Wybory 2015 i to co po wyborach.

Strzyga, oczywiście, że tak. Też słyszałam ile potrafią mieć rekordziści na wsi - bardzo dobrze znana mi osoba sama osobiście im to wypłaca w gminie... I to bywają właśnie takie kwoty.
Zupełnie nie rozumiem - jeśli "inni" mają tak dobrze - czemu nie idziecie w ich ślady?

Koszta życia są wyższe? A co, czaprak w euro kosztuje więcej niż ten sam w PLN?
Sopot nie należy do najdroższych miast na świecie?
Zamożniejsi Polacy nie jeżdżą na wakacje do miejsc, gdzie jest "całkiem tanio"?

dea, przybliż mi, proszę, jaki to system ekonomiczny obywa się bez inflacji, bo wielce mnie zainteresowałaś.

Do pań lekarzy weterynarii: jestem niepocieszona, bo lekarz, którego bardzo lubiłam i ceniłam (a był "pod ręką"😉 wyjechał sobie
na stałe do Skandynawii, i zastanawia się, czemu był tak głupi, żeby się tyle tutaj męczyć.
Nijak mu się (teraz) nie dziwię.

A, ja też chodziłam na jagody, ale wtedy to nie groziło utratą zdrowia i życia.

halo, ja nie idę w ich ślady bo mam potrzebę pracowania i jest mi dobrze z tym co robię.
A to czaprak jest kosztem życia? Może najpierw wynajem mieszkania, opłaty, zakupy, koszt samochodu?

Zdziwie Cie może, ale da się w tym kraju godziwie zarobić w zawodzie lek weta.

Od kiedy zbieranie jagód i chodzenie do lasu grozi utratą życia? To kiedyś nie było chorób odkleszczowych?
dea   primum non nocere
09 sierpnia 2018 05:42
halo, ja nie idę w ich ślady bo mam potrzebę pracowania i jest mi dobrze z tym co robię.

Ja też. Lubię to co robię, lubię świadomość, że coś tworzę, co przydaje się innym. Nienawidzę się nudzić i męczy mnie to bardziej niż praca. Rodzice swoim przykładem nauczyli mnie tej specyficznej uczciwości społecznej, która nie pozwoliłaby żyć jako "pasożyt" - tzn. Mogę pracować, a jednak tego nie robię tylko wyciągam rękę i doję innych. Dla mnie to jest jak kradzież. Nie zrobię tego, nawet jeśli to będzie jeszcze bardziej opłacalne.

W Polsce długi czas inflacja była stosunkowo niska. Czy to taki straszny system był, nie wiem. Standardy życia w czasach mojego dzieciństwa opiewały na przykład na 3 rodziny w mieszkaniu 50 metrów przez pewien czas. Każdy miał swój pokój (moi dziadkowie, moim rodzice i wujkowie). Nawet nie wspominają tego jako koszmaru. Brat spał w wanience na początku życia, bo brakowało miejsca na łóżeczko i to też jest wspominane jako humorystyczny akcent 😉 na głowę nie kapało, żyło się. A teraz to każdy musi mieć od razu kredyt na mieszkanie, telewizor sto cali i nową furę.
My tu gadu-gadu, a tymczasem PiS zaczyna przebąkiwać o zwiększeniu programu do 1000+.
🙄
I jeszcze o płaceniu "bykowego" - bo przecież na rozdawanie skądś trzeba wziąć. Myślę, że ten podatek od bezdzietnych bezżennych to takie tylko straszenie, ale mimo wszystko... A ostatnio śmiałam się, że osoby w takiej sytuacji jak moja dla państwa nie istnieją - no to sobie przypomnieli. 😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
09 sierpnia 2018 10:48
Rafalska dementowała, to raczej plotka. Mam nadzieję.

Ale, to też jest ciekawe  😵
PiS wprowadza regulacje umożliwiające wywłaszczenie każdego przedsiębiorcy.

