COPD

Spróbuję jeszcze, najdłużej jak się da, przenieść ją na łąkę przynajmniej w ciągu dnia. Nie wiem czy uda się wyeliminować w 100% problem suchego siana zwłaszcza zimą, ale postaram się.
[quote author=Zdrowykoń link=topic=138.msg2815081#msg2815081 date=1539097215]
No to masz odpowiedź czemu zaczął kaszleć. Od suchego siana.

Przyczyną kaszlu jest suche siano?  😉 🤣
[/quote]
Eureka!
Gdzie kupujecie prednisolon?  👀
Pilnie potrzebuję, wet nam przepisał ale on nie ma ani nie wie skąd zdobyć :/



Gdzie kupujecie prednisolon?   👀
Pilnie potrzebuję, wet nam przepisał ale on nie ma ani nie wie skąd zdobyć :/


Zadzwoń do Blanki Wysockiej. Ona zawsze miała gotowe syropy z prednizolonem.
vodka a koń ma zmienione warunki? Tzn zero słomy, siano moczone lub sianokiszonka, owies, pasza na mokro, boks angielski lub wiata lub 24h na zewnątrz?

Nie mają znaczenia te warunki o których piszesz, konia trzeba wyleczyć wtedy będzie mógł stać w stajni zamkniętej, na słonie i jeść siano jak każdy zdrowy koń.
BeAtra dokładnie tak jak pisze Dorcysia, dr Blanka Wysocka ma na stanie. My jeszcze dostaliśmy receptę na syrop robiony w aptece, z tym, że wychodzi to drogo.
[quote author=Zdrowykoń link=topic=138.msg2815223#msg2815223 date=1539153776]
vodka a koń ma zmienione warunki? Tzn zero słomy, siano moczone lub sianokiszonka, owies, pasza na mokro, boks angielski lub wiata lub 24h na zewnątrz?

Nie mają znaczenia te warunki o których piszesz, konia trzeba wyleczyć wtedy będzie mógł stać w stajni zamkniętej, na słonie i jeść siano jak każdy zdrowy koń.
[/quote]
tu już przesadzasz. Warunki maja znaczenie - jesli zdrowego konia postawisz w dusznej stajni, z grzybem (wcale nie rzadkie przypadki)  w boksie sprzatanym raz na tydzień, jeśli słoma i siano bywają też zagrzybione - to nie ma siły, w krótkim czasie zaczna sie problemy. Dołóż do tego padokowanie (jesli w ogóle) po pare godzin i astma rozwinie sie bardzo szybko. Jak część tego syfu występuje, to rozwinie sie wolnej ale na bank.
Natomiast zgodze sie, że jesli wyprowadzi sie konia z problemow oddechowych, to może stać na słomie i przynajmniej częściowo jeśc suche siano (dobrej jakośći) w stajni z właściwymi warunkami i opieką.
Ale boksy angielskie sa bardzo dobre
Co za patol trzyma konia w takich warunkach jak opisujesz, ja mówię o normalnym standardzie.Nie trzeba konia wywołać na 24H na łąkę i zabierać słomę ,siano .Trzeba konia tylko wyleczyć.Wtedy będzie mógł funkcjonować jak każdy zdrowy.
[quote author=Zdrowykoń link=topic=138.msg2815353#msg2815353 date=1539183112]
Co za patol trzyma konia w takich warunkach jak opisujesz, ja mówię o normalnym standardzie.Nie trzeba konia wywołać na 24H na łąkę i zabierać słomę ,siano .Trzeba konia tylko wyleczyć.Wtedy będzie mógł funkcjonować jak każdy zdrowy.
[/quote]
Takie warunki jak powyżej, wcale nie są jakieś wyjątkowe. Poza tym niema szans, żeby w słomie ani w sianie nie było alergenów. W tym roku, to w ogóle słoma jest czarna i zagrzybiona.
Zdrowykoń, z iloma przypadkami całkowitego wyleczenia sie z RAO miałeś do czynienia? Nie piszę tutaj o paru miesiącach bez objawów. Ja piszę o całkowitym wyleczeniu.
Zdrowykoń, zapewniam Cię, że takich "patoli" jest wielu. Ale przede wszystkim patolami sa właściciele owych stajni, ktore takie warunki dają zwierzętom. Co to jest normalny standard? temat rzeka, wystarczy poczytać wątki pensjonatowe, ludzie szukają padokowania na maxa, sprzątania codziennie, siano bez wydzielania po plasterku  bez pleśni, padokow większych  i sa problemy. Nie mówie o miejscach 60 i więcej km od domu.
Normalny standard to sucha nie zagrzybiona stajnia dobrej jakości słoma siano,codzienne sprzątanie.Nie wiem jakie macie siano słomę u nas od 4 lat nie spotkałem złej jakości teraz też nie ma.Z dochodzeniem na na padoki to mój wychodzi mało w tej chwili od miesiąca wcale.Stoi w murowanej na słonie i je siano.Przecież to my płacimy więc my też wybieramy warunki dla konia.
Dorcysia co według Ciebie znaczy całkowite wyleczenie?
A Ty widziałaś taki przypadek bo podobno 😉 jest to choroba niewyleczalna?
Ja nie znam przypadku całkowitego wyleczenia konia z RAO ale Ty wszystkich tutaj trujesz, że konia trzeba wyleczyć, więc pytam ile znasz przypadków wyleczenia konia z Rao?
Ile znam przypadków , jeden mój .A dlaczego nie ma więcej , bo w taki sposób jak leczą weci czyli steryd, antybiotyk nie ma możliwości żeby to wyleczyć.A weci przecież widzą że to nic nie daje i dalej ładują to samo.Mój po 2 krotnym leczeniu steryd+antybiotyk nic nie pomogło a wręcz było gorzej , trzeci raz już sterydy nie dostał bo to jest bezsens totalny.Bez sterydy i antybiotyku w 2 tyg został wyleczony ,5 miesięcy bez żadnych objawów.
Zdrowykoń, Czyli znasz tylko jednego "wyleczonego" konia, swojego?
A te wszystkie cudze które podobno leczysz? Im nie wystarczyło 2 tygodnie do wyleczenia?  👀

