Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Scottie   Cicha obserwatorka
19 września 2018 13:02
gunia92, trzymam kciuki i kibicuję, żeby się rozkręciło 🙂
TRATATA, w znanym mi przypadku pessar był jedynym rozwiązaniem poza zabiegiem ale jest niestety mocno upierdliwy.
Co do osoby mogę polecić tutaj, może komuś się przyda - Pelvita Martyna Romanowska-Naimska
gunia92, dołączam się do kciuków, żeby wszystko poszło po Twojej myśli! :kwiatek:
No to dziewczyny proszę o kciuki. Skurcze co 10-7 minut ale lekarz prowadzący karze jechać, podobno jakaś położna już wie że ma się mną zaopiekować. Mam nadzieję że dam radę  🤣
Julie, dziękuję  🙂 No, właśnie nie do końca jestem pewna, czy ten czas przetrwałam, czy w ogóle jestem jeszcze w sobie  😁 Pomijając fakt, że nie jestem przekonana, czy z czasem jest łatwiej, czy trudniej...cały czas się nad tym głowię  🤔 A wiesz, że odnośnie chodzika to dzisiaj dokładnie tymi słowami to Andrzejowi zapowiedziałam 😀iabeł:

Maleństwo, tak, kojec stoi i go tam odkładamy na sekundę na siku albo nie wiem..jak listonosz zadzwoni i trzeba pójść do furtki i mieć obie wolne ręce. Ale on nie lubi siedzieć w kojcu, w czymkolwiek, ani 3 minut, nie zajmie go żadna zabawka a nie nawet piosenka puszczona na telefonie. Tylko łazić, a niestety na razie dostosowaną bezpiecznie mamy tylko górę, na dole są 3 psy i 3 koty i kurde, wiem że powinniśmy już to zrobić, ale nadal jest niedostosowane do raczkującego bobo. Więc nie bardzo można go puścić samopas, a tylko to i chodzik go satysfakcjonuje. Nie wiem, czy tylko moje dziecko posadzone w kojcu, obok którego jesteśmy w odległości 1m ni jest w stanie zająć się zabawka ani na sekundę, tylko staje przy szczeblach i brzęczy... Brzęczy coraz bardziej aż się poryczy. Za każdym k.. razem. A czasami tak jak pisałam, trzeba go odłożyć bo listonosz, czy skoczyć po coś na górę. To samo w lezaczku, krzesełku do karmienia (karmienie na wyścigi, żeby zdążyć aż się nie znudzi siedzeniem). Wózek ostatnio, po przejściu do spacerówki, jest ok, póki jedziemy. Taki żalpost min wyszedl, sorry  😡


Gunia, teraz doczytałam, trzymam z całych sił! Dacie radę!
gunia92, trzymaj się, masz mnóstwo dobrych myśli od re-voltowiczek! 😀
gunia92,  🏇 do boju!! kciuki zaciskam!!
ash   Sukces jest koloru blond....
19 września 2018 18:36
gunia92, kciuki i do boju!!!
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
19 września 2018 18:38
gunia92 trzymamy kciuki!
kenna, trzymaj się mocno, musisz czuć dużą frustrację, ale to chyba okres przejściowy? :kwiatek:

gunia92, ja też dołączam kciuki!

Ech, dziewczyny, ja też mam skurcze, jestem załamana, bo my dopiero 35tc i chciałam dotrwać do końca 🙁 Wczoraj pisały się na ktg, ale jeszcze słabe, pani doktor chce nas widzieć za tydzień na kontroli, ale może być tak, że nie dotrzymamy... Ja mam ciągle szew na szyjce, jak bóle się nasilą to mam jechać na IP, moja ginekolog na razie nie chciała mi dawać skierowania na zdjęcie szwu, bo szyjka jest tak miękka i plastyczna, że nic już młodego nie utrzyma 🙁
No i leżę od wczoraj, i zajadam nospę 3x dziennie, i się modlę, by brzuch przestał mi stawać. Na IP nie chcę jechać, bo się boję, że już mnie zostawią w szpitalu 🤔wirek:
Lotnaa   I'm lovin it! :)
19 września 2018 19:30
Maea, trzymajcie się razem jeszcze chwilę. A jeśli się nie uda, to 35 TC nie jest zły.