Przeczytałem z uwagą projekt ustawy z dnia 25 maja br. o odpowiedzialności prawnej podmiotów zbiorowych. Tekst jest szokujący. PiS chce wprowadzić:
-konfiskatę majątku przedsiębiorcy za każde naruszenie prawa przez podmiot zbiorowy np. spółkę. Do wykazania naruszenia prawa nie jest wymagane skazanie kogokolwiek za przestępstwo (art.5.3 projektu). Konfiskatę orzeka sąd na wniosek prokuratora również w tym przypadku, gdy przedsiębiorca uzyskał nieświadomie korzyść majątkową z przestępczego działania innego podmiotu (art.9).
Pracownicy przedsiębiorcy, którzy doniosą na swoją firmę np. na „niezachowanie należytej staranności” (art.12 pkt.3) podlegają ochronie przed zwolnieniem i mogą uzyskać odszkodowanie od firmy do 1 mln złotych. Prokuratura może już w czasie postępowania wprowadzić ze skutkiem natychmiastowym zarząd przymusowy. Po wprowadzeniu zarządu dopiero sąd zatwierdza decyzję prokuratora. Prokurator może również bez zatwierdzenia przez sąd orzec zakaz zawierania umów, zakaz obciążania majątku, zakaz prowadzenia działalności i wstrzymać dotację lub subwencję. (Art.52)
Uwaga!!! Ustawie podlegają partie polityczne!!!!(art.2)

Uwaga! Ustawa dotyczy również czynów popełnionych 10 lat przed jej wejściem w życie!!!(art.30).

Wejście w życie tej ustawy oznacza koniec prywatnej własności w Polsce. Cały majątek może być w każdej chwili zabrany przez państwo. I to bez udziału sądu.
Miłej nocy.

Roman Giertych
madmaddie   Życie to jednak strata jest
09 sierpnia 2018 16:32
Lotna, źródło?
Lotnaa   I'm lovin it! :)
09 sierpnia 2018 19:59
To jest z profilu Giertycha na fb, ale o tej ustawie też dziś gdzieś czytałam, na jakimś portalu. Nie mogę teraz znaleźć.
My tu gadu-gadu, a tymczasem PiS zaczyna przebąkiwać o zwiększeniu programu do 1000+.



Ascaia, jest to raczej czysta kiełbasa przedwyborcza, gdyż ministerstwo finansów z kolei zaczyna przebąkiwać, że nie jest tak różowo. W sumie nawet mnie nie zaniepokoiło zdanie o deficycie budżetowym w lipcu (chociaż skala rozdawnictwa jest porażająca) ale to co pan minister powiedział na końcu wywiadu

klik

„Zagrożenie dla Polski? Przyjdzie z zagranicy
Czego jeszcze ciekawego dowiadujemy się z wywiadu Leszka Skiby? Według niego największym wyzwaniem dla polskiej gospodarki jest potencjalna recesja w Europie i na świecie.

- Już teraz instytucje międzynarodowe oceniają, że bilans ryzyk dla strefy euro jest negatywny. Jest więcej powodów do tego, żeby być pesymistą, niż optymistą. Jeśli popatrzymy na finalne liczby i korekty prognoz w dół, są one zazwyczaj nieznaczne, jeśli chodzi o prognozy wzrostu, ale z zaznaczeniem, że istnieje szereg potencjalnych zdarzeń, które mogą się zmaterializować i które mogą spowodować spowolnienie - podkreślił.”

Znaczy tak jak pisałam jakiś czas temu, jesteśmy na górce cyklu koniunkturalnego. Za chwilę być może przypinamy narty i ⛷ przemieszczamy się w dół.

Też tak myślę, że to elementy kampanii, tylko co będzie jak ludzie to kupią?
Też tak myślę, że to elementy kampanii, tylko co będzie jak ludzie to kupią?


Jak ludzie to kupią, a wszystko wskazuje na to, że te 12-18 miesięcy można jeszcze żonglować liczbami, to PiS wygra wybory. Aby jakoś przetrwać jeszcze bardziej przykręcą śrubę klasie średniej, bo to przecież nie ich wyborcy aż zubożeje tak, że nie będzie już czego z niej ciągnąć. Wtedy pytanie czy już będziemy do tego czasu dyktaturą, czy po prostu za 5 lat będziemy mieć powtórkę z rozrywki z wygranymi wyborami przez kogoś innego, z wychodzeniem z kryzysu, zaciskaniem pasa i całą tą super otoczką.

