Konie z zespołem Cushinga i insulinoopornością

Jeśli chodzi o żywienie Dobrawy to dostaje 1 kg paszy o niskiej ilości cukru dziennie (podzielone na dwa posiłki) + pół kg sieczki niemelasowanej do kolacji. W stajni w której stoimy od kwietnia siano niestety jest wybitnie dobrej jakości, więc dostaje około 5 kg dziennie. Dodatkowo kilka marchewek po pracy, burak, jabłko. Pastwiska są średniej jakości. Spędza na nich około 15 h/dobę.
Generalnie, od roku, jest w stałym treningu (praca pod siodłem 4 razy w tygodniu okolo 1 h + jeden trening skokowy 1,5 h + jeden dzień pracy z ziemi + jeden dzień wolny). Co prawda ostatnio, z powodu kontuzji, miała dużo wolnego, więc nabrała trochę masy  🙁 .
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
29 sierpnia 2018 12:09
agulaj79 trzymam mocno 🙂 Rewia teraz 1,5 tabletki dostaje, tak?
Siaba020 czyli jest szansa na jakieś w miare normalne życie. Głównie trzeba racjonalnie karmić i ruszać regularnie, tak? Cieszy mnie to co o pastwisku napisałaś 🙂 moje konie nie chcą wychodzić na pastwisko więc przynosimy im trawe 2-3 razy dziennie, mają jedzenia na godzine czyli łącznie tak jak by były z 3 godziny na pastwisku.
Może nie wszyscy się ze mną zgodzą, ale uważam że przy większości chorób konie mogą normalnie i szczęśliwie żyć. I pracować.
Ruch i dobre, wartościowe jedzenie jest najważniejsze.
Robaczek M. - moja je tylko siano słabej jakości (nie spleśniałe) i dostaje biotynę w płynie (podawana strzykawką do pyska). Nic poza tym. Czasem od wielkiego dzwonu dostanie marchewkę, mały kawałek. Uważam (weterynarz też), że lepiej jej odmówić trawy, niż skazywać ją na długotrwały ochwat (z ostatniego wychodziła kilka miesięcy) i cierpienie. Z resztą odkąd nie je trawy jest chudsza, lepiej wygląda i przez to dużo lepiej się czuje, jest zdecydowanie żywsza na padoku, a nie stoi w jednym miejscu i żre. Także odstawienie trawy ma swoje zalety, ja bym się nie upierała, że koń za wszelką cenę musi jeść trawę, szczególnie jeśli w przypadku tej konkretnej choroby jest ona nie wskazana.

doprecyzuję, że moja klacz jest konikiem polskim, dla których trawa w ogóle nie jest ani naturalna, ani wskazana, więc w sumie nie wykluczam, że przy koniach gorącokrwistych sprawa może wyglądać inaczej.
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
29 sierpnia 2018 13:05
Nie no jasne, jeśli wet powie że absolutnie ma nie dostawać trawy i stać tylko na sianie to tak będzie 🙂 mam jednak nadzieje, że będzie mogła poskubać sobie troche zieleniny w jakiejś tam ograniczonej ilości.
Może przesadzam z tą trawą ale biorąc konie do siebie miałam wizje emerytury dla Seniorki na zielonych łąkach, z sianem którego nie trzeba będzie wykradać i się o nie kłócić 😉
Robaczek M., siano i tak mozesz moczyć (pol godziny w swiezej wodzie za kazdym razem) bo obnizysz wartosc cukru a to wskazane dla grubego konia. U nas ta klacz dostaje pasze hippolytu i  jako suplement. W tej chwili na trawie jest 2 godziny, bo obtarla się od kaganca.
BASZNIA   mleczna i deserowa
29 sierpnia 2018 15:39
Robaczek M., mój kuc ma nawrót ochwatu prawdopodobnie po kilku jabłkach plus za bogate siano.
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
29 sierpnia 2018 17:02
marysia550 pół godziny wystarczy? W takim razie zaczne moczyć bo mamy dość porządne siano. Trawe ogranicze do minimum, będe wybierać tą najgorszą, bez koniczyny i innych mało wskazanych roślin. Od dziś będzie dostawać tylko sieczke dla grubciów i mam nadzieję że doczekamy w spokoju do poniedziałkowych badań.
BASZNIA właśnie rozmawiałam z kowalem i mówił, że są takie przypadki 🙁 mam nadzieje że nas to nie spotka. Za bogate siano i zero trawy?
Robaczek M.,  myślę, że te jabłka raczej były kluczowe. Zadnych jabłek, marchwi, natek, smaczków. Zero. Seler naciowy jako przysmak, o ile Twoj kon to przelknie. Wyszukalam na kraemer.de jakies smaczki dla koni z EMS.
Tak czytam i stwierdzam że każdego konia z Cushingiem trzeba traktować inaczej. Mój konik polski w zeszłym rok temu przeszedł ochwat. Teraz dostaje leki, jest pod opieką dobrego kowala i normalnie chodzi na pastwiska. Fakt że na młoda trawę go nie wypuszczałam a teraz na słabym jest, ale nic mu się nie dzieje. Dostaje codziennie jabłko (inaczej nie da się mu przemycić tabletki), 2-3 razy w tyg kilka marchewek, pietruszkę, buraki i nic mu to nie szkodzi.
Robaczek tak 1,5 tabletki. To mnie wykańcza finansowo.