Sorry ale jesteś po prostu śmieszny a raczej tragiczny  😵
5 mcy bez objawów a Ty krzyczysz na wątku od kilku miesięcy że koń jest wyleczony 🤔wirek:
Powiem Ci że te Twoje 5 mcy to NIC - konie każdego z nas mają remisję po wiele miesięcy a nawet lat. Ale to jest choroba nieuleczalna i postępująca - ZAWSZE nawraca kiedy nadejdą sprzyjające warunki. Moja kobyła miała remisję przez ponad 2 lata i też mogła w tym czasie stać na słomie i jeść suche siano. I wcale to nie jest żadna rewelacja ani zasługa podobnych Twoim szamanizmom bo wiele koni z copd ma okresy bezobjawowe trwające po kilka miesięcy lub lat.
I nie zawsze leczenie polega na podaniu sterydu i antybiotyku bo np moja kobyła steryd dostała po raz pierwszy teraz, po 4 latach od diagnozy  🤔wirek:
Ludzie, znowu karmicie trolla. 
[quote author=Zdrowykoń link=topic=138.msg2815486#msg2815486 date=1539241734]
Ile znam przypadków , jeden mój .A dlaczego nie ma więcej , bo w taki sposób jak leczą weci czyli steryd, antybiotyk nie ma możliwości żeby to wyleczyć.A weci przecież widzą że to nic nie daje i dalej ładują to samo.Mój po 2 krotnym leczeniu steryd+antybiotyk nic nie pomogło a wręcz było gorzej , trzeci raz już sterydy nie dostał bo to jest bezsens totalny.Bez sterydy i antybiotyku w 2 tyg został wyleczony ,5 miesięcy bez żadnych objawów.
[/quote]

Pogadamy za parę miesięcy, lub za parę lat. Narazie w tym temacie nie mamy o czym rozmawiać bo to jest po prostu śmieszne.
Zdrowykoń, Czyli znasz tylko jednego "wyleczonego" konia, swojego?
A te wszystkie cudze które podobno leczysz? Im nie wystarczyło 2 tygodnie do wyleczenia?  👀

