związki homoseksualne

aaa...spoko. To rozumiem, przepraszam.

asds-no nie?  Tak jakby to tak działało.  🤔wirek:  Analogicznie- jesteś hetero, lubisz facetów i co? Rzucasz się na każdego faceta, jaki podejdzie? Bo facet i jest blisko? Masakra.

Co do tolerancji w stosunku do osób homoseksulanych. Mysle, że tu nie ma znaczenia az takiego czy wschód, czy zachód kraju, ale wielkość miasta w którym mieszkamy.
Asds, te filmiki to odpowiedz na moje komentarze? W Afganistanie prostytucja jest nielegalna. A drugi filmik, jest o przeciwdziałaniu pedofilii. Nie wiedzę zwiazku z dyskusja tu sie tocząca nt. związków homo i adopcji i braku zrozumienia społecznego.
asds   Life goes on...
29 sierpnia 2018 17:36
Asds, te filmiki to odpowiedz na moje komentarze? W Afganistanie prostytucja jest nielegalna. A drugi filmik, jest o przeciwdziałaniu pedofilii. Nie wiedzę zwiazku z dyskusja tu sie tocząca nt. związków homo i adopcji i braku zrozumienia społecznego.


Że jest nielegalna to nie znaczy że zjawisko nie istnieje od wieków.

Co do filmiku to jak będę w domu mogę poszukać reportaży z TV. Ogólnie już chyba dwa lata temu chciano w stanie Kalifornia zalegalizować zjawisko p.
Wiadomo ze istnieje. Ale jest nielegalne w większości krajów, ty napisałaś ze wkrajach arabskich obniżają wiek do 12 dla prostytutek - ja mówię ze to nie prawda, logicznie niemożliwe, bo  prostytucja jest nielegalna. Co sie sie dzieje nielegalnie, to jest inna para kaloszy. Zreszta ja nie wiem co ty chcesz udowodnić tymi filmikami?? Jaka tezę?

Te dwa tematy ktore zarzuciłasnie maja nic wspólnego z tematem tego wątku wiec moze wrócimy do meritum.
Ma znaczenie. Polacy to naród nietolerancyjny, homofobiczny. Poza tym jesteśmy hipokrytami. A wiele osób jest wręcz zacofanych. Dziecko wychowywane przez parę homoseksualna będzie miało przesr** w społeczeństwie. I nie ważne, że ja, ty, my myślimy inaczej.
Dokładnie.
Też mam kolegę geja, dawno się wyprowadził z naszego miasta. Mieszka w dużym zagranicznym mieście i jest w homo związku.
Ale? Widać, że dalej jest nieszczęśliwy, chyba właśnie przez to wykluczenie społeczne w rodzinnym mieście (może nawet i nie tylko społeczne 🙁).
Hmmmm .....jestem z Warszawy (czyli powinnam być tolerancyjna)  ale ....jestem starszą osobą (powinnam nie być tolerancyjna). 
Tym razem rozwalam system  🤣

Opowiem ............co wiem.

Opowieść pierwsza
Moja przyjaciółka z dzieciństwa ...wyszła za mąż. Po niecałych 3 latach urodził im się syn.
Po następnych 3 latach mąż przyjaciółki wyprowadził się do swojego faceta.
To było 30 lat temu.
Były mąż żyje wciąż z tym samym partnerem. Na ten duet przez te wszystkie lata moja kumpela mogła liczyć ZAWSZE.
Malowanie, naprawy, cięższe prace ...były mąż ze swoim chłopakiem stawiali się na każde wezwanie.
Mały synek jeżdził na "łikendy", ferie, wakacje do homo-ojca i jego homo-partnera.
Ojciec nigdy nie zalegał z alimentami.
Ojciec z parterem zawsze mieli dla chłopaka czas.
Wspólne wojaże, wycieczki, wczasy.
Mały synek dzisiaj jest fajnym, heteroseksualnym, dorosłym facetem.
Da się ?

