Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)

JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
19 września 2018 18:49
Fokusowa, teeej masz beemke 120 konną?

Mi mój mechanik podsunął 1, ale w dwu litrowym silniku i nie wiem czy jako pierwsze auto powinnam mieć 163 konną furę  😜 Ja obstawiałam silnik 2.0 118, ona ma 122km, ale ich mało 🙁
I tak dumam czy tyle kucyków to dobry pomysł 😉
Taktaktaktak! Kia Picanto I 😍 My mamy z 2005.
Oprócz niskiego spalania i tanich kosztów eksploatacji, chcę dodać świetną widoczność. Zarówno z przodu, jak i z tyłu. Fakt, wszędzie się można zmieścić, a światła świecą niczym latarnie morskie 😎
Ta moja to w ogóle fajna, bo ma wspomaganie, (nie wszystkie mały), ABS, podgrzewane siedzenia i klimatyzację. 😁
Nasza kupiona od handlarza, sprowadzona z Niemiec. Blacharsko wygląda świetnie, żadnej rdzy.

Jedyne, czego można się przyczepić, to wyciszenia, ale też nie ma czego oczekiwać po tak małym autku.

JARA jak jesteś dobrym kierowcą.... nawet nie o 163 konie, ale o "przyczepność" do drogi... Choć to też idzie jedno z drugim. Wystarczy rutyna, wiatr we włosach i siup - zakręt już nie Twój.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
20 września 2018 07:08
Jara, co to za betka? Automat czy manual? Ja się śmieję, że żyję tylko dlatego, że jeżdżę autem, które ma mało mocy (fabia), ale beemwu brata jeździ mi się wybornie. Pewnie, bezpiecznie, świetnie się prowadzi, radość z jazdy wspaniała, zakręty pokonuje miodnie, naprawdę z mojej strony miłość. Tylko no, człowiek jedzie szybko i ma wrażenie, że porusza się jak emeryt. Ale to wielka kobyła serii 5 z automatem. Trochę inna kultura jazdy niż np. w serii 3 z manualem (i ponoć krótsza oś gorzej się prowadzi). Ja bym z chęcią tę 5 wzięła jak będzie zmieniał auto, ale to starszy samochód i koszty utrzymania beemwu są jednak znaczne 🙁 Ale na pewno kiedyś, jak się dorobię, to pójdę w bawarską markę, bo napęd na tył jest absolutnie niezrównany. Tylko ja naprawdę kocham jeździć i takie rzeczy są dla mnie ważne 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
20 września 2018 07:53
madmaddie, BMW Serii 1, 2,0 (118) w manualu, rocznik 2005-2007. Takie bardziej babskie 😉
Swego czasu jeździłam, a raczej woziłam się jako pasażer starą 5 (e34). Trójka za to w moim guście jest bardzo dresiarska i nie wchodzi w grę. 😉

Sankaritarina, te 163 konie brzmią kusząco, ale pierwotnie chciałam jednak coś co będzie mało palić 😁


Generalnie rozglądam się, jak się nic fajnego w jakimś najbliższym czasie nie trafi to będę szukać też czegoś innego np. Golfa V lub VI.
Jeśli chodzi o te "jedynki" to albo takich w fajnym stanie i w tym wybranym silniku jest bardzo mało albo jak na złość czegoś szukam to tego nie ma. Wcześniej szukałam Fabii albo Golfa to też nagle same szroty. 😁 a teraz jak z nich zrezygnowałam to są !

JARA E87 w silniku 2.0 163 KM po mieście pali nam jakies 6,5l przy normalnej jeździe. Na trasie schodzi do 4,5l. Mieliśmy wcześniej 118d i różnica w spalaniu pomiędzy nią a 120 - minimalna. Mam porównanie do golfa VI i tak jak bardzo podoba mi się to auto z zewnątrz tak komfort jazdy i wykonanie wnętrza w jedynce bije VW na głowę  🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
20 września 2018 14:19
Blondek, no weź nie gadaj, że pali Ci 6,5l  😲 przecież to mnie sprowadza o krok bliżej jej posiadania  😜 😁


edit:
Jak oglądałam je na niemieckim "allegro" to podawali, że 7,8l/100 w mieście.
JARA, wybacz, trochę Ci źle napisałam bo u mnie „jazda po mieście” to jazda po trochę większych i mniejszych wioskach  😁. Podejrzewam, ze w przypadku świateł co kilkaset metrów to auto więcej spali. Moj facet ma mocniejszą nogę to jemu się w życiu nie udało zejść poniżej 7,2-7,5 tym samochodem. Ale da się  😁
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
20 września 2018 14:42
Blondek, no, a ja w dużym mieście mieszkam, no jakby paliła te 7,8l to jeszcze byłoby do przeżycia.
Póki co mam problem ze znalezieniem odpowiedniego egzemplarza, ale chyba właśnie na nią się uparłam i choruję 😉

Dzięki, że się odezwałaś!  😍

Lena, te 1100 km na baku to diesel? Aktualnie mam Fiestę, tankuje za ok 210 zł pełen bak i przejeżdżam coś około 550 km, ale to benzyna.