Ludzie to łykną jak pelikany. Będzie pitolenie o historii, dumie narodowej, wstawaniu z kolan, dekomunizacji, dyrdymały, że przez 27 lat miliony ludzi żyły w skrajnym ubóstwie (swoją drogą jak ktoś wysnuwa takie hipotezy to może by przynajmniej przejrzał jakieś dane statystyczne i podparł się liczbami). Tak, na pewno część społeczeństwa była uboższa niż reszta, ale konkretne liczby są bardziej przekonujące niż jakieś „miliony”.

Jedyne co mogę Ci doradzić, to jeśli masz jakieś oszczędności to po prostu zamień je na coś innego niż pieniądz. Konto w złotówkach albo walucie mogą Ci zablokować jak na Cyprze.
dea, tylko tyle: wykaż mi, proszę, tę "stosunkowo niską inflację", bo tak się składa, że zachowuję część rachunków,
i mam dokładny ogląd przez te 30+ lat jak to wyglądało.
A deficyt budżetowy tak wyglądał, że przypomnę, że trzeba było zajumać kasę z OFE.

edit: To już zupełnie nie rozumiem. Skoro Wam jest dobrze jak jest, czemu taki popłoch?
Coś w stylu psa ogrodnika?
A to nie było przypadkiem hasło revolty: żyj i daj żyć innym?  🙂

I nadal: czy ja dobrze Was rozumiem, że matki kilkorga dzieci to są pasożyty?
dea   primum non nocere
10 sierpnia 2018 05:55
Przeczytałaś dwa powyższe posty Dance Girl? Jest pewna różnica w warunkach zewnętrznych. Znasz bajkę o koniku polnym i mrówkach...?
...no, to sobie teraz śpiewamy, jemy i cieszymy się słoneczkiem. To znaczy ja zapitalam między lasem a mrowiskiem i zapewne nie tylko ja, ale obawiam się, że to nie wystarczy. Jak przyjdzie zima. Bo w końcu przyjdzie, takie prawo ekonomii. Ten 2008 to Polska względnie nieźle zniosła.
dea, tylko tyle: wykaż mi, proszę, tę "stosunkowo niską inflację", bo tak się składa, że zachowuję część rachunków,
i mam dokładny ogląd przez te 30+ lat jak to wyglądało.



Proszę tabela inflacji 1950-2017



Od 2001 czyli od 17 lat inflacja w Polsce jest stosunkowo niska. Było nawet kilka lat deflacji. Rachunki to sobie można do segregatora włożyć. Inflację liczy GUS. Zakładam, że ta tabela jest z GUS skopiowana, ale jak życzysz to mogę jeszcze sprawdzić.

I właśnie tak wygląda świadomość społeczna. Zresztą co ja się będę odzywać. Przecież ja nic nie wiem, jestem lemingiem, który nie wie jak wygląda rzeczywistość w Polsce.
halo, co z tym śmiertelnym zagrożeniem w lesie? Bo nadal nie wiem a może powinnam bać się chodzić do lasu...
Lotnaa   I'm lovin it! :)
10 sierpnia 2018 10:16
Może chodzi o narodowców w mundurach obrony terytorialnej?  ❓
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
10 sierpnia 2018 10:55
Cricetidae, leśnicy szczelają do dzików, a moskitier środowiska wycina drzewa. Tak PiS dba o środowisko.

*minister oczywiście, uwielbiam jak słownik mi zmienia słowa 😀
Zaraz las mi się skończy...
Może chodzi o narodowców w mundurach obrony terytorialnej?  ❓

O tych co biegają po lesie i krzyczą "jeb jeb jeb"?
Lotnaa   I'm lovin it! :)
10 sierpnia 2018 12:42
Albo o tych, którzy w czarnych mundurach świętują urodziny Hitlera?
dea, tylko tyle: wykaż mi, proszę, tę "stosunkowo niską inflację", bo tak się składa, że zachowuję część rachunków,
i mam dokładny ogląd przez te 30+ lat jak to wyglądało.
A deficyt budżetowy tak wyglądał, że przypomnę, że trzeba było zajumać kasę z OFE.

edit: To już zupełnie nie rozumiem. Skoro Wam jest dobrze jak jest, czemu taki popłoch?
Coś w stylu psa ogrodnika?
A to nie było przypadkiem hasło revolty: żyj i daj żyć innym?  🙂

I nadal: czy ja dobrze Was rozumiem, że matki kilkorga dzieci to są pasożyty?

nic nie kamam 😵
kokakola, o jak mi przykro 🙁 Co ci wytłumaczyć?