Opowieść druga
Mój syn w wieku nastoletnim był homofobem z błyskiem nienawiści w oczach do pedalstwa wszelakiego.
Wkurzało mnie to ale taki właśnie był.
A potem wydarzyło się coś w jego pierwszej pracy. Syn miał szefa, którego bardzo szanował za fachowość, sprawiedliwość i klasę.
Okazało się (po roku chyba), że ten szef był homoseksualistą za co zresztą wywalono go z pracy. I ten mój homofobiczny syn zmienił się z homofoba na jednego z bardziej tolerancyjnych ludzi jakich znam.
Okazało się, że "nie taki pedał straszny jak go malują".  😀
Przez jakiś czas w moim domu bywali homoludzie. Fajni i mniej fajni ...jak to z ludźmi bywa. Często pogubieni, odrzuceni przez rodziny, ludzie z wiosek i małych miasteczek i miast dużych.
W Warszawie próbowali zbudować swoje życie na nowo.  
Kiedyś przez moment rozmawialiśmy z mężem i padło pytanie ...a co będzie jak się okaże, że nasz syn jest homoseksualny.
Popatrzyliśmy na siebie i ..........nooooo mniej go z pewnością kochać nie będziemy.

Opowieść trzecia.
Spędzam wakacyjny czas jak zwykle na działce. Mam zaproszenie na imprezkę z udziałem lokalnej socjety.
Małe powiatowe miasteczko, 9 tysięcy dusz. Jest burmistrz z żoną, lokalni biznesmeni i jestem też ja.
Krótko przed ....w Warszawie odbywa się jedna z pierwszych tęczowych parad.
Pani Żona Burmistrza korzystając z chwili ciszy wypala na cały głos w moim kierunku -  a co tam u Was w tej Warszawie się z tymi paradami wyprawia ?? Jakaś moda na pedałów ?U nas czegoś takiego nie ma.
Na sali zrobiło się cicho.
Odparłam równie głośno - No u Was tego nie ma, bo wszystkie pedały z ..(tu padła nazwa miasteczka) wyjechały do Warszawy.

I to tyle w temacie homo.
Żyj i daj żyć innym. Każdy póki nie krzywdzi drugiego człowieka ma prawo żyć jak chce.
Nie mam problemów z ..........łysymi, rudymi, szatynami i brunetami. piegowatymi, prostytutkami, grubymi, chudymi, o skórze zbyt ciemnej lub zbyt jasnej.
Nie jest problemem wózek inwalidzki, że ktoś jada pizzę albo żabie udka.
Że ktoś jada mięso albo go nie jada.
Że ktoś wierzy w Jezusa albo w Potwora Spagetti.
Różnimy się i to jest moim zdaniem ....zarąbiste.

Ps. Nigdy nie pojmę dlaczego w KAŻDYM temacie o homoseksualiźmie pojawia się słowo "pedofilia". Nie pojmuję
ps2. Bieżuń. Młodziutki dzieciak popełnia samobójstwo bo ...jest inny. Znałam !!!! Niech wszystkich, którzy przyłożyli do tego rękę trafi szlag.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
30 sierpnia 2018 07:45
tunrida, No widzisz, a czy Twoj mąż zareagował, czy tylko zacisnął zeby?
Bo, zeby ludzie przestali tak mowić, a kiedyś i myślec, ale wystarczy, że mowić, to muszą wiedzieć, że nie ma na to przyzwolenia. Ze to nie jest śmieszne, fajne, cool. Ze ludzie uwazaja to za zaściankowe, ograniczone, z gruntu zle. Ale jak maja wiedziec jak nikt im tego nie powie? Zwłaszcza ludzie, których lubią, nie autorytety.
IA jakby ksiądz z ambony zamiast pierdzielic, powiedział „homoseksualiści, panie, które robią sobie cycki, to dokładnie tacy sami ludzie. I bóg nie rozróżnia i ty tez nie mozesz, bo nienawiść i msltretowanie innych to gorszy grzech niz kochanie ludzi tej samej płci...” ale tak sie nie stanie, wiec trzeba walczyć własnymi siłami.
W tamtej sytuacji to nie wiem czy coś powiedział. Ale bywały NIE RAZ rozmowy na jego temat przy piciu piwa na imprezie u nas. I uwierz mi, że można sobie gadać. Miłej zabawy.
To tak jakbyś zatwardziałemu PiS-owcowi tłumaczyła, że PiS jest "be".
Kiedyś też mi się chciało tłumaczyć, zmieniać świat. Jak miałam X lat mniej. I wiarę, że to coś da. Teraz mi się już nie chce walić głową w mur, bo szkoda mi mojego zdrowia. Mogę podsumować takie zachowanie jednym zdaniem, dwoma, ale w dyskusję wchodzić nie zamierzam.
asds   Life goes on...
30 sierpnia 2018 08:36
szemrana

