Kącik folblutów

Z ciekawostek : malutki folblucik Templar Justice (około 158 cm wzrostu) pod Katie Preston ukończył tegoroczne Burghley na 24 miejscu i to w ramach debiutu dla konia w 4*. Gratulacje dla tego może i małego, ale bardzo dzielnego konia oraz jego amazonki!
Witam, mam mały problem i proszę o pilną pomoc. Mam źrebaka xx do opisania, imię zatwierdzone, odpowiedni wet do opisu wezwany ale  zapytał czy dostałam już probówki z laboratorium i o co chodzi z tymi probówkami ? Myślałam, że on jako wet zatwierdzony do tego, pobiera próbki i wysyła je do laboratorium... Tak tłumaczyła mi Pani ze związku.. Mógłby mi to ktoś wyjaśnić, jak ma przebiec ta wizyta weta ? Nie jestem pewna ale na dodatek chyba próbował mnie zamamić na drugą wizytę bo stwierdził, że krwi pobierać teraz nie będzie i zrobi to za rok - w regulaminie jest, że ma być pobrane do odsadzenia źrebaka. Jak to jest naprawdę ?  Nie ogarniam szczerze mówiąc .... Za dużo na głowie :/
Kochani, jak folbluty radzą sobie w zimie? Mamy tryb wolno wybiegowy, konie mieszkają pod wiata i tak też mają przezimować. Od wiosny radzi sobie świetnie, ale teraz martwi mnie trochę że mało obrasta a nie chciałabym żeby marzła. Jej kumpela z pastwiska już ładnie zakudłaczona ale to wlkp. Mam co prawda derki wiadomo na kilkudniowe opady ale to pelerynki, to zdrowa już 4 latka niepracująca (odpoczywająca)  🤔wirek:
Ramirezowa myślę, że nie ma się co martwić. Oczywiście trzeba obserwować ale przezimowanie nie powinno być dla niej trudne. Moja 22 letnia folblucia babcia (w dodatku bez zapasu tłuszczyku  😕 ) radzi sobie dobrze. Podstawą jest możliwość schronienia się od deszczu i wiatru oraz stały dostęp do dobrego siana. Jeśli ma wszystkie z tych rzeczy nie martwiłabym się 🙂 To młody konik da sobie radę, a co zaobserwowałam to te folbluty są chyba bardziej odporne na warunki atmosferyczne niż inne "szlachetniaki". Mam u siebie też rok młodszego wałacha SP,  jest grubiutki i już trochę obrósł w futro i w pogodę kiedy on się chowa pod wiatę i trzęsie zadkiem to babuszka sobie łazi po trawie i jje nie zwracając uwagi na hulający wiatr i deszcz, mimo, że futra jeszcze brak, tłuszczu też. Czasem się o nią martwię jak wyłazi w taką pogodę jeść trawę, ale wychodzi na to, że na zapas i nie potrzebnie, bo ona sobie radzi.

A kobyła z tych co całe życie była chuchana i dmuchana, bo biegała dość długo duże, zagraniczne gonitwy, potem przeszła do działu hodowlanego i tak sobie całe życie w ciepłym boksie spędziła... A teraz siłą w najgorszą burzę się jej nie ściągnie do boksu.
Mojej kiedyś przytrafiła się zima w wiejskiej stodole. Jesienią wyglądała normalnie, a w środku zimy zarosła jak mały szetland  🙂 doskonale dała sobie radę.
o, to dziękuję bardzo i martwienie odkładam na chwile na bok  :kwiatek: Poczekam jeszcze cierpliwie trochę na futerko. Ona tez jest mocno oszczędna z tłuszczykiem i to mi dało do zastanowienia się. Ale z tymi najgorszymi warunkami atmosferycznymi to prawda, mają się gdzie schronić przed wiatrem czy ulewami a te stoją jak ciele na środku. Na szczęście to ich wybór  😉
Ramirezowa, w tym roku konie dziwnie zarastają. Jakby nie zrzuciły letniej sierści, ale pod spodem jest już gęsty podszerstek.
Jak gęsty - to się przyjrzyj.
Mój ma taką puchową warstwę, twoja pewnie też.
Czasem mówię, że folbluty mają okrywę hi-tech.
Cieniutkie to, gładkie, a wiatro mrozo i wodoodporne 🙂
Tak, grubo zarosnąć też potrafią.