Dance Girl, to w końcu mamy wysoką inflację czy całkiem normalną?
Bo przez kilka stron można czytać, jaka to teraz gigantyczna inflacja!

Zagrożeniem, śmiertelnym zagrożeniem, obecnie są kleszcze.
Nie, w czasach mojego dzieciństwa to zagrożenie praktycznie nie występowało.
halo, ale kleszcze teraz są wszędzie... na moim Ursynowie od groma, a to od lasu kawał.
I tak, uważam,że patologiczne rodziny wyłudzające kasę na odchów 3-5 dzieci i produkujące kolejne patologie to pasożytnictwo. I wiem co mówię, szukamy ludzi do pracy na fermach i? ktoś nie przyjdzie, bo zachleje, ktoś przyjdzie, ale bez umowy, bo straci jakieś tam uposażenie. Wieś mazowiecka to dramat... wołają o kasę nie patrząc na jakość usługi jaką oferują,, jak zaczęliśmy brać firmę zewnętrzną, profesjonalną, za takie same pieniądzę to zaczęto oprotestowywać hodowlę ... podwójna moralność wsi polskiej jest drastyczna.
I taki smaczek... szukam weta do zespołu, pensja wyższa niż u średnia dla stażysty w Wawie ( na początek, bo po 3 miesiącach to już w ogóle fajna kasa), auto, komp, telefon i mieszkanie za grosze w budynku z tego roku. Dostaję CV od ludzi z budżetówki w wieku mojego ojca, z roszczeniami tak wielkimi jak ich braki w wiedzy i praktyce, ale i też mam "perełki" od absolwentów- w doświadczeniu i kursach piszą np. kosmetologia, hybrydy, tajniki wisażu... chcą 5 tyś na rękę, nie znają języków, nie chcą pracować np. w nocy lub o 4 rano jechać na mieszalnie pasz/ubojnię. Najchętniej 3-4 dni w tygodniu.Gdy pytam co oferują mojej firmie i gdzie się widzą za 3 lata- uśmiech- siebie i swoje wykształcenie ( które po rozmowie nie niesie nic!) i oni nie wiedzą... to odechciewa mi się wieszać kolejnych ogłoszeń.
Karla🙂, hm, zaręczam, że ekspozycja na kleszcze jest jednak inna na Ursynowie niż w krzakach jagód.
Naoglądałam się trochę w przychodni tych dzieciaków całymi dniami zbierających jagody
i bardzo się cieszę, że teraz ich nie ma, że dzieci nie muszą pracować ryzykując własnym zdrowiem.

Mówcie co chcecie, ale ta straszna bieda w XXI wieku, w centrum Europy - to był skandal.
I PO twierdząca, że skąd znowu, że żadnej biedy nie ma, nie ma w ogóle żadnej "Polski B".

Cieszę się, że to się skończyło. Mam głęboką nadzieję że już nie wróci.
Że już nigdy nie będzie bezkrytycznego poklasku dla drapieżnego neo-kapitalizmu.

