia w Maku, za barem czy na recepcji to raczej nie jest jakis szczegolny argument do negocjowania lepszych warunkow finansowych w bardziej wymagajacej branzy. Albo robilam za zlym barem 😁
To zależy jak bardzo jest powiązana praca z poprzednimi stanowiskami. Ale niestety obawiam się, że studenckie prace nie mają przełożenia raczej na np. pracę w administracji.
Też w wieku infantil miałam za sobą x prac, które były wymagające na swój sposób, ale realne kwalifikacje zdobyłam gdzieś tak po 25 rż.
Niemniej, jeśli znacząco zmienia się zakres obowiązków to można negocjować, ale cudów bym nie oczekiwała. Ale z pewnością bym spróbowała, także infantil go :kwiatek:
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
09 sierpnia 2018 07:50
Gruntowna zmiana branży też kwalifikuje się pod "pierwszą pracę" jeśli to co robiliśmy do tej pory nijak się ma do tego co robimy obecnie - w końcu wszystkiego musimy nauczyć się od nowa  😉


Co nie zmienia faktu, że o podwyżkę spytać zawsze warto.


Swoją drogą ja czasem myślę o tym, że chciałabym robić coś innego.. tylko to oczywiście wiązałoby się ze stanowiskiem juniorskim i pewnie niewiele ponad minimalną krajową a koszty życia z wiekiem niestety nie maleją. I tak się człowiek buja, bo chciałby wszystko a doba ma tylko 24 godziny  😉


edit: amnestria pisałyśmy w tym samym momencie  :kwiatek:
Nadal, to nie jest pierwsza „dorosła” praca  😉

No i nie jest to też jakaś wielka firma czy korporacja, w której wyrabiamy targety i zaliczamy fakapy. Ale robie swoje, robię to dobrze, wprowadzam w życie swoje pomysły i one się przyjmują, nad pewnymi kwestiami mam już całkowitą decyzyjność, myślę, że raczej idzie mi lepiej niż gorzej. No i właśnie, też mi się wydawało, że okres próbny po coś jest i logicznym jest negocjowanie stawki po jego zakończeniu, dlatego poruszyłam temat i dziękuję za wszystkie odpowiedzi  :kwiatek:


edit: no ale u mnie zmiana branży nie zmieniła znacząco zakresu obowiązków - tj. zajmowałam się PRem i marketingiem już wcześniej, ale w gastronomii. Teraz zajmuję się tym samym w innej branży - bardziej rozwojowej, trudniejszej i ciekawszej.
majek   zwykle sobie żartuję
09 sierpnia 2018 08:22
Przepraszam, jakos mi sie tak zdawalo, ze pisalas niedawno o studiowaniu. Oczywioscie mozna studiowac i pracowac jednoczesnie, ta informacja o bezplatnym stazu mnie zmylila, nie wiedzialam, ze byl niepelnowymiarowy. Bo nie wyobrazam sobie, ze ktos pracujac kilka lat idzie sobie na bezplatny staz (na full time). Chyba ze ma odlozona kupe kasy na przezycie kilku miesiecy (a tez echo twoich wypowiedzi w roznych watkach sugerowalo, ze raczej musisz oszczedzac) i faktycznie chce zaczac zupelnie gdzies indziej, od zera, w nowej branzy itd.

Okres probny jest po to, by pracodawca sie przekonal, ze jestes dobrym pracownikiem, i czy tobie sie generalnie `podoba` i czy w szystko `hula` (typu, czy nie spedzasz w autobusie dwoch godzin w jedna strone i czy nie wykonczy cie to za chwile), czy sie dogadujesz z zespolem itd.
Stawke sie negocjuje przed podpisaniem konraktu ***, moim zdaniem negocjowanie po 3 miesiacach jest troche... nieeleganckie. Ja bym prosila o podwyzke albo po jakichs spektakularnych miarodajnych sukcesach (to, ze sie wywiazujesz z obowiazkow to nie jest cos niesamowitego, tak samo jak sypanie pomyslami w branzy marketingu). Albo gdyby byla faktycznie duzo nizsza niz `srednia krajowa w tej branzy na twoje miasto`.

Zrobisz jak uwazasz. Zycze Ci samych sukcesow.

***recepta mojej przyjaciolki na negocjowanie cen: pomysl, ile sama bys komus za to zaplacila i pomnoz razy dwa. Zawsze dziala.
majek Studiuję, studiuję, ale zaocznie. Ze stażem było tak, że firma proponowała bezpłatny staż niezależnie od umiejętności i doświadczenia. Normalnie nigdy w życiu bym się na to nie zgodziła, ale że jest to kultowe miejsce w Warszawie, z którym poniekąd jestem związana od lat, to aż z samej ciekawości chciałam zobaczyć je od środka. A wyszło, że zostałam na etat.