No pewnie, że diesel, konkretnie 2.0 CDTI wersja 160KM.
Scottie   Cicha obserwatorka
20 września 2018 20:16
No to nie ma co porównywać diesla do benzyniaka 😀 zawsze ten 2 będzie słabo wypadał, jeśli chodzi o spalanie.
Przepraszam, ze tak pozno...
zwrócili mi bez problemu tyle co zapłaciłam, ale niestety już nic mi się nie podoba po tej mojej wersji. Chyba się wkurzę i kupię w końcu wymarzone subaru... 😉
Co do wypłaty odszkodowania - ja sama sprzedałam wrak. Lepiej na tym wyszłam niż to co dawało mi towarzystwo.
Tak bywa, a nawet można się zdziwić. Trochę lat temu dawny prezes miał wypadek służbowym autem, naprawdę paskudny. Wrak zaoferowaliśmy do sprzedaży poza towarzystwem ubezpieczeniowym i zgłosiła się jakaś firma - kupiec. Jeszcze wystawiąjąc fakturę nie wierzyłam, że ktoś tyle kasy zapłaci za wrak w takim stanie, a jednak...
Czy  mamy tu użytkownika fiata 500 w wersji cross?
kucyna
Co byś chciala wiedzieć ?
Hej hej, jest tu ktoś, kto jeździ Dacią Lodgy lub Mazdą 5? Ewentualnie czymś innym dużym i rodzinnym, najlepiej na 7 osób? :kwiatek:
G.- przede wszystkim jak się jeździ, jak z eksploatacja i czy jest awaryjny? Plus jak z radzeniem sobie w terenie nazwijmy to wiejsko-górskim?
Ja sie 2 miesiace temu stałam posiadaczka VW Up! Robię codziennie jakies 120km minimum, więc stwierdziłam ze sprawie sobie małe autko. Wyszlo na to ze kupiłam małe i w dodatku eco. Auto jest w wersji na CNG ( w Polsce slaba opcja ) wiec koszty paliwa sa smieszne - gaz na 400km plus benzyna na 300 to koszt ok 19euro. Tankujac VW Passata Combi w dieslu na ten sam dystans wlewałam ok 70euro.
Ciezko było mi sie przestawić z wielkiego, mocnego w sumie auta, a takiego małego pierda 🙂 Wkurzałam sie na poczatku tym ze nie jest taki szybki i nie da sie wszystkiego wyprzedzić 😉
Auto jest małe , ale w wielkiej wygodzie przejechałam nim do Polski 700km, z dzieckiem w foteliku.
Ogolnie polecam, to bardzo sympatyczne i przyjemne auto. Jak ktoś szuka czegoś małego, to uwazam ze to jest jedna z fajniejszych i wygodniejszych opcji ( ogladalam i jezdzilam wszystkimi mikroautami z rocznika 2017-2018 ).
Kupilam Pande  😎

Troche taki mikro czolg ;P prawie zero elektryki i na maksa prosty wiec licze po cichu ze tfu tfu tfu malo psujliwy 😉

Poprosze kciuki za living looooong and prosper ;P
Z relacji kilkorga posiadaczy Pand z mojego otoczenia to są one mało psujliwe 😉

Zaczynam się wstępnie rozglądać za samochodem - ma być nieduży, względnie mało awaryjny, koniecznie pięciodrzwiowy, nie starszy niż 2000, w budżecie do 6 tys, w porywach do 7. Wstępnie celuję w Opla Astrę lub Toyotę Yaris. Na co jeszcze mogę zwrócić uwagę w tym budżecie?
My popełniliśmy szalona decyzje i kupiliśmy 25 letnie BMW 5. W dwulitrowej benzynie. Użytkował ktos takie? Mam nadzieje ze jest nieśmiertelne :-)
Moon   #kulistyzajebisty
16 października 2018 07:25
faith, trzymam oraz kopniaka jej w doopkę, by sie dobrze prowadziła (oraz prowadzała bez awarii! :P)

Ja po śmierci Hopelka ;( , mam do przetestowania oraz sprawdzenia u mechanika Toykę Corollę z 2002, 1.4 w benzynie - proszę o kciuki by okazała się być w dobrym stanie technicznym oraz była mało psujliwą babą :P Jeździłam już nią - przypomniałam sobie dlaczego po zdaniu prawka koniecznie chciałam Toyotkę ;-) Fajnie, lekko się prowadzi, cicho chodzi (momentami wręcz mam wrażenie, że mi zgasła :P no ale po 19sto letnim dieslu to ekhm... :P) no i jest po prostu ładna.