Karla🙂, jest trudno, prawda. Ale wszak ktoś przez dziesięciolecia pracował na to, żeby nie kształcić dobrze pracowników.
A i kształceni motywację mieli znikomą. Mówię o przeciętnych ludziach, bo takich samonapędzających się zawsze i wszędzie jest znikomy procent.
Prowadzisz firmę, to doskonale wiesz, że trzeba motywować pracowników, wychować ich sobie, mieć jakiś program lojalnościowy...
Wszak jest cała masa szkoleń z zarządzania zasobami ludzkimi 🙂
A ty byś chciała tak na gotowe 😉
I nie rozumiem co cię dziwi, skoro zazwyczaj każdy pilnuje swoich interesów, nikt już nie jest wyrywny do przyzwoitości ani zaangażowania własnym kosztem.
I to nie obecna władza zrobiła - tylko dziesięciolecia hodowli nielicznych rekinów i licznego planktonu.
A poważnie, to - cała masa przeciętnych ludzi, także pracowników - jest zupełnie, właśnie, przeciętna.
Praca nie powinna być dostępna wyłącznie dla jednostek wybitnych, ale także dla zwykłych, mało ambitnych zjadaczy chleba.
halo...pakowanie kur w skrzynki i mycie kurnikow to właśnie praca dla przecietniaka...nawet z ilorazem inteligencji na poziomie fretki. Co do weta to pakiet Jest, szkolenia są ( pozdrawiam z Amsterdamu, za 2 tyg z Danii, za miesiąc z USA). Pracowników wychowujemy- ale przy byciu w top w produkcji drobiu w PL musimy szukać kolejnych osób...i tu jest problem.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
11 sierpnia 2018 08:44
Karla🙂, ale Ty sie nie tłumacz. Bo co byś nie zrobiła, to ludzie wychowani i przyzwyczajeni do socjalu, wolą socjal. Nie trzeba rano wstawać, nie trzeba byc trzeźwym, nie trzeba sie zachowywać w określony sposób, nie trzeba się podporządkowywać, a państwo i tak da, tu zasiłek celowy, tam obiady dla dziecka, tu kolonie, tam 500 plus... walczenie z biedą przez dawanie pieniędzy zamiast tworzenie możliwości wyjścia z niej ma taki wlasnie skutek jak mój kolega, co dostawał stypendium socjalne i inne zapomogi, a chodził do we włoskich skórzanych butach i sweterkach tylko od ralpha laurena.

Dance Girl, to w końcu mamy wysoką inflację czy całkiem normalną?
Bo przez kilka stron można czytać, jaka to teraz gigantyczna inflacja!


halo, dopiero co twierdziłaś, że inflacja w ostatnich latach była wysoka, czarno na białym wykazałam Ci, że nie była. Pytałaś o ostatnie lata, co nie obejmuje 2018 w moim rozumieniu. 2018 to rok ewidentnego wzrostu inflacji. Najbardziej wzrosły ceny paliw, zaraz potem artykułów spożywczych. Poniżej masz link do info o inflacji w pierwszym półroczu:

Inflacja w czerwcu niższa od prognoz. Ceny rosną w coraz szybszym tempie.



Mówcie co chcecie, ale ta straszna bieda w XXI wieku, w centrum Europy - to był skandal.
I PO twierdząca, że skąd znowu, że żadnej biedy nie ma, nie ma w ogóle żadnej "Polski B".

Cieszę się, że to się skończyło. Mam głęboką nadzieję że już nie wróci.
Że już nigdy nie będzie bezkrytycznego poklasku dla drapieżnego neo-kapitalizmu.



ponieważ ja operuję liczbami i faktami, więc może wreszcie doproszę się o to żebyś Ty mi wykazała tę straszną biedę w XXI wieku w centrum Europy, bo na razie to tylko pusty frazes z Twojej strony

i musze Cię zmartwić. Przy tej polityce rabunkowej prowadzonej przez PiS ten socjal się za jakiś czas skończy, bo zwyczajnie zabraknie na niego pieniędzy. Tak, jak napisałam wcześniej. PiS nie otworzył magicznie Sezamu, którego nie chciała otworzyć PO, tylko sięgnął głęboko do kieszeni podatników. To jest działanie krótkoterminowe, bo ta kieszeń nie była aż tak bardzo głęboka jak myśleli. Jako państwo jedziemy jeszcze do przodu, głównie dlatego, że jesteśmy na górce cyklu koniunkturalnego. Ale widać już pierwsze symptomy ograniczania inwestycji wśród przedsiębiorstw, którym kompletnie nieuzasadnienie przykręcono śrubę nową ustawą o CIT.

Ja nie jestem przeciwko pomocy biedniejszym, ale uważam, że nie powinno być to rozdawnictwo. Na poziomie światowym masz przykład kilkudziesięciu lat pomocy rozdawniczej a nie strukturalnej Afryce. Dowożeniem żarcia a nie know-how zostało w Afryce zmarnowane całe pokolenie, które nauczyło się jedynie wyciągać rękę po pomoc albo emigrować do Europy. Nie kontestuję tu, że głodujących trzeba nakarmić, ale powinno się również ich wyedukować i nauczyć jak sobie radzić. I nie jest to moje gdybanie. Mam znajomego Afrykanina, który pracuje dla ONZ w zeszłym roku dostałam wykład od osoby pracującej na miejscu na temat jak demoralizująca jest taka pomoc dla Afryki.
Owszem, fajnie by było, żeby państwo nie wpychało ludzi w biedę, i to by wystarczyło.
Ale stało się inaczej, niestety.