A! Jakby nie miała podszerstka, to zastanów się w jakich warunkach spędziła poprzednią zimę.
Bo jak w ciepełku, to tej zimy może być kłopot, czasem reagują z rocznym opóźnieniem.
No ale to najwyżej późno obrośnie.
Duśka w porównaniu do innych koni jest mało zarośnięta. Od 7 rano do 17 tej (z przerwa na jazdę) jest na pastwisku i to bez względu na pogodę. Ona zamiast futra wyhodowała tłuszczyk i wielkiego brzuchola 😁. Ma dziewczyna apetyt i zjada ogromne ilości siana.
🚫 Vimto (ISH) tez w tym roku jakoś tak wolniej się obfutrza. Co prawda trochę podszerstka na zadzie już ma, ale dłuższego futra, wąsów i szczot jeszcze nie wyhodował.

Wojenka   on the desert you can't remember your name
05 października 2018 08:12
Mój roczniak z chowu bezstajennego, ale miał rówieśników z którymi ganiał i biegalnię. U mnie ma zimną stajnię. Póki co, araby bardziej obrosły.
Araby to się w ogóle bardzo obfutrzają, bez porównania do glutów  🙂 Mój już wyhodował miękki puszek, jednak myślę, że w tym roku zacznę go szybciej derkować, bo w zeszłym roku dość mocno spadł mi z masy zimą.
halo masz racje, dziś przy porannym karmieniu ją dobrze prześwietliłam, ma puchową warstwę - minimalna co prawda ale coś się dzieje  😁 właśnie zeszłą zimę spędziła w stajni murowanej, nie wiem niestety czy cieplutka czy chłodna. Oby w tym roku zima była łaskawa, ale i tak lepiej zaopatrzę się w jakąś derkę padokową żeby mi nie marzła terrorystka(pieszczotliwie nazywana) 😎

Powiedzcie mi bo pierwszy raz mam folbluta, czy tylko ja trafiłam na taki egzemplarz czy one takie są? ciągła kombinatorka, potrafi zrobić minę jak kot ze shreka, jak stoję na pastwisku to potulny baranek a tylko się odwrócę to już straszy tuląc uszy drugiego konia. Niezdara, często się potyka o własne długie nogi - nie wiem czy to nie z lenistwa. Odpoczywa grzecznie w miejscu na padoku i nagle coś jej odbije i wystrzeli z 4 w górę  🤔 w obsłudze grzeczna przy zabiegach pielęgnacyjnych, jak się rozpędzi na pastwisku to nie wiem czy nie otwierać bramek bo nie wygląda jakby miała zamiar się zatrzymywać, bryka jak szalona. Wetka mówi, że mam brać ją do roboty bo się nudzi, z tym że u mnie takie warunki i ograniczenie czasu że dopiero to nastąpi od wiosny.
Ramirezowa 4 latka to jeszcze przecież dzieciak, wyszaleć się musi  🙂 Mój jest na ogół bardzo grzeczny, wszyscy go mają (a raczej mieli) za takiego flegmatyka, który żyje we własnym świecie, aż się kiedyś "wydało", że potrafi sobie bryknąć na pastwisku, rozpędzić się do ponaddźwiękowej, stanąć dęba na uwiązie itp. Tylko on takie wybryki robi niezwykle rzadko, dlatego wszystkich wprawia w osłupienie  🤣
Wojenka   on the desert you can't remember your name
05 października 2018 09:39
Ja mam nadzieję, że przybywając z arabami mój folblut nabierze cech arabskich  😁. Póki co jest strasznie gapowaty, chodzi taki ślamazara, a jak odpali nagle to na całego. Dlatego na łańcuszku prowadzam, żeby go nauczyć subtelności. Ogólnie jest bardzo sympatyczny, wszystko z nim można zrobić. Ale żre, pije i produkuje odchodów tyle co dwa araby razem wzięte  🤣. Po jednym ścieleniu u araba wybieram z jednego miejsca w boksie kupy i mokre i ma czyściutko, a u xx jakby granat tam wrzucił, wszystko do wywalenia. Ale może to też kwestia chowu bezstajennego. Może kiedyś ogarnie czystość  😁
Czyli jednak taki ich urok  😁 😍
Ramirezowa, mój Czesiu ma 17.5 roku, jest na emeryturze i cóż mogę powiedzieć ... Czesław prowadził zawsze aktywny tryb życia i aktywnie też się „emerytuje” 😁. Biega z roczniakami i dwulatkami jak dziki 😁. Z niego całe życie jest taka rozbrykana dusza towarzystwa i bardzo pozytywna osobowość.
Twardo wierzę, że jak za te 2-3 lata wrócę do Polski, to jeszcze sobie pojeżdżę na nim spacerki.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
07 października 2018 20:16
Dzieciak 🙂



Wojenka nie chciałabym porzucać Twoich nadziei na czystość w boksie, ale mój lat 15 i póki nocował w boksie był zmorą stajennego  😁
Uroczy dzieciak, najpiękniejsza maść  :kwiatek:
Wojenka bardzo piękny i dostojny ten dzieciak, cudowna maść. Moja wariatka też ciemnogniada i jestem zakochana jak pięknie współgra z jesienią  😁 😍
Wojenka, uroczy  😍!

