rozbudowa mięśni- cwiczenia, itd

lillid, ostatnio zaczęłyśmy spacerki poza stajnie, aczkolwiek bardzo blisko, bo niestety za duże ryzyko przewrócenia się jak gdzieś ją emocje poniosą, a wtedy nie wstanie. Mamy takie dość małe wzniesienie i po nim maszerujemy.
Na drążkach ćwiczymy, ale głównie na dokładność podnoszenia nóg - każdą nogę stawia osobno. A faktycznie przydałoby się powoli rozstawiać szerzej, żeby troszkę się wysiliła ze stawianiem nogi dalej.. 
Łopatki obawiam się, że nam nie wyjdą.. 🙁 Zwłaszcza z jej zaburzonym czuciem, jak się okazało w obu przednich nogach.

halo, mi to by się marzyła dla niej bieżnia wodna.. Niestety brak możliwości.
Witam, czy jest szansa odpowiednimi ćwiczeniami zabudować mięśniami te dołki w górnej linii zadu? Czy ten koń po prostu tak ma i nie wiele da się z tym zrobić?
Pozdrawiam
mindgame, zaczęłabym od osteopaty.
_Gaga była Pani osteopata i nic ciekawego w tym temacie nie powiedziała. Tylko tyle, że to wybrzuszenie to może być stary uraz. Ale szczerze powiedziawszy to wątpię w jej kwalifikacje.... Weterynarz który robił tuv nic nie mówił w tym temacie i stwierdził, że koń jest zdrowy. Ogólnie koń nie przejawia żadnych problemów z niczym. Przybiera na wadze i zastanawiam się czy te dołki widać dlatego że jest trochę za chudy i czy można to mięśniami zakryć.
mindgame, mi w analogicznym przypadku osteopata powiedział, że są kręgi przestawione.  Nie wiem co konkretnie zrobił, bo byłam na zawodach, ale po jego działaniach magicznie dołek zniknął. W 3 dni się nie zakrył mięśniami 😉
_Gaga masz moją uwagę 😉 osteopatka też coś nastawiała łącznie z miednicą ale kręgów raczej na moje laickie oko nie ruszała. Chyba że to ciągnięcie za ogon miało to zrobić...
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
09 listopada 2018 13:48
mindgame, koń z dolewką małopolaka?
Na_Biegunach nie, ale to raczej nie ma znaczenia?
Mojej się taki dołek pojawia i znika w zależności od ilości pracy i regularności tej pracy. Przy czym nie wiem, czy ona jest dobrym przykładem, bo ma krzywą miednicę, więc i to może być po części "winowajca".
Rasa nie ma znaczenia. Pokaż cały grzbiet. Dzierżawiłam kiedyś kobyłę z czymś podobnym. Dopóki nie podniosła grzbietu i nie zaczęła się podstawiać miała takie dołki
Zdjęcie całego grzbietu:
Mindgame
Odkarm tego konia....
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
10 listopada 2018 16:41
mindgame Tu nie chodzi o braki w mięśniach, ale ogólnie w masie konia. Koń zdecydowanie wymaga odkarmiania, jest zbyt chudy.
Staram się jak mogę... I tak jest już poprawa aczkolwiek ten koń zawsze miał taką "urodę"... Czyli jak przybierze na masie to powinny dołki zmaleć?
karmienie to jedno ale jednak mięsnie budują się w pracy. Ten koń jest też słabo umięśniony tak ogólnie wszędzie, przynajmniej takie to robi wrażenie na zdjęciach. Więc oprócz dobrej diety odpowiednia do możliwości praca też by była wskazana wg mnie
Jeśli kon miał tak od zawsze to ja bym obstawiala wrzody i karmienie pod tym kątem.
Niestety nieleczone mogą prowadzić do tragedii.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
10 listopada 2018 17:39
karmienie to jedno ale jednak mięsnie budują się w pracy. Ten koń jest też słabo umięśniony tak ogólnie wszędzie, przynajmniej takie to robi wrażenie na zdjęciach. Więc oprócz dobrej diety odpowiednia do możliwości praca też by była wskazana wg mnie
To jak najbardziej, ale potrzeba mieć z czego te mięśnie budować. Jak to mówią "najpierw masa, potem rzeźba" 😉
Witam, czy jest szansa odpowiednimi ćwiczeniami zabudować mięśniami te dołki w górnej linii zadu? Czy ten koń po prostu tak ma i nie wiele da się z tym zrobić?
Pozdrawiam


A to nie jest typowy hunters bump? Czyli za dużo rączki, czrnej wodzy i innego zmuszania do wąchania sobie samemu zadka między nogami.
Moja kobyła właśnie odpracowuje. Idzie to powoli bo ja nie jestem zadnym dobrym jeźdźcem ale idzie.
Najważniejsza jazda na kontakcie ale takim od koba a nie ' sobie wziętym' i żadnych galopów po krosie/ w terenie. Tylko praca z myślą o każdym kroczku.
Z moich obserwacji wynika, że taki układ na górze zadu jest rezultatem stałego napięcia konia, "spinania pośladków".
Można sobie sprawdzić jak mocno napięte są mięśnie po obu stronach poniżej nasady ogona.
Natomiast mogą być różne przyczyny "spinania pośladków", od fizycznego bólu, przez stres bytowy, wymogi jeździeckie (nadmierne?),
po mało wyluzowany charakter konia.
W każdym razie obecnie nazwałabym to "wzgórkiem stresu".
Ja mam akurat wrzodowca z taka budowa i takim wzgorkiem na zadzie. Kon bez pracy wlasciwie od wielu miesiecy. Ale wagowo wyglada troche lepiej. Wet i osteopata w jednym twierdzi ze budowa konia wroci do normy po wyleczebiu, zmianie diety a potem odpowiedniej pracy na lonzy i pod siodlem.