Kwestia słowa pedofilia pojawiło się w ramach przykładu kiedy była mowa o miłości powyżej. Masz rację mogłam jako przykład podać zjawisko zoofili albo nekrofili. Chodziło mi tylko o pokazanie że jednak nie da się to pojęcie patrzeć tylko przez pryzmat różowych okularów. Pomimo tego że wierzę że ludzie są z zasady dobrzy to jednak istnieje mnóstwo osób które w imię swojej miłości bez problemu skrzywdzą innego człowieka czy zwierzę.

Jeszcze pojawiło się to stwierdzenie przy okazji pokazania zjawiska dancing boys.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
30 sierpnia 2018 08:39
asds, to nie jest miłość, a zaburzenia seksualne zaklasyfikowane w icd10.
Przypominam, ze homoseksualizm zaburzeniem nie jest!

tunrida, ja lubie sprawy beznadziejne i pare osób udało mi sie przekonać. A przynajmniej publicznie nie wypowiadać tego, co myślą.
Zamkniecie ust komus zalatwia sprawe?

Acha.

Ja jednak wole wiedziec tak szczerze, jakie ludzie maja wobec mnie intencje.
Averis   Czarny charakter
30 sierpnia 2018 09:18
ikarina, ja z kolei wolę, by siedzieli cicho. Nie muszę słyszeć jako kobieta na ulicy, że mam super dupę a od ludzi z dalszego kręgu znajomych znajomych, gdzie jest miejsce kobiety. Intencje bliskich mi osób znam, a opinii innych nie chce mi się wysłuchiwać. Poza tym to kwestia kultury. Jakoś chyba nie chciałabyś, by ktoś w autobusie lub w pracy komentował np. Twoją wagę i styl ubierania się? I na tej podstawie oceniał Cię jako człowieka? A to przecież łagodny przykład.

Ja uważam, że język ma moc. Poza tym niezbyt rozumiem, jak walczyć z rasizmem, homofobią i seksizmem inaczej, niż tępiąc ich przejawy werbalne i niewerbalne. Inaczej ich zwolennicy czują, że są częścią grupy i tym chętniej działają, bo mają przyzwolenie społeczne. Jeszcze do niedawna w Polsce ludzie na określenie ich faszystami tłumaczyli się z tego. Dziś są dumni. Poza tym, skoro można obrażać, to potem można też popchnąć i uderzyć. Bo kto przyjdzie na pomoc? Dzieci uczymy, by nie komentowały głośno innych ludzi, ale u dorosłych to zamykanie ust?
Averis, ja akurat jestem w sytuacji, ze mnie komentuja. I mam dosc tego, ze ludzie mnie "kochaja" I "uwielbiaja", jak czegos ode mnie chca, ja im robie przyslugi, a potem dowiaduje sie z ich facebooka, jakie sa ich prawdziwe intencje. Ja juz wole wiedziec, na czym stoje.
Averis   Czarny charakter
30 sierpnia 2018 09:24
ikarina, no to wywal ich z FB 😉 Mam w nosie intencje ludzi, którzy nie są mi bliscy, co nie znaczy, że muszą zatruwać mi powietrze. A że ktoś bywa żmiją? Bywa, ale ja do zbyt wylewnych i tak jestem zdystansowana.
Martita   Martita & Orestes Company
30 sierpnia 2018 09:28
ikarina Tylko ktoś kto chce Cię wykorzystać przecież i tak Ci tego nie powie. Jak ktoś ma złe intencje to nie będzie grał w otwarte karty.