Sorry ale jesteś po prostu śmieszny a raczej tragiczny  😵
5 mcy bez objawów a Ty krzyczysz na wątku od kilku miesięcy że koń jest wyleczony 🤔wirek:
Powiem Ci że te Twoje 5 mcy to NIC - konie każdego z nas mają remisję po wiele miesięcy a nawet lat. Ale to jest choroba nieuleczalna i postępująca - ZAWSZE nawraca kiedy nadejdą sprzyjające warunki. Moja kobyła miała remisję przez ponad 2 lata i też mogła w tym czasie stać na słomie i jeść suche siano. I wcale to nie jest żadna rewelacja ani zasługa podobnych Twoim szamanizmom bo wiele koni z copd ma okresy bezobjawowe trwające po kilka miesięcy lub lat.
I nie zawsze leczenie polega na podaniu sterydu i antybiotyku bo np moja kobyła steryd dostała po raz pierwszy teraz, po 4 latach od diagnozy   🤔wirek:


Naprawdę nie musisz mi tłumaczyć co to remisja i jakie są sposoby leczenia, jak dojdziesz do etapu kiedy pół roku codziennie będziesz miała mocne objawy z dudznosciami spoczynkowymi i koń nie będzie nadawał się do żadnej jazdy poza chwilami kiedy będzie na dużym sterydzie to szybko zweryfikujesz swoje poglądy.
Zdrowykoń, o mojego konia się nie martw - jest pod dobrą opieką wykwalifikowanych wetów a nie szamanów/znachorów.
Ale vice versa - przeczytaj swoją wypowiedź i odnieś ją do twojego konia kiedy będzie się czuł tak jak piszesz (a będzie na pewno), lub co gorsza padnie po twoich znachorskich wlewach.
Bardzo dobrze że wyszło publicznie szydło z worka, będzie gdzie odsyłać osoby które wyrażą jakiekolwiek zainteresowanie twoimi wypocinami.
Bez odbioru bo przestaję karmić trola 😉
kto chce , kto chce wspaniały lek na copd i inne choroby oddechu zamiast wydac na weta 1000zł powinno wystarczyć 100zł ????. Zapraszam na pw.
Zdrowykoń, o mojego konia się nie martw - jest pod dobrą opieką wykwalifikowanych wetów a nie szamanów/znachorów.
Ale vice versa - przeczytaj swoją wypowiedź i odnieś ją do twojego konia kiedy będzie się czuł tak jak piszesz (a będzie na pewno), lub co gorsza padnie po twoich znachorskich wlewach.
Bardzo dobrze że wyszło publicznie szydło z worka, będzie gdzie odsyłać osoby które wyrażą jakiekolwiek zainteresowanie twoimi wypocinami.
Bez odbioru bo przestaję karmić trola 😉


Widzę że nie masz pojęcia o czym piszesz, wiele lat współpracuje z bardzo dobrymi wetami koń ma opiekę weterynaryjna bardzo dobra.Chorobę diagnozowalo kilku wetow , w tym przypadku już nic nie mogli poradzić więcej niż steryd.Żadne odczulanie według nich nie miało by żadnego sensu,zbyt duża alergia i na wszystko.Pół roku próbowali leczyć i się nie udało, koń nie trenował,nie jeździł na zawody.Żeby mógł trenować i startować musi być 100% czysty oddechowo i bez sterydu, bo przeważnie chodził ogólnopolskie.Bez sterydu wytrzymywał tydzień.Miałem wybór kolejny steryd który nic nie leczy lub spróbować innej terapi.Jeśli myślisz że leczenie kończy się na sterydzie i antybiotyku a inne metody to szamaństwo to znaczy że masz bardzo małe pojęcie o tej chorobie, i muszę Cię zmartwić wielu doktorów też profesorów leczyło to już wiele lat temu i robią to do tej pory.Pisali na ten temat wiele prac-książek , opisywali swoje wieloletnie doświadczenie praktyczne jak to robić.Ja też nie jestem alfą i omegą i niczego nie wymyśliłem korzystam tylko z wieloletniego doświadczenia tych doktorów i profesorów.
Tak, tak, już to wiemy, że tylko Ty wiesz o tej chorobie wszystko i tylko twoje zdrowaśki ją leczą bo alternatywą w twoim mniemaniu jest tylko steryd który nic nie leczy 🤔wirek:
A wszyscy weterynarze przecież lubią jak nasze konie się duszą i celowo nie wprowadzają twojej "terapii cud" choć tak dobrze jest naukowo opisana przez "wielu doktorów też profesorów" bo przecież weci muszą zarobić na podawaniu sterydu zamiast wyleczyć konia w 2 tygodnie  😵
daruj sobie durną polemikę ze mną - ja skończyłam już karmić trola

zembria   Nowe forum, nowy avatar.
12 października 2018 06:38
"Jeszcze mu rzucę..." 😉
ZdrowyKoń A powiedz, skąd wniosek że koń został wyleczony, a nie że to zwykła remisja? Jakimi badaniami zostało to potwierdzone?
Czy możesz podać autorów lub tytuły tych wielu książek i publikacji? Albo choć jednej?
"Jeszcze mu rzucę..." 😉
ZdrowyKoń A powiedz, skąd wniosek że koń został wyleczony, a nie że to zwykła remisja? Jakimi badaniami zostało to potwierdzone?
Czy możesz podać autorów lub tytuły tych wielu książek i publikacji? Albo choć jednej?