Konie z Cuschingiem jeżeli nie ma innych dolegliwości, to ruch jest obowiązkowy. Nam wyjeżdżając z kliniki wet kazał wdrożyć ją do pracy. Teraz trochę jest problem, bo po zeszłorocznym "wypadku" Rewia ma problem z nogą i ostatnio trochę jej ta noga dokucza. Jest chwilowo w areszcie boksowym (wg. zaleceń lekarza). Oby się poprawiło. Ja na niej nie jeżdżę, ale dziewczynki do 40 kg świetnie sobie dają z nią radę, a ona chętnie w tereny chodzi.
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
30 sierpnia 2018 10:31
Moja dostaje jedną dziennie, a też kieszeń to czuje 😉
Pokaże Wam aktualne zdjecia tego kucyka u którego podejrzewają EMS, nie mam porównania z innymi kucykami, bo w moim życiu miałam do czynienia tylko z jednym walijczykiem. Bardzo jest gruba? Jak usłyszałam że ma z 70kg nadwagi to lekko się przeraziłam

Kastorkowa   Szałas na hałas
30 sierpnia 2018 10:42
No jak dla mnie w porównaniu z moimi kucami z poprzedniej pracy to no jest trochę przy gruba...
Tak dla porównania nasze kucyki, niestety lepszych zdjęć nie mam.





Robaczek M. to nie tylko Twój problem . Mój kucyk też ma za mało ruchu - bo  nie ma   kto  na nim jeździć . Wzięłam go do towarzystwa , stoi pod domem. Zero stresu , jedzenie jest , roboty brak . Ale wpadłam ostatnio na pomysł . Zakładam mu pas do lonżowania ( jest dla takich kucyków) , do tego przyczepiłam sakwy wypełnione piaskiem i .... i na sznurek . Czyli praca na lonży. Wypełnienie sakw z czasem będę zwiększać aż dojdziemy do docelowego ciężaru . Muszę przyznać - służy mu to . Poza ruchem, słuch mu się też poprawił 😉 , korki z uszu wyleciały i rozumie już polecenie 'stęp' 🙂 . Polecam 🙂 chyba ,że ktoś podsunie lepszy pomysł na pracę dla kucyka . Bryczka odpada.
ja mojemu szetlandowi zapewniam ruch w ten sposób, że siedzę na drugim koniu albo na rowerze i trzymam go na linie. Z rowerem nawet galopuje 🙂 Polecam dla kucyków, które nudzi lonża 🙂
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
30 sierpnia 2018 13:07
Wasze kucki też są takie okrągłe? Kastorkowa pokazała kucyki chyba pracujące, moja nic nie robi, staram się iść z nimi codziennie na spacer. Balbina docelowo ma.być przuczona do zaprzęgu ale cały czas miałam wrażenie, że 3 lata to troche za młody konik na prace i chciałam jej dać czas.
niestety to u mnie nie przejdzie z różnych przyczyn ... ale ...może z rowerem . To nie jest głupi pomysł - dziękuję . Może męża uda mi się przekonać .

Lanka_Cathar   Farewell to the King...
30 sierpnia 2018 13:50
Robaczek M., dla mnie ona już nie jest gruba. Jest otyła. Jeden z naszych koników polskich miał spore karczycho przed ochwatem, ale nie aż takie. Teraz chodzi w kagańcu dopóki trawa się nie skończy i trzyma linię. Druga kucka była gruba (popręg 135 cm ciężko było dopiąć, teraz ma 110 cm), ale nadal nie miała takiego wału tłuszczu na szyi. Badaj, puść na piach, siano wydzielaj i w kolejnym sezonie powinno być lepiej. I ruch, ruch, ruch. Z głową, żeby serce i stawy dały radę.
Wasze kucki też są takie okrągłe? Kastorkowa pokazała kucyki chyba pracujące, moja nic nie robi, staram się iść z nimi codziennie na spacer. Balbina docelowo ma.być przuczona do zaprzęgu ale cały czas miałam wrażenie, że 3 lata to troche za młody konik na prace i chciałam jej dać czas.