Moim zdaniem od czegoś trzeba zacząć, więc dlaczego nie od tego, żeby nauczyć ludzi, że owszem możecie mieć swoją opinię a inni mogą mieć ją w pupie 😉
To, ze wywale kogos z FB nie zwroci mi czasu I emocji zmarnowanych na ta osobe.

Akurat zauwazylam, ze u mnie ludzie stali sie coraz odwazniejsi w wypowiadaniu roznych opinii. Bardzo to przykre, krzywdzace I sprawiajace bol. Ale przynajmniej wiele rzeczy wyszlo na wierzch. Wiele spraw zamiatanych pod dywan ujrzalo w koncu swiatlo dzienne. Nie usprawiedliwiam tych osob, wrecz jestem na nie bardzo zla. Ale przynajmniej teraz wiem, w co sie angazowac, a w co nie.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
30 sierpnia 2018 09:46
ikarina, tak, bo jak ludzie przestaną mowić o „pedałach” i „homologacji”, bo to bedzie nie na miejscu, to przestaną ich tez wytykać palcami, a moze nawet przestaną ich bić i poniżać? Nawet jeśli w środku dalej bedą ich nienawidzić.
Ale po cichutku, ta nienawiść bedzie trawiła tylko ich.
Jesli ktos cie nienawidzi tak od srodka, to zamkniecie jego ust nie zaniecha jego czynow. I zawsze znajdzie sprytna droge, zeby cie skrzywdzic. To juz lepiej, zeby jego nienawisc byla widoczna przez wszystkich, aby ewentualnie "dac mu lekcje", niz zeby ja chowal I ludzie zarzucali tobie, ze to ty sobie wszystko wymyslilas. Bo takie mamy spoleczenstwo, ze poszkodowany zawsze sam jest sobie winien.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
30 sierpnia 2018 10:45
ikarina, nie. Przyzwolenie na otwarta nienawiść jest przyzwoleniem. Nawet jak jest słowna. A skoro jest przyzwolenie na nienawiść słowna, to jedt przyzwolenie na kolejne, groźniejsze czyny. Dlatego na przykład nie można propagować symboli nazistowskich.
Rozumiem, ze przez cos wlasnie przechodzisz, ale to, ze ktos Cie prywatnie nie lubi nijak sie ma do tego, ze ludzie opluwają publicznie homoseksualistów.
Tylko że to, że chcę, żeby ktoś powiedział coś głośno nie znaczy, że się z tym zgadzam i nie znaczy, że chcę, by było na to przyzwolenie. Chodzi mi o to, że jeśli ktoś jest uparty w swoim przekonaniu, to nawet jak mu zamkniesz drzwi, to on znajdzie okno. Tak niczego nie wywalczysz, jeszcze do tego to się zwróci przeciwko tobie.

I ok, nie jestem lesbijką, ale jestem częścią coraz mniej lubianej społeczności. Byłam ofiarą mowy nienawiści niejednokrotnie. Boli mnie to, ale przynajmniej mam dowody rzeczowe. Do tej pory na policji nie mogłam nic ugrać, teraz mogę. Mogę autentycznie zadziałać w tym kierunku, spróbować NAPRAWDĘ coś naprawić. Nasza społeczność też wycofała się z działalności słowo - internetowej. W zamian pracujemy w realu, organizujemy akcje, wspieramy siebie nawzajem.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
30 sierpnia 2018 12:00
IA jakby ksiądz z ambony zamiast pierdzielic, powiedział „homoseksualiści, panie, które robią sobie cycki, to dokładnie tacy sami ludzie. I bóg nie rozróżnia i ty tez nie mozesz, bo nienawiść i msltretowanie innych to gorszy grzech niz kochanie ludzi tej samej płci...” ale tak sie nie stanie, wiec trzeba walczyć własnymi siłami.