Ja jestem ciekawa z czego te wlewy są...nie potrafiłam się dowiedzieć..może nie doczytałam ,albo w gąszczu bzdur nie doczytałam..może Wy wiecie i nastanie jasność 😅
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
12 października 2018 07:13
Z DMSO pisał kilka stron temu, poszukaj. Tyle, że ok, ja widzę możliwość dobrego wygojenia stanu zapalnego tym środkiem. Ale jak to ma wyleczyć konia z alergii to nie mam pojęcia 🙄
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
12 października 2018 07:27
Zembria równie dobre można stan zapalny wygasić komórkami macierzystymi.

Zdrowy kon w walce z rao mam około 7 letnie doświadczenie i powiem ci, ze nie, u ludzi tez nie można tej choroby wyleczyć, można ją opanować właśnie sterydami w małych dawkach, podawanymi wziwenie. Wiem to od ludzkich lekarzy pneumologów, bo z nimi się kontaktowałam, gdy weci raczkowali w tym temacie. Taka metoda właśnie, wzorowana na leczeniu ludzkiego pochp i astmy na tle alergicznym zadziałała u mojego konia. Takie metody obecnie stosouja specjaliści weterynarii z zakresu chorób płuc. U mojego konia remisje trwały nawet dwa lata, ale wystarczyły niesprzyjające warunki środowiskowe i cała karuzela od nowa. Sukces tkwi w szybkiej reakcji, opanowaniu stanu zapalnego, reakcji alergicznej i zminimalizowaniu kontaktu z alergenem. Twierdzenie, ze można konia karmić syfem i syfie trzymać, a w razie kryzysu zrobić wlew z cud kroplówki jest dla mnie barbarzyństwem. Pogadamy za pół roku, jeśli twój kon jest młody i ma silny organizm, to tyle wytrzyma bez reakcji alergicznej.
Z DMSO pisał kilka stron temu, poszukaj. Tyle, że ok, ja widzę możliwość dobrego wygojenia stanu zapalnego tym środkiem. Ale jak to ma wyleczyć konia z alergii to nie mam pojęcia 🙄


Robiliśmy wlewy z dmso starszej klaczy z Rao bo jej się przyplątał do tego ochwat.
Pomogły na ochwat ale nie na RAO. Klacz została uśpiona parę miesięcy póżniej.
Z DMSO pisał kilka stron temu, poszukaj. Tyle, że ok, ja widzę możliwość dobrego wygojenia stanu zapalnego tym środkiem. Ale jak to ma wyleczyć konia z alergii to nie mam pojęcia 🙄


Aha to mi uciekło w gąszczu postów o "niczym"..dzieki 🙂 tym bardziej dla mnie to totalny bzdet.
Tak, tak, już to wiemy, że tylko Ty wiesz o tej chorobie wszystko i tylko twoje zdrowaśki ją leczą bo alternatywą w twoim mniemaniu jest tylko steryd który nic nie leczy 🤔wirek:
A wszyscy weterynarze przecież lubią jak nasze konie się duszą i celowo nie wprowadzają twojej "terapii cud" choć tak dobrze jest naukowo opisana przez "wielu doktorów też profesorów" bo przecież weci muszą zarobić na podawaniu sterydu zamiast wyleczyć konia w 2 tygodnie  😵
daruj sobie durną polemikę ze mną - ja skończyłam już karmić trola