Karla🙂, pewnie, że jest słabo, gdy ludzie nie chcą się angażować do danej pracy.
Ale wolę już tak, niż gdy do np. rozbioru drobiu był wieloetapowy proces rekrutacji.
Cieszę się, że takie cyrki już się skończyły i można je sobie w starszych kabaretach oglądać.
Ale te parę lat wcześniej nie było do śmiechu ludziom, których możni "pracodawcy" traktowali jak g*.

Dance Girl, czyli mamy problem, co to znaczy "wysoka". Mamy też, zapewne, kwestię koszyka dóbr branego pod uwagę.
Ja patrzę prosto: x lat temu bochenek chleba kosztował 2 PLN, nawet 1.80.
Godzinowa stawka "fachowca" typu lekarz - pół litra 🙂, "lepsiejszego", czyli jakieś 25 PLN.
Każdy może sobie sam ocenić.
Sama natomiast wykazałaś, że inflacja wcale nie jest wyższa niż przeciętna w ostatnich dziesięcioleciach.
Do linku nawet nie zajrzę, bo nie toleruję tytułów, w których występuje niespójność.
Jeśli jesteś ekonomistka wg takiej logiki, to... nie chciałabym być twoja klientką.
halo, czasem warto przeczytać, człowiek się czegoś nauczy, poszerzy horyzonty. Inflacja w czerwcu niższa od prognoz, nie oznacza, że inflacja jest niska, tylko niższa od założeń analityków gospodarczych.

Może napiszę jak krowie na rowie. W latach 2001-2017 inflacja była w miarę niska, albo przynajmniej zmniejszająca się. W 2018 roku inflacja przyspieszyła. Rosną głównie ceny paliw i artykułów spożywczych czyli dóbr pierwszej potrzeby. Rosną w dodatku coraz szybciej.

Inflację liczy GUS a nie intuicja halo


Jeśli jesteś ekonomistka wg takiej logiki, to... nie chciałabym być twoja klientką.


Zupełnie mi to nie przeszkadza, gdyż nie Ty mi płacisz, a Ci co mnie zatrudniają są z mojej pracy bardzo zadowoleni.

Dalej czekam na jakieś fakty i liczby dotyczące skrajnej biedy przez 27 lat w środku Europy.

Jak na razie efekt 500 plus jest taki, że niżej płatne prace biorą Ukraińcy wiec utrzymujemy nie tylko polską biedę przez socjal ale i pół Ukrainy. Do żadnego sensownego wyniku nas to nie zaprowadzi. Nie chciałabym być w butach tych, co będą sprzątać po minister Rafalskiej.
No, ja mam nadzieję, że nigdy nie dojdzie do władzy ktoś, kto chciałby "sprzątać po minister Rafalskiej".
Że nigdy już nie będzie "żeby było jak było".
W mojej opinii (każdy może mieć własną, prawda?) - było Fatalnie, jest dużo lepiej,
a póki co krakania jaki to będzie ekonomiczny koniec świata - nie sprawdzają się.
Decyzje PiS nie są tragedią. Tak, zweryfikuje to przyszłość.
Tragedią było drugie "schładzanie gospodarki" przez Balcerowicza.
I to każdy odczuł.

Drogie panie! Sprawa jest prosta: jeśli obecnie ogół spraw idzie z złym kierunku, to obecnie rządzący stracą władzę.

Mnie nie martwi(są takie rzeczy, które martwią) prawie nic z tego co robi "podły PiS",
za to martwi mnie, że nikt nie stworzył konkretnych spójnych odmiennych propozycji,
że żadna partia nie ma konstruktywnego programu. To jest o wiele groźniejsze niż przyspieszająca inflacja.

Co do artykułu, to, zachęcona, zajrzałam. I zacytuję:
z punktu widzenia ekonomistów inflacja ciągle jest utrzymywana w ryzach.
Przyjmuje się, że docelowo tempo wzrostu cen powinno się utrzymywać w dłuższym horyzoncie czasowym w okolicach 2,5 proc.
Taki jest statutowy cel NBP, a więc instytucji, która została powołana m.in. do dbania o stabilny poziom cen.

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się