Ksiądz z ambony niestety powie, że tłok ma pracować w cylindrze, a nie rurze wydechowej - autentyczny cytat. 😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
30 sierpnia 2018 12:10
ikarina, może dla Ciebie tak jest. Dla mnie powalanie na mowę nienawiści jest pozwalaniem na mowę nienawiści. I zawsze bede przeciwko temu.
JARA, dlatego nie chodzę do kościoła :P
asds   Life goes on...
30 sierpnia 2018 19:30
asds, to nie jest miłość, a zaburzenia seksualne zaklasyfikowane w icd10.
Przypominam, ze homoseksualizm zaburzeniem nie jest!

tunrida, ja lubie sprawy beznadziejne i pare osób udało mi sie przekonać. A przynajmniej publicznie nie wypowiadać tego, co myślą.


A gdzie ja pisze że homoseksualizm jest zaburzeniem??
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
30 sierpnia 2018 19:59
asds, No piszesz zoofilii i nekrofilii w temacie o związkach homoseksualnych.
asds   Life goes on...
30 sierpnia 2018 20:13
Tak, ale w odniesieniu do zupełnie innej kwestii w wątku pobocznym w rozmowie z inną użytkowniczką (chodziło o ruchy mające na celu legalizacje zjawiska pedofili w m. in. w Kalifornii - w odniesieniu do stwierdzenia że miłość jest najważniejsza. Owszem miłość jest bardzo ważna ale jak tą relację tworzą dwie świadome niezależne jednostki i ma ona formę równego partnerstwa w związku/relacji). Swoje stanowisko co do orientacji homoseksualnej, jak i heteroseksualnej już kilka postów wcześniej na początku obecnej dyskusji określiłam.
Strzyga, nie wmawiaj mi proszę czegoś, czego nie robię. Nie przyzwalam na mowę nienawiści, chyba masochistą nie jestem. Skonfrontować się z osobami zawsze mogę, ale nie chcę, żeby ukrywali się ze swoimi przekonaniami. Bo oni i tak pójdą do towarzystwa wzajemnej adoracji i będą je głosić dalej. Albo jeszcze gorzej, będą krzywdzić ludzi metodami niewerbalnymi. To jest dużo bardziej niebezpieczne.
asds, to nie jest miłość, a zaburzenia seksualne zaklasyfikowane w icd10.
Przypominam, ze homoseksualizm zaburzeniem nie jest!


Homoseksualizm nie figuruje w ICD10 i nie jest chorobą. Ale nie można w związku z tym mówić, że nie jest pewnym odstępstwem od normy. Jest - i to jest oczywiste nawet dla tych, którzy będą głosić coś przeciwnego. Wystarczy się rozejrzeć dookoła i porównać we własnym codziennym otoczeniu ile osób jest homo-, a ile - heteroseksualnych. Homoseksualizm jest w wyraźnej mniejszości i nie może być uznany za normę. To jednak nie oznacza, że uważam to za patologię. Zdecydowanie nie powinno się tak myśleć.Przez wieki homoseksualizm był akceptowany, a wręcz hołubiony (vide: starożytna Grecja, gdzie bardzo częstym był pogląd, iż prawdziwa miłość może być tylko między mężczyznami; kobieta jest od płodzenia dzieci).
Przez wieki homoseksualizm był zwalczany i z ambony, i z czerwonej trybuny; i w "demoludach", i w krajach zachodnich (casus Alana Turinga jest tu doskonałym przykładem jak można znęcać się nad człowiekiem w majestacie prawa).
Od stosunkowo krótkiego (w powyższej skali) czasu stawiany jest znak równości między znakiem homoseksualizmu a heteroseksualizmu - i dobrze, każdy powinien mieć prawo do swoich poglądów i zachowań. Jeśli tego się powszechnie nie zagwarantuje, to dziś "ktoś" zacznie narzucać i wymuszać jedyne słuszne poglądy w sprawie seksu, jutro - w sprawie wiodącej roli Polskiego Napoleona Na Kaczych Łapkach w obaleniu komunizmu na świecie.
Jestem tolerancyjny. Mam znajomych, o których wiem, że są homoseksualistami. Nie zaglądam im do łóżka, niech każdy tam się bawi, jak chce i z kim chce. W sprawach seksu dozwolone jest absolutnie wszystko, co nie sprawia przykrości drugiej stronie (lub jednej z drugich stron). Nie mam problemu z tym, żeby porozmawiać z nimi także o ich życiu, partnerach itp.
Jestem więc tolerancyjny wobec różnych postaw. Ale z drugiej strony wiem, że jest to tolerancja wyuczona, a nie spontaniczna. I czasem jest to tolerancja przez zaciśnięte zęby. Mam szczery szacunek np. dla pana Biedronia za to, co robi dla swojej społeczności. Jak widzę Annę Grodzką, to mnie odrzuca - ale nie okazuję tego (to co teraz napisałem to jest naprawdę pierwszy raz, kiedy uzewnętrzniam swoją niechęć). I nie, nie chcę, żeby pary homoseksualne mogły adoptować dzieci. Zgadzam się, że jest większe ryzyko zachowań nieakceptowalnych w takich parach, przekładających się na los takiego dziecka. Więc jak widać daleko mi do ideału, wzorca człowieka otwartego i tolerancyjnego. Myślę jednak, że gdyby każdego człowieka od dziecka uczono takiej tolerancji (nawet właśnie takiej "wyuczonej", jak moja, np. kultywowanej w imię elementarnej kultury codziennej), wszystkie te tęczowe zgromadzenia, parady równości itp. stałyby się po prostu niepotrzebne.