Gunia92, cała re-volta rodzi z Tobą, trzymajcie się  🏇
Właśnie chciałam napisać to samo, co Lotnaa - cała dzieciowa re-volta rodzi z gunią. 😁

Maea, widzę, że te nasze dzieci jednak nie chcą być październikowe. Moje dziecię od niedzieli chce mi uciec - skurcze przepowiadające coraz silniejsze i coraz częstsze, ale jeszcze czekamy, może ustaną.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
19 września 2018 20:26
No i teraz będę całą noc odświeżać  🤣
gunia92, trzymam mocno kciuki  😅
Gunia, dasz radę, kobiety są podobno bardzo elastyczne  😉 (napisała mądra, która sama rodziła sn 1800g  :wysmiewa🙂. Ja sobie żartuję, a Guni może nie być do śmiechu (no chyba, że jest na gazie, tzn. ma gaz rozweselajacy  🤣 )
Prosimy bardzo bardzo o chociaż 3 slowa, jak urodzisz, bo co najmniej 10 bab nie zaśnie dzisiaj! I to ma brzmieć: "Urodziłam, wszystko ok" 🙂

Maea, no ja nie wiem, czy przejściowe...na razie to idzie w kierunku wymagania coraz większej atencji. No ale jakby się uprzec, że za kilkanaście lat mu przejedzie i nie będzie się do nas pod szkołą przyznawał, to tak - przejściowe  😂 Skurcze w tym tygodniu mogą być przepowiadające tylko, spokojnie, może nawet przenosisz. A jeśli nie, to faktycznie 35 tydz. to nie tragedia  😀
super, a miałam iść wcześniej spać 🙂
trzymam kciuki!
kenna jesteś wielka, że ogarniasz! Najlepszego dla Roczniaka!
Trzeba się kłaść, a tu wieści nie ma.
Będę spać z zaciśniętymi kciukami. 😉

Również trzymam kciuki🙂

Dziewczyny, może coś poradzicie. Mój Mały jak idzie spać to pierwszą turę snu ciągnie od 4 do 6h. Zazwyczaj 4,5-5. Natomiast jak sie obudzi, nakarmię go to kolejna tura jest dużo krótsza tj. zazwyczaj 2h i znow pobudka. Macie może pomysł, czy jest jakakolwiek metoda, żeby tą drugą turę wydłużyć tak, żeby dążyć do tego, aby zejsc do jednej pobudki, noc podzielić tak jakby na pół? Bo im bliżej ranka tym częściej się budzi 😉
D+A z moich doświadczeń wynika że tylko czas tu pomoże. Samo się unormuje. Ale jeśli ktoś ma jakis pomysł chętnie sama skorzystam 🙂

Gunia i jak na placu boju?
Aaa mam do sprzedania laktator medela mini gdyby któraś z Was dziewczyny była zainteresowana.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
20 września 2018 07:32
D+A,, nie pocieszę Cię - wg Dobranocki (co ja poradzę, że jej fanką jestem 😉 ) to jest bardzo fizjologiczne. Pierwsza część nocy zawsze jest dla dzieci "łatwiejsza", bo odsypiają stresy i zmęczenie z całego dnia. A jak już odpoczną, to o sen trudniej. Moja Sara też tak ma - najpierw śpi około 4-4,5 h, a później częstotliwość pobudek się zwiększa.
Można nad tym pracować, ale na pewno nie w pierwszych 5 miesiącach, to o wiele za wcześnie. Może poprawi się samo, ale może też być i gorzej - wiele rodziców ma problemy z dziećmi wstającymi o 5 rano. Na ten moment maluszki nie produkują jeszcze melatoniny, ale nawet jak już zaczną, to nad ranem poziom mocno spada, i bywa, że mamy fakap...
gunia92, no i jak tam? Bo my tu jak na szpilkach siedzimy. 😁