DeJotka, mój hopelek był nie zabicia pod względem silnika - kochałam go bardzo :P Ale Astry niestety, te starsze zwłaszcza, lubią się z rdzą.
Yarusia z kolei ma moja siostra, ale w ciagu ostatniego roku wydała już jakieś 3k na naprawy, bo sypie się wszystko po kolei. Z kolei siostra mojego P. ma podobną rocznikowo i od jakiś 3 lat nie włożyła w nią więcej niż 800zł może max. Tak czy siak, jeśli będziesz coś mieć na oku to koniecznie jedź do mechanika, żeby sprawdził wszystkie "bebechy" i realnie ocenił ich stan.



madmaddie   Życie to jednak strata jest
16 października 2018 07:31
rtk, mój brat użytkuje, ale diesla. Wymienił po zakupie parę rzeczy eksploatacyjnych, ale z racji wieku raczej nic większego mu nie doskwiera. Jeździli na wakacje z przyczepą kempingową za granicę i jest ok. Tylko kupił od kolegi, który dbał i on też dba. Ruda szmata się dobrała w niektórych miejscach 😉 za to jego kumpel ma też stare bmw 5, tylko z V8 pod maską - całe się rozlatuje, tylko silnik zdrowy (i cudowny  💘 ).
A! no i jeszcze jeden kolega ma - tutaj się wszystko rozpieprza, bo nic nie było z autem robione od 10 lat.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
16 października 2018 10:16
rtk, e34 ?
Miałam z moim byłym, 2,5l benzynę. Cudowne auto, sprzedał jakiś czas po tym jak się rozstaliśmy i po dziś dzień za nią płacze 😉
Moon mechanik jest oczywistością, bo nie chcę  ładować się w mega koszty  zaraz po zakupie. Nie śpieszy  mi się, na razie luźno się rozglądam i wiem czego nie chcę  😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
16 października 2018 11:57
DeJotka, Yaris są nie do zajechania i osobiście bardzo chciałam taką mieć, ale dla mnie było nie do przejścia ten licznik na środku deski rozdzielczej, a nie za kierownicą.
Kilku mechaników mówiło, że to super auto, mało pali, bezawaryjne, a jak coś nawali to części dostępne i dosyć tanie. W cenie się niestety dobrze trzymają i taka z normalnym "budzikiem" wykraczała poza mój budżet. Nawet auto firmowe mieliśmy "jariskę" i była najlepsza na miasto, mało paliła i mogła się wcisnąć w każdy zawalony parking po każdym sądem 😉


Ja jeszcze mam pytanie czy ktoś z was rejestrował w PL auto sprowadzone z DE. Dokładnie chodzi mi o kwestię papierologii: tłumaczenia, płacenie akcyzy itp. Dużo z tym zachodu?
Wiem, że są ludzie, którzy się tym zawodowo zajmują, ale nie będę płacić 2000zł za taką usługę i zastanawiam się czy opłaca się to zrobić samemu czy lepiej celować w auto już na polskich blachach lub już opłacone.
JARA, nic trudnego. Akcyzę od paru lat płaci się przez internet, tłumaczenia umowy kupna-sprzedaży oraz dokumentów auta tłumacze robią na poczekaniu za kilkadziesiąt złotych. Przegląd możesz zrobić bez tablic próbnych.
W 1 dzień możesz wszystko załatwić, jeśli potwierdzenie zapłacenia akcyzy nie wygeneruje się od razu, można rejestrować warunkowo i dosłać później e-mailem.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
16 października 2018 14:49
celsijs, serio? Wydaje się to strasznie łatwe. Naczytałam się i nasłuchałam, że to męka i droga przez piekło. A to co opisujesz brzmi dosyć łatwo i bezproblemowo. Dzięki!
Kiedyś faktycznie było to bardziej kłopotliwe, akurat kiedy byłam młoda i głupia i lubiłam zmieniać auta...
ale teraz jest łatwiej 🙂


Jara, taaak, E34. Kupiliśmy taka w super stanie, z myśla ze za jakis czas moze sie udać sprzedac ja za wyzsze pieniadze. Jesli sie nie rozpadnie na parkingu hahaha :-)
Moon są kciuki! jak bedzie wporzo to sie pochwal 😀

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się