rollnick to że ludzi rudych jest mniej w społeczeństwie niż blondynów to też oznacza, że są „odstępstwem od normy”?
infantil, ja chyba tak jak rollnick uwazam, ze osoby homo sa... niestandardowe 😁 (bo "odstepstwo od normy" dla wielu ludzi bedzie mialo brzmienie negatywne). Tak, jak albinosi. No sa. Zyja sobie. I co z tego? Sa inni, wyroznisz je z tlumu, no ale zycia mi tym nie zmienia 😉 Moj partner to tez odstepstwo od normy. Ma takie pieprze na ciele, ze wyglada jak dalmatynczyk. Nie jest to cos, co normalnie wystepuje w naturze. I co z tego. Kocham go.

Problemem jest to, jak ludzie traktuja to "odstepstwo od normy". Geje dostaja pogrozki, grozi sie im smiercia, sa wyrzucani z domu. Problem jest bardzo realny. Wlasnie w pobliskiej mi szkole byla afera, ze ojciec bil chlopca, bo on stwierdzil, ze jest gejem I do tego bawil sie makijazem.
Pewne rzeczy mozna lubic, albo nie. Mozna sie z pewnymi rzeczami zgadzac, albo nie. Ale na litosc boska, dajcie zyc ludziom
rollnick to że ludzi rudych jest mniej w społeczeństwie niż blondynów to też oznacza, że są „odstępstwem od normy”?

Tak, jeśli za "normę" przyjąć to, czego jest najwięcej w określonym środowisku.
Powtórzę pytanie Ikariny: ludzi-albinosów jest jeszcze mniej, niż rudych. Czy uważasz albinizm za normę, czy za odstępstwo od niej ?
Zoofili też jest mniej niż ludzi uprawiających seks z ludźmi (a przynajmniej taką mam nadzieję...). Czy zatem zoofile to odstępstwo od normy, czy może też w imię politycznej poprawności należy uznać ich za takie samo środowisko, jak homoseksualistów i heteroseksualistów i tym samtm dać moralne przyzwolenie na paradę równości ?
Ale żeby była jasność sprawy: to, że coś nie jest tak pojętą normą nie oznacza dla mnie, że automatycznie staje się "patologią".  Homoseksualizmu nie uważam za patologię, tylko za odstępstwo od normy i tego sformułowania użyłem bez jakichkolwiek pejoratywnych podtekstów, czy konotacji. Zresztą mogę też wycofać się ze słowa "norma" i zamiast tego mówić np. o "typowych postawach". Zabrzmi łagodniej, ale sensu wypowiedzi nie zmieni.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się