do zaprzegu spokojnie juz by mozna
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
30 sierpnia 2018 15:48
Wiecie teraz patrze na nią i faktycznie jest gruba 🙁 jednak na codzień tak tego nie widać... Zwłaszcza że bardzo pilnuje tego co dostaje do jedzenia, są to dosłownie ilości, które można liczyć w łyżeczkach. Niestety coś do żłobu musi dostać dwa razy dziennie bo robi straszną awanture i już raz uszkodziła sobie rogówke jak chcieliśmy ją po kupnie trzymać bez treściwego. Więc dostaje łyżkę trawokulek i sieczki i wylizuje wiadro, z którego przerzucam jedzenie Seniorce. Siano mają w siatkach, a na padoku praktycznie nic zielonego do najedzenia się.
Od jutra zabieram ją na lekkie lonże, zaczniemy od 30 minut stepem i zaczniemy wydłużać i dodawać kłus i galop. Dziś ma.mieć wolne, bo wczoraj był kowal, wystrugał je i tak zalecił.
Jak zalapie chodzienie na lonży to pomyśle o nauce zaprzegania (musze kogoś poszukać bo ja jestem zielona w temacie całkowicie)
Kastorkowa   Szałas na hałas
30 sierpnia 2018 15:59
Kucyk z 1 to dorosły ogier chodził pod dziećmi i w zaprzęgu głównie w weekendy, z 2 zdjęcia jeszcze był nie pracujący, klaczka z 3 wracała do pracy po przerwie a ostatnia w czasie zajazdki.
Te niżsże pracowały na lonży/lonżowniku plus przyuczanie do zaprzęgu potem pod siodło, ostatnia była większa (105 cm ) lonża a potem siodło od razu.
Robaczek M., naucz na dwoch lonzach i akurat w zimie bedziesz miala jak znalazl do saneczek.
Czy ktoś z Was stosuje ten suplement ?:
http://lexapasze.pl/produkt/atcom-ecs-vital-5-kg/
Moja kucka ewidentnie wykazuje objawy insulinooporności, co zapewne na starość przeistoczy się w Cushinga, zaparłam się aby francę odchudzić i pracuje teraz praktycznie codziennie pod siodłem, ale zastanawiam się czy jej nie wesprzeć dopaszczowo. Treściwego nie dostaje, pastwisko ma bardzo ubogie, dostępne ma lizawki - do wyboru z miedzią i selenem, ale myślę, że może to być mało. Na zagranicznych stronach preparat polecają i wychodzi on sporo taniej od Glucogard.
Ktoś ma jakieś doświadczenia?
zielona stajnia a nie lepiej -dobre witaminy ,drożdże , magnez , wytłoki z ostropestu i praca ?  Testuję ten zestaw od pewnego czasu na kucu i powoli zaczyna wyglądać lepiej. Do ideału nam jeszcze daleko ale zdecydowanie przestał przybierać . Praca dopiero od paru tygodni -3.

Owszem, ale większość z tego co wymieniłaś jest w tym suplemencie, natomiast ostropest zdaniem moich koni jest niejadalny, chyba, że przemycony w pełnym wiadrze paszy, co w przypadku kucyka jest bez sensu. Zwłaszcza, że ostropest mam pod ręką, bo jest u nas uprawiany.
wiem, i tańsze, dlatego napisałam. A mój grubas zeżarłby każdą ilość , tak mu smakuje. W takim razie gotowe preparaty pozostają . Uprawy zazdroszczę 🙂 . Suplemetację kucyka do tej pory po macoszemu traktowałam-tańsze witaminy dostawał. Teraz poszłam w jakość i efekt powoli się robi. Ciągle słyszę, że kucyki niczego nie potrzebują... a chyba jest odwrotnie... .
Jolka, kucyki nie potrzebują bogatego karmienia i dlatego mają niedobory..
Mam wyniki Rewii -  ACTH 25,8......... masakra.
Chciałabym spytać jakie testy mieliście wykonywane w ramach diagnostyki cushinga? Tylko Acth? Bo z tego co pamiętam w materiałach firmy produkującej pergolid było, że w pierwszej kolejności robi się bodajże test na TRH, bo jest wrażliwszy, a potem Acth jeśli jest jakiś dylemat i żeby określić dawkę. Jakie są realia diagnostyki w Polsce?
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
15 września 2018 10:39
O agulaj79 i jakie macie teraz zalecenia?

Moneta pierwszy raz od kilku lat jeszcze nie zaczęła zarastać, jestem w szoku bo ona już taki puszek w połowie sierpnia miała. Teraz ma sierść dokładnie taką jak po goleniu w maju. Bardzo nas ciekawi czy przez zimę znów wyhoduje futro jak niedźwiedź.
Jedyne co mi się troszke nie podoba to ciągle problemy skórne. Nasz wet zgania wszystko na cushinga plus starość, oby nie zarosła tak w tym roku bo jak ten biały pył wyczesywać z takiego futrzyska.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się