A to nie jest typowy hunters bump? Czyli za dużo rączki, czrnej wodzy i innego zmuszania do wąchania sobie samemu zadka między nogami.
Moja kobyła właśnie odpracowuje. Idzie to powoli bo ja nie jestem zadnym dobrym jeźdźcem ale idzie.
Najważniejsza jazda na kontakcie ale takim od koba a nie ' sobie wziętym' i żadnych galopów po krosie/ w terenie. Tylko praca z myślą o każdym kroczku.


Zgadzam się, jest tu widoczny hunter bump, dodam tylko ze oprócz jazdy od ręki tworzy się on również w sytuacji, gdy koń chodzi głównie w przeproście (zadarta głowa, sztywny grzbiet, zad w lesie). Cała praca typowo grzbietowa powina pomóc, bo tu górna linia generalnie slaba.
A taki Hunter bump można jakoś zlikwidować? Odpowiednią pracą?
Edit: koń czarnej wodzy nie widział ani żadnych patentów.
Edit 2: przepraszam za te pytania. Męczący dzień dał się we znaki. Teraz już widzę odpowiedzi w waszych postach 🙂
Dziękuję.
A taki Hunter bump można jakoś zlikwidować? Odpowiednią pracą?


Tak, jak zostało napisane powyżej - dobre żarcie (+ zdiagnozowanie ewentualnych przyczyn niedożywienia i odpowiednie leczenie) i dobra praca, jak z koniem z KSS.
Poruszać się dużo stępem swobodnym i galopem (w kłusie plecy pracują najciężej).
Zrezygnować na razie ze skoków.
Wypchnięcie odcinka lędźwiowego często jest też efektem zbyt długiego siodła - należy je skontrolować pod tym kątem (pod każdym innym też nie zawadzi...) i ewentualnie wymienić na właściwe.
Dziękuję bardzo za porady! Zatem bierzemy się do roboty. Skoro dużo stępa i galopu swobodnego to tereny powinny być strzałem w dziesiątkę? Czy tak jak kotbury mówi żadne tereny?
mindgame to wszystko tak naprawde zależy w jakim stopniu jezdny jest ten koń. Jeśli w terenie pędzi, ucieka od pomocy, capluje (zestaw podany dla przykładu) to mały widze w tym sens, jeśli natomiast masz go pod kontrolą, normalnie na pomocach tak jak na ujezdzalni to IMO jak najbardziej, bo nierówności terenu stwarzają dodatkową pracę mięśniom brzucha, grzbietu, mięśniom głębokim. Najważniejsze, aby koń poruszał się prawidłowo, czy to w terenie, czy na placu czy na lonży. Nie spinajac się fizycznie ani psychicznie, wydłużajac się do ręki. Polecam też dużo cwiczen z ziemi. Ja aktualnie u jednego konia stosuje system: 2x dziennie lekka praca: pierwsza część to jest jakas forma zajęć z ziemi np.  lonża na pasującym koniowi wypięciu + guma za zadem, spacer w ręku w teren, praca w ręku  (zwroty, cofania, ustępowania, łopatki itd), stretching za marchewką itd. Druga częśc to jest praca pod siodłem, o ile mam czas. Ostatnio mam takie konie na celowniku i ten system doskonale mi się sprawdza, choc jest bardzo czasochłonny. W skrócie- moim zdaniem najważniejsze jest zeby jazda odbywała się w prawidłowy sposób (jeśli wiesz co mam na myśli- odpowiednio na pomocach,  okrągłym, spokojnym koniem). I sprawdzić oczywiscie ewentualne problemy zdrowotne i sprzęt, tak jak juz dziewczyny pisały
Hunters bump jak nazwa wskazuje właśnie częsty u koni hunterów czyli terenowych. U nas niestety często u wkkwistów.
Praca w roozciągniętej linii w przód niestety predysponuje. Musi być też tego dołu trochę i zachęta do wzięcia ciężaru na zadek.
Tak w sumie to nikt tu chyba koła nie wymyśli bo ćwiczenia to nic innego jak dobra, powolna praca w kierunku prawidłowego zebrania.
Dzięki wielkie za tyle odpowiedzi! Szczerze kamień spadł mi z serca bo bałam się że to coś nieodwracalnego! 🙂 🙂 🙂
Jak długo podaje się aminoral?
Dzień dobry,

Mamy małe problemu z rozbudową mięśniową. Pojawiły się dołki w okolicach zadu, co można uznać za wadę, choć – widziałem to już u kilku koni. Prośba o rekomendację osteopaty z pojęciem, bo konsultowałem to z dwoma różnymi specjalistami i.... otrzymałem dwie różne diagnozy (całkowicie różne).

Będę wdzięczny za rekomendacje. Okolice Rzeszowa.
Anna Bajko jest fajną osteopatką. Jeździ chyba po całej Polsce.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się