Moja gwiazda ma pernamentną ruję i męczy się (ja trochę już też). Jutro przyjeżdża wet i zobaczymy czy będzie w stanie coś zaradzić.
Babsko nabiło sobie też pipaka i trzeba go ściągnąć.
Poza tym łzawią jej oczy. Latem łzawiły od słońca (i poparzyła sobie też biedaczka biały nos). Dostała czarną maskę na twarz (i krem z wysokim filtrem na swoją malowaną twarz), co zdecydowanie pomogło.
Teraz oczy łzawią jej od wiatru... Może okulary narciarskie 😜? Ciekawe jak by wyglądała 😁?

Tak w ogóle to jest kochana, mądra, łagodna i idziemy ze wszystkim do przodu 🙂. Zdrowotnie pod kątem ogólnym jak i ortopedycznym też wszystko ok. Tylko tej jej ciągłej rujki to ja już mam dosyć 😂.


czeggra1, ugh, stałej rui współczuję. Ale ogarniecie, tyle już ogarnęłaś, że co tam ruja!
Ramirezowa, no, raczej taki urok rasy. Ślamazara z odpałami (lub przewaga odpałów 🙂😉
One ciekawie zarządzają swoją energią, lubią kumulować.
Wojenka, ale ma fajne dupsko! Chyba trafił ci się skarb - silny(!) folblut.
Wojenka Ale przystojniak!😉

czeggraMiło Was widzieć, delikatna z niej dziewczyna z tym łzawieniem, u nas też niektóre konie łzawiły od (njaprawdopodobniej) tych małych much, ale na szczęście tymczasowo.

Ja we wrześniu trochę nadrobiłam, coś tam z Unisono popracowalam, ale jakoś tak się składało, że częściej inne kopytne potrzebowały mojej interwencji więc miałam urozmaicenie, teraz znowu mniej jeździecki okres i (prawie) ostatni rok wety! Nie wiem kiedy to zleciało!
Vet był (Polak - miła niespodzianka 🙂😉 i Dusia ma ściągniętego pipaka, do oczu dostała krople z lekkim antybiotykiem i aby unormować sytuację z ciągłą rują - będziemy próbować środek z syntetycznym progesteronem. Zęby też sprawdzone i wszystko gra.

🚫 Vimto, który jest bardzo towarzyski i domaga się uwagi, szybko zorientował się, że gość, który poświęca tyle uwagi Duśce a nie jemu, to po prostu postrach grzecznych koni : VET! Rozwieracz do szczęki (do robienia zębów) rozwiał wszelkie Vimtowe marzenia o przysmakach, klepaniu i jeszcze raz przysmakach 😁. Vimtold III Roztropny schował się głębiej do boksu i po cichutku zza siatki z sianem  (że niby go tam nie ma jakby co  :hihi🙂 obserwował zabiegi zsedowanej koleżanki.




Wojenka   on the desert you can't remember your name
09 października 2018 19:35
Dzięki za miłe słowa pod adresem dzieciaka.
halo, ma i kawał zadu i kawał klaty. Zobaczymy jak to się przełoży na zdolność galopowania.
Dzisiaj był pierwszy raz na spacerze w lesie, grzecznie szedł. Jak się nie ma karuzeli, trzeba mieć w nogach  🤣
Wojenka   on the desert you can't remember your name
17 października 2018 17:48
Dzisiaj pierwszy raz ogłowie - przyjął wędzidło jakby się w nim urodził. Spacer po lesie 8 km, szedł chętnie, nie bał się niczego, a spotykaliśmy traktory, samochody, grzybiarzy... Dzielny folblut 🙂 . Muszę mu tylko grzywę przerwać i nie mogę się do tego zabrać.

Wojenka bardzo wpadł mi w oko Twój młody, przypomina mi moją folblutke. Chociaż nie bardzo zdjęciem mogę to pokazać jak piękny ma teraz kolor, bo niestety dysponuję tylko telefonem komórkowym...  😵

edit.: sprostuję jeszcze, że jak była młodsza - drugie zdjęcie 1,5r  😉

Pierwsze foto za duże.

przepraszam, poprawka.
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
21 października 2018 20:01
Zamelduję się. Żyjemy, mamy się dobrze 🙂 Wczoraj Hubertus w zaprzyjaźnionej stajni - pojechaliśmy na 9 koni od nas, w tym Dargana (na spółę z Juniorką) 🙂 W czasie szukanego trochę jej się mózg zagotował, więc odpuściłyśmy gonitwę - mózg się ostudził, na spokojnie.