Z tym negocjowaniem po 3 miesiącach to trochę nie ode mnie zależne, tutaj panuje, delikatnie mówiąc, organizacyjne średniowiecze  😁 I to jest największa wada tej pracy. A wiem, że po tych trzech miesiącach będę już miała możliwość rozmowy w 4 oczy w prezesem, czego nie miałam wcześniej i myślę, że to może być jedna szansa na milion.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
09 sierpnia 2018 08:39
Plus jeszcze kwestia tego, że w Polsce umowa na okres próbny ma po prostu mniej konsekwencji prawnych  😉 Pracodawcy się to opłaca. Pracownikowi poniekąd też.


infantil pochwalisz się w końcu gdzie i w jakim charakterze pracujesz?  😉 Tzn chyba wiem gdzie, ale nie wiem jako kto (albo tylko mi się wydaje, że wiem  😁 ).
Nie chcę rzucać nazwą, no bo wiadomo, na wszelki wypadek.

Ale pracuję w dziale promocji w najstarszym i największym klubie muzycznym w naszym pięknym mieście  😀 Zajmuję się wszystkim, co związane z promowaniem koncertów (czyli ogłaszaniem, social media, reklamami na mieście i tak dalej), bo poza samym klubem jako takim jesteśmy organizatorem większości wydarzeń, które się u nas odbywają  🙂
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
09 sierpnia 2018 09:05
Ha, tak myślałam!  😁 Super, gratki  🙂 To już wiem do kogo uderzać jak będą fajne koncerty  😁
Idealna praca dla Ciebie, Intantil! Cos czuje, ze pieknie sie w niej rozwiniesz!
majek, dostalam te prace 😀
majek   zwykle sobie żartuję
02 września 2018 23:03
Brawo!!!
madmaddie   Życie to jednak strata jest
13 września 2018 07:56
czy ktoś ma jakieś opinie o podyplomowych studiach z prawa pracy na UJ?  :kwiatek:
chodzi mi o te konkretnie:
http://www.kppips.wpia.uj.edu.pl/studia-podyplomowe/efekty-ksztalcenia
Czy jeśli w poniedziałek wysłałam w 5 miejsc swoje CV i nie dostałam żadnego odzewu prócz zwrotnych e-maili z automatów potwierdzających przyjęcie aplikacji to mogę przyjąć że nic z tego nie będzie czy działy HR tak szybko nie działają?  😉
Poszukiwanie pracy od słowa do słowa po znajomościach było łatwiejsze... No i czemu nikt w szkole nie uczy jak działają rekrutacje  🙄
robakt   Liczy się jutro.
28 września 2018 19:51
Ja od czerwca wysłałam ok. 40 CV, pracę mam, ale nie w zawodzie, wymagania do pracy związanej z wykształceniem zazwyczaj z doświadczeniem, a nie stać mnie na bezpłatne staże, które są proponowane...
leleiria wysłałam znacznie więcej cv i zaczęli się odzywać po paru dobrych dniach, wszyscy na raz. Poczekaj jeszcze chwilę. 😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
28 września 2018 20:03
leleiria, zależy kiedy rola otwarta. Czasem sie odezwa jeszcze tego samego dnia, czasem po 2 tygodniach albo po miesiącu.
busch   Mad god's blessing.
29 września 2018 08:21
leleiria, zgadzam się ze Strzygą, to bardzo zależy. Nie tylko od tego, od kiedy rola otwarta, ale też np. - co to za stanowisko, czemu jest wypełniane, jak mają zespoły obłożone i jak bardzo im pilno. Przykład: szukają zastępstwa dla osoby, która odchodzi na emeryturę za pół roku. W takim wypadku proces rekrutacyjny może postępować bardzo niespiesznie i możesz czekać nawet miesiąc bo sobie dają czas na zebranie wielu CV.
majek   zwykle sobie żartuję
18 października 2018 14:49
Czy jest tu ktos kto zajmuje sie rekrutacja w warszawie ( lub np jakis obcykany agent) albo ma namiar?
Branza kreatywno-treningowa 🙂
smartini   fb & insta: dokłaczone
08 listopada 2018 16:44
Sprawa ogarnieta, przepraszam za edycje 🙂
desire   Druhu nieoceniony...
10 listopada 2018 00:52
smartini, zalezy jakie zagrywki. 😉 😁
smartini   fb & insta: dokłaczone
10 listopada 2018 09:19
Juz ogarniete, dziekuje za pomoc 🙂
desire   Druhu nieoceniony...
11 listopada 2018 20:17
smartini, pw.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się