Donia Aleksandra, to ja poproszę info o laktatorze na pw. :kwiatek:
maleństwo   I'll love you till the end of time...
20 września 2018 07:52
D+A, dajże mu czas, to jest tycie Bobo jeszcze. I tak ciągiem 5h to jest super wynik...
Nie mam doświadczenia i nie wiem czy tp normalne czy nie. Jego rowieśniczka spi 23-6 bez pobudki i jednocześnie czytałam, że od końca drugiego miesiąca dziecko powoli zaczyna łapać rytm. W nocy śpi tak jak napisałam za to w dzień nie śpi prawie wcale. Czasami pośpi ciągiem ok. godziny, ale zazwyczaj robi krotkie drzemki. Wczoraj np. spał 2 razy po 20 min. i raz 15 min. Zaczęłam się zastanawiać, że może coś źle robię, bo w dzień rytmu nie ma prakrycznie żadnego i chyba ogólnie to trochę mało snu dka takiego Maleństwa...
D+A w dzień faktycznie trochę mało snu, ale mój chrzesniak tez tak miał. Za to ja idę rano na spacer  45-1h , pozniej kładę Hanię ok. 13.30 na dwie godziny i też różnie się budzi, ale daję smoczek , szumisia i spi. Tylko widze że ewidentnie chce się jej spać, a coś ją wybudza. No i jeszcze zdrzemnie sie 20 min. ok. 16.30. A w nocy teraz znow sie pogorszyła. Bo jak wstawała 12.30 i 5 na jedzenie, tak teraz ok 11 skwierczy, pozniej ok 2, 3 .Także podejrzewam jakiś  skok rozwojowy .
No właśnie a widzę, że chce mu się spać, bo jak przystawiam go do piersi to szybko przysypia, ale równie szybko się wybudza. Na spacerach czasem przysnie, ale dużo patrzy. Ogólnie ostatnio jest bardzo ciekawski i gadatliwy. Uwielbia obserwowac i prowadzić intensywne dyskusje ;p któregoś dnia od 6 sobie leżał i gadał przez godzinę ;p
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
20 września 2018 10:11
Moja ma dopiero miesiąc ale jako taki rytm załapaliśmy, ja już też z automatu budzę się o określonych godzinach w nocy, najgorsze są te godziny wczesnoporanne tj od. 5 do 8 jakoś się kręci, skwierczy. Ok 8-9 wstajemy, ona chwile musi się sobą zająć, ja jem śniadanie i po 10 na spacer a w dzień całkiem dobrze śpi.
Maea, 35 tydzień to nie tak źle, a może jeszcze odrobinę posiedzi? Tak czy inaczej trzymam kciuki za was 🙂

D+A, dla mnie to co opisujesz w nocy to raczej super bo u mnie pobudki były częstsze (co 3-2 godziny), nad ranem mogły się zdarzać nawet cześciej ale my spaliśmy z nimi więc budziły się na cyca i znowu spanie. Z drugą to faktycznie potem było pogorszenie bo uznała, że wstawanie o 5 rano w stanie gotowości do zabawy jest super ale ja nawet oczu nie otwierałam więc pogadała trochę pokręciła się i szła spać znowu. Potem jej te wczesne pobudki przeszły zupełnie bo to raczej układne dziecko jest. Za to w dzień spanie było dużo dłuższe niż u ciebie, chociaż ze starszą żeby ją uśpić to trzeba było cuda na kiju uskuteczniać. Nie za bardzo była opcja żeby nie spała w dzień bo byłaby kompletnie nie do życia. Jeżeli twój mimo małej ilości snu jest pogodny to może "ten typ tak ma". Niedługo się ochłodzi to jest szansa, że będzie ci dobrze spał na spacerze bo chłód maluchy usypia.
Dziękuję dziewczyny za kciuki ,pomogły dałam radę sn 🤣
O 8:35 na świat przyszła Liliana po 12h na porodowce
3800g 52 cm z główka 35cm.Jestem nacieta w każda stronę świata podobno tylko dla tego że jeżdżę od 16 lat konno a moje mięśnie tam na dole to skala. Ale mogłabym zrobić to jeszcze raz dla tej małej istoty.
Urodziłam bez znieczulenia jakiego kolwiek ...ja panikarz numer 1 na re-volcie  😂
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
20 września 2018 12:43
Brawo! Gratulacje!
Qunia gratulacje. Ja tu się mało udzielam, ale każda z nas boi się sn, a potem szybko zapomina i leci dalej bo głowa zaprzątnięta maleństwem.  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się