Lekarze czy weterynarze uczą się przez wiele lat ze jest to choroba nieuleczalną i że "leczy" się ja tylko objawowo.I to robią.Żaden nie próbuje zrobić coś inaczej tylko stosuje wyuczone procedury.Chociaż są prowadzone inne terapie i próby.Jest wiele konferencji na temat nowych metod ,tylko czy zostaną wprowadzone.
to i ja dorzucę parę informacji , bo całe lato testowaliśmy boswellię
2 konie - jeden astmatyk , jeden kiepsko znosił wysokie temperatury  - muszę przyznać ,że oba znakomicie przeszły lato
2 koty - astmatyk i zagluciony astmatyk. Oba dusić się przestały ale u drugiego gluty jednak nie znikły
ludzie - sztuk sześć
sama boswellia ( jedna osoba) - poza ogólnie znanymi działaniami super  - ale ciekawiło mnie jak z migrenami - mniejsze ale tabletki przeciwbólowe łykać trzeba było
boswellia plus MSM - ciężkie migreny przemieniły się w ślad  - jedna osoba ( z cężkimi) , u drugiej zniknęły . ruch pomijam , lekka alergia jakby mniejsza ale próbujemy 3 tydzień jeśli chodzi o alergię u jednej osoby

MSM - właśnie zaczęliśmy i tu jest ciekawie .Grupa 3 konie , 2 koty, 1 pies, ludzi 7
co jest ciekawe - jeden koń z tej grupy 2 lata temu bardzo źle zareagował na MSM  , powiedzmy jak przy wrzodach tak to wyglądało . Druga informacja, przeżył wcześniej ogromy stres plus 3 miesiące nie najlepszych warunków żywieniowych  . 
Kolejna - dwa konie alergiki ( jeden od 4 lat drugi od 9 ) , 2 koty ( jeden od 9 lat alergik)  , pies - staruszek zabrany ze schroniska ledwo chodzący , ludzie - 2 z migreną a reszta kondycja  stosownie do wieku

co się okazuje , po 3 tygodniach
koń który nie mógł brać MSM - już może .
Nie może : jeden kot , jeden człowiek  - bardzo kiepskie reakcje

Co się poprawiło u tych co biorą : ogólne samopoczucie , ruch ( to widać zwłaszcza u psa) , migreny zniknęły, ogólne zmęczenie ( jedna z osób) , łuszczyca na paznokciach zniknęła

co z tymi co nie mogą ( człowiek i kot)- no cóż , okazało się ,że są większe problemy w ogólnym metaboliźmie .
koń który nie mógł , przez te dwa lata 'dokarmiony i dopieszczony'  obecnie dochodzi do pełnej dawki i zero niepokojących objawów

wniosek - 'w ciemno' bałabym się podać DSMO chyba ,że w krytycznej sytuacji . Bo nie wiadomo czy nie ma innych problemów, wcześniejszych . Ta dwójka - niestety byłoby z nią bardzo, bardzo źle....

i to chyba tyle na teraz . 


Zdrowy koniu , szkoda ,że nie chcesz pisać normalnie i o wszystkim . Jak wszyscy w tym wątku. Ty dopiero startujesz w tym temacie i życzę twojemu podopiecznemu aby jak najdłużej startował w zawodach. Współczuję mu zamknięcia w boksie, bo akurat tego nie jestem w stanie ogarnąć . Jeśli kontuzja - ok , jeśli to Twój sposób trzymania konia - współczuję zwierzęciu.
Ja przez 9 lat mam i wzloty, i upadki . W jednym przypadku sterydów unikam. W drugim konwencjonalna medycyna musi być w użyciu od czasu do czasu. Ciekawa jestem w jakim stanie będzie Twój koń za 9 lat . Ale tego to już się nie dowiem. U mnie oba nadal żywe a ten od medycyny konwencjonalnej i niekonwencjonalnej po 9 latach chorowania  ( żyje dłużej) upolował swoją pierwszą w życiu mysz i przyniósł na ...obiad.... To się nazywa sukces 😉

czy można wyleczyć z alergii ?
życzyłabym sobie tego 
Moje zwierzaki zawsze już będą zwierzakami specjalnej troski ale jak mi się uda to się pochwalę . Tymczasem żyją całkiem nieźle i oby jak najdłużej tak było. 
A ... i koń stoi na słomie i żre siano przez te wszystkie lata. Czasami parowałam , czasami moczyłam ale w sumie efekt ten sam jak tego nie robię . Ewentualnie robię jak widzę potrzebę -pylenie.




Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
12 października 2018 12:36
Nadmienię tylko, ze mój kon, który zaczynał od parowanego siana i stania na pellecie obecnie żre suche siano. Słomę suchą tez czasem żre dla relaksu, bo na niej nie stoi, chowany wolnowybiegowo cały rok.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się