Popuchnę sobie chwilkę, ale jestem mega dumna! Po gonitwie były towarzyskie zawody Extreme Trail - tor był dość trudny! Kilka ruchomych przeszkód (huśtawki, mostek łańcuchowy, platforma na rolkach czy np. platforma na uginającej się pod ciężarem oponie traktorowej), część statycznych - standardowe trapezy, równoważnie, szpula (podjechać, zsiąść z konia, koń otacza x stopni szpulę, wsiadamy), drągi (a raczej kłody) czy skok przez niską kłodę 🙂 Osobiście bardzo lubię takie tory przeszkód, więc no.. jak dziecko na placu zabaw 😀 Dargana w sumie z żadną przeszkodą nie miała większego problemu - ten koń włazi na wszystko o co się go poprosi (na zwykłym kantarze, bez innych pomocy) - uważna, ciekawa, nawet jak się nieco speszy to idzie dalej i nie 'gotuje się'. Do obcej przyczepy wlazła na in hand bez zawahania, i to równo ze mną 'ramię w ramię' (ja do lewej przegrody, ona do prawej) - byłam pewna, że przyczepę będę musiała odpuścić, bo się zawiesi 'bo tak' 🙄 Zadziwia mnie to zwierze, zwłaszcza, że miałam znowu przerwę jeździecką i nie licząc jednego treningu + terenu to pojechałam 'na surowo'. Zajęłyśmy 2. miejsce w In Hand, a dodatkowo pod Juniorką też 2. miejsce, ale w Open (z siodła). Oceniane były przeszkody, jak i styl przejazdu 🙂



Widać kilka przeszkód: huśtawkę szeroką, koło (platforma się lekko przechylała jak się na nią wchodziło), firanki, w tle drągi (skośne i uliczka z zakrętem), kwadratowa platforma.


I tutaj też kilka przeszkód: platforma na oponie (ta co się lekko uginała pod koniem), wysoki podest, równoważnie (łamana i podnoszona), platforma na rolkach (prawy górny róg). Zasłaniamy natomiast zupełnie mostek łańcuchowy, ale nieco widać kłodę na 'skok' ('przed' nosem Dargany) 😀
Dzielna Dargana  🙂 i śliczny ma pyszczek  😍
Viridila,  puchnie, puchnie! Piękna i dzielna Dargana!

Wojenka, fajnie, że dzieciak ma taką dobrą głowę! Dzielny chłopak (i urodziwy)!

U mnie jest deficyt zdjęć i filmików.


Duśka ma dobrą głowę, jest odważna, chętna do pracy - jest po prostu fajna. Nic wielkiego nie robimy, ale tak się zawsze stara, że nie da się jeździć na niej bez radochy 😀. Jest coraz bardziej rozluźniona, silniejsza i cały czas taka nieskomplikowana.
Virdila Ale fajnie, że tak dobrze Wam idzie, dzielna🙂
Oj ja to bym miała ochotę na gonitwę, Unisono byłby idealny bo on raczej w terenach pod kontrolą ale power czuć, ale trzeba obejść się smakiem bo u nas jednak po dyskusji wyszło, że mało osób by gonitwę pojechało więc stanęło na hubertusowym terenie i zawodach. Idealnie bo akurat wtedy kiedy wracam tak więc my się bawimy 3.11, trzeba tylko jakieś ciekawe konkursy powymyślać🙂 Na pewno tatarski dla dzieci, zwykle była też potęga, ja bym miała ochotę na derby ale nie wiem czy będą ochotnicy do budowania takiego parkuru.

czeggra Miło czytać, że Dusia taka bezproblemowa i miła do jazdy🙂
Wojenka   on the desert you can't remember your name
23 października 2018 16:39
Ramirezowa, miło  🙂. A ciekawa jestem ile wzrostu ma Twoja klacz?

czeggra1, dzięki, rzeczywiście głowę ma super. Bez problemu idzie sam do lasu, bez problemu zostaje sam na padoku, gdy zabieram drugiego konia. Z charakteru przytulanka. Myślę, że na niego się po prostu wsiądzie i pojedzie.
Duśka będzie śmigać WKKW?

Zabawy z przyszywanym tatusiem  😁, 20 letnim ogierem